Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malaga Tiki Taki...

Jak powiedzieć rodzicom o ciąży ?

Polecane posty

Gość Malaga Tiki Taki...
sama chciałabym to wiedzieć, dlaczego to zabezpieczenie nie pomogło.. łykałam tabsy regularnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olga, rodzice mogą zareagować źle, tak sama mówisz, pewnie tak będzie biorąc pod uwagę Twój wiek i Twoją sytuację. Ale dlatego ciąża trwa 40 tygodni, by wszyscy mogli się przygotować a tak między nami, najwazniejsza jest Twoja akceptacja bo to Ty będziesz mamą. I dobrze, że Twój partner jest z Tobą, bo to Wy będziecie RODZINĄ , Twoi rodzice zejdą na boczny tor więc jakby nie zareagowali nie bierz tego do siebie. Jak napisałaś, Oni przeszli przez to samo..i ulożyli sobie życie, nie mogą mówić, że popełniłaś błąd a im sie jakoś udawało wszystko robić po kolei. Moja mama całe życie powtarzała mi : najpierw skończ szkołę, poznaj kogoś, zaręcz się, dorób się mieszkania/domu, weź ślub, zajdź w ciążę, 25 lat to najlepszy wiek na dziecko. I ja zrobiłam dokladnie tak jak mi tłukła całe życie, i jest OK, ale teraz myślę, że gdybym nie szła Jej ścieżką tylko swoją, bo w końcu nie jestem moją matką, to też bym dała radę!!! I Ty też dasz"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malaga Tiki Taki...
Dziękuję, ja jak najbardziej akceptuję to . Stało się i nie odstanie ale nigdy nie będę tego żałować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Cię! Wiesz, ja też kiedyś, prawie 20 lat temu przeżyłam coś takiego, chociaż nie było wpadki, ale moi rodzice tak uważali, fakt byłam bardzo młodam, więc teraz ich rozumiem Po pierwsze nie płacz, bo to wpływa żle na dziecko i będzie miało później kłopoty ze snem. Po drugie zastanów się, czy chcesz urodzić i wychować to dziecko i wtedy powiedz o tym rodzicom. To będzie dla nich szok, dla moich też był, też miałam takich rodziców jak twoi, mieli wielkie plany związane ze mną, ale rodzice to przeżyją, bo Ty jesteś ich dzieckiem i dziecko zawsze się kocha w dobrych i złych chwilach, więc oni przemyślą i będą cię wsperać. Ale to ty musisz chcieć przejąć odpwoedzialność za tą małą istotę, bo jak ono się urodzi, to skończy się twoje beztroskie życie młodego człowieka i musisz sobie zdawać z tego sprawę! Nie martw się, wszystko będzie dobrze. Ja cieszę się, że mam dzisiaj dorosłego syna, skończyłam liceum, studia, rodzice mi pomogli, ale nie było łatwo. Nawet się cieszę, że urodziłam go tak wcześnie, bo mój tato szybko od nas odszedł i gdybym zdecydowała się później, to nie miał by wnuka, a mój syn wspaniałego dziadka! Wszystko będzie dobrze, życie masz przed sobą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a propo
"rodzice załatwili sobie mnie też przez wpadkę" - no to gitara, jaka matka taka córka. Nie martw się jak będą coś gadać to powiedz im, że wzięłaś przykład ze swoich rodziców :-) A sprawę przedstaw jak najprościej: "mamo, tato, jestem w ciąży"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak poczujesz pierwsze ruchy ( ja czulam w 15 tyg) albo zobaczysz jak ssie kciuk na usg, to w d**** bedziesz miała jakiekolwiek opinie. Cieszę się za Ciebie Mamuśka;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malaga Tiki Taki...
