Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sadas

Pomocy, decyzja życiowa

Polecane posty

Gość sadas

Mam taką sytuację: Jestem z kobietą którą mocno kocham, a ona oddałaby za mnie życie. jesteśmy razem kilka lat, powoli tworzymy wspolną przyszłość. Jest tylko jeden problem... nie jest ona za specjalnie atrakcyjna, i musze sie przyznać że już mi sie nie podoba i doszedłem do wniosku że to nie jest poprostu typ urody który mi sie podoba. Troche sie w tym zgubiłem i nie wiem co mam robić, a widzę że coraz częściej ją krzywdzę z tego powodu. Mam troche miękkie serce do niej i boje się żebym nie zniszczył jej połowy życia i sobie również bo wątpię że któraś następna mnie tak mocno pokocha. Nie wiem co nam dostarczy wiecej szczęścia... rozstanie czy pozostanie razem na resztę życia... Sam siebie nie poznaje, zdecydowany, odważny a w tym przypadku nie mam pojęcia co robić, chyba stawka jest dla mnie zbyt wysoka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucian B
uroda przeminie charakter zostanie to jest moja odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łazior z miasta kalisz
Z tego szczesci a tobie sie w dupie poprzewracao!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba czas na rozstanie. Ja nie wyobrażam sobie życia z kimś, dla kogo nie byłabym atrakcyjna. Przecież to tylko kwestia czasu. Poznasz kogoś, kto zawróci ci w głowie i całą tą miłość i przywiązanie szlag trafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
egoista -pierwsze co i sie nasuwa.Fajnie miec kogos tak wpatrzonego w siebie, kogos kto Cie wielbi i podporzadkuje zycie takiemu estecie jak Ty.A odejdz i nie marnuj kobiecie zycia.Powiedz jej wprost, ze jest nie w twoim typie, ze jest marna i kreci Cie piekno, ktorego jej brak.Daj jej wybor uczciwy.Niech zdecyduje sama.Czy byc z Toba za wszelka cene ,czy odejsc i ulokowac uczucia w kims,dla ktorego uroda(kwestia dyskusji) jest tylko milym dodatkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadas
W sexie hmm... nie mam ostatnio ochoty a dodam że temperamentu nigdy mi nie brakowało.... jest kiepsko I też sie zastanawiam że chyba mi sie w dupie przewraca, dlatego pytam o opinie tutaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucian B
przynajmniej szzcery, jak jest taka fantastyczna to zostan przy niej radze, jak odejdziesz to bedziesz załowac -chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadas
Powiem tak co w niej bardzo cenie poza miłością o której pisałem... jest spełnieniem marzeń na żonę i matkę ... a ja chyba potrzebuje jeszcze ładnej, głupiutkiej panienki z dyskoteki... jak znam życie i przewrotność ludzkiej natury to za kilka lat zaczne szukać żony :) takiej jak ona jest w tej chwili .... I tu rozkminka... czy warto rezygnować z takiej kobiety żeby zadowolić swoje zmysły... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh...przynajmniej jesteś szczery wobec siebie. "czy warto rezygnować z takiej kobiety żeby zadowolić swoje zmysły... ?" Na to pytanie to odpowiedz sobie sam...ale skoro Twoja obecna kobieta Cię nie pociąga, to kiepsko to widzę. I nie, nie jesteś egoistą-jesteś po prostu bezmyślny. Od początku widziałeś, jak wygląda i jak na Ciebie działa (nie działa ;) ), więc trzeba było pomyśleć wcześniej. No chyba, że zbrzydła przez te parę lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale przeciez to nie problem
panie z dyskoteki sa brzydkie jak noc tylko zrobione... moze ona nie ma kasy? Fundnij jej sztuczne cycki, gosposie i tipsy (jak kocha to sie zgodzi). Niech sie odchudzi, ufarbuje wlosy, pusci z kikoma facetami, zrobi loda na imieninach i bedzie git. Bedziesz mial dwa w 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadas
to fakt może i zbrzydła przez ostatnie kilka lat, kiedyś było zupełnie inaczej, nie widziałem jej żadnej wady, ani psychicznej ani fizycznej Czy jestem egoistą, też nad tym myslałem i tu jestem pewien że nie ... egoista bo co, bo chciałbym żeby była kobietą moich marzeń a nie kobietą która pasuje pod ideał marzeń wszystkich facetów o żonie i matce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moskala
Jeśli się zaniedbała to rozumiem ze przestała cię trochę pociągać ale zawsze można odświeżyć uczucia - nowa fryzura, ciuchy makijaż i znów może trochę odżyć wasz związek. ale jeśli odkryłeś ze ona w ogóle nie jest atrakcyjna dla ciebie, nie masz ochoty się z nią kochać itp. to zostaw ją nie psuj jej życia. wiedziałeś od początku jak wygląda. ty już jedną noga jesteś i tak poza tym związek odsuwasz się i ona to zauważy tak czy siak. nie rań jej więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krokodylka
Sadas! Miałam to samo! Wyszłam za mąż z miłości przyjacielskiej. Po ponad roku małżeństwa zaczęłam to sobie uświadamiać - że tak nie może być, że to nie jest to. Rozwodzimy się a bardzo!!!!!!! się kochaliśmy/kochamy. Nie żałuję, już znalazłam kogoś kto jest zupełnie w moim erotycznym typie i jest też dobrym człowiekiem. Czuję się świetnie. Poza tym, że mój mąż bardzo cierpi i jest jeszcze sam - a ja mu, Mojemu serduszku - tak dobrze życzę. Czetałam na forach wszelkie porady. I wszędzie: jeśli nie pociąga cię partner/ka, to albo trzeba nad tym pracować albo się rozstać. Bez satysfakcjonującego seksu (nie mam tu na myśli orgazmu) ludzie nie chcą ze sobą być. To się w ogóle ludziom nie mieści w głowie, że związek może być bez jakoś tam satysfakcjonującego seksu. Więc, niestety, uważam, że powinieneś się rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakos nie kumam...
a wczesniej cie pociągala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
"to fakt może i zbrzydła przez ostatnie kilka lat, kiedyś było zupełnie inaczej, nie widziałem jej żadnej wady, ani psychicznej ani fizycznej" Ojejku zbrzydla zniszczyla sie zepsula ma wady ukryte trzeba wymienic na lepszy model .... Wiesz co koniecznie z nia zerwij oddasz jej tylko przysluge zadna kobieta nie chcialby byc z takim cwokiem. Kilka lat z nia jestes ale "juz ci sie niepodoba" ........ zalosne A jak natsepna bedzie w ciazy i przytyje albo nie bedzie mogla dbac o siebie jak kiedys z nadmiaru obowiazkow czy ulegnie wypadkowi badz sie zestarzeje to tez ja zamienisz na inna bo zbrzydnie ....... ???????????? Jestes jak male dziecko ktoremu przestala sie podobac stara zabawka bo juz taka szara stracila kolory nie blyszczy swiezoscia.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadradra
ojojoj, fajnie, że szczerze przyznajesz sie do tego. Ile macie lat? obstawialabym coś innego. Tylko nie wiem co.Zafiksowanie się na jej urodzie jest raczej jakąs wymówką, może nie uświadomioną. A może z jednej strony - chcesz stabilizacji, z drugiej - bardzo sie tego boisz, więc na poziomie świadomym koncentrujesz sie na nie-typie fizycznym? Czujesz, ze powinieneś już teraz z nią decydować o byciu razem do końca życia? a może warto zdjąc ten ciężar z pleców? pod ciśnieniem mamy odruch ucieczki. Moze dac sobie na luz - niczego nie postanawiamy, cieszymy się dniem dzisiejszym i sobą nawzajem, bez ciśnienia na małżeństwo i dzieci. Pogadaj ze soba szczerze. zadawaj sobie pytania, o co chodzi. Pomyśl, co się pojawia na myśl, że np. ona jutro od CIebie odchodzi. Ulga? na jaki temat? a może żal? dlaczego? odpowiadaj sobie i pytaj dalej. Moze do czegoś dojdziesz. A moze to ona chce konkretów, a TY czujesz sie przycisniety do sciany? z jednej strony chcesz sie zachowac jak odpowiedzialny mężczyzna, z drugiej - jak tu uciec? z laską z dyskoteki może fajnie kilka miesięcy. ale fajnie sie zestarzeć z kims, z kim się lubi być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrina007
kolejny frajer z ciebie ! uroda to nie wszystko! kilka lat i dopiero teraz to zobaczyłes? ja pierdo.le

