Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja też jestem w 27 tc

odnośnie prasowania ciuszków

Polecane posty

Gość ja też jestem w 27 tc

Hej :) Mam pytanie ,jestem juz w III trymestrze i tak powoli wziełam się za pranie i prasowanie ubranek ,odwiedziła mnie wczoraj znajoma i widząc moje pranie i prasowanie nowych ubranek bardzo sie zdziwiła .Stwierdziła ,ze ona nie prasuje ubranek wogóle a nowych to już wogóle nie pierze bo po co jak nowe :o ,wydaję mi sie ,ze trzeba przecież ktos to zawsze w sklepie dotyka itp .Wiem ,ze nie można dziecka trzymac w szklarnianych warunkach no ale to jest w końcu noworodek i pierwsze jego ubranka które założy .Nie wiem może jestem przewrażliwiona ,to moje pierwsze dziecko ale powiedzcie jak to jest z tym praniem i prasowaniem ubranek ,pomijając juz usuwanie zarazków w ten sposob ,to chociaż te ubranka są przyjemniejsze w dotyku ni nie wyglądaja jak psu z gardła :P dzieki za odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dziecko 7 miesieczne
wszystko piore i prasuje na lewej stronie, zreszta sama nie lubie chodzic w nieuprasowanych ubraniach, wiec tym bardziej dziecku nie zamierzam zakladac takich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem w 27 tc
no własnie to samo jej powiedzialam ,ze sama sobie prasuje ubrania a dziecku nie??? przeciez takie wyprasowane są przyjemniejsze w dotyku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zawsze prasowałam i prasuję takie rzeczy,spytaj tej znajomej,czy założyłaby na siebie ciuchy z lumpeksu bez wcześniejszego uprania ich i uprasowania.Przecież to jest porównywalne,w takim sklepie jest mnóstwo osób,kichają prychają,smarkają nos w chusteczki,a potem takimi łapami dotykają tych ubranek.W życiu nie założyłabym czegoś takiego dziecku,tym bardziej noworodkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prasowałam tylko pieluchy tetrowe i pierwsze ciuszki. potem stwierdziłam, że pierdzielę taką robotę i zostało prasowanie pieluch tetrowych, reszta leciała do suszarki bębnowej zakupionej w chwili depresji :) I nie wyobrażam sobie życia bez tej suszarki. Tyle,że zależy też jak kto się czuje i ile ma czasu. Ja po cc długo dochodziłm do siebie a całymi dniami nosiłam kolkujące niemowlę, dla mnie suszarka była wybawieniem (temp. wybija wszystko jak żelazko a miękkie bardziej niż spod żelazka - złożone na gorąco = idealnie wyprasowane).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem w 27 tc
no taka suszarka to fajna sprawa ;) ale niestety nie posiadam a porównanie do ciuchów z lumpeksu jest idealne ,sama kiedys przez krótki czas pracowałam w sklepie z odziżą damska ,to jak kobiety nie sznują ubran ( ślady pudru i innych kosmrtyków) po brak higieny ( spocone baby przymierzające bluzki jest straszne ,od tego czasu wszystko co nawet sobie kupuje staram sie przed załozeniem plukać ,a co dopiero noworodkowi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzacie z tą sterylnością
a myślicie że w szpitalu pielęgniarki zawsze mają czyste ręce gdy dotykają dzieciaków ? żyjecie w świecie iluzji pielęgniarki i lekarze to tylko ludzie: w czasie pracy chodzą do kibla, jedzą kanapki, miewają katar.... naprawdę wierzycie że za każdym razem gdy wchodzą do sali z noworodkami sterylizują dłonie, swoje ubrania itp ? a potem ludzie się dziwią że dzieci mają na wszystko alergię kiedyś ludzie nie sterylizowali ubrań dla dzieci, nie mieli aptecznych mieszanek mlecznych dla niemowląt a ludzie żyli do setki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A! I te spotkałm się ze stwierdzeniem, że nowych nie ma co prać. Mama leżąca ze mną w szpitalu zakładała dziecku nowe ubranka, ledwo co oderwała od Nich metki. A mnie trzęsie na samą myśl ile chemii przełazi przez skórę z takiego ciucha, sama nie zakładam nowych rzeczy bez wcześniejszego wyprania - jeśli stykają się ze skórą, a co dopiero dziecku. Niemniej.. takich osób jest sporo bo to nie była jedyna taka opinia, z którą się spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kiedyś ludzie nie sterylizowali ubrań dla dzieci, nie mieli aptecznych mieszanek mlecznych dla niemowląt a ludzie żyli do setki"Kidyś, to znaczy kiedy? Wtedy, kiedy na 100 niemowląt pierwszego roku życia dożywało 1? :D Czasy się zmieniają. I doucz się trochę, bo ludzie nie dożywali wtedy nawest cztwrdziestki a co dopiero o setce mowa... Fakt, że dochodziły tu też inne czynniki ale to nieistotne. Nie ma to jak wytykać skrajność amemu w nią popadając.Oczywiście, że nie należy popadać w skrajność ale tu chodzi przede wszystkim o to, by dziecku było miękko. Na początku nie używałam płyu do płukania, bo córka reagowała alergicznie - nie wyobrażam sobie założenia sztywego bodziaka na skórę, nawet swoją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzacie z tą sterylnością
