Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ex-ulezakowana

topik dla ex-ulezakowanych czyli zycie po poronieniu

Polecane posty

kasiu ja miałam termin na 7 kwietnia, mój lekarz w marcu pojechał na urlop, ja się śmiałam on pojedzie a ja będę rodzić i sobie wyśmiałam bo tak było, rodziłam w połowie jego urlopu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, co tam u was? Ja szczesliwie wrocilam z wesela i powiem wam ze czuje sie dobrze:) zostalo mi jeszcze tylko 3 tyg i 5 dni:D W czwartek ide na kolejne ktg aby sprawdzić czy łożysko sie nie stażeje. A tak pozatym to nogi mam jak balony, jutro jade zrobic znowu morfologie i od razu do mojego lekarza aby sprawdzić jak moje plytki krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiu a spakowana jesteś? Bo to wiesz hihihihihih niby 3 tygodnie i 5 dni ale ja urodziłam 2 tygodnie przed terminem hihihih. U nas oki dziewczyna rośnie nam jak na drożdżach jest coraz fajniejsza, bardzo absorbująca i ciekawa wszystkiego, śmiejemy sie że gdyby mogła to by wstała i poszła sama nie czekając aż ktoś ją weźmie na ręce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EExplosive
Witajcie mamuski i przyszle mamuski! Fajnie ze u was wszystko w najlepszym porzadku ;)) jak wczesniej pisalam spotkalysmy sie z Manowcem w zeszy czwarte. Manowiec z mezulkiem i synkiem spedzili u nas caly weekend, bylo super! Nie moglysmy sie nagadac, maluchy razem szalaly, wsadzali palce w oko ciagali ta wloski:) Musze wam powiedziec to wspaniali ludzie z tych Manowcow! Czulismy sie jakbysmy znali sie juz kupe lat!! No i tak fajnie nam bylo razem ze my juz dzis robimy rewizyte i jedziemy do nich do polski ;)) ;)) pozdrawiam was wstystkie cieplutko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
isabell jestem spakowana. pewnie nie do konca bo co chwile cos mi sie przypomina ale torba z najwazniejszymi rzeczami jest. Za tydzien mam miec sciagniety krazek i wtedy zobaczymy jak to bedzie wygladalo. Exi to piszesz ze spotkanie udane to super fajnie ze sie wam podobalo. u mnie teraz jest siostra z mala urocza dzieczynka. tak jak isabell cora macha nozkami tak energicznie jakby chciala biegac. caly czas nozki w ruchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia a co masz spakowane dla siebie? Jakie ubranka pakujesz dla synusia? U mnie do terminu 6 tyg. a ja mam jakąś dziwną nerwówkę, że nie zdąże bo zdecydowalismy się na wymianę okien ( rychło w czas) co za tym idzie musimy pomalować i dopiero wtedy posprztam, ustawie wszystko tak jak ma byc, popiorę i poprasuje rzeczy Tymka. I w zyciu bym nie przypuszczała, że wszystko to zrobimy na ostatnią chwilę. Mój M. wykazuje stoicki spokój i wielki optymizm, ze jak nie zdązymy to zajmiemy chwilowo drugi pokój ewentualnie przeniesiemy sie na tydzien do tesciów - tylko nie to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wesele mam 23.07 w 38tc i zastanawiam sie czy iść. To wesele przyjaciółki i baaardzo chciałbym tam byc ale nie wiem czy to dobry pomysl, czy dam radę, już nie wspomne o stroju bo tu pozostaje mi tunika i jaieś legginsy. Zastanawiam się czy nie za bardzo sie umeczę, teraz za tydzien ciągną mnie na wieczór panieński do ... klubu... no tego jeszcze nie było ciężarówka na disco :):):):) Czułabym się bardzo nie komfortowo a Wy posżłybyści??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzonowa ;) na wesele jak najbardziej o ile Tymek nie zechce wyjsc wczesniej,od 37 tyg.to juz jest czas okoloporodowy i w kazdej chwili moze sie zaczac - chociaz mowia,ze pierworodki przenosza. W kazdym razie odradzalabym klub,pelen dymu papierosowego i pijanych malolatow,nie daj Boze ktos Cie popchnie,ktos upadnie na Ciebie i tragedia gotowa. Klub bym sobie zdecydowanie odpuscila. Mialam spotkanie klasowe e 7 mcu ciazy i sobie darowalam bo rowniez bylo w klubie...nie bez kozery nie widuje sie ciezarnych w nocnych klubach. Poniewaz juz niedlugo rodzicie to zycze pieknych porodow,nie bojcie sie bo to wcale nie jest taka bolesna czesc calej ciazy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
