Cz oduczyliście się już kochać, a może nadal przegrywacie ?

Jeżeli kochasz to już przegrałeś. Bo miłość oznacza słabość. To pułapka. Wygrywają ci którzy są wyrachowani i cyniczni, dla których ważny jest konkret: nowy samochód, kasa, prestiż lub zaliczenie kolejnej "dupy". A ty właśnie - jeśli pozwolisz sobie na uczucie i nie będziesz dbał o rachunek zysków i strat - będziesz tą "dupą" lub frajerem którego ktoś oszuka i oskubie z kasy.

Ale głupoty wypisujesz. Najszczęśliwszy jest ten kto kocha i jest kochanym. I jest bardzo dużo takich związków.

Uczymy się kochać:) gdy komus tak zalezy na kasie i boi sie przegranej niech pilnuje konta i kupuje auta:) jesli chcesz zyc naprawdę, upewniej sie,że przyles milość zanim umrzesz;)

A ja to rozumiem. Jestem frajerem który kocha.

to jest twoje podejscie do sprawy. ja kocham i jest mi z tym dobrze. dupkow mozna spotkac wszedzie, niezaleznie od nacji, profesji, urody, majatku i innych gadzetow. Milosc wcale nie oznacza "slabosci" jesli nikogo sie przy tym nie rani. Ciebie widac raniono, i masz na ten temat takie zdanie. Masz prawo w to wierzyc. To twoje odczucia i jestes z nimi. Natomisat uwazam, ze generalizowanie w tej delikatnej sprawie jest glupie bo kazdy ma prawo inaczej odbierac swoje uczucie nie tylko w stosunku do milosci ale w ogole do wszystkiego w zyciu. Cyniczni ludzie, to w konsekwencji slabi ludzie, poniewaz tak naprawde chowaja pod maska cynizmu wiele swoich slabosci i nie spelnionych potrzeb, nadziei, ukrytych pragnien. Zyski i straty sa dla takich ludzi wprost proporcjonalne do tego, jak mysla i co wprowadzaja w czyn :P A samochody i kasa ? Kto by tego zaazdroscil ? Teraz kazdy moze sobie pozwolic na samochod, z kasa moze miec klopoty ale lepsze to, niz myslec glupio i wydawwac sady o zyciu tylko i wylacznie na podstawie zasciankowych pogladow :P