to zastanówcie się co jest lepsze: chemikalia które się używa przy barwieniu ubranek czy te kórych używacie przy praniu ? poza tym czy w sklepach ktoś przymierza dziecięce ubranka ? gdy idziecie z dzieckiem na spacer to też ryzykujecie że ktoś przechodząc obok na nie kichnie... wszędzie czają sie grozne zarazki, najlepiej zapakujcie swoje dziecko do wysterylizowanego worka foliowego i ometkujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dziecko 7 miesieczne
no ja nie mam takiej suszarki, ale i tak bym pewnie prasowala ;) o wile przyjemniej jest zalozyc uprasowany ciuch niz taki zmiety,jak to dziecko ma wygladać?? w zmietych ciuchach jak flejtuch jak bylam w szpitalu, to pielegniarki myly rece przed kazdym dotknieciem noworodka, zakladaly tez jednorazowe rękawiczki dziecko bylo caly czas ze mną, wiec widzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty lepiej poczytaj po co większość prasuje. Bakterie giną w większości podczas prania, prasowanie ma za zadanie głównie zmiękczyć tkaninę.Jeśli chodzi o barwniki zawarte w ubraniu, to są b szkodliwe. Nawet dla dorosłego. Dlatego trza prać przed założeniem.Na prawdę masz tak ograniczoną wyobraźnię? Ja już widzę jak baba wychodzi z kibla, nie myje rąk i idzie przeglądać dziecięce ciuchy. Chcesz ubrać dziecko w siki innej osoby? Proszę bardzo. Ja nie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powyższy mój post był do osoby o nicku " przesadzacie z tą sterylnością" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzacie z tą sterylnością
"Kidyś, to znaczy kiedy? Wtedy, kiedy na 100 niemowląt pierwszego roku życia dożywało 1? Czasy się zmieniają. I doucz się trochę, bo ludzie nie dożywali wtedy nawest cztwrdziestki a co dopiero o setce mowa... " skoro o statystykach mowa: w rodzinie mojej babci było 13ściorga dzieciaków, z tego co wiem jedno tylko zmarło, nie znam szczegółów czy we wczesnym dzieciństwie czy przy porodzie, moja babcia dożyła 83 lata, jej rodzeństwo podobnież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem w 27 tc
no własnie też nie chce popadać w skrajnośc i sterylizować rece przed dotknieciem dziecka ,tak jak juz mówiłam pomijam te zarazki bo moim zdaniem trzeba prac nowe ubrania przed pierwszym założeniem bo widziałam kto potrafi takich rzeczy dotykac ,i mam namysli nie tylko ubrania dzieci ale swoje tak jak pisałam równiez a co do prasowania ,przecież tu już nawet nie chodzi o zabijanie zarazków jak o sam schludny wygląd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dziecko 7 miesieczne
ale mi nie chodzi o zarazki ale o wygodę i estetykę Ty chodzisz w pomiętych ciuchach?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przesadzacie: statystyka nie dotyczy 13tu osób tylko całego narodu. TO są wiarygodne statystyki, nie odosobione przypadki w ktre i tak średnio wierzę. Przejrzyj sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dziecko 7 miesieczne
Myje ręce zanim wezmę dziecko, zwłaszcza jak wrócę z zakupów, z pracy, myłam też wcześniej, a Ty tak chodzisz z brudnymi rękami, jesz brudnymi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też jestem w 27 tc
a co do chemikalii w proszkach to takie pierwsze ubranka pierze sie zazwyczaj w proszkach przeznaczonych dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli chodzi o czasy babć - bo ich wiek podajesz, to dsrogo się mylisz. Moja babcia - i jedna i druga - wygotowywały pieluchy, butelki i smoczki. Wyobraź sobie, że miały także takie wynalazki jak telwizor i żelazko. Ba! Nawet umiały ich używać! Moja prababcia rwnież prasowała :-) Coś Ci się pomerdało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dziecko 7 miesieczne
kiedys ludzie myli sie raz na tydzien, a zimą czekali na wiosnę żeby się wykapać myli się w miednicy, używali lampy naftowej, prali w rzece kiedyś, to było kiedyś :D jak chcesz to tak zyj, ale we wszystkich dziedzinach - odłącz neta w końcu kiedyś go nie było a ludzie żyli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mozna nie wyprać nowych ciuszków, przeciez pomijając to ile "brudnych" osób dotknęło je w sklepie to taki kawałak materiału ma swoją "niepraną" historię zaczynającą się najczęsćiej w krajach trzeciego świata i nim trafią do sklepu zostaną dotknięte przez setki brudnych robotników i potraktowane chemią dezynfekującą nie upieram się ze trzeba prasowac, ale wypranie to podstawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już niedługo.......