namanowcach ja jako pierworódka urodziłam 2 tygodnie wcześniej :), ale jeśli bardzonowa będziesz sie dobrze czuła to czemu nie, przecież w każdej chwili będziesz mogła wyjść z wesela i wszyscy to zrozumieją, Ojej to wychodzi że wśród nas ja mam tylko dziewczynkę, no może Milva zmajstruje dziewczynkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzonowa mi zostalo jeszcze dwa tygodnie. do szpitala biore dla siebie kilka pizam, wkladki laktacyjne, majtki siateczkowe i podklady. a dla dziecka tylko pampersy bo u nas w szpitalu ubranka sa szpitalne jedynie na wyjscie musze miec swoje ale to maz przywiezie jak po nas przyjedzie. Co do wesela to ja bym poszla, oczywiscie pod warunkiem ze sie dobrze czujesz. ja teraz bylam na weselu bylismy tylko do 22 bo nie dalam duzej bo maly kopal jak szalony ale nie widzialam zadnych przeciwskazan aby nie isc. do klubu chyba bym nie poszla chyba ze to bardziej spokojniejszy i nie mozna w nim palic wiec na godzine dwie bym poszla. A co do wymiany okien to powiem ci ze my mamy tak smao wzielismy sie za remont niby maly a trwa i trwa jeszcze zostalo pare rzeczy do zrobienia a czasu coraz mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia jak tam samopoczucie? Moja koleżanka z terminem na 04.07 dzisiaj urodziła :) sliczną corcię, jaka grzeczna taka terminowa :):) Jeszcze nic nie wiem a już chciałabym jej zadać milion pytań. Wczoraj pisała, że jej czop odchodzi a dzisiaj mała jest już z nimi :):) Już jej tak zazdroszczę ale wytrzymam jeszcze miesiac :) Od jutra wiję gniazdo ;) wymieniają nam okna potem malowanie i urządzanie :):) Pozdrawiam Was Mamuśki :):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzonowa, kasiu cieszę się że już jesteście na końcówce i niedługo będziecie miały po tej stronie wasze maleństwa, nuziaki dla Was no i dla namanowca i exi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny ja tylko na chwile:) chce wam oznajmić ze 01.07.11 o godzinie 22:53 urodziłam ślicznego synka. Malutki musiał przyjśc na świat wcześniej gdyż w piatek okazało się mam białko w moczu i cisnienie podwyzszone. wzieli mnie na oddział i dali tabletki na zbicie cisnienia, ale to nic nie dalo i o godz. 21 podjeto decyzje o cieciu. igorem urodzil sie maly bo ma 50 cm i ważył 2250, ale dostał 10 punktów i jest uroczy. od wczoraj jestesmy juz w domu wyszlismy wczesniej ale synek mial zoltaczke i musial byc naswietlany. odezwe sie pozniej jak znajde wiecej czasu. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu,gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!...jak sie czujecie oboje? Rana boli? Kurcze malutki Twoj Igorek ale na pewno zaraz nadrobi. Czekamy na zdjecia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GRATULACJE Kasiu, no prosze takich wieści się dziś nie spodziewałam. Kasiu drobinka ale nadrobi, widzisz a pamiętasz jak się spytałam czy już spakowana bo kto wie. Jak się czujecie, jak będziesz miała chwile opowiedz wszystko. Buziaki dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie ta wiadomość była "szokujaca", ze mozna tak szybko ;):) Ja również dołączam się do GRATULACJI, super kochana. :):):):):):) Ja zaczęłam 36tc, remont się zaczelismy i nie zapowiada się na krótki i tak mamy szczęście, że przez mój stan an okna nie czekalismy 3tyg. tylko tydzień i teraz M. maluje, ja potem będę sprzatać, mam nadzieję, że znajdę na to siłe :):) Kasiu tak jak prosiła