Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ex-ulezakowana

topik dla ex-ulezakowanych czyli zycie po poronieniu

Polecane posty

hejka chrzciny sie udaly, igorek byl grzeczny nic nie plakal Jedynie nadal mamy problemy z kupka. jutro bedzie 7 dzien jak nie robil chyba wybiore sie do pediatry bo martwi mnie to. Ja do pracy powinnam wrocic gdzies w lutym, ale nie wiem czy nie poczekam jeszcze pol roku. Bo niestety abym wrocila to igorek by musial isc do zlobka albo opiekunke musielibysmy zatrudnic wiec im dluzej z nim jestem tym bardziej mysle aby odczekac jeszcze tak do lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki... dawno nie pisalam ale jak Kocham Boga nie mam czasu. Bardzonowa nawet Ci nie pograulowałan. Zatem nadrabiam zaleglosci i gratuluje. Kasia...7 dni to baaardzo dlugo,nie mozna tyle czekac. Najlepiej kup w aptece wode koperkowa gripwater, super ma dzialanie. Jedna lyzeczka do posilku i dziala jak marzenie, w razie czego daj 2 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) my sie urlopowalismy znow w Polsce, musimy z Janniskiem z ostatnich wolnych chwil korzystac. W grudniu wracam do pracy...ten rok leci tak nieublaganie szybko... Moj synus zabiera sie do chodzenia, staje sobie opierajac sie o zabawki czy meble nie wychodzi mu to jeszcze najlepiej ale mysle ze niedlugo bedzie pewniej rownowage trzymal. Najchetniej to on raczkuje, jest w tym mistrzem swiata ;)) co do kupek a raczej ich brak to jak pisalam moj tez dlugo nie robil i sie martwilam jednak do 14 dni jest niby ok. Manowiec wlasnie uzywala tej gripwater i byla zadowolona, ja jej u nas niedostalam wiec nie moge sie wypowiedziec. Dawalam od czasu do czasu czopki kminkowe lub glicerynowe. Isabell wspolczuje cie ze juz musisz isc do pracy ale i zazdroszcze, ze masz taka mozliwosc zostawienia malej z twoja mama, to jednak skarb miec mozliwosc opieki babci.... Bardzonowa jak tam macierzynstwo? Z manoiwcami jestesmy caly czas w kontakcie telefonicznym lub live ;)) buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez martwi ten brak kupki ostatnio zrobil po 7 dniach a pozniej na drugi dzien tez. teraz znowu 2 dni i cisza. ale czasami mam wrazenie ze sie meczy bo jak pojdzie pryk to placze. Lekarz niby mowil ze do 14 dni jest luz ale przeciez to nie normalne. czopkow nie chce mu podawac czesto bo to zadne rozwiazanie. Issabel ja tez ci zazdroszcze ze mozesz mala zostawic z babcia. ja takiej mozliwosci nie mam. im dluzej z nim jestem to czesciej mysle aby jeszcze byc z nim do roczku. jedna firma w ktorej pracowalam na pol etatu upadla wiec tylko mi zus wyplaci do konca macierzynski a druga tez ledwo ciagnie wiec moze pojde na kuruniowke i dopiero gdzies od czerwca czegos poszukam. szkoda mi go oddawac do zlobka, ach ciezkie te zycie matek w polsce macierzynski powinien byc conajmniej rok:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
