Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość królowa jest jedna

zlikwidować powód wstydu

Polecane posty

Gość królowa jest jedna

Wiem, że mój chłopak mnie kocha. Mówi, że mam piękne ciało, że uwielbia moją nagość, że nic nie muszę zmieniać. Ale wiem, jak patrzy na zdjęcia pięknych modelek, aktorek itp. Chciałabym być taka, jak one, mieć takie ciało. Chciałabym, żeby był ze mnie dumny. Chciałabym rozebrać się przy nim bez wstydu, a nie tylko szukać pretekstu do zgaszenia światła w chwilach zbliżenia. Chciałabym, żeby był dumny z mojego ciała, kiedy będzie szedł ze mną po plaży. Nie jestem jakoś strasznie gruba, ale muszę schudnąć! Chcę mieć ładne, zadbane, seksowne ciało. Dla niego, dla satysfakcji, dla pozbycia się wstydu, DLA SIEBIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjjjjjjjjjjjjj te babcie
a jakie masz wymiary?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
popieram Twoją wypowiedz...dążę do tego samego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upssss
a p ślubie i tak będziecie spaślaki!:O:O:O:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonkka22
a dlaczego mamy być po ślubie spaślaki?właśnie nie rozumiem takich dziewczyn które jak juz złapią chłopaka w sidła to przestają o siebie dbać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko żeby nie było tak jak u mojej koleżanki: jej facet się nią zachwycał, ona się odchudziła i wtedy ją zostawił dla innej sporo grubszej :) Nie wiem skąd w kobietach takie przekonanie że facet zawsze musi chcieć chudzinkę, a jak twierdzi że mu się większa podoba to kłamie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie prawdziwy powod to oszczednosc (na jedzeniu ;) ), bo ile wart jest facet, ktory glowna wage przywiazuje do ... wygladu? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzieś słyszałam że diety wymyśliły kobiety których matki nie nauczyły gotować :D Co prawda jestem zdania, że dietetyczne jedzenie może być bardzo smaczne (na pewni zależy jaka dieta), ale tak mi się z oszczędnością skojarzyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królowa jest jedna
Ale moj facet nie przywiazuje glownej wagi do wygladu,ale ja po prostu chce zeby koledzy mu zazdroscili, zeby byl dumny :) Wiem, ze teraz mu sie podobam ale przeciez moge podobac sie bardziej.. Nie jestem strasznie gruba, mam 165 cm i waze 58 kg, ale chce osiagnac perfekcje! Widze ze nie jestem odosobniona w tym sposobie myslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosieeeee
perfekcje :D? no, to powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królowa jest jedna
Dzieki dzieki;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz od koleżanki też słyszałam coś takiego, że chce się jeszcze bardziej podobać facetowi i jak się okazało on miał inną wizję tego "bardziejszego podobania" :D Swoją droga trochę smutne, że koledzy twojego faceta mają mu cię zazdrościć bo jesteś chuda... Mnie mojemu zazdrościli nawet w czasach kiesy miałam kilkadziesiąt kilo nadwagi, sami mówili że ze względu na osobowość, charakter itd. No ale jak wolisz. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa kredkaa
a masz jakiś plan?? Masz dokładnie moje wymiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królowa jest jedna
Ohh nie o to mi chodzi..widocznie nie umiem sie jasno wyrazic, trudno;) wymiary dokladne zmierze jutro i podam ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, To co widzę że zaczynamy odchudzanie wszyscy razem :) może wszystkie podamy swoje wymiary i będziemy się wspierać w odchudzanku? :) pozdrawiam A tu moje wymiary: wzrost: 165 cm waga: 60 kg udo: 52 cm talia: 70 cm biust: 89 cm łydka: 36 cm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królowa jest jedna
monkey-monkey no pewnie,wspieramy sie i damy rade,ja przynajmniej musze,tak mi wyszlo na ambicje :) jutro biore centymetr i tez wrzuce tu wymiary,az sie boje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa kredkaa
monkey-monkey a Ty masz jakiś pomysł na odchudzanie? Bo ja nie mam:( Chciałam ćwiczyć, ale nie wiem jakie ćwiczenia byłyby właściwe. Powstrzymuję się od słodyczy i chociaż dalej nie tyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królowa jest jedna
