Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prosieeeee

ratunku

Polecane posty

Gość to jakkkt
ps. fajnie tak sobie anonimowo pogadać z ludzmi o tym co boli, bo z bliskimi trudno, szczególnie że oni też mają swoje problemy. dzięki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do borsuka....
Borsuk a jaki zwiazek jest miedzy byciem DDA a obzeraniem sie? To odnosnie Twojej wczorajszej wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosieeeee
u mnie czesto napady biora sie wlasnie z takiego niezadowolenia stanem rzeczy, gdzie zamiast cos robic zajadam to niezadowolenie, po czym mowie sobie, ze i tak jestem beznadziejna wiec... wszystko jedno... to taki pretekst dla nas, zeby nadal tkwic w sytuacji ktora nas nie satysfakcjonuje... mam nadzieje, ze znajdziesz ta sile w sobie, kurcze, warto! stawka jest cale nasze przyszle zycie, a to chyba wiecej, niz mozna poswiecic ;) lubie anonimowosc... wiele ulatwia :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do b ... ogromny. prosieeee - a czego bys nigdy nie zrobila anonimowo? Czy w ogole jest cos, czego bys anonimowo nie zrobila? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakkkt
a w ogóle to pochwalę się, że od 2 tyg nie zjadłam nic słodkiego i w ogole trzymam się zdrowego trybu zycia, ale co wcześniej było to porażka.to jest właśnie jeden z kroków na drodze ku lepszemu. mam nadzieję, że wytrwam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosieeeee
Borsuk, nie moglabym sie anonimowo przedstawic :classic_cool: ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakkkt
ja tez się podpisze pod tym pytaniem: Borsuk a jaki zwiazek jest miedzy byciem DDA a obzeraniem sie? To odnosnie Twojej wczorajszej wypowiedzi. w koncu ta teza mnie tu przyciągneła. może chociaż jakiś link..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie chodzi tylko o DDA, a dotyczy raczej psychiki ... na ktora wplyneli rodzice - rodzic, bo to glownie ona powoduje kompulsy. Inaczej - jesli ktos ma kompulsy ... to jest zazwyczaj tego powod, ktory mozna odnalezc w psychice ... i jest on na ogol powiazany z dziecinstwem, traumatycznym przezyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakkkt
czyly wracamy do początku : "To wyeliminuj to, co dziala przygniatajaco" hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosieeeee
jakkkt, jesli Ci to pomoze, to pisz z nami jak najwiecej :) mi bedzie bardzo milo, sama sie jakos tak fajniej poczulam odkad wczoraj zalozylam ten temat, przede wszystkim mam wrazenie ze inni ludzie rozumieja moja sytuacje, zamiast jak zwykle patrzec na mnie jakbym sie z choinki urwala albo sobie specjalnie wymyslala problemy. to jak sie czujemy po napadach, co o sobie myslilmy, jak to wplywa na samoocene, na nasze funkcjonowanie w zyciu to jest jak najbardziej realne. przez napady o malo nie zawalilam studiow. co bedzie jak pojde do pracy, wpadne w ciag i stwierdze nagle, ze nie jestem w stanie wyjsc z domu...? gdyby konsekwencja bylo tylko tycie, moze bym to przebolala, ale u mnie to sie przeradza w jakas otchlan, ktora wysysa ze mnie wszystkie sily do zycia.. znacie to? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakkkt
cos tam słyszałam...:) ale to strasznie męczące jest, a raczej przerażające takie zagłębianie się i rozgrzebywanie...aaaa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie, sam napad to drobnostka ... pozniej zaczyan sie "jazda psychiczna" ... ile to dni na studiach zawalilem ;) Ale jak zaczalem pracowac ... tez sie zdarzyl napad ... i ... jakos mi juz wszystko "wisialo" ... dlatego musialem cos zmienic na sile, bo tak ... to bym juz nie mial motywacji do zmian - no skoro jest napad i mozna normalnie funkcjonowac ... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakkkt
prosieee nie chcę cię martwić, ale po studiach bywa gorzej:) niestety, chyba że nastawisz sie na najgorsze to wtedy mile się zaskoczysz:) ja znam to uczucie wstydu i nienawiści do siebie co potęguje lawinę jescze bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do borsuka....
Dzieki za odp. No to teraz juz wiem co mialo na to wplyw :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jakkkt
opuszczę Was teraz, bo idę tivi oglądać, wiem wiem..fascynujące zajęcie:) ale akurat lubię ten serial-Geneza na tv4-kryminalny hiszpanski. powiem, wam, że oglądanie tv odmóżdża ale przynajmniej się nie myśli za dużo.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosieeeee
jakkkt, juz raz bylam "po" a teraz znow jestem "na" (drugi kierunek) ;) no i faktycznie "po" jest znacznie gorzej... :D Borsuk, to zabrzmi paradoksalnie, ale moze wlasnie przez to, ze zaczelo Ci wisiec, bylo Ci latwiej z tym zerwac, bo nie wpadales w az takie stany emocjonalne? to by sie zgadzalo z tym, co mi radzil terapeuta, zeby zaakceptowac to, ze mam napady i w zasadzie nie probowac z tym walczyc.. hm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm ... mozliwe, ale ja walczylem rowniez wowczas, jak mi zaczelo "wisiec" ;) Aczkolwiek napady "akceptuje" od dawna. Poza tym prace mam sprzyjajaca, bo ide, robie swoje, sam sobie jestem Panem, nikt mi nie patrzy na rece ... zatem napady nie mialy juz takiej sily jak podczas studiow, gdzie trzeba bylo "wyjsc do swiata" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosieeeee
no, ja sugerowalam, ze zwlaszcza wtedy... ;) fajnie masz z ta praca, sama sie zreszta do takiej przymierzam ;) po to, zeby nie byc po tez :D ale glownie po to, zeby moc robic to, w czym bede dobra i co mi da satysfakcje :classic_cool: pierwszy kierunek to byl kompletny niewypal, ale jakos go skonczylam, chyba sila rozpędu.. :D za to teraz czuje, ze to jest TO :D Borsuk a Ty na jakim polu dzialasz, jesli to nie tajemnica ;)? (w ramach zachowania incognito mozemy jednakowoz wrocic do tematu watku :D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak chcesz ... ja juz wygralem z anonimowoscia i jestem coraz bardziej otwarty (w sensie, ze nie mam problemu z pisaniem o sobie), chyba, ze KGB znowu zacznie sie mna interesowac ;) Ja dzialam na obcym polu, DK, a praca manualna ... w sensie, ze fizyczna ;) Ogromny plus ... teraz za oknem jest -6 ;) A Twoje "TO" ... to co to? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosieeeee
ja tam mam zawsze obawy, ze mnie ktos wysledzi :classic_cool: mania przesladowcza ;)? nie wiem co to DK, ale TO, to filologia angielska ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie, takie obawy to norma. Sie wie ;) Tak tylko napisalem ze nie mam problemu z pisaniem o sobie ... zeby Cie za jezyk pociagnac, ale wykrylas moje zamiary ;) DK to Dania, czyli obce pole. Pol godziny myslalem, czy napisac ... ze to Dania ;) W sumie tutaj zyje cos ok. 5,5 mln ludz, Polakow niezbyt wielu ... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosieeeee
no przeciez, DK=Denmark, Ty spryciarzu, jestes za granica, nikt z Twoich znajomych tego nie przeczyta, mozesz sobie pisac co chcesz!:D (psssst... zglosmy to do usuniecia... ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro nie przeczytaja ... ... Marek ... pamietasz jak ostatnio bylem u Ciebie ... byles akurat w toalecie ... mnie sie strasznie siku zachcialo i ... oddalem mocz do zlewozmywaka w kuchni ... ... wierze Tobie na slowo, ze tego nie przeczytaja ;) Dzieki za pogawedke, powoli pedze spac ... ja w miedzyczasie czytalem gazete ... co normalnie zajmuje mi godzine ... zajelo 4 :x