Isabel, jak będziesz miała chwilke to opisz wszystko :) Jak już macie fajnie :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) znalazłam troche czasu wiec pisze. powiem wam szczerze ze cala akcja porodowa potoczyła sie mega szybko. od chwili decyzji minelo ponad godzina i juz lezalam na stole. Cała sie trzesłam sama nie wiem czy z emocji czy ze strachu jedyny minus tego byl taki ze nie bylo przy mnie meza, a uwierzcie w takim momencie to byl by mi bardzo pomocny. Dziś Igorek ma juz 8 dni i jest przecudny. mielismy problemy ze spaniem w nocy bo marudzil i pol nocy nie przesypialismy ale juz po malu sie "dogadujemy" i już opracowlismy nasz tajemny sytem snu:) A co do wagi to fakt jest bardzo malutki najgorzej bylo z ciuszkami bo nie mialam zadnych takich malych i musialam dzien po wyjsciu ze szpitala udac sie na mega szybkie zakupy aby kupic choc jeden komplet a uwierzcie mi nie jest latwo trafic na rozmiar 50:) ale udalo sie pare rzeczy kupic wiec jest ok.Zaraz postaram sie wysłać jakieś zdjecie. narazie mam przegrane tylko takie ze szpitala. jak znajde czas to wysle wam terazniejsze. Bardzonowa powiem ci ze my tez mielismy problem z remontem wyobraz sobie ze z chwila jak wyszlam ze szpitala dopiero mezowi sie udalo go zakonczyc. nikt nie przepuszczal ze to tak sie potoczy. maz wszystko w biegu robil. ale sie udalo i juz wszystko skonczone. Ok koncze bo sie rozpisałam teraz czekamy na cebie bardzonowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach to została nam do rozpakowania bardzonowa :) i ciekawa jestem co u MIlvy, Milva odezwij się, jak tam leczenie jak wyniki, jak z.... Czekam na dobre wieści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny! po pierwsze gratulacje dla swierzo upieczonej mamusi! Piekny Igorek! Kruszynka taka! No a jeszcze tak niedawno moj synus byl tak malutki, jejku jak ten czas szybko leci. My sie troche urlopowalismy w Polsce, to u Manowca, z nimi nad morzem a potem u mojej mamy i siostry. Dlatego tez tak rzadko tu zagladalam. Jeszcze tylko Bardzonowa nam niech sie rozpakuje hehe Milva pewnie nam cos napisze jak urodzi swoje dzieciatko. Teraz sobie pewnie cicho siedzi i jest conajmniej w 4 miesiacu ciazy ;))) ;))) ;))) niewiem czemu ale tak mi sie wydaje, ze ona sie nie odzywa bo chce nam taka wielka niespodzianke zrobic i nas zaskoczyc jak urodzi :) :) Moj synus sam siedzi i jest niezmiernie ciekawy swiata! Jego dwoma zabkami chce ugrysc wszystko co mu do raczki wpadnie. Swiat jest dla niego taki ciekawy teraz, ze nielatwo go utrzymac jak cos zobaczy co mu sie spodoba :) :) Najsmieszniej jest jak siedzi w swoim foteliku przy stole jak my cos jemy, nie da za wygrana i tez musi cos od nas do jedzonka dostac bo inaczej bedzie pisk i krzyk! Jak znajde wiecej czasu to wysle kilka fotek na naszego maila. Isabell jak tam u ciebie? Jak chowa sie Wiktoria? Juz z niej pewnie duza dziewczynka :) Ja jestem ciekawa co u Kasji??? Ona to baaaaaardzo dawno sie nie odzywala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Exi oj tak jest już duża i zaczynam się zastanawiać kidy tak urosła ma 6200 i 64 cm choć wydaje mi się że coś ją źle zmierzyła pielęgniarka jak byłyśmy na szczepieniu. Muszę wysłać nowe zdjęcia. Wiktoria jest teraz bardzo aktywna w dzień mało śpi, jest bardzo ciekawa wszystkiego i nawet chce już siadać. Kasiu śliczny jest Twój chłopczyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Issabell to czas na jakies nowe zdjecia twojej malej :) ja wyslalam na maila zdjecia Jannisa ;))) u nas byla trzydniowka :( od czwartku do wczoraj. W piatek bylo tak zle ze zabralo nas pogotowie, synus mial 40 stopni goraczki mimo podania czopku z paracetamolem. Powiem wam, ze strachu najadlam sie co niemiara...Na szczescie wszystko dobrze sie skonczylo. Teraz zostala wysypka na brzuszku ale to jest oznaka konca trzydniowki i zdrowienia jak i odpornosci na cale zycie. ufff Jak tam swierzo upieczona mama Kasia? Bardzonowa u ciebie juz tuz tuz, jak samopoczucie? Masz stresa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