namanowcach własnie czytam o tej wodzie, ale wszedzie pisza ze ona jest na kolki. Ale nic sprobuje ja kupic. w piatek zarejestrowalam sie prywatnie do pediatry wiec zobaczymy co ona powie. Dzis juz mu dalam czopek po 4 dniach i kupka poszla jak nic, nie była zbita jakas twarda. normalna kupka jak u dzieci w tym wieku. wiec nie wiem czemu jej nie robi sam tylko sie meczy. ktos mi powiedzial ze jak nie robi kupki tzn ze nie najada sie az tyle aby miec czym je robic. wedlug mnie to nie prawda no ale zobaczymy co powie pedriatra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny słyszała któraś z was o wzmożonym napięciu mięśniowym? Bo mój Igorek od kilku dni wygina cialo jak jest na moich rekach i jest taki sztywny. zaczełam o tym czytać i jestem troche przestraszona. jutro idziemy do pedriatry tylko nie naszego bo jestem u mamy i dopiero bede w domu conajmniej za 2 tyg:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh Kasiu...no wiec musze sie przyznac. Nie zagladam tu zbyt czesto bo moj Tobi ma wlasnie obniżone napiecie miesniowe i chodze z nim na rehabilitacje. Ma juz skonczone 9 mcy i sam nie siedzi. U nas cwiczenia daja duze dobre efekty. Mysle,ze juz niedlugo Maly pojdzie do przodu. Wzmozone napiecie tez nie jest dobre, ale cwiczenia naprawde wystarcza i nie ma problemow. Bardzo duzy procent dzieci ma teraz problem z napieciem miesniowym, moj sie urodzil z obnizonym. Jakbym olala sprawe to Maly moglby nawet nie chodzic. Problemy z napieciem to teraz choroba cywilizacyjna.Zapytaj swojego pediatre na kontroli.Nie martw sie na zapas, mysle,ze to nie to bo gdybym mial to wnm to od urodzenia. Woda koperkowa jest nietylko na kolke ale takze na zaparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
namanowcach nie wiedzialam ze twoj synek ma obniżone, mam nadzieje że szybko bedzie robil postepy. Powiedz mi jeśli możesz czym to sie objawiało i czy wykryli to od razu po urodzeniu czy moze sama cos zauwazylas. My bylismy u pedriatry powiedzial ze on nie widzi aby mial cos z napieciem miesniowym ale kazal nam sie udac do neurologa aby to napewno potwierdzil. w zwiazku z tym ze jestesmy pod opieka neurologa to napewno sie udam. nie wiem moze za bardzo spanikowalam bo od piateku jakos nie zauwazam aby byl szytwny i sie wyginał. wiec mam nadzieje ze to tylko byla reakcja na zmiane otoczenia i reakcja na bodzce, bo ostatnio jak jestesmy u mamy to mieszka tu tez moja siostra z 7 miesieczna coreczka i ona jak to dziecko w jej wieku jest bardzo glosna i mysle ze on na to tak reagowal bo nie raz zaplakal jak gabrysia za glosno sie zasmiala albo zapiszczala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do nie robienia kupek to pedriatra powiedziala ze tym sie mam nie martwic ze to normalne i to nie powinien byc powod do zamartwiania sie. Przepisal nam taka zawiesine aby rozszerzyc jelitka. wiec mysle ze jakos to pojdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, moj Maly akurat teraz przechodzi zapalenie gardla. Takze nie mialam kiedy odpisac bo silnie gorączkuje. Odkad sie urodzil to na pierwszej wizycie u pediatry powiedziano nam,ze jest wiotki. Pozniej troszke sie poprawil ale nie wyslala nas na zadne cwiczenia ( i zrobila blad bo teraz mamy zaleglosci). U neurologa bylam dopiero niecaly miesiac temu bo okazuje sie,ze Maly byl deliktanie niedotleniony jeszcze w brzuchu i ma powiekszona komore mozgowa. Masakra normalnie Wam mowie. Same nerwy i wieczna nadzieja,zeby to nie miala wplywu na jego dalszy rozwoj. na razie niestety byc moze cos w tym jest bo ma obnizone napiecie od pasa w gore,glowe zaczal podnosic na brzuszku dopiero w 5 miesiacu, wciaz nie siedzi,ma otwarta buzke przez obnizone napiecie,zabawki zaczal tez pozno chwytac. Chodzimy na cwiczenia i