Ale mnie wkurzył sąsiad!

Idę sobie z psem przez osiedle, na którym mieszkam i przy jednym z bloków moje psisko robi kupę, czekam spokojnie az skończy, aby załadować to do woreczka,a tu idzie jakiś facet, który mieszka w tym bloku i drze się na mnie, że z psem nie chodzi się koło bloków?! Najlepsze jest to, że on zacząl się na mnie dzreć zanim pies skończył kupczyć, bo zawsze po psi sprzatm. Mówie mu, że niech się nie czepia, bo nie ma do czego, sprzatma po psie to niech nie stwarza problemu, a on mi mówi, że zadzwoni po Straż Miejską. Oczywiście po psie posprzatałam, ale dziad mnie wnerwił niemiłorśnie. Już ludziom nie przeszkadzaja pozostawione psie kupy, tylko ogólnie to, że psy załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne.

teraz to wszystko wszyskim przeszkadza

polowa moich sasiadow z klatki to skur... niezyczliwe i plotkujace; patologia trzymajaca strone patologii chce zabic ich!

rozumiem, żebym nie posprzatała, ale sprzątam

np na ostatnim pietrze mieszka malzenstwo (w ktorym m in maz i ojciec czesto wracal pijany), ktore wychowalo synalka tak ze sieedzial we wiezieniu za gwalt zbiorowy na jakiejs dziewczynie :o dna!!! i ta baba... plotkara pieprzona :o

po co ty kupy po psie sprzątasz?

do autorki mnie kiedys sie dziewczyna ktora mieszka w innym bloku uczepila o to ze z moimi psem nie chodze na smyczy, a moj pies w ogole do jej psa nie podbiegal ani mu nic nie robil. Ludzie czasem czepiaja sie o glupoty, tak juz jest...

sprzątam, żeby mieć święty spokój, a i tak go nie mam, bo sam fakt wykupkowywania się niektórym przeszkadza.

ja nie mam psa ale tez mnie wkurwiaja psy bez kaganca i bez smyczy. chcecie miec bestie w domu prosze bardzo mozecie nawet z nimi spac, ale ja chce sie czuc bezpiecznie wychodzac na dwor

buhaha! bestie? to łagodny pies :p jeszcze z kagańcm bym miała chodzić :o:o:o twoj problem :p zreszta, bylo ok po 22:00 jak ta dziewczyna sie uczepila, guzik ja to powinno obchodzic

taa jasne lagodny czasem cale zycie lagodne psy sa a potem nagle znienacka kogos zaatakuja. i niestety glupia madralo - jest taki przepis, ze psy maja chodzic tylko w kagancach i na smyczy wiec nie pyszcz. i GUZIK mnie obchodzi ze ty jestes tak smarkata, ze podstawowych rzeczy nie umiesz zrozumiec a tolerancję to chyba tylko jako slowo w slowniku widzialas

czy to wypłosz czy bestia, ma miec kaganiec i tyle. Tak jak samochod swiatla, nikogo nie interesuje ze jedzie 10 na godzine i zaraz silnik wypadnie podwoziem, swiatla maja byc ;) i pasy tez , coby przez szybe nie wypasc przy tych 10km/h :D

Autorko co się przejmujesz. Jesteś fair. Ale mnie strasznie irytują ludzie wychodzący z psami bez kagańca i smyczy. I leci taki później wprost na ciebie a właściciel drze się "azor wracaj" a azor ma go w dupie. A jak już właściciel dojdzie do psa to sztandarowy tekst "niech się pani nie boi on nic nie zrobi". Nosz kurde. Ale nie mam ochoty być obwąchana, oblizana i wymacana przez psa. Pozatym to zwierze , więc nigdy nie wiadomo co mu odbije.