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorealparis
skoro doszedłeś już do takich wniosków to nie wiem w czym jeszcze problem?rzuć kobietę i koniec. ale ty może boisz się że ona świetnie sobie bez ciebie poradzi i spotka kogoś kto ją pokocha taką jaką jest. i będzie szczęśliwa bez ciebie. a ty zostaniesz sam. poczytaj książki psychologiczne na temat związków. jednym z bardzo ważnych czynników udanego i trwałego związku jest atrakcyjność na "tym samym poziomie" obu partnerów. boisz się ją zostawić bo masz niezłego stracha. boisz się wolności. ustawiasz sytuację do góry nogami-że niby tak się starasz jej nie zranić i tak "zdroworozsądkowo" myślisz. ale kieruje tobą strach bo to ty boisz się jak sobie poradzisz bez jej uwielbienia...a tak to chyba ci wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja kobieta będzie miała trudne zadanie.. nie będzie znała dnia, w którym obudzi się już nieatrakcyjna dla ciebie, to przykre, że mamisz się laskami z plakatów - te kobiety poza urodą niczego sobą nie reprezentują, zazwyczja nawet uroda jest "dosztukowana" do smukłej sylwetki. Ale masz rację i dobrze tu prawią, w tej sytuacji powinieneś oddć jej wolnosć. Każda kobieta ma prawo czuć się piękna dla swojego faceta i tego pragnie. A ty jej tego nie potrafisz zapewnić bo zaślepił cię obcy świat lalek barbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
"a ja chyba potrzebuje jeszcze ładnej, głupiutkiej panienki z dyskoteki" !!!!!! Jesli to nie byl podszyw mamy kwintesencje tego watku. Zalosne .... koles lepiej poszukaj sobie jakiejs nastki bo na tym poziomie sie klasyfikujesz chociaz juz niektore nastki buduja bardzo powazne zwiazki w przyszlosci z finalem w USC albo w kosciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
"żebym nie zniszczył jej połowy życia i sobie również bo wątpię że któraś następna mnie tak mocno pokocha" Bez komentarza .... dajesz swiadectwo samemu sobie .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×