peeling azjatycki, opinie, spostrzeżenia, porady

Witam, bardzo dużo czytałam o peelingu azjatyckim, opinie były tak podzielone, że zdecydowałam spróbować na własnej skórze. Mam skóre przetłuszczającą się, skłonna do wyprysków i zaskórników i ten peeling (póki co) zdziałał cuda. To już 5ty dzień "męki" ale jest lepiej niż myslalam, naczytałam sie o jednym wielkim strupie na twarzy po ktorym zostaja blizny :| mi skora bardzo ladnie schodzila, nie powiem, bo troche przy niej majsterkowalam,w sumie 2 dni wygladalam zdecydowanie nie wyjsciowo, a tak to zwykla luszczaca sie skora. Jest teraz niewiarygodnie gładka, płytkie dziury i pory sa niewidoczne, nie wiem czy to wyzarlo mi wszystkie zaskorniki czy one same mi wyszły, ale poprostu ich nie ma. Chodze usmiechnieta od ucha do ucha i nie moge sie napatrzec w lustrze. Powiedzcie mi, czy ktoras z Was robila ten peeling wiecej niz raz? Jak czesto mozna go stosowac, czy moze jak czesto zeby utrzymac efekt? myslicie ze powinnam zrobic sobie po tych 5ciu dniach taki zwykly peeling w domu? bo cale 5 dni nie mylam buzi, ani niczym nie smarowalam, jak mi komsetyczka zaleciła...

?

peeling robiłam oczywiście u kosmetyczki, nie sama.

Chodzilo mi o miasto / miejscowosc, tez chcialam isc na taki zabieg, ale w mojej okolicy tego nigdzie nie robia, a nie chcialabym tez trafic do pierwszego lepszego miejsca...

w Łodzi, jesli mieszkach w tych oklicach to ja robilam zabieg w salonie na Kilinskiego (350zł)

pieeling azjatycki tak wygląda bo robiłam,skóra super,następny można już robić za miesiąc w zależności od skóry ,ale trochę cierpienia ,polecam str. www.zpamietnikakosmetyczki.blogspot.com tam są opisane inne zabiegi