Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chipsomaniaczka

jestem uzależniona od...chipsów!

Polecane posty

Gość chipsomaniaczka

! kurde,tyle razy sobie obiecywalam ,że koncze z tym swinstwem i chemią ale nie umiem! kiedy widze paczke lays czy też jakas inna calkiem niezla nie moge i musze kupic-wole to od czekolady. a slyszalam,ze to bardzo niezdrowe i moze powaznie odbic się na moim zdrowiu. Też ktoś jak glupi wpierdziela chipsy? A może ktos to robil i przestal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
lepiej edz paluszki słone sa troche zdrowsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez tak mam masakra
moje uzalezneinie od chipsów nie zna granic, nie umiem sie opamietac. gdybym mogła jadłabym paczka za paczką, a jak jestem w sklepie i widze chipsy to nie ma zmiłuj i tak i tak kupie. wiem ze to chore ale nic nie moge poradzic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chipsomaniaczka
tez jestem chuda,ale akurat tu nie chodzi o moją figure,ale o zdrowie. slyszalam,ze mozna nabawic się nawet raka ! nie wiem musze cos robic zeby nie jesc tego swinstwa,raz mi się udalo,ale po przerwie jak sporobwalam to znow sie zaczęlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czipsy octowe
a jadlas czipsy octowe? pycha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ludzie myślałam, że to tylko ja tak tonami pożeram chipsy. Czasami mam takie okresy, że codziennie. i zawsze wybieram największą paczkę jaka jest akurat w sklepie. Mega paki i inne takie... Bardzo często się zdarza, że jem je w nocy... Od lat nie umiem z tego zrezygnować. Wiem, że strasznie się truję takim śmieciowym żarciem. Ale to chyba już uzależnienie, czekolady innych słodyczy mogę nie jeść miesiącami ale chipsy muszą być codziennie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i jeszcze jedno, czasami tak miałam że jak nie jadłam chipsów parę dni (bo chciałam wreszcie zacząć się zdrowo odżywiać) to mi się śniło, że je jem. Masakra, to jest już żałosne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gvvh
MASAkra myslalam,ze tylko ja tak mam :P kocham chipsy!!! ale staram sie nie jesc czesto , bo jestem hipohondrykiem i boje sie o moje zdrowie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie zakaz kupowania chipsow poniewaz gdy widze ...to nie moge sie opanowac i cala paka wsunieta a najbardziej tez grubo krojone serowo-cebulowe mmmmm ale ze wiosna niedkugo wiec trzeba o linie dbac i aby unikac pokus omijam stoiska z chipsami a moj ma zakaz kupna:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam chipsy
teraz już się opanowałam, ale miałam kiedyś taki czas (chyba z rok!), ze musiałam zjeść paczkę dziennie bo bym zwariowała. teraz jem raz na parę dni, ale jest ciężko. paluszki, krakersy i inne tego typu przekąski mogłyby nie istnieć, ale chipsy...mmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chipsomaniaczka
wiadro marzeń-frytki to moja druga obsesja:D mniam mniam zwłaszcz z majonezem albo majonez_ketchup_czosnek a z tymi chipsami to naprawde można nabawic się czegoś powaznego? mama juz nawet na mnie krzyczy,ze jem tyle tego szitu,że szok :D kurde,ale jak jestem w sklepie to nie obchodzą mnie czekoklady etc. ostatnio bardzo posmakowały mi o smaku żeberek,ale po prostu mi się przeżarły i nie moge na nie patrzec. ale inne bardzo chętnie-zwłaszcza cebulkowe,fromasz (pierdzielic jak się to pisze:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech kurczę, muszę też się zapisać do klubu ACh (anonimowych chipsocholików). tak jak gada lejla, chipsy plus bro ewentualnie cola, mniam :P dobrze, że lidla mam blisko, to nie płacę drogo. uwielbiam paprykowe albo cebulkowe z tuby lub karbowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wpierdzielam chipsy CODZIENNIE od przynajmniej 10 lat i mogę wydać nawet 100zł na to na miesiąc, bo są drogie tak jak kiedyś papierosy po 4, 5 zł. Nie myślałam że to uzależnia, ale chyba jednak tak, a zaczęło się w