Osral bym twojego psa, co mnie to obchodzi ;)

taaa w kagancach! :D ile ludzi musialo by miec mandaty zs to? :D bezmyslny tchorzu

Szczyt zachowania właściciela psa w moim życiu: Jadłam gofra z bitą śmietaną. Siedziałąm na ławce. Klasyczna sytuacja leci wprost na mnie bokser oczywiście bez kagańca. Właściciel drze mordę. Pies do mnie podbiegł i ZLIZAŁ bitą śmietanę z gofra. Właściciel bardzo rozbawiony "niech pani nie wyrzuca gofra pies był szczepiony". Tak mnie zamurowało, że nic nie powiedziałam. Teraz jebnęłabym mu tym gofrem w pusty łeb.

no to raczej ty dalas dowod swojej bezmyslnosci. powinni to w koncu sprawdzac i dawac mandaty. kiedys przed moim blokiem latal ogromny bokser, przez 10 minut balam sie wyjsc z samochodu az zadzwonilam do strazy miejskiej. tchorzostwo? raczej rozsadek, bo gdybym wtedy wysiadla to moze juz by mnie nie bylo, dochodzila polnoc i wokol zywej duszy, a pies wyobraz sobie rzucil sie na straznikow.

no coz jestes na tyle durny ze ciezko ci pojac ze psy z\sa rozne p.s. nie puszczam psa samego z domu wiec juz nie wymyslaj steku bzdur niezbyt trzymajacych sue tematu:o:o

sa rozne psy oczywiscie ale jako wlascicielka powinnas miec chociaz odrobine odpowiedzialnosci a jak widac brakuje ci jej. przyklad byl na psa bez kaganca i smyczy bez wzgledu na to czy wlasciciel bylby obok czy nie glupku widze u ciebie kompletny brak logiki i odpowiedzialnosci jak ci myslenie nie wychodzi za bardzo to zajmij sie czyms innym - moze tresowaniem swojego wyjatkowego psa

najlepsi sa ci co mowia ze maja poslusznego psa a potem dra japy ze malo ze skory nie wyjda a pies robi swoje :P pies to pies, zeby nie wiem jaki to moze klapnac zebami chociazby zeby kogos przetraszyc niekoniecznie ugryzc dlatego powinien byc na smyczy lub ostatecznie w kagancu. jesli wlasciciele duzych psow sa rzeczywiscie takimi wielbicielami zwierzat to powinni sobie kupic dzialke na wsi a nie spuszczac psy zeby wybiegaly sie na osiedlu. to nie sa warunki dla psa, no moze jamnika :P

Dodam tylko, że mój pies był na smyczy i zawsze chodzi na smyczy, nie jest żadny bydlakiem, tylko jamnikiem :) A rzeczywiście niektórzy lubią czepiać się wszystkiego, ja pisze o kupkującym psie, po którym sprzatam, do którego nie z gruszki ni z pietruszki przyczepił się jakiś facet, a pewne osoby, np fregerreffrfre pisze o kagańcach i smyczach, zupełnie nie na temat.Ale co tam, uczepić się zawsze czegoś można.

ja uwazam ze powinny byc specjalne parki gdzie mozna wyjsc ze srajacym psem ktory bez stresu moze zrobic co ma zrobic, gdzie dzieciarnia nie bedzie biegala, stresowala ani gryzla psow. gdzie wlasiciciele psow spokojnie spuszcza pupili ze smyczy bez narazania na areszt. ale to nie w Polsce i nie w tym stuleciu.... :(

won mi ze srającym kundlem z pod mojego bloku!!!!! akurat-już byś posprzątała!

najlepszy towar -> od kiedy jakiś blok jest twoją własnością? nawet jak posiadzasz swój blok, bo jak okresliłeś/łaś "won ... z pod mojego bloku", to teren wokól niego należy do wszystkich, a jeśli też teren jest Twój to postaw sobie ogrodzenie. W każdym bądź razie, gdzieś ten Twój teren się kończy i zaczyna część wspólna, nawet jesli Tobie to nie odpowiada. Z psem można chpodzić wszędzie, tylko trzeba po nim sprzątać. A jak już pisałam, ludziom zwyczajnie przeszkadza wszystko, nawet jak się sprząta po psie też jest źle.

oby większość robiła tak jak Ty, autorko...

przyklad byl na psa bez kaganca i smyczy bez wzgledu na to czy wlasciciel bylby obok czy nie glupku widze u ciebie kompletny brak logiki i odpowiedzialnosci u ciebie widac uraz, ktory powinienes leczyc u psychiatry lub dobrego psyvhologa, bestio :p