Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak to jest z zasypianiem

czy po 10 latach małżenstwa , kładziecie się do łóżka o

Polecane posty

Gość jak to jest z zasypianiem

tej samej godzinie, bo my już coraz cześciej chodzimy spać o różnych godzinach, mąż z reguły dużo póżniej, czy to zły znak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **Dekadencki wojownik cafe**
to zależy czy spicie w jednym łożu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet bylo fajnie aaaaahh
u mnie jest na odwrot. I to jest zly znak, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest z zasypianiem
tak śpimy w jednym łóżku mamy po 30 lat, ale długi staż bo młodo wzięliśmy ślub, kiedy nawet słyszałam jak ksiądz o tym mówił jak ważne jest się kłaść razem do łóżka, ja rozumiem , jak np. idę spać o 22 bo jestem bardzo zmęczona ale o 24 to chyba już możemy iść razem spać?a może ja za dużo wymagam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet bylo fajnie aaaaahh
a co ksiadz moze wiedziec o malzenstwie ?!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet bylo fajnie aaaaahh
a po za tym, co orobi Twoj maz jak ty idziesz wczesniej spac ? 1) oglada TV , moze mecz, film , pewnie jakis erotyk 2) siedzi przed PC => to pewnie oglada pornosy No i co oczekujesz jakbyscie szli razem spac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia i naiwna
my jestesmy 5 lat razem i kladziemy sie spac o roznych godzinach. ja jestem sową, a on niestety rano wstaje:) grunt to znalezc czas dla siebie.. nie mowie tylko o seksie, bo to nie jedyny sposob bliskosci.. zazwyczaj kiedy klade sie do lozka on juz spi, i na palcach jednej reki moge policzyc, noce kiedy sie nie obudzil i mnie nie przytulił...albo ja jego- przewaznie zziebnieta, a on gorący jak termofor:) nie sluchaj ksiedza. sen a milosc i udane pozycie to kompletnie rozne sprawy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest z zasypianiem
nie ogląda erotyków w telewizji bo ich tam nie ma, mecze to nie jego działka, częściej jest to komputer i ogłoszenia o autach a czsem nieprzyzwoite strony, co oczukuje jak idę spać z mężem?; czułości i wszystko co się pod tym kryje, a jak idziemy spać bardzo póżno-bo np. czekam na męża to wtedy nie ma nic bo jesteśmy już za bardzo zmęczeni, a co do księdza , to ksiądz tłumaczył to w kwestii współnej modlitwy małżonków, a jak nie idą razem spać to nie ma współnej modlitwy a ona umacnia związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest z zasypianiem
głupia i naiwna, doskonale cię rozumienm jeżeli chodzi o pasje czy zainteresowania, tylko, że on siedzi tak zupełnie bez sensu na siłe, a potem na drugi dzien chce odsypiać i nie wstaje rano pomagać przy dzieciach bo jest śpiący za bardzo, on nawet zasypia przed telewizoorem czasem tak jest zmęczony , ale nie ..siedzi na siłe, jedynie jak na 5 rano wstaje do pracy to wtedy idzie grzecznie spać bo wtedy nie wyrabia,to ja jestem nocnym markiem ale po 23 jestem już zmeczona mając 2 dzieci , i chętnie idę spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia i naiwna
a nie mozecie sie modlic zanim ty pojdziesz spac? on po modlitwie moze robic co chce i nie "umniejszy to jego wiary" czy jakos tak.. poza tym jakos nie chce mi sie wierzyc ze on wybierze ogloszenia aut, albo cokolwiek jesli bedzie wiedzial ze moze sie do ciebie w tym czasie zblizyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest z zasypianiem
no właśnie i jak on przychodzi do łóżka tak póżno to już nie ma czułości bo nikomu się już nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest z zasypianiem
ja się wcale nie chce znim modlić, tylko napisałam jak ksiądz widzi wspólne zasypianie, między nami poprostu coś zaczęlo się psuć , niestety, dobrze wie, że zawsze może liczyć jak ma ochotę na seks, no ale po 2 w nocy to ja już jej nie mam i tak się kółko zamyka, chyba się coś wypaliło a najgorsze, że ja nie umiem bez niego zasypiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia i naiwna
ja czesto siedze po nocach, nie dlatego ze realizuje jakies swoje zainteresowania! po prostu przed 2gą w nocy nie zasne zeby niewiem co.. pojscie wczesniej do lozka to katorga(chyba ze oboje nie spimy:) ) bo od zalozmy 23 bede sie krecic i po prostu nie usne! sporadycznie dzieje sie tak ze mam cos do zrobienia.. jedynie w weekendy on dotrzymuje mi towarzystwa do pozna, a raczej "mobilizuje mnie" do polozenia sie do lozka wczesniej;) taki kompromis:P z ktorego z checią korzystam! jesli jest to dla ciebie problem, to może tez jakoś "zmobilizuj męża" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest z zasypianiem
gdyby był typem nocnego marka to to rozumiem , ale on obojętnie o której godzinie półoży głowę na poduszce to zaraz śpi, to właśnie ja mam problemy ze spaniem, i dlatego mnie to tak boli bo widzę jak się meczy ale sie zapiera , że sobie jeszcze posiedzi, to chyba już koniec nas...nie ma się co oszukiwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia i naiwna