ja wszystkie ubranka wyprałam i wyprasowałam , a co do nowych jeśli już komuś nie chce się prać , to przynajmniej wrzuć do pralki na opcje płukanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzacie z tą sterylnością
nie, nie chodzę w pomiętych i sztywnych ubraniach, bo po pierwsze nie używam proszków ale płynów do prania a po drugie wyciągam pranie z pralki zaraz po wirowaniu.... jeśli coś sie pogniecie to wrzucam na chwilę do suszarki a tak poza tym zastanawiam się jaka wg Was jest temp w suszarce skoro ma zabijać bakterie ? gdyby była zbyt wysoka ubrania by się kurczyły prasuję wyłącznie obrusy i koszule i to dosłownie kilka razy w roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieniądze i mieszkanie
ja wszystkie nowe piorę, żeby usunąć kurz i resztki środków chemicznych dla noworodka prasowałam tylko przez pierwszy tydzień ( mąż prasował ), potem już nie dawałam rady, bo non stop dzieciak przy cycy 24h na dobę, a mąż wrócił do pracy i też nie miał czasu piorę w zwykłym proszku Vizir i dziecku nic nie jest, moja pralka dobrze płucze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dziecko 7 miesieczne
ja prałam i nadal piorę w proszku dla dzieci, prasuję na lewej stronie. Jak ktoś lubi chodzić w pomiętych ubraniach jak flejtuszek to proszę bardzo :) ale dziecku-noworodkowi dopiero urodzonemu żeby założyć taki ciuch....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdarza się, że się kurczyły. Kierunek kosz. Kupuję takie, ktre można suszyć w wysokiej temperaturze. Ale, jak pisałam, bakterie prędzej wybije najpierw proszek. Z resztą one są najmniej istotne w tym wszystkim, bo są wszędzie. Chodzi bardziej o pranie pierwszych ciuszków i ogólne zmiękczanie tkanin żelazkiem - bo nie każdy ma możliwość posiadać suszarkę bębnową.Obecnie nie prasuję wcale. Wszystko suszę i składam na gorąco. Lepiej niż spod żelazka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko prałam i prasowałam. prałam do 3 miesiaca w proszku dla niemowląt. potem już w vizirze sensitive. po 3 miesiacu prasuje rzeczy tylko wyglądające jak krowie z gardła wyjęte ;) teraz córa ma 14 mies. czasem nowych ciuszków nie piorę. tzn bluzeczek itp, body jak przylega do ciałka to piore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze mnie rozsmieszaja takie tematy :D o prasowaniu ciuszkow i byly nawet takie o ich GOTOWANIU :O A Wy nic tylko te bakterie :O Kobiety czy Wy naprawde nie macie nic lepszego i przyjemniejszego do roboty niz prasowanie ... Ja tego zajecia naprawde nienawidze wiec to maz sobie prasuje swoje koszule. Rozumiem ze jka sie ciuch kupi to trzeba wyprac, albo wyp[rawke dla noworodka -wyprac i wyprasowac ale dla pozniej ... Mowy nie ma . Ja robilam jak napisalam wczesniej i dziecko zdrowe jest. Nie cudujcie tak z tymi dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffffff
Tu juz nawet nie chodzi o zarazki ale o to ze takie ubrania sa spryskiwane rozymi chemikaliami i srodkami np przeciwgrzybicznymi i naprawde powinna sie takie ubranka prac. Co do prasowania, ja nie prasuje, ale tez mam suszarke bebnowa wiec nie musze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×