dzieciństwie. Nawet jak nie chcę to i tak sobie kupię paczkę z przyzwyczajenia, o tym nigdy w sklepie nie zapomnę. Jem zazwyczaj jak coś czytam albo oglądam. Jadłam już wszystkie rodzaje chyba. Jak mi otoczenie zwracało uwagę że coś jest nie tak, to się wkurzałam i ukrywałam z tym. Jak próbowałam przestać to może 2 tygodnie wytrzymałam i znowu. Wiem że to nie zdrowe, ale ważniejsze jest żeby sobie codziennie kupić paczkę a na razie nic mi nie jest, choć nie wiem jak długo. Poza tym lubię fast foody i trochę słodycze. Powinno się o tym więcej mówić, bo to jest coraz większy problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhhi
chyba wpaldam w nalog :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uniwerssaa7
jejku mam podobnie. dzisiaj sięgnęłam w sklepie po chipsy i coś mnie zatrzymało...postanowiłam sobie,ze dosc sie juz ich w zyciu najadłąm (paczka na tydzien to minimum). wziełam kilogram marchewek i paczkę cripsów z buraka. obiecałam sobie,ze od dzis beda mi one zastepowały te słone przekaski. marchewki pokroje a cripsy sa podobne do chipsów tyle,ze maja inny kolor bo to burak:D wiec jakos dam rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chipsy zawierają AKRYLAMID, występuje on tez w dymie papierosowym, dlatego chipsy UZALEŻNIAJĄ!!!! Powinno się je wycofac ze sprzedaży i uświadamiać społeczeństwo, bo nikt nie wie jak bardzo jest to szkodliwe dla zdrowia!!! to fragmenty badań polskich naukowców: "Regularne spożywanie chipsów ziemniaczanych znacznie zwiększa ryzyko choroby serca - wykazali polscy naukowcy z Instytutu Żywności i Żywienia pod kierunkiem prof. Marka Naruszewicza. Artykuł na ten temat ukaże się w marcowym wydaniu prestiżowego pisma "American Journal of Clinical Nutrition". Jak wyjaśnił kierujący badaniami prof. Marek Naruszewicz z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego chipsy zawierają duże ilości akrylamidu, który jest toksyczny dla układu nerwowego oraz zwiększa ryzyko zachorowania na różne nowotwory. Najnowsze badania po raz pierwszy dowodzą, że wywołuje także przewlekły stan zapalny w organizmie, przez co podnosi ryzyko miażdżycy i choroby wieńcowej serca. Jak wyjaśnił prof. Naruszewicz, akrylamid jest obecny w pieczywie chrupkim, płatkach kukurydzianych, a szczególnie dużo zawierają go smażone produkty z ziemniaków, jak chipsy i frytki, zaliczane do "śmieciowej żywności" ("junk food"). Dzieje się tak, gdyż ziemniaki są bogate w skrobię i zawierają aminokwas asparaginę. Pod wpływem wysokiej temperatury - powyżej 120 st. Celsjusza - po pewnym czasie dochodzi do reakcji sprzężenia między asparaginą oraz węglowodanami, w wyniku czego powstaje akrylamid. Jest to substancja toksyczna dla układu nerwowego. "W wielu badaniach potwierdzono też, że indukuje on procesy nowotworowe" - zaznaczył prof. Naruszewicz. Akrylamid dostaje się do ludzkiego organizmu trzema drogami: przez układ pokarmowy; skórę - bo jest zawarty w kosmetykach i w wodzie oraz przez układ oddechowy - bo duże jego ilości powstają w czasie palenia papierosów. Dlatego palacze mają kilkakrotnie wyższy poziom akrylamidu niż ludzie niepalący. "Akrylamid jest trucizną, a dawka trucizny jest przeliczana na kilogram masy ciała. Zatem, po spożyciu paczki chipsów dzieci będą mieć więcej akrylamidu na kilogram masy ciała niż na przykład dorosły mężczyzna ważący 80-90 kg" - wyjaśnił prof. Naruszewicz. Dlatego, dla dzieci i młodzieży tego typu żywność jest szczególnie niebezpieczna, zaznaczył. Stałe spożywanie chipsów i frytek może silnie wpływać na centralny układ nerwowy, a to będzie się przekładać m.in. na niepowodzenia w szkole. "Nasze badania wykazały, że regularne spożywanie chipsów powodowało w organizmie przewlekły stan zapalny, podobnie do przewlekłej infekcji" - wyjaśnił prof. Naruszewicz. Jego zdaniem, zmiany te były spowodowane tym, że akrylamid znacznie obniżał w organizmie zapasy naturalnego przeciwutleniacza - glutationu (GSH). Jego rola polega na neutralizacji wolnych rodników tlenowych, które uszkadzają komórki i w ten sposób przyczyniają się do starzenia tkanek, rozwoju nowotworów oraz chorób serca i układu krążenia. "Nasz organizm broni się przed trucizną, jaką jest akrylamid, przez łączenie go z glutationem i wydalenie tego kompleksu na zewnątrz. To powoduje, że w komórkach zaczyna spadać poziom glutationu, a zapasy, który pozostają już nie wystarczają, by przeciwdziałać powstawaniu wolnych rodników. Można więc powiedzieć, że jedząc chipsy sami pozbawiamy się naturalnych mechanizmów obronnych" - mówił prof. Naruszewicz. