Miłość bez angażowania się?

Spotykam się od niecałych dwóch miesięcy z pewnym chłopakiem. Wiem, że tez mu się podobam, jednak wciąz wyczuwam delikatny dystans. Rozmawiając z nim parę dni temu przyznał, że kilka razy angażował się w związki i ani razu nie wyszło mu to na dobre. Zrobiło mi się smutno, a wtedy on powiedział coś w stylu "Mogę Cię kochać, mogę Cię uwielbiać, możesz być dla mnie najwazniejsza, ale nie zaangażuję się." I stąd moje pytanie - czy tak się da? Można kochać, nie angażując się? Spotkaliście się już z takim podejściem?

Nie da sie, jak kocha to sie zaangazuje, widocznie Cie nie kocha, chce tylko wykorzystac ... a seks juz uprawialiscie?

chciał pewnie powiedzieć pożądać. Nie ma miłości bez angażowania się

Bzdura moim zdaniem Gość nie wie co to miłość w miłości należy się angażować na tym to właśnie polega a nie na wyrachowanym i suchym uczuciu prędzej czy później nic z tego nie będzie bo angaż spadnie na Ciebie i być może długo tego nie wytrzymach to musi być obupulne takie moje zdanie.

Bordowa czy ty czasem nie masz pięknych brązowych oczu i czarnych prostych włosów za ramię :)

Tak myślę w prostrzych Ci ładnie ale te loczki też mi się podobają.Pozdrawiam.

jedno drugie wyklucza:o

Że prostownica czy co :)

boi się zaangażowania, ponieważ nie chce cierpieć ponownie - ciężka sprawa