exia nie wyobrazam sobie tego strachu. moj maly ma gazy i po jedzeniu zanim usnie to sie prezy i ja juz panikuje czy czasami nie zjadlam czegos i wogole cala jestem w strachu a ty przezylas trzydniówke. Jesli chodzi o nas to ogolenie dajemy rade. maly po za gazami jest bardzo spokojny. teraz była mama z moja siostra i jej coreczka przez tydzien a od tego tygodnia tatus bieze 2 tyg urlop i bedzie sie nami opiekował:) Dziewczyny jak u was wygladalo spozywanie pokarmów przez was? bo ja to tak dmucham na zimne ze szok. niby kilka dni termu po malu zaczelam wprowadzac pomidora ale znowu maly dostal wysypki na brzuszku i w sumie to nie wiem czy to od tego czy czasami czy nie od sera zoltego. i powiem wam ze sie boje jesc cos nowego. Moja kolezanka rodzila kilka dni wczesniej i je praktycznie wszystko. niby sie mowi ze jak w ciazy sie jadlo wszystko to teraz nie powinno byc problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia ja na poczatku unikalam cebuli, czosnku, kawy, kapusty i grzybow. Bylo ok, tylko jak malego zaczelo wysypywac i mial problemy z wyproznieniem lekarz polecil aby odstawic wszystkie produkty z krowiego mleka. Wiec nie jadlam zadnych serow,jogurtow i nie pilam mleka. Pomoglo, bo juz po kilku dniach widzialam roznice. Tak ciagnelam prawie przez dwa miesiace i potem powoli wprowadzalam mleko do mojego menu az w koncu moglam jesc wszystko wlacznie ze wzdymajacymi. Karmilam 6 miesiecy tak jak planowalam. W zasadzie moglabym dluzej,chociaz noca ale musialam zaczac brac metformine a przy niej nie moge karmic. Moj synus jest dzis salamandrem plamistym! To oznaka zdrowienia po trzydniowce. Caly w plamach i krostach bidulek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze, dziewczyny, ze Wy już w innym temacie o którym ja jeszcze nie wiele wiem :) Czy się stresuję? Nie wiem jak to powiedzieć, ja mam STRESA GIGANTA!!!!!! ;) Od zawsze, odkąd pamiętam bałam się porodu był on dla mnie czymś "kosmicznym", niewyobrażalnym, ze jak, dziecko tą małą dziurką :):) No boję się, tak jak Wam pisałam bólu, tego, ze nie będę umiała oddychać co za tym idzie uduszę się i umrę, że nie będę umiała przeć co za tym idzie zrobię krzywdę mojemu dziecku, że mnie porozrywa i nigdy nic nie bedzie tam takie jak było... Teraz jestem zajeta koncówką remontu tj. wszystko robi moj mąż ja staram się troszkę pomagać ale bardziej to nie przeszkadzam mu. Jaki on jest dokładny w sprzątaniu, tak myje okna i podłogi, ze moje sprzatanie, ehh szkoda się przyznawać :) Już kończymy myślę, że do końca tygodnia będzie na tip top. Jutro może pojedziemy po łóżeczko, w koncu tygodnia popiorę rzeczy Tymka i poprasuję. W sobotę wybieram się na to wesele, może się pobawię to coś się przyspieszy już chyba można. Na ostatnim badaniu wyszło, że waży już 2742g w 35tc a tydzien później byłam u drugiego lekarza i też robił usg to powiedział, że jeszcze tyle nie waży ale nie powiedział ile, no i ten powiedział, ze główka jest na 33tc a był to już 36tc ale powiedział, że to tez norma. Oczywiście ja już stres ale potem rozmawiałam z koleżanką i ona mówila, ze też miała różnice w tc w budowie jej syna miedzy np. brzuszkiem a główką no i , że wszystko zalezy od sprzetu i umiejetności badajacego, bo w koncu tydzien wczesniej prof. nic nie mówił, że coś mu się nie podoba. Biorę teraz tabletki na grzybicę clotrimazolum, dotego od prof. dostałam orungal ale boję się wziąć jak przeczytałam