ladnie ze wszystkiego wychodzimy wiec lekarze mowia,ze nie ma strachu, nie ma porazenia mozgowego ani innego dzidostwa po prostu ibnizone napiecie sprawia,ze ma opoznienie ruchowe. Ladnie idziemy juz do przodu tylko wciaz nie ma ruchu obronnego a to jest bezwglednie wazne by mogl siedziec i chodzic. Walczymy o ten ruch, cwiczymy codziennie prywatnie,Maly placze ale czego sie nie zrobi dla dziecka zeby nagdonil braki. Na pewno Twoj nie ma tego bo tak jak mowie, wykrywaja to w sumie od razu. W naszym przypadku rehabilitacja jest wskazana. Dzis nam lekarka powiedziala,ze nie jest az tak do tylu bo najpozniej niby dzieci siadaja w 9 mcu, a on ma 9 i 2 tyg. Acha, i jakby co to ruch obronny polega na tym,ze jak dziecko szybko zblizyc twarza do np.stolu to powinno wysunac rece,a nasza glizdeczka rece ma wzdluz ciala ( jak Malysz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze wspolczuje ci bardzo, szkoda ze to nie od razu wykryli ale czytalam troche na forum o roznych przypadkach i duzo osob tez mialo wykryte pozniej i wychodzilo z tego. wiec napewno twoj synek tez wyjdzie tylko trzeba duzo cwiczyc a napewno z m-ca na miesiac beda rezultaty. nasz igorek mial od razu po wyjsciu zrobione usg glowki w sumie dwa razy a pozniej skierowanie do neurologa bo wydawalo sie pediatrze ze za bardzo macha raczkami ze sa te ruchy tak jakby nie skordynowane ale neurolog powiedzial ze to normalne zachowanie u noworodkow. Ja w niedziele przeszlam zatrucie pokarmowe a raczej dopadl mnie wirus mnie i siostre dopiero dzis mi przeszlo, strasznie balam sie o malego aby tego nie zlapal bo jak na zlosc wszystkie zle rzeczy dzieja sie wtedy gdy nas nie ma w domu. ale maly jest dzielny i jak narazie nie ma zadnych objawow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam Was Drogie Dziewczyny :):) 100 lat mnie nie było :):) Nawet nie wiem od czego zacząć, mam nadzieję, że zdarzę coś napisać bo jestem na końcówce drzemki Tymka :) Tak wiec, wczoraj mineło 8tyg. od porodu a 21.10 nasz skarb największy skończy 2 miesiące. Czas leci jak szalony. Napiszę w punktach będzie mi łatwiej i może zdarze: 1. Karmię piersią - coś cudownego. Nie dokarmiam. Na ostatniej wizycie Tymuś ważył już 5100g. Pani dr mówi, że ma bystre oczy, że jest silny i sprytny - aż pekałam z dumy. 2. W ogóle nie przejmuję się ilością i częstotliowścią robionej przez Tymka kupy - wiem, że na sierpniówkach u dziewczyn ten temat cały czas się przwija u Kasi zdaje się też. Położna w szpitalu powiedziała mi, ze na "kupę nie ma reguły" może jej nie być nawet 2tyg. i jest ok. 3. Tymka kładziemy do łożeczka spać o 20, od 19 -19.30 jest kapiel potem wedle życzenia jedzonko tj. jedna albo dwie piersi i od 20 mamusia z tatusiem mają czas dla siebie :) Jak zasnie o 20 no gora 21 ale od 20 nie wyjmujemy go już z łożeczka, to wstaje koło 4-5 potem koło 7 potem idzie na krótką drzemkę około 9, potem 13 potem na spacerze koło 16-17. Kryzys marudzenia jest koło 18 może by spał, może jadł sam nie wie. 4. Kolki nas ominęly - ufffffffffffffff 5. Dwa dni miał wzdęcia ale to przeze mnie a raczej przez ciasto drożdzowe. Uchował się bez kropli na gazy, czopków etc. Jest już taki fajny, a tam fajny bosko-cudowny :):):) W pierwszym tygodniu przezyłam szok, że muszę być na tu i teraz a gdzie poranna toaleta, sniadanie ale baaardzo pomagał mi moj mąż także obeszło się bez depresji, dołów etc. Już nawet dwa razy wyszłam z koleżankami do naszej "przedporodowej" kawiarni ;) na krótko bo na krótko ale było fajnie mama posiedziała z nim jak już spał czyli od 20 miałam wychodne a 22.20 mama dzwoni "gdzie jestem" a ja jak nastolatka,że juz wracam. Posiedziałabym dłużej ale mam już chciała iśc spać a poza tym mąż już wracał z pracy i chciałam z nim jeszcze chwilę posiedzieć. 