Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość elizabeth123

Dać kolejną sznase?

Polecane posty

Gość elizabeth123

Jestem z facetem prawie 3 lata, od ponad roku razem mieszkamy, jemu marzy sie ślub. A ja mam wątpliwości. Generalnie jest dla mnie dobry, dba, troszczy sie, pomaga w domu- dla osób z boku-facet ideał. Niestety jest tez bardzo nerowy, takie krótkotrwałe wybuchy- typu krzyknie na mnie zdarzają sie z byle powodu- ale zaraz przeprasza. Zdarzają się tez wieksze awantury- wtedy potrafi juz byc bardzo niemiły, ja czasem tez trace cierpliwość i tez mu powiem do słuchu, ale juz sie nauczyłam ze nie ma co dyskutować bo jeszcze bardziej sie wkurza. Ma chyba w sobie coś z choleryka. Ale potrafi byc naprawde miły, kochający i zrobi duzo zebym była szczesliwa. Ale to niestety nie koniec problemu. Najgorzej jest jak sobie wypije. Wtedy dosłownie mu odbija. Ale tez nie zawsze. Czasem jest spokój a czasem awantura, nie wiem od czego to zależy. Jego zachowanie po alkoholu jest trudne do opisania, szaleje, krzyczy- na mnie tez, oskarża mnie ( i czasem cału świat też)ze wszyscy go oszukuja, kiedys nawet krzyczał ze sie zabije. Mnie porafi zrobic wtedy karczemna awanture z uzywaniem wylgarnych słów łącznie o cokolwiek, zawsze znajdzie sie jakis powód. Dodam ze jest strasznie zazdrosny. Po kolejnej awanturze powiedziałam koniec, wiele razy juz przepraszał, obiecywał ze nie bedzie pic. W ciągu tego czasu jak mieszkamy razem takich awantur było kilka, srednio jedna na dwa miesiące. Teraz powiedział ze juz nawet piwa nie tknie. Tudno mi w to uwierzyc, bo z reguły to w piatek nie może usiedziec w domu. Dodam ze jestesmy juz dosrośli, mamy odpowiedzialne prace. On nie jest złym człowiekiem, tylko nerwus no i te jazdy po alkoholu. Ja nie wiem czy moja psychika to wytrzyma. Teraz on chce brac slub i nie wiem co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwiazek to odskocznia
od swiata, wracam do domu, meza i che wypoczac, posluchac milych slow, czuc sie bezpiecznie. en facet jest powodem stresu. ja bym nie mogla byc w takim zwiazku. a dobrych chlopakow co dbaja o kobiete jest pelno wokol. i nie robia takich awantur i nie wprowadzaja takej atmosfery w zwiazku. twoje zycie, rob co chcesz.. ale przemysl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemozliwe i nie wierze
Popieram calkowicie "zwiazek to odskocznia". Ja bym w zyciu tak nie mogla zyc jak ty. Juz dawno skonczylabym taki zwiazek poki jeszcze nie macie wielu zobowiazan (typu slub, dzieci) i wielu lat za soba. W takiej sytuacji jest latwiej. I podziwiam. Jestes cierpliwa jak cholera. Ja bym juz dawno postawila kropke nad i.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośka samośka...
uciekaj od niego gdzie cię oczy poniosą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośka samośka...
doświadczyłam takiej "miłości"na własnej skórze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Twoim miejscu ślubu bym nie brała,jeśli nie zmieni swojego zachowania to nie ma to sensu,ślub zwykle wzmaga wszelkie złe zachowania jeszcze bardziej.Niech Ci udowodni że potrafi i chce się zmienić.Psycholog by nie zaszkodził,możecie chodzić oboje i tak by było chyba najlepiej. Warto poszukać jakiegoś sposobu na rozładowanie gniewu,są różne terapie,techniki relaksacyjne,warto spróbować wszystkiego bo w końcu facet nie jest zły.O alkoholu niech zapomni w ogóle! Bez tego da się żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabeth123
Dziękuje za odpowiedzi. Generalnie mysle tak jak wy wszystkie, tzn raz ze powinnam go zostawic, a raz ze przeciez nie jest taki zły,ale ostatnio zaczełam sie tez zastanawiac nad psychologiem. Alkohol idzie teraz w zupełna odstawke. Boje sie tylko, że nawet jezeli teraz sie poprawi, to nietety nie mam gwarancji, że kiedys mu to nie wróci. A teraz naprawde nie mamy zadnych problemów, co jak sie jakies pojawia...W każdym razie jezeli zrobi mi jeszcze jedna awanture, to go zostawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elizabeth123
Ten facet ma jakby w sobie dwie osoby, długo potrafi byc wspaniały a potem jakas impreza, alkohol i po prostu jest nie do wytrzymania, wychodzi z niego jakas złosć i chamstwo. Chociaz na trzeźwo tez potrafi powiedziec cos bardzo niemiłego, ale na szczescie rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×