Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedorobiona___

Dopiero teraz, w wieku 23 lat, zaczelam ubierac sie KOBIECO.....

Polecane posty

Gość niedorobiona___

Wczesniej bluzy, dzinsy, glany, buty sportowe, zero ozdob, nigdy obcasy. Teraz mam jakis zryw, jakas chec zalozenia spodnicy, rajstop, koralikow.. Szukam po necie jak sie ubierac, co kupowac... choc mi glupio tak zmienic sie z dnia na dzien, ludzie skomentuja... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość candymenka
ja ma 24 lata i dalej tsirty i dzinsy hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygłodniała gąsienica
no i co, że skomentują? ja do 22 roku życia wyglądałam jak maszkara, zero kobiecości :o z dnia na dzień wskoczyłam w kiecki, dżinsy, obcasy, zaczęłam malować paznokcie na kolor inny niż czarny, zmieniłam fryzurę, poczułam się atrakcyjniejsza i miało to odwzorowanie w kontaktach z facetami :P a ludzie zawsze gadają, mnie wyśmiały koleżanki, pompę miały ze mnie przez tydzień, problem w tym, że one ciągle wyglądają jak maszkary, bo nie mają odwagi zmienić swojego życia i bolało ich, że ktoś to potrafił :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedorobiona___
nigdy nie mialam na nogach szpilek:O glany kobiece? moze w czasach 16latek.... ale pozniej?? jak mam sie ubierac by wygladac kobiec?:< nie umiem laczyc ubran... nie mam ubran...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda Ewa Maria
wygłodniała gąsienica -----------> fajna z Ciebie kolezanka, że cieszysz się, że kolezanki wyglądają gorzej od Ciebie i nazywasz je maszkarami, nie ma co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygłodniała gąsienica
Magda Ewa Maria jeśli one nie mogły przeboleć, że ktoś się zmienił i wygląda lepiej od nich, reagowały śmiechem i przez długi okres czasu dawały mi odczuć, że zrobiłam z siebie idiotkę, a w rezultacie jestem tą idiotką no to sorry, nie muszę być lojalna wobec nich, zwłaszcza jeśli mówię prawdę. są maszkarami, dla nikogo to żadna kontrowersja, dla nich też :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedorobiona___
jak mam sie odwazyc? bracia mnie wysmieja... zawsze sie nabijaja, jak od swieta zaloze sponice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedorobiona___
co znaczy ODCINANE POD BIUSTEM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kulki
chodziłam w glanach, spodniach i swetrzyskach.ale od czasu do czasu zakłądałąm obcisłą sukienke do ziemi - tubę, albo jakieś super dzinsy i mała bluzeczkę, mało im wszsytkim oczy powychodziły i byłam bardziej rozchwytywana niż te, co cały czas się nosiły podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedorobiona___
aaa kapuje:D dzieki:P pokrzyczcie na mnie jeszcze, i need motivation!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj skonczyłam 23 lata i nie potrafie sie ubrac kobieco :/ ciagle dzinsy i swetry :/ jakoś się wstydze pokazac troche ciała....tyle ślicznych rzeczy jest a na mnie to jakoś "nie wygląda", pozatym w szpilkach będe wyższa od swojego chłopaka któremu też przeszkadza że nie potrafie się ubrac seksi.....macie jakieś sposoby żeby z brzydkiego kaczątka przeistoczyc się w łabędzia? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niedorobiona-nie przejmuj się tym że bracia się z ciebie jakiś czas będą śmiali:P Zawsze widzieli cie w glanach,spodniach i swetrach więc to będzie dla nich nowość że wreszcie wyglądasz jak dziewczyna:) Skoro chcesz zmienić styl ubierania to zrób to i nie patrz na to w ten sposób że nie mogę bo przecież wszyscy zawsze widzieli mnie ubraną niezbyt kobieco:P Powodzenia❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od zawsze kiedy pamiętam to tylko obcisłe jeansy i bluzeczki dopasowane, w wieku tak 15 lat zaczęłam już szpilki nosić takie z 10cm i tak mi zostało, to jest kwestia też tego jaki widzicie przykład w domu u mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi sie zdaje
no a ja lubie sie kobieco ubierc a,le jestesm za gruuuuuba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez sie dlugi czas