6. Byłam już na kontroli u gin.narazie nie biore zadnych tabletek bo chciałabym i tu UWAGA :):) starać się w przyszłe wakacje o rodzeństwo dla Tymusia :):) któraś się dołączy? :):) ale zobaczymy bo kto jak kto ale my dobrze wiemy jak to jest się starać a potem... no właśnie nie zawsze tak jakby się chciało. Wynika to też z tego, ze nie chce wracać do pracy bo przez moje L4 napewno beda chcieli mnie zwolnić a szukanie nowej pracy plus aklimatyzacja rtc. równa się odłożeniem ciąży o kilka lat a tu zegar tyka :):):)także chcialabym wykorzystać moją umowę na czas nie okreslony a tak czy tak chcemy mieć dwójkę dzieci no ewnetualnie trzecie na wpadkę :):) Nie wiem co jeszcze napisać :) Przeslę zdjęcie Tymusia na naszą pocztę :) Całuję Was i Wasze pociechy :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej bardzonowa fajnie ze sie odezwalas:) Pytałaś czy ktoś mysli na nowym potomkiem jesli o mnie chodzi to my narazie nie. ja nawet mam zamiar zlozyc cv o nowa prace wlasnie sie ukazalo bardzo ciekawa oferta i tak sie sklada ze praca by byla gdzies po nowym roku wiec idealnie i jeszcze na pol etatu:D do starej nie chce wracac bo nie mam po co, tzn. nie chodzi o to ze mnie zwolnia ale o to ze firma ledwo ciagnie wiec kazda wyplata z wielkim opoznieniem:) Nasz mały po mojej chorobie wraca do normy tzn. zaczal juz ciagnac cycka fakt ze musze zmieniac pozycje co chwile aby sie nim zainteresowal ale jeszcze kilka dni i zapomni o butli:D Kupki już robi regularnie co 2-3 dni wiec juz nie ma sie czym martwic, co prawda az tak sie tym nie martwilam ale jednak fajnie by było aby je robił częściej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo kobiałki, mnie tu już nie było z milion lat. Od początku października pracuję i nie mam czasu się w tyłek podrapać, mimo że jestem matką karmiącą nie mam godziny mniej bo w umowie mam zadaniowy tryb pracy. Dobrze że moja mama jest z młodą bo czasami wracam późno. Cieszę strasznie się że Wasze chłopaki mają się dobrze, Namanowcu cieszę się że rehabilitacja pomaga - będzie dobrze. Wiktoria pomimo że po porodzie usłyszałam że taka apatyczna to prawdziwa iskierka, jest ciekawa świata, wszystko ją interesuje. Dziś o 15.10 skończyła 7 miesięcy - jak ten czas szybko leci. Ma jazdę na wstawanie jak nie chcemy jej podnosić to się kłóci z nami, ogólnie już teraz walczy o swoje, kłóci się strasznie o wszystko i się nam rozgadała, tata mama , baba, dziadzia jest na porządku dziennym i próbuje gwizdać robi takie ciiiiciii bo tata i dziadzio jej gwizdają i się wtedy strasznie cieszy. Odstawiam ją od cyca i uczymy spać w swoim łóżeczku, ale rewelacji nie ma, tzn za cycem nie ma szału już, ale śpi z nami. I to tak po krótce, kasiu nasza też się tak prężyła i na szczęście nic złego to nie przyniosło za sobą, teraz też czasami jak zasypia to wygina się w chińską ósemkę. Buziole dla Was Milva odezwij