Jak długa wstrzemięźliwość u mężczyzny jest najodpowiedniejsza by zajść w ciążę?

Bardzo chcemy mieć dziecko. Próbowaliśmy już dwa razy, ale nic z tego. Nie wpadam w panikę, ale słyszałam, że codzienne kochanie sięnie jest najlepszym rozwiązaniem, bo pleminiki mężczyzny są najbardziej "płodne" po jakimś okresie wstrzemięźliwości. Ale jakiej? Słyszałam też, że zbyt długa wstrzemięźliwość (np. miesiąc) prowadzi do odwrotnego skutku i płodność u mężczyzny spada. Czy to prawda? W odstępie ilu dni płodność mężczyzny jest największa? Proszę o odpowiedź, będę bardzo wdzięczna!!!

czyli jak zwykle u rozpłodowych krów i modliszek w jednym - w dzień wypłaty.

oczywiście, jego wypłaty.

Ja pytam poważnie :)

pierwsze slysze o czyms takim, ze niby wstrzemiezliwosc ma polepszyc plodnosc

a ja poważnie odpowiadam chyba nieeee ?????!!!!!!

coś w tym jest, bo przed pobraniem nasienia do badania, albo inseminacji zalecają kilka dni wstrzemięźliwości, ale jak to jest dokładnie to nie wiem

Kurcze przecież plemniki produkowane są cały czas przez mężczyznę i nie żyją w jego organizmie wiecznie. Częsty wytrysk nie pogorszy jego płodności, a wręcz przeciwnie;) Dlatego próbujcie jak najczęściej;)

powinno się współzyć co 2-3 dni. Ale to tylko teoria, nawet przy codziennym współżyciu nie powinno byc problemu z zajściem w ciążę.

powstają więc codzienny seks daje jakby rozrzedzoną spermę a swoją drogą - wyrazy współczucia dla małżonka.... to straszne tak traktować ukochanego - jak zapładniacza, zwierzę rozpłodowe a gdzie spontaniczność seksu? namiętność? jak można się kochać nie wtdy kiedy ma się ochotę tylko w wyliczonych momentach???

Zgadzam się z tysią.

rozumiem że to chęć posiadania dziecka wywołała chwilowo tą niewyobrażalną rozpustę i sodomę i gomorę - czyli seks co dwa tygodnie? :(

a moga sie kochac i 24 godziny na dobe ale to nie pomoze. a z pania UROCZA to sie znowu nie zgadzam. wytlumacz mi jak to jest, ze nibvy codziennie mezczyzna moze zaplodnic, a tyle par stara sie o dziecko i dopiero po kilku latach im sie w wiekszosci udaje? skoro kochaja sie jak najczesciej?

jak sie będę starac o dzidziusia to bedę się kochac i 10razy dziennie w końcu będę mogła skorzystać jak to jest bez stresu, uwielbiam jak mój M we mnie kończy:) raz na 2 tyg> masakra:o

"to straszne tak traktować ukochanego - jak zapładniacza, zwierzę rozpłodowe" hehe trochę mnie to rozśmieszyło :) Mój mąż bardzo się cieszył, gdy się staraliśmy- kochaliśmy się co drugi dzień przez cały cykl :) Był w niebie, bo nie marudziłam, jak byłam zmęczona :)

ja z moim mężem staramy sięodziecko prawie półtora roku i powiem tak -mi bardziej na tym zalezy niż jemu, bo kiedy kilkam-cy temu poprosiłam o wstrzemięźliwość, żeby plemniki sięwzmocniły, to on kiwnął głową "ok", i pokryjomu "jechał (jedzie!) na ręcznym" :-O Tak mu się ta wstrzemięxliwość spodobała, że teraz wcale nie chce się ze mną kochać, tylko odpala pornosy i 'leci'. Wiem, bo po kilkunastu razach, kiedy "boała go głowa",postanowiłam nagrać w ukryciu (chowając kamerę) jego zachowanie podczas mojej tymczasowej nieobecności i... za każdym razem było to samo:-O