nie ubieralam kobieco- nic obcislego itp o spodniczkach juz nie wspomne...ale powoli zaczelam to zmieniac. Najpierw dzinsy i ladna bluzka do tego, pozniej jakies dodatki, lekko inna fryzura, ppozniej jeszcze inna...pozniej spodnica :) I tak powoli bz drastycznych zmian zebym nie czula sie obca sama dla siebie...szpilek nie nosze nadal tylko niskie obcasiki - mimo ze jestem niska - i tak wygladam git :p weic nie musisz sie radykanie zmieniac tylko krok po kroku...a skad brac pomysly? coz...przegladaj internet, gazety tam znajdziesz duzo zdjec i z czasem nauczysz sie co i jak laczyc...no i w filmach i serialach tez moze duzo podpatrzyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiok
w wieku tak 15 lat zaczęłam już szpilki nosić takie z 10cm i tak mi zostało, to jest kwestia też tego jaki widzicie przykład w domu u mamy. sugerujesz, ze twoja mama ubierala sie jak kurewka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedorobiona___
noo..moze lepiej przemieniac sie wlasnie tak krok po kroku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz 15 latki ubierają sie w
to co ty sie zaczełas ubierac niedawno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala pala kok
ja, dopiero teraz, w wieku 22lat ucze sie chodzic w butach na obcasach i podkreslac walory mojej figury. predzej nosilam wylacznie plaskie obuwie, zwykle dzinsy i jakies proste bluzki. teraz staram sie bawic moda i wygladac przy tym seksownie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od liceum ubierałam się metalowo : długie spódnice, bojówki, trampki, bluzy, wszystko czarne.. itp teraz jestem na studiach i chcę coś zmienic, ubierać sie kobieco. Zmienili mnie faceci. Oni nie oglądają się za dziewczynami w bluzach, tylko w obcasach i spódniczkach. Zawsze chciałam ubierac sie wygodnie, a kobiece ubrania nie są wygodne (np.rurki a bojówki), ale może znajdę kompromis. Proponuję wybrać sobie kilka kolorów, które się ze sobą łączą i w tych kolorach kupować sobie ubrania, nad każdym ciuchem trzeba się zastanowić, czy będziesz miała go z czym połączyć. Dobrze mieć kilka prostych, klasycznych ubrań. Wybrać sobie styl (np romantyczny czy seksi) i sie go trzymać. Polecam obserwować ludzi na ulicy, jak oni sie ubierają. Proponuję więcej kolorów, bo wszystkie wpadamy w jakieś ciemne ubrania, czerń, brąz itd, to są kolory w których upodabniasz sie do facetów. Nie mówię różowy zaraz, ale może beż ? Obcasy ? proponuję zacząć od niskich i wygodnych czółenek. Wszystkie ubrania powinny być dopasowane, przylegające.Dekolty jak najbardziej ale nie za duże. Nie chodzi o to, żeby wyglądać jak dziwka. Mile widziane kwiatki, motylki, kokardki, wszelkie pierdoły, które odróżnią cię od faceta. Faceci nie chcą, żebyś wyglądała tak jak oni : w czarnej bluzie i trampkach. Ubranie ma dużde znaczenie, bo faceci to wzrokowcy i choćbyś była nie wiem jak fajna i inteligentna, nie za tobą się obejrzą, ale za tą w sukience. Ma być delikatnie, subtelnie, niewinnie, nie prowokująco zbytnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwykla klamerka
Ja też chciałabym się bardziej kobieco ubierać, ale nie mam warunków. Brzmi śmiesznie? Niestety, butów na obcasie nie założę (175cm - to mówi wszystko). Sukienki i spódniczki także nie są dla mnie - mam nieproporcjonalnie grube łydki do figury. Mama mówi - ubierz się w końcu jak kobieta - chciałabym, ale nie mogę tego zrobić bez podkreślenia moich wad... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja mam 180cm i nie widzę problemu w obcasach! Niech facetom będzie głupio, że nie urośli. I tak przecież wszystkie szukamy wyższego faceta od siebie, prawda? :) Tylko obcasy muszą być niskie, do 7cm wg mnie i buty muszą być wygodne. Bardzo wygodne są koturny na przykład. Jak ktoś nie jest przyzwyczajony do obcasów, niech nie kupuje cieniutkich szpilek na obcasach 10, 12cm, tylko grubszy i niższy obcas.Grubsze są bardziej stabilne. Ewentualnie zostają balerinki, jest wiele kobiecych modeli z kokardkami, kwiatkami itp. Grube łydki? Może długie spódnice? Może bluzka z większym dekoltem odwracająca uwagę od łydek? Podobnie szerokie biodra: Wtedy zakładamy np. tuniki i ciemne spodnie. Jasne spodnie podkreślą szerokie biodra. Mały biust: Odsłaniamy nogi. Bluzki z odcięciem pod biustem lub marszczeniami w tym miejscu. Nie trzeba mieć "warunków". Nie o to chodzi. Przy każdej figurze można ubierać się kobieco, tylko "kobieco" nie