się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, witajcie! My tez tu nie za czesto zagladamy ale mimo, ze jeszcze nie pracuje to i tak mam malo czasu na internet. Jestesmy nieco w stresie gdyz niedlugo kolejna przeprowadzka... Kupilismy dom i pod koniec listopada sie wyprowadzamy takze jest troche roboty z pakowaniem itd a z dzieckiem nie da sie wszystkiego tak szybko zrobic jakby sie chcialo. Co do mojego synusia to jest oczywiscie przeslodki ale i czasem potrafi byc malym diabelkiem. Juz wie czego chce lub co mu sie nie podoba i sie wtedy buntuje. Jeszcze nie chodzi i pewnie dlugo nie bedzie bo jest mistrzem w raczkowaniu i wszedzie sobie dojdzie. Zebow mamy prawie 8! Pozatym jest chudzinka bo wazy okolo 9100. Wysle zdjecia na naszego maila. Jestem ciekawa jak wasze pociechy wygladaja, wiec wyslijcie fotki :)) Z Manowcem jestesmy w ciaglym kontakcie i juz niedlugo znow sie zobaczymy :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka. issabell ja wlasnie sie zastanawiam czy wrocic do pracy w lutym mysle ze do starej nie wroce ale mam zamiar zlozyc podanie do nowej na pol etatu na dodatek w szkole wiec moze sie uda a wtedy bede musiala wziasc nianke. exi my wlasnie konczymy remont lazienki wiec mniej wiecej wiem jak to jest choc nie wyobrazam sobie teraz przeprowadzki. Wielkie wyzwanie:) Exi powiedz mi co lekaze mowia na to ze twoj nie wazy az tak duzo? bo moja siostra ma coreczke ma prawie 9 miesiecy i wazy niecale 8 i pedriatra jest w bardzo zniesmaczona ze tak malo i kaze robic siostrze wszystko aby jadla, a mala za bardzo nie lubi obiadkow i deserkow. choc teraz je je lepiej za to pije mniej mleka:) A ja mam nadal problemy z karmieniem kilka dni bylo ok a teraz znowu to samo. jak tylko mu dam piers to jest placz a jak odciagne i dam mu z butli to zadowolony. Rece mi opadaja ze w taki glupi sposob sie wkopałam. i teraz mam tyle korowodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasz pediatra mowi ze maly jest zdrowy i miesci sie w normach. Ja mu daje rano i przed snem 200 ml mleka mod. Sniadaniw to albo jajeczniczka z 1 jajka na maselku z mlekiem krowim i koperkiem lub chleb z maslem i philadelphia lub pasztetem. Potem kolo poludnia zupka mojej roboty( je caly gleboki talerz) obiadek ze sloiczka, potem jogurt lub owoce z musli. W miefzy czasie owocki takie jak banan czy kaki. Za jablkiem nie przepada. Wiec je duzo. Za to malo mi pije. Ale on bardzo duzo sie rusza wiec szybko spala to co zje. 11.11. Idziemy na bilans wiec zobaczymy co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojej siostry coreczka tez jest bardzo ruchliwa nie usiedzi w miejscu wiec wszystko zaraz spala:) Wasze pociechy tez sa urocze i juz takie duze. moj igorek to takie małe maleństwo nawet bardzonowej wydaje mi sie ze jest wiekszy niz moj:) A my jutro juz wracamy do domku. juz troche mi sie znudzilo siedznie u tesciow i u rodzicow. pora wracac na swoje staro-nowe smiecie. najbardziej sie obawiam jak ja sie zabiore:) bo bylam m-c a przybylo mi tyle ciuchow ze szok. bedzie musial maz kombinować:) kupilismy wiekszy samochod vana a i tak jest za maly na nasze podroze do rodzicow:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj Kasia wiem o czym mowisz. My jak jedziemy do polski to dla nas tylko najpotrzebniejsze ciuchy biore, dla Jannisa to wiadomo