Co ja bym bez was zrobiła.. na dzień dzisiejszy jesteście jednym z moich wsparć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dobra rada, po prostu powiedz im , ze jestes w ciąży, nie płacz, bo pokażesz, że to dla Ciebie jest dramat. Nie prosisz ich o pomoc, oświadczasz im, bo mają prawo wiedzieć, a odpowiedzialność bierzesz na siebie. Po prostu szybciej musisz dorosnąć, ale myśle, czytając Twoje wypowiedzi, nie będzie to chyba trudne. Nie tłumacz im się, pamiętaj, że winny się tłumaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Malaga Tiki Taki.... Witaj dziewczyno, przeczytałem twój wpis i nie ukrywam, że wpółczuję stresu jaki w tym momencie przeżywasz. Sam mam dzieci w Twoim wieku, jedno co bym chciał, to to, aby moi synowie w takiej sytuacji nie zwlekali z informacją o ciąży. Mam głęboki szacunek dla Ciebie jako kobiety - pomimo młodego wieku nie idziesz za tzw. ,,modą" i nie myślisz o zabiciu dziecka... duży szacunek. Niestety stresującej sytuacji nie unikniesz - i to tych w domu jak również w szkole... choć mówić obcemu jest łatwo, ale nie martw się, tak czy inaczej będzie ok, niestety musisz się liczyć z tym, iż w pierwszym momencie rodzice mogą się zdenerwować - zapewne martwią się o Ciebie, nie mniej jednak jestem pewien, że będą chcieli Ci pomóc. Ja jako ojciec 2 synów mogę powiedzieć, że starałbym się nie wpędzać moich dzieci w dodatkowy stres okazując nerwy czy też zaskoczenie, lecz wszystko jest możliwe... Pamiętaj Twoi bliscy napewno Cię kochają - nawet jeżeli nie potwafią tego pokazać - najważniejsze nie zwlekaj i nie ukrywajcie faktu ciąży. Pamiętaj :1) im szybciej powiecie o ciąży, tym szybciej stres będzie za Wami, 2) teraz najważniejsza jesteś TY jako młoda kobieta i przyszła matka - mam nadzieję, że Twój ojciec zachowa sie na poziomie i sprawi, że poczujesz się bezpiecznia w tym zapewne z racji Twojego wieku trudnym okresie. Pozdrawiam cię z wyrazami głębokiego szacunku jako kobiety - aha nie słuchaj tzw. mądrali - oszołomów - Twoja cięża to nie patologia, i pomimo trudnych wyzwań jakie przed Tobą to jest TO Błogosławieństwo. To co poczujesz po porodzie jest nie do opisania - ja pomimo iż jestem mężczyzną jako ojciec 2 synów nie mam we wspomnieniach wspanialszego wydażenia, iż wzięcie na ręce dopiero co urodzonych moich synów - to jest jedyne prawdziwe szczęście. Jako ojciec byłbym z Ciebie dumny jako kobietyi postarałbym się Ci pomóc i zaopiekować ( szkoda, że odzywają się prześmiewcy, sądzę, że potrzebujesz teraz wsparcia moralnego a nie potępienia ). Przepraszam za być może zbyt długą wypowiedź - pozdrawiam Cię i Twojego chłopaka - Gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5tc
ja pierwsza powiedziałam tacie przez telefon i przyjął to dosyć dobrze, matka nie mogła uwierzyć i płakała ;) potem chciała, zebym usunęła... [syndrom matki z zajebistymi ambicjami przelanymi na córkę] tyle, że jak zaszłam w ciążę miałam 21 lat :p teraz wszyscy nie moga doczekac sie małej lilki i szczerze.. mam w d.. co kto o mnie sądzi.. :p widok córeczki ssącej paluszka u nogi w brzuchu jest niesamowity! :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malaga Tiki Taki...
Jak powiedziałam przyjaciółce o tym to myślała ,że to żart a potem dziwnie się na mnie patrzyła , jak widać nie była moją prawdziwą przyjaciółką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malaga Tiki Taki...
Tak to prawda słowa ( pana ? ) Krzysztofa bardzo dużo dały mi do myślenia, z reszta każdy tutaj post . Już nie płaczę,powoli nabieram sił..staram się myśleć ' pozytywnie '

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie przesadzaj
>Jako ojciec byłbym z Ciebie dumny jako kobietyi postarałbym się Ci pomóc i zaopiekować Prezentujesz skrajne podejście do sprawy. Nie rozumiem rodziców, którzy w takiej sytuacji wyrzekają się ciężarnej córki albo całkowicie odmawiają jej pomocy, ale powodów do DUMY też tu jakoś dostrzec nie mogę. Ani to powód do wstydu ani do dumy. Radość też taka z łyżką dziegciu, bo z jednej strony fajnie, będzie wnuk, a z drugiej masz świadomość, że twoje dziecko samo pozbawiło się młodości i zaczyna dorosłe życie zdecydowanie za wcześnie, bez odpowiedniego przygotowania i psychicznego i materialnego. No i zawze pewnie jest obawa jak rodzice, którzy sami są jeszcze bardzo młodzi, poradzą sobie z wychowaniem dziecka, zdobyciem zawodu i jakiej takiej stabilizacji materialnej. Rodzice w wieku 17 i 19 lat... - może się zdarzyć wybitna dojrzalośc u takich osób, ale to jest rzadkość.Szczególnie u młodych chlopców (bo to jeszcze nie mężczyźni)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ,,Lenasl " - dziękuję, to są moje odczucia... nikt nie ma prawa osądzać a tym bardziej potępiać autorki... nie tego oczekuje od nas... szkoda, że niektórym tak łatwo przychodzi osądzanie i potępianie innych... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malaga Tiki Taki...