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co sądzić o tym, czy Immunocal to lek który zniweluje działanie tego chipsowego paskudztwa? Dosyć drogi zresztą.. (od 250zł do 500zł ) Poczytajcie : "Immunocal nutraceutyk, który podnosi poziom glutationu Na polskim rynku od niedawna dostępny jest Immunocal, w 100% naturalny izolat serwatki. Posiada potwierdzone badaniami działanie - podnosi poziomu glutationu w organizmie. Nasz organizm musi sam wytworzyć glutation. Wykorzystuje do tego kwas glutaminowy, glicynę oraz cysteinę. To właśnie z cysteiną jest problem w dzisiejszych czasach, ponieważ warzywa nie mają już tak doskonałych wartości odżywczych jak kilkadziesiąt lat temu. Dużo cysteiny zajduje się także w surowych jajach i surowym mięsie trzeba jednak znać miejsce ich pochodzenia, aby nie ryzykować zakażeniem bakteryjnym. Immunocal zwiera cysteinę związaną. Połączonym w pary cząsteczkom cysteiny łatwiej jest pokonać drogę przez układ pokarmowy. Stanowią wtedy doskonały budulec glutationu. Immunocal nie ulega wchłanianiu, dopóki nie przejdzie do jelita grubego. Dopiero tam przedostaje się do krwi i krąży po całym organizmie jako tiole, czyli związki siarkowo-wodorowe. Jeżeli na swojej drodze natrafi na komórkę ze zwiększonym zapotrzebowaniem na glutation, wtedy zostaje wykorzystany do jego produkcji. Immunocal posiada 77 międzynarodowych patentów, w tym 5 w Unii Europejskiej."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, rozumiem Was doskonale. Sama bardzo długo wychodziłam z tego NAŁOGU. Wracałam do niego. Wreszcie udało się, nie jem ich dokładnie rok mija w styczniu:) I oby udało mi się jak najdłużej. Nie schudłam, nie przytyłam...ale nie czuję się już taka natłuszczona nimi. Mdli mnie na ich widok. Wydają się miec chemiczny smak (ale nie jem , w wyobraźni tak mi smakują). Najgorsze są początki. Teraz już rzadko kiedy mnie kusi.. Czasami powącham... ale nie tknę.. Zmieniłam dietę diametralnie. Nie jem ''chemikaliów''. Przez te świństwa moja watroba jest na pewno bardzo zniszczona.. trzustka... tyle soli. Modlę się, aby nie odbiło się na moim zdrowiu to chipsowe zaślepienie:( Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki! Wystarczy tylko chcieć, aby móc się uwolnić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera, jak przeczytałam o tych czipsach to aż pognałam do kuchni po moją paczke...monster munch ...a wczesniej w nocy wchłonełam chrupcie z carrefoura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfdsfasdfd
ja tak mam z czekoladą, jak jest dobra to potrafię zeżreć tabliczkę za tabliczką.. to samo z ciasteczkami, ale najlepsze są batony :D a chipsów w ogóle nie jem, może to jest tak, że albo ciągnie słonego smaku(chipsy) albo słodkiego(czekolada) ?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie najbardziej ciągnie do kwaśnego - ogórki kiszone... potrafie sie o nie kłocić...moge jesc jednego za drugim...a czipsy to teraz i czekolada...bo stres, egzaminy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chipsy lubie, ale jestem w stanie z nich zrezygnowac. gorzej mam z czekolada, generalnie strasznie lubie slodycze i idzie sie z tym opanowac, trzeba silnej woli i chceci. gdy sobie pozwalam, to czesto zaczyna sie napad, wiec staram sie nawte tak czesto nie pozwalac, ale idzie to ogarnac, moze nie wyeliminowac, ale mocno ograniczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×