Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja też jestem w 27 tc

odnośnie prasowania ciuszków

Polecane posty

Gość ja mam dziecko 7 miesieczne
ja w ogole obrusów nie używam więc nie musze prasować :D ale nasze i dziecka ciuchy prasuję, nie zajmuje mi to dużo czasu, a mąż zajmuje się dzieckiem po powrocie z pracy tez wyjmuje od razu z pralki i rozwieszam, ale i tak ciuchy nie sa takie jak po prasowaniu. To moje dziecko i chce dla niego jak najlepiej a nie żeby chodziło ubrane byle jak, w pomiętych, twardych ubrankach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszytkie nowe body majtki , pizamy ( cos co jest blisko ciała ) piore sweter niekoniecznie prasuje jak najnberdziej bo takiego zgrdulonego wstyd mi załozyc a i dziecko ma dwa i pół roku ale ja dla siebie trez piore to c o nowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzacie z tą sterylnością
śmieszycie mnie kobietki..... a potem się dziwić że faceci narzekają że kobiety po urodzeniu dziecka zamieniają się w takie cierpiętnice, wiecznie przemęczone, wiecznie narzekające....no bo przecież Wasze sumienie każe Wam robić te wszystkie rzeczy wokół dziecka aż na pysk padniecie.... a dla męża potem już ani sił ani cierpliwości nie macie....no ale najważniejsze że maluszek zadbany... tylko sie potem nie dziwcie że facetowi takie życie przestanie się podobać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem w 27 tc
no ja tak samo sobie prasuje to co muszę :P bardziej z braku czasu ale dzidzi wyprasowałam wszystko tez dlatego ,ze nie posiadam tej suszarki bębnowej ale kiedys sobie jeszcze ja kupie :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieniądze i mieszkanie
o jakich bakteriach wy mówicie ??? bez przesady, ludzie, przecież matka ma na sobie miliardy bakterii, a przecież nosi i przytula dziecko nauczcie się odróżniać florę bakteryjną człowieka od bakterii chorobotwórczych bakteriobójczo działa proszek do prania czyli detergent, a nawet zwykłe mydło dorosły zdrowy człowiek ma na sobie i w sobie ok 3 kg bakterii... co do jednego mogę przyznać rację- wyprasowane jest bardziej miękkie i milsze dla skóry maluszka, kto ma czas i siłę niech prasuje na zdrowie ja wolę użyć płynu do płukania ( używam E sensitive)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dziecko 7 miesieczne
jak twój facet będzie chodził ubrany jak fleja i inna o niego zadba to wtedy TY zaczniesz narzekać :D :D jak na razie nie widze tu cierpiętnic i nikt nie narzeka na prasowanie, czy pranie kiedyś to faktycznie byl problem, nie było takich pralek, dobrych żelazek, ale teraz: mój mąz pierze, składa ubranka, gotuje, normalnie zajmuje się domem i dzieckiem, a nie tylko ja, więc nie robię z siebie cierpiętnicy ale dbam o wygląd swój, dziecka i męża :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem w 27 tc
mylisz sie i to bardzo ja przez ta jak ty nazywasz sterylnośc czyli prasowanie wygladam cały czas schludnie ,pozatym dla meża mam zawsze czas ,jak również na to by prasowac ubrania swoje,męza i dziecka ,robilam to zawsze wtedy kiedy pracowałam i teraz kiedy nie pracuje tym bardziej mi sie chce to robic .nie rozumiem co ma do prasowania i prania ubran gderanie ,przecież nie chodze z tymi ubraniami nad rzeke i nie dzwigam ich do magla mamy XXI wiek w ktorym wynaleziono szuszarki bębnowe i pralki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dziecko 7 miesieczne
i ja i mąż zwracamy uwagę na to żeby dziecko nie chodziło brudne, czy z mokra bluzką po ulaniu, to nasze dziecko i nam na nim zależy żadne z nas w brudnych i pomiętych ubraniach nie chodzi a o takiej suszarce faktycznie pomyślę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dziecko 7 miesieczne
i mimo to mam czas na wszystko, a nie tylko na narzekanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzacie z tą sterylnością
skoro wszyscy mają taką fobię na tle bakterii to dziwię się kto w sklepach dotyka, przymierza i brudzi pudrem i fulidem ubrania.... no bo skoro wszyscy chóralnie twierdzą że brzydzą się nosić nieuprane rzeczy ze sklepu to ja się pytam czy nie brzydzą się również tych rzeczy w sklepie przymierzać ? ale macie jazdy, no żal a nie brzydzicie się w sklepie kupować produkórw spożywczych których nie myje się przed jedzeniem ? np chleba ? chociaż nie wiem, może wy chleb też sterylizujecie przed jedzeniem prasując go lub wrzucając do suszarki bębnowej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dziecko 7 miesieczne
czy potrafisz czytać? mnie nie obchodzą bakterie, ale schludny wygląd i wygoda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piore i parsuje nie po to by zabic bakterie ale po to by miec swiadomos że setki osób tych ubranek nie dodtykały jak widze jak kupuje majtki jakie nie raz spadnie na ziemie koszulka czy majtka i jak tego nie wyprac :O a prasuje by miało to wyglad jakis a nie pognieciona koszulka :O wstyd by mi było isc na spacer z dzieckiem w pomiętych ubrankach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem w 27 tc