ho ho ho! poddac to mozesz partie szachów:) nie swoje udane pozycie!!! zrob cos zeby wolal isc z toba do lozka a nie siedziec bez sensu!!!!!!nie mow ze koniec, bo wiele (o ile nie wszystko) zalezy teraz od ciebie! nie ma nic uwalczajacego w "walce" o malzenstwo albo milosc! nie czuj sie niedoceniona ani ponizona jesli zainicjujesz cos pikantnego! jesli przejmiesz inicjatywę! to jest twoj mąż kochana! a w milosci jak na wojnie! wszystkie chwyty są dozwolone!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest z zasypianiem
dziękuję bardzo za rady, ale ja nie lubię się o nic prosić, może czasem brakuje w naszym życiu seksualnym pikanterii ale czy to główny powód, nie wiem, oddalamy się, ja to widzę, jeszcze raz dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr. Evil
proza życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia i naiwna
a czemu masz prosić? nie masz o nic prosić!! nie musisz! podejdz do niego po prostu przed pojsciem do lozka ubrana w ladną koszulke nocną, albo w ladej bieliznie, usmiechnij sie i pocaluj, powiedz zeby nie siedzial za dlugo, albo ze czekasz na niego, pusc oczko;) a ja ci gwarantuje ze nie bedziesz musiala zasypiac sama!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia i naiwna
kurde! facet to nie maszyna wbrew pozorom! czasem trzeba go jakos zachęcić!!!! i nie trzeba o nic prosić! ja to wiem nie tyle z autopsji co dzieki radom "starszyzny"!!! kosciółkowym ciotkom, matkom i babciom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest z zasypianiem
he he, wczoraj przyszłam w seksownej koszulce, a on , że ''zaraz przyjdę, już''-tylko dla niego już trwa czasami 2 godziny, i tak było wczoraj, kiedy przyszłam po 1.5 godziny jeszcze raz bo ''juz '' minęło to kochany był na czacie, swoją drogą masz dużo optymizmu, ja to widzę czarno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr. Evil
"podejdz do niego po prostu przed pojsciem do lozka ubrana w ladną koszulke nocną, albo w ladej bieliznie, usmiechnij sie i pocaluj, powiedz zeby nie siedzial za dlugo, albo ze czekasz na niego, pusc oczko a ja ci gwarantuje ze nie bedziesz musiala zasypiac sama!!!" buhahaha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia i naiwna
autorko ty i dr evil(co bylo w tym, smiesznego??) wlasnie mnie zalamaliscie.. albo z wami albo z waszymi partnerami jest cos nie tak;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr. Evil
wyjaśniam to, co wiele rozsądnych kobiet już zauważyło: żadne "oczka" tudzież seksowne bielizny na nas nie działają w stałych związkach (w takich sytuacjach ja twoja) śmieszne jest, że istnieją jeszcze kobiety, które w takie durne, gazetowe stereotypy wierzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jest z zasypianiem
nie śmieje się z twoich postów, tylko dlatego tak napisałam, że wczoraj tak akurat zrobiłam a tu nic nie wypaliło, doceniam twoje rady i to nie była złośliwa uwaga do ciebie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia i naiwna
ja tu zadnych gazetowych stereotypow nie powtarzam! tez czasem nie mam ochoty! i rozumiem ze on tez moze byc zmeczony! ale w sytuacji kiedy nagminnie on wybierałby komputer a nie mnie to zaczelabym sie zastanawiac co jest nie tak! i nie szukalabym problemu w nim a w sobie! a jesli "standardowe akcje" nie przynosilyby juz sukcesu, to weszylabym zdrade! i moze jestem naiwna i glupia jak w nicku, moze mam tez maly staz i nie zdarzylismy sie soba znudzić, ale napewno kiedy to sie stanie to, nie bede sie poddawac! dopiero kiedy wykorzaystam wszystkie mozliwe opcje zaczne sie umartwiać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr. Evil
miłość = zadurzenie + przyjaźń zadurzenie = chemia + fascynacja erotyczna zadurzenie przemija, przyjaźń pozostaje - może to już ten etap związku, autorko? a tak na marginesie - nie piszesz o braku/niedostatku seksu, ale o różnych porach zasypiania, zgadza się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsrsgrg
a wzięłabym mu pierdolnęła laptopem o ściane wylałą na niego wiadro zimnej wody i pow że ide noc do kolezanki to by sie obudźił dziad z przyjaźni i minionego zauroczenia i co to za idiotyczne teorie cholera, co to za zwiazek bez seksu? mam nadzieje ze ja do konca swich dni bede sie pieprzyła jak kroliczek i zawsze bedzie obok mnie ktos kogo bede kochała i kto bedzie kochal mnie a nie jakies przyjaźnie bez zaurczenia :O w dupach wam sie poprzewracało faceci! do garów! oj trafilibyscie na mnie nieroby to byscie łachy spod balkonu zbierali a zamki bym wymieniła i sio do mamuni na garnuszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dsrsgrg zgadzam się z tobą ;] Chyba nawet mógłbym cię polubić ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje 3gr
dsrsgrg -> pewnie samotna frustratka albo w związku z "pantofelkiem" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestesmy malzenstwem,ale 4 lata mieszkamy razem,i w sumie roznie kladziemysie spac,sa dni ze kladziemy sie razem,ale czesciej jednak o innych godzinach. Nie przeszkadza mi to,bo czesto kazde z nas ma pozno w nocy cos do zrobienia - sa to rzeczy zwiazane z praca,ktore niestety musza byc zrobione. I mysle,ze to nie o to chodzi,zeby klasc sie razem do lozka,tylko,zeby sie dogadywac,i znalezc czasami czas dla siebie,zeby pobyc razem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×