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosieeeee
hahahaha :D o kurcze, Borsuk! ... BLEFOWAŁAM ;) he, ja tez sie odmeldowuje ale generalnie to wszystkich zachecam do dzielenia sie spostrzezeniami dot. kompulsywnego jedzenia :classic_cool: bo przeciez o tym jest ten temat :classic_cool: do jutra! :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosieeeee
hej! :) postanowilam, ze dodam troche dramatyzmu naszemu topikowi i sie zwazylam :D nadal mam 1,2 kg na plusie w stosunku do wagi sprzed ostatniego napadu. ale wiecie? nawet mnie to nie zdolowalo ;) jak moge sie dolowac waga, kiedy w perspektywie mam dwa cudowne tygodnie wolnego :D po raz kolejny sie potwierdza, ze nastawienie czy tez samopoczucie jest kluczowe. jakby nam sie udalo calkowicie wyzbyc wyrzutow sumienia po napadzie, to one bylyby mniejsze, albo moze w ogole by ustaly. ja pracuje nad ich zmniejszeniem :classic_cool: przyznam ze odkad tu pisze, to troche mniej sie tym drecze, bo wiem, ze Wy macie podobnie (tzn. oprocz Borsuka) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, no tak, nie ma to jak sie "podbudowywac" na nieszczesciu innych :P ;) Sprobuj "mojej metody" - wmow sobie, ze jestes na "diecie na mase" ... ja obecnie jadam 400kcal wiecej niz wynosi moje zapotrzebowanie i sie jakos tym nie przejmuje, bo tak musze robic, zeby troche urosnac. Wczesniej, nawet taka nadwyzka powodowala, ze mialem troche gorszy humor. A Ty co bedziesz robila przez te 2 tygodnie? Chyba nie planujesz diety? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosieeeee
ale dla mnie to nie jest nieszczescie innych! to takie jakby... nasze wspolne nieszczescie! :D dieta na mase? tzn. ze teraz sobie rosniesz, a pozniej bedziesz wydobywal miesnie spod tluszczu cwiczeniami, jak kulturysci przed zawodami :classic_cool:?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×