napisalam w pierwszej wypowiedzi dokladnie co mysle,wiec ktos kto mowi,ze chce zeby facet lecial tylko na moj wyglad a nie intelekt chyba mnie nie zrozumial :) ja patrze na zdjecia celebrytek w bikini i od razu mam ochote sie starać ;) najpierw chcialabym schudnac ogolnie pare kilo,a pozniej zaczac pracowac nad miesniami, zebym do lata mogla byc zadowolona ze swojego ciała. damy rade?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowa kredkaa
Z pewną nieśmiałością dołączę do Was. Ostatecznie wesprę dobrymi myślami:) królowa - od czego zaczynasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj to jak już zaczynamy to może napiszę coś o swoich postanowieniach. A więc wymiary już podałam :) Przyznam się że postaniowienie jak "królowa jest jedna" mam od grudnia ale to z nowym rokiem postanowiłam się już na ostro wziąć za siebie. Nie jem słodyczy to przedewszystkim, jedynie skuszę się czasem na batoniki fitness orzechowo-czekoladowe (1 tylko 90 kcal) mmmmmniam. Ale raczej staram się nie jeść (od 1 stycznia) potraw smażonych, tłustych. Przyznam się że odkąd stosuję się do tego oprawiła mi się cera (wyeliminowałam ostre przyprawy i słodycze), nie cierpię na zaparcia i wogóle czuję się lepiej. Startowałam z wagą 62 kg obecnie jest to waga 60 kg więc myślę że i tak jest nieżle (przez 26 dni 2 kg) do lata będzie dobrze. Przyznam że nie stosuję żadnych ćwiczeń itp. Dziś zakupiłam kilka paczek "pieczywa lekkiego" żytniego (coś jak sucharki). Obiło mi się o uszy że warto też próbować z kremami i żelami antycelilutowymi-redukującymi tkankę tłuszczową. Koleżanka ponoć straciła 1,5 cm w niecały miesiąc smarując się codziennie i owijając folią spożywczą :) no więc dziś zaraz po prysznicu będę wcierać w siebie ten specyfik (Ziaja http://torebka.kafeteria.pl/katalog.php?mode=view&id=13535 nawet ma dobrą recenzję). Może opiszecie swoje pomysły na sniadanie, obiad i kolację (i przekąski). Co wy zamierzacie? :D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Królowo, również myślałam o tym aby zgubić pare KG a potem zacząć budować mięśnie (brzuszka, ramion, pleców, pupe podnieść...) Chciałabym też zapisać się od marca na siłownie w wcześniej poćwiczyć troszkę w domu, brzuszki itd skakanka też podobno czyni cuda :D oj leń ze mnie ale razem lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królowa jest jedna
hmm moze sie skusze na ten kosmetyk :D ja chyba na poczatek standardowo - koniec z fast foodami, slodyczami, napojami gazowanymi! przyznam ze moim problemem jest to, ze kiedy spedzam na uczelnie pare godzin, to zawsze kupuje jakies frytki itp, bo rano po prostu nie chce mi sie zrobic kanapki.. wiec zamiast tego postaram sie brac ze soba owoc albo jogurt. na cwiczenia na razie nie mam zbytnio czasu - sesja i egzaminy. rozwazam kupno rowerka stacjonarnego albo steppera, ale nie wiem co lepsze, jak myslicie? cele - plaski brzuch, zgrabna pupa, szczuple uda, pozbycie sie cellulitu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj znam to :) również jestem studentką i przyznam się że jak mam przerwę to wszyscy walą do "baru" i zajadają się frytkami, cheesburgerami itp :) ale lepiej zaopatrzyć się np w marchewkę pokrojoną w pałeczki do chrupania przy lekkich napadach głodu i zjeść coś dietetycznego. U mnie na uczelni jest taka opcja jak sałatka z kurczakiem (bez panierki, nie smazony a gotowany) malo kalorii a naprawde jest pozywna. Staram się też zapychać jakimiś bułkami np z białym serem chudym i rzodkiewka... Ale wiem jak to jest że się nie chce robić przed wyjsciem z domu bo mieszkam z chłopakiem a on mi nie wstanie i nie zrobi śniadanka wcześniej. Ogólnie to dużo jogurtów jadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiulkaaaa
najlepsza jest tzw. dieta MŻ, czyli MniejŻreć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 165 cm
i waze 45 kg , mhmhm wspolczucia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królowa jest jedna
dziekuje za wyrazy wspolczucia ;-) od dzis na uczelni ZERO niezdrowego jedzenia! wlasnie wychodze i mam zamiar tego dotrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×