ze troche wiecej ale i pelno rzeczy ktore nie wiem skad sie biora...My mamy passata kombi i tez w szwach peka hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest nasz odwieczny problem:) jak mielismy sedana to była katastrofa mimo ze tylko nasza 2 jechala. jak zmienilismy na citroena picasso typowego vana to myslelismy ze teraz to bedzie luz a tu lipa. jeszcze jak jedziemy do domu to luz ale jak wracamy to jakby nie robic to tych rzeczy jest o wiele wiecej. a to tesciowa cos da, a to mama i sie uzbiera:) Dzieewczyny chodzicie ze swoimi pociechami na basen? Bo ja sie zastanawiam czy nie wyslac tatusia z Igorkiem, bo u nas sa takie kursy dla niemowlaków ale boje sie ze troche jest za zimno i czy nie wstrzymac sie do wiosny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ja z moim na basenie nie bylam, mowia ze do 3 miesiaca najlepiej chodzic bo dzieci wtedy moga nawet bez trudu pod woda plywac. Moj jest zimowy i sie troche balam tego powrotu do domu po basenie. Potem to juz jakos nie bylo checi...i czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak pisalam mam ochote tak gdzies w marcu z nim juz isc na basen choc korci mnie teraz ale boje sie ze sie rozchoruje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo kobiałki moja młoda raczkuje galopem muszę wysłać zdjęcia, aaaa i stoi trzymając się czegokolwiem i wogóle wulkan energii. Ja zapracowana stąd dawno mnie nie było, nie karmię już 2 tygodnie ale jakoś młoda przeszłą to bezboleśnie i dobrze. A co u Was i waszych chłopaków? Buziole od nas dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isabel to wspaniale, ze Wiktoria tak sie rozwija dobrze. Mojego synka tez nazywaja zywe srebro, wszedobylski itp. Moj jeszcze nie chodzi za to podpierajac sie o sciany czy jakies przedmioty lub raczkujac dotrze tam gdzie chce. Np wczoraj dobral sie do kosza na smieci i lizal sobie pudeleczko po jogurcie! Ja bylam praktycznie obok ale tylem i pakowalam kratony bo przeciez niedlugo przeprowadzka. No i wystarczyla tylko chwilka nieuwagi a on juz sie dobral. Wysle tez wam kilka fot mojego lobuza :) trzymajcie sie cieplo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny. No i zaliczyliśmy nasze pierwsze przeziębienie:( Igor ma katar i kaszle. Dziś idziemy do pedriatry. Męczy się niesamowicie ale cale szczescie ze w nocy w miare spi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. mały złapał tylko wirusa i nic powarzniejszego. zostal mu troche katar ale taki gesty czasami i jak widzi fride to wpada w zlosc. zamowilam mu katarek do podloczenia do odkurzacza wiec za jednym pociagnieciem wyciagniemy wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj na fride tez nie chce patrzec. Kilka miesiecy temu tez kupilam ten aspirator do odkurzacza i musze powiedziec ze jest znakomity podczas kataru. Wciaga ladnie gluty i wyfaje mi sie ze dzieki temu katar szybciej mija. My juz po przepriwadzce! Jeszcze nie jest co prawfa wszystko zapiete na ostatni guzi ale juz mozna normalnie mieszka i zapraszwac gosci ;))) wlasnie jest u nas Manowiec z synkiem i mezem w odwiedzinach kilkudniowych ;))) lazimy po sklepach, na spacerki , gotujemy i gadamy bez przerwy hihi :))) nasze chlopaki ciagaja sie za wlosy, jeden na drugiego krzyczy. Ubaw mamy niezly!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×