Jeszcze raz dziękuję za rady , niedługo rodzice wracają i zamierzam im to powiedzieć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wazne, że babcia powiedziala, ze by się cieszyła, że cie przytulila. Teraz masz czarne mysli i scenariusze i zapewne rozmowa z Rodzicami będzie trudna, ale nie przejmuj się nią. Rodzice pewnie powiedzą wiele nieprzyjemnych słów, ale najważniejsze, że mas zoparcie w chlopaku i babci. Powodzenia, 3mamy kciuki i daj znac jak poszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz Krzysztofie, naszej Oldze taka właśnie reakcja ojca by była potrzebna. Zgadzam się też z wypowiedzią powyższą, jednak nie oszukujmy się, w tej chwili potrzebne jest wsparcie rodziny i jakiekolwiek uwagi, krytyka czy wyrzuty nie pomogą a mogą wręcz zaszkodzić. Trzeba ciężar wziąć na bary, a raczej na kręgosłup, bo w pewnym momencie macica ciąży, co wiem z doświadczenia;) Tyle tu wyrozumiałych wypowiedzi, ciekawa jestem reakcji rodziców autorki. Czekamy;) TYLKO NIE PŁACZ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kibicuje twojemu dzidziusiowi
Powodzenia Olga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona_swistaka_co_zawija
Absolutnie się nie martw! Moja kuzynka ciągle była porównywana do swojej starszej siostry więc się zbuntowała i zaczeła prowadzić nocne życie. Miesiąc przed 15. urodzinami wpadła. Dodam ,ze wujek i ciocia byli dość ehm...rygorystyczni w wychowaniu. Ale wszystko sie unormowało. Minęło 7 lat i teraz kuzynka ma ponad 6 letnią córke i jest w 7 msc ciąży. Z tym ,że w tym przypadku ciocia się sama zorientowała bo kuzynka była naprawdę drobniutka (150 cm i 40 kg) i już pod koniec 2 msc zaczęło się odznaczać. Ogólnie u nas w rodzinie to wszystkie jakoś tak młodo zostajemy matkami. Ja jako jedna z najstarszych zostałam matką bo w wieku 24 lat. dodam że nie pochodzę z żadnej patologii. Moja siostra tak mocno czuła instynkt (bezsenne noce, wizyty u psychologa) ,że za cichą zgodą psychologa, ginekologa i rodziców urodziła w wieku 17 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malaga Tiki Taki...
Jestem po rozmowie. Nie płaczę , ledwo się trzymam ale trzymam.Tata po tym co usłyszał wyszedł z domu bez słowa - zrobił tylko oburzoną i przepełnioną gniewem minę , a mama? Mamę coś opętało zaczęła swoje wywody , gdzie mam mózg , ile mam lat itd. Odrzuciła zdjęcie z usg.. wystawiła mojego chłopaka za drzwi i nadal krzyczy. Po wszystkich ale nie po mamie się takiej reakcji spodziewałam.. nawet nie doszłam do słowa bo dałam zdjęcie i zrozumieli tylko to ,że jestem w ciąży .. babci niestety nie ma, jutro przyjdzie. A ja siedzę u siebie w pokoju i nie mam ochoty widzieć się z matką.Mama niestety milczy.. to straszne, myślałam że mi pomoże ,że mnie wesprze a tu nic, a nawet odrzucenie.. Jestem ciekawa co zrobi tata kiedy wróci do domu, jeszcze nie daj boże po jednym czy większej ilości piwek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymaj się trzymaj mocno
NOOO to najgorszy etap masz za sobą :) Nie ma co się martwić, myśl za dwoje. Sama wiesz, że to wszystko nie tak powinno wyglądać- ale stało się- więc zrób wszystko tak jak powinno być. Ciesz się życiem, które stworzyliście. Ucz się. Nie pozwól by ktokolwiek mógłby ci coś wypomnieć. Dorośnij ( mimo, że każdy z nas chciałby być jeszcze dzieckiem ). Bądź odpowiedzialna :) Kochajcie się. Walcz o siebie, swoją miłość, szczęście. Nie wstydź się. Idź przez życie z podniesioną głową. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie Ci współczuje, wiem dokładnie co czujesz, bo u mnie jest idnetyczna sytuacja....kochałam się z chłopakiem 2 stycznia i pękła gumka, bez wytrysku, członek wykonał ze 2-3 ruchy bez gumki i koniec. To już 36dc a okresu nie ma(cykle mam nieregularne). Stres i jeszcze doszły żółte upławy, testy zrobiłam, az 6 i wszystkie negatywne, coś niedobrego się ze mną dzieje...chodzi mi o te upławy. Ale rozumiem cie doskonale...Stres itp. Wiem co czujesz, na pewno mama ci pomoże...Kto jak kto, ale mam to najbliższa ci osoba, daj jej czasu, ona musi ochłonąc, w koncu nie na codzien dowiaduje się o ciązy swojej corki...Sama pewnie tez bys byla w szkou na jej miejscu. Gratuluje ci chłopaka, ktory postanowił się wami zajać :) Na pewno ci się ułoży. Trzymam za ciebie kciuki :) A jeżeli będziesz miała jakis problem, albo po prostu pogadac to pisz na gg 3285641 :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAJGORSZE JUŻ ZA TOBĄ!!! Powiedziałas rodzicom, teraz do nich nalezy co z tą informacją zrobią. Oczywiste jest to, że sa w szoku, ale spokojnie, ja mysle, że oni teraz potrzebuja CZASU żeby to wszystko powoli przemysleć, na spokojnie żeby dotarło. Najważniejsze, że powiedziałaś. Brawo :) Ja myslę, że jesli rodzice nawte będa się jesczze wściekać nawte kilka miesięcy, to kiedyś im przejdzie. A jak zobaczą wreszcie wnuczka to na pewno Ci pomoga. Nie wierze, żeby byli tka bezduszni. Głowa do góry. My tu wszyscy Cie wspieramy i zawsze możesz się wyżalic-poradzimy coś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malaga Tiki Taki...
Dziękuję , przykro mi ,że tak uważasz .. ciekawe co ty byś robiła na moim miejscu ? Z resztą nie znasz , nie oceniaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malaga Tiki Taki...
Właśnie za to wam dziękuję , tyle mi tutaj doradziłyście i zaczerpnęłam parę sporych rad. Bardzo pomogła mi też wypowiedź ( pana ) Krzysztofa.. jako ojca :) Przed chwilką byłam w kuchni napić się wody , patrzyłam na mamę , chciała coś powiedzieć ale chyba jej urażona duma nie pozwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koniu86
Czesc musze ci wyznac moja zona tez zaszla wieku 17 lat w ciaze ale ja przyjalem to dziecko i nie mailem problemu zeby powiedziec o tym komu kolwiek ja jako chlopak bardziej sie obawialem tesciowej i niech to twoj chlopak im powie a nie ty czemu ty jak jest odwazny to niech powie chyba ze jest tchorzem ale na poczatku zaden rodzic tego nie rozumie dopiero z biegem czasu az przejza na oczy ze naprawde sie kochacie i ze chce cie byc ze soba do konca zycia taka jest prawda. Moja tesciowa tez przejzala no oczy teraz jak juz wie ze ja naprawde kocham je corke i nawet od czasu do czasu na pomaga w ciezkich chwilach i jest zadowolona ze jej coreczka jest szczesliwa. Tagze radze ci niech to powie twoj chlopak jak ma na tyle odwagi a jak bedzie unikal twoich rodzicow to pogorszy cala wasza sytuacje wiesz to jest moja rada bo sam to przechodzilem nie cale 2 lata i teraz tesciowa jest szczesliwa ze jej corce sie trafil taki maz a nie inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turmalinka
mam nadzieję że Twoi rodzice ochłoną, przemyślą sobie wszystko. Przecież w gruncie rzeczy nie stało się nic złego tylko trzeba będzie się dobrze zorganizować teraz. Pozdrawiam, trzymaj się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malaga Tiki Taki...
Chcieliśmy pogadać o tym z rodzicami ale oni nie pozwolili nam dojść do słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turmalinka
Są w szoku, zareagowali panicznie, ale im minie, Musieli sie wykrzyczeć- niektórzy tak mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×