wiesz co ja dziwie sie Tobie jak mozesz zakładac ubrania ktorych tak jak ktoś tu napisał miały już swoja historie ,uwierz różni są ludzie ,z różnymi chorobami skóry i każdy z nich mógł przymierzyc ciuch który kupiłaś ,a co do produktów spozywczych to niestety ale nie miałam okazji ich steryliowac bo z reguły nie jadam z opakowaniem ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do przesadzacie ze sterylnoscia czy umiesz czytac NIE CHODZI I ZARAZKI !!! a o WYGLĄD i świadomosc że miliony rąk ubranka mojego dziecka nie dotykały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dziecko: ja tam uważam, że nie ma co karmić trolla ktry nie dość, że nie umie czytać ze zrozumieniem, to podaje "fakty" wyssane z palca i pomija temat, jeśli staje się niewygodny (nie potrafi uzasadnić) a dorabia sobie własną teorię do wszystkiego, co czyta, ja pasuję :) Nie ma co karmić, niech zdycha z głodu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak bym nie wyprałą sobie majtek nowych ze sklepu to miałbym wrazenie ze mnie obmacało steka ludzkich rąk a to nie fajne a chyba wypranie nie jest takie uciazliwe - sa pralki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka, widać są wśród nas entuzjastki tygodniowego nie mycia rąk i noszenia brudnych majt "mejd_in_czajna" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no chyba tak dla mnie jest to obrzydliwe a co dopiero załozyc dziecku które ma delikatna skórke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blektok
a ja piore wciąż w proszku dla dzieci bo tak fajnie pachną bobaskiem :) I prasnę też, chyba wygodniej dziecku w takich niewymiętych. A tego tekstu o mężu nie rozumiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie chodzi o to,że ubranka nowe są przecież czyste-każde ubranie jest napuszczane różnymi środkami chemicznymi i trzeba je najpierw wyprać.Tzn dla dziecka na pewno,a ja z nowych rzeczy dla siebie piorę tylko bieliznę.Co do prasowania to prasowałam pierwsze 3 miesiące a potem już tylko te ciuszki które faktycznie się mną i brzydko wyglądają po praniu.Nie wiem czy przy drugim dziecku będę prasować bo jak nie będę miała czasu to to oleję.Dla mnie to biadolenie o bakteriach to też przesada,bakterie są wszędzie i dziecko będzie miało z nimi kontakt,zreszta powinno.Sama prasowałam tylko dlatego że uprasowane ubranka faktycznie są przyjemniejsze dla skóry,nie podrażniają jej,a wiele ubranek po praniu wydaje się naprawdę szorstkich. Same bakterie mam głęboko w...poważaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm dla noworodka to jak najbardzej wyprac i wyprasowac czy to nowe czy uzywane... samo prasowanie lubie bo nie lubie pogniecionych ubran;) i nie prasuje po to aby zabic bakterie ale dla estetyki Wlasnej;) jak dziecie bylo wieksze czyli bylo niemowleciem to nowe rzeczy juz zakladalam bez wczesniejszego prania(brak jakichkolwiek alergi itp.) ...do glowy mi to nie przyszlo aby je prac...a z podlogi ciuchow nie bralam tylko wybieralam te z wieszaka(moze tez lezaly na ziemi i pewnie tez miliony dloni je dotykaly, nie wiem) a tym bardziej ciuchow dla siebie nie pralam przed zalozeniem czy tez nie stosowalam plukania bo PO CO:O wogole to lubie zapach nowego ciucha...;) odtracaja mnie jedynie publiczne ubikacje, wchodze jak naprawde musze i papier rozkladam;P a mycie rak po tym obowiazkowe...tak samo w domu ....obowiazkowo tak jakos;P no ale kazdy robi tak aby jemu bylo najlepiej i czul sie z tym dobrze... kazdy ma swoje MANIE;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem w 27 tc
hmmm a co zapachu nowego ciucha to powiem wam ,ze my w sklepie miałysmy specjalne preparaty którymi psikałysmy te ubrania ,znane marki tk robia ponieważ zapach utkwi nam w pamięci tak samo jak ta marka a handlowcom o to chodzi ;) takim preparatem idzie zabic kazdy niemiły zapaszek po kliencie ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ma suszarka do prasowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiele. Po wyjęciu z suszarki bębnowej ubranie jest bardziej przyjemne w dotyku niż po żelazku (a wodę mam twardą). Nie musze używać płynw do płukania nawet.Dwa: złożone na gorąco wyglądają po ubraniu, jak świeżo uprasowane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja piorę każdą nową rzecz czy dla mnie czy dla dziecka, nawet koce. No chybe ze to jest zimowa kurtka czy płaszcz, ale te i tak oddaje co sezon do pralni. Jedyne co uzyłabym bez wczesniejszego wyprania to dywan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie dziwię, że pierzecie nowe ubranka dla noworodków. Fakt, nikt ich nie mierzył, ale nie wiesz ile razy spadły na podłogę nim trafiły na sklepową półkę, ile rąk ich dotykało zanim się kupiło, na tym może być bardzo dużo zarazków, więc pranie nie jest bezsensowne. Nawet ja jak kupię sobie coś w sklepie, lub na bazarze to też piorę, o rzeczach z lumpeksu nie wspominając.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×