Wystarczy, żebym wyszła do sklepu spożywczego, pojechała na zakupy odzieżowe, czy w ogóle gdzieś na parę godz. wyszła, za każdym razem ogląda, zaspokaja się sam i wcale nie chce sięze mną kochać :( Normalnie zaczynam go nienawidzieć i coraz poważniej myślę o rozwodzie:-O

niusiaaa tu nie chodzi o nasienie :) W pełni zdrowa para ma 20-40% szans na zapłodnienie w cyklu przy regularnym współżyciu. Pracuję w laboratorium, gdzie badam i przygotowuję plemniki m.in. do inseminacji. Nasienie wtedy jest wzorcowe, jajeczkowanie też, a do zapłodnienia nie dochodzi. Dlaczego? Nikt tego nie wie :( Niektóre pary próbują nawet 9razy i nic :(

kcohajac sie co 2 tyg nic dziwnego ze ktos nie zachodzi w ciaze, my kochaismy sie codziennie zaszlam w 1 cyklu. Dla mnie to glupota nie kochac sie miesiac zeby zajsc w ciaze. Pamietej ze w ciaze mozesz nie zajsc bardzo dlugo, a od meza sie oddalisz

Agata ty tak poważnie? Kamere w domu?

wiesz ile par sie rozstaje po tym jak staraja sie o dziecko a nie moga miec? kiedy mezczyzna ma dosc narzekac kobiety o braku dziecka, kiedy kochaja sie tylko kilka dni w miesiacu kiedy mozna zajsc? jestescie przede wszystkim malzenstwem, moze za abrdzo chcesz miec dziecko?

ja rozumiem, kochac sie co 2-3dzień ale miesiąc się wstrzymywać? jesli mężczyzna przyzwyczai się do seksu kilka razy w tyg a wy mu karzecie wstrzymywac się miesiąc to nie dziwi mnie ti, że jedzie na ręcznym.... Wy się kochacie tylko dla dziecka? Ja po to żeby okazać miłość, czułość i sprawic żeby moje Kochanie znalazło się a 7niebie:)

Agata półtora roku to zbyt długo i wstrzemięźliwość nic nie da. Tutaj potrzebna jest diagnoza. Powinniście trafić do dobrej kliniki

oni taka para akurat byli. i znam jeszcze kilka takich przypadkow u moich znajomych. mozna popzazdroscic tym, co szybko im sie udalo.

niusiaaa znam pary, które zaszły w ciąże od razu jak i te, które starały się latami. Znajoma stara się z mężem o dziecko od kilku lat. Ostatnio wyizolowali najsprawniejsze plemniki jej męża zapłodnili komórkę jajową a ona i tak nie zaszła w ciąże. To jest indywidualna sprawa każdego człowieka i jego organizmu. A pisząc, że każda może uprawiać seks codziennie a i tak nie zajdzie w ciąże pokazujesz tylko jaka jesteś głupiutka. Czemu uprawiasz stosunek przerywany skoro sperma też Cię nie zapłodni?? A taka już jest ironia, że prędzej w ciąże zajdzie dziewczyna, która tego dziecka nie chce, niż kobieta świadoma planująca ciąże. Głupie zrządzenie losu. Ale uprawianie seksu raz na jakiś czas nie pomoże. Starania najlepiej zacząć kilka dni po miesiączce. Plemniki żyją do 7 dni, a komórka jajowa tylko 24 godziny..

ehh napisalam ze to nie pomoze, a nie ze sie nie zajdzie w ciaze na 500%. cos sie uczepila tego ze uprawiam stosunek przerywany?!

ojojojo to nie dobrze a lubisz dawac za pieniadze milosc ,szacun i nawet doopke podmyjesz jak trza????

to gdzies czytałam, ze najlepiej współżyc co 2 dni, ze wtedy plemniki maja największą sprawnosć i są najbardziej dojżałe i zdolne do zaplodnienia komórke jajowa. Pewnie nie u kazdego sie to sprawdza, ale moze watro sprobowac. Nam udalo sie w drugim cyklu. W pierwszym kochalismy sie codziennie (albo nawet czescie:) ), w drugim, w okresie moich dni polodnych staralimy sie powstrzymac i wspolzyc tylko co 2 dni. Ale moze akurat nam sie udalo i to co ile wspolzylismy nie ma na to wplywu? W kazdym bądz razie zycze powodzenia:)

tez mi się wydaje że to taka złośliwość losu moja siostra stara się od 3 lat, wczesniej odstawiła alkohol, brała kwas foliowy, co miesiąc robi test i lipa Kuzynka po prostu odstawiła antykoncepcje i po 3 mieś zaszła Dlatego ja nie będę sie nastawiac na dziecko, tylko na przyjemność:)