ulotkę. Zastanawiam się czy brać. Wizyty mam teraz 02.08 u prof. wrazie czego połozy mnie wczesniej do szpitala żebym nie jechała tych 100km ze skórczami. Druga wizyta u mojego drugiego lekarza 08.08 jak dotrwam. Zobaczymy. Co ja mam wziąc do szpitala dla Tymka? Nie mam zielonego pojęcia w co ubrać takie malenstwo w sierpniu?? W szpitalu bedzie w ubrankach szpitalnych mam wziąć na wyjście ale co?? Też zastanawiam się co u Milvy i Kasji. A Was Mamuski całuję i Pozdrawiam :):) I oczywiście Janniska, Tobiaszka, Wiktorię i Igorka :):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
explosive moj maly ma gazy ale nie sa to takie wielkie bo nie placze jedynie sie prezy i pozniej usypia. czasami sie przebudzi w nocy posteka i na tym koniec. myslalam aby kupic herbatkę z humany na brzuszek moze pomoze dawaliscie takie rzeczy? Bardzonowa ja nie miałam strachu jesli chodzi o poród wczesniej, ale jak juz pojechałam do szpitala i powiedzieli mi ze moze bede miec wywoływany to troche spanikowałam, ale najwazniejsze abys sluchała położnej bez tego nie da sie urodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzonowa nie boj sie porodu bo napewno nie bedzie gorzej niz u mnie hehe Kasia moj tez sie prezyl i pediatra powuedzial ze byc moze to przez krowie mleko ktore spozywalam. Do tego polecil mi kropelki Biogaia probiotyk podaje sie po 5 kropelek dziennie i powiem ci ze mu fajnie pomogly. Oj to byly czasy jak on taki maluni byl... Dzis bylam z synciem u pediatry bo plamy na twarzy mu przeokrutne wyszly. Okazalo sie ze jest uczulony na lososia :( wczoraj dalam mu sloiczek z hippa z lososiem a dzis plaaaaaaaamy! Lekarz powiedzial zeby do roku zycia nie podawac dziecku ani ryby ani mleka krowiego( masla tez) bo jest bardzo uczulajace. Wiec lepiej z tym poczekac. No to tyle co u mnie. Nasz Manowiec bidulka juz pracuje i mi jej bardzo szkoda bo nie moze juz byc calymi dniami z Tobim. Ja juz sie tego dnia boje jak bede musiala wrocic do pracy.... Serce sie kraje jak o tym pomysle ze obcym syna zistawic musze. :(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo kobiałki, Ja też niestety wracam do roboty za 2 miesiące brrrryyyyy. Kasiu u nas jak młodej coś dolegało brzuszkowo to dawaliśmy delicol - bo to od urodzenia mogła, a jak skończyła miesiąc to bobotic (substancja czynna jak w espumisanie). Bardzonowa na ulotkach tak musi być napisane bo większość leków nie jest badana na kobietach w ciąży, ale jeśli prof. zalecił to znaczy chyaba że wie co robi, nie poradzę Ci czy masz wziąć czy nie, ale musisz wiedzieć że na ulotce musi być wszystko, gdyby ktoś złamał nogę w trakcie badania klinicznego na tym leku tez musieliby to wpisać i byłoby hihihihi że po nim możesz złamać nogę. Może zapytaj swojego rodzinnego lekarza co sądzi czy powinnaś czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu co do jedzenia ja jeszcze nie jadłam wzdymających, co prawda jadłam już kalafiora i brokuła, aaaa i bób, młodej nic nie było, a na samym początku uważałam, młoda dostała po szarlotce wysypki na brzuszku bo okazało się że jest w niej cynamon. Jadłąm owoce, objadałam się truskawami i jej nic nie było. Musisz popróbować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez slyszałam o tym priobiotyku biogaia dzis byla polozna i mówiła zeby mu podawac, pozatym robic cieple oklady na brzuszek i ograniczyc herbatke na laktacje. co do jedzenia to musze probowac, najgorsze jest to ze ja uwielbiam pomidory mogłabym je jesc kilogramami a tu lipa. ale chyba po malu bede je wprowadzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Exi, namanowiec śliczne te Wasze chłopaki, Kasiu Twój też śliczny i taki maleńki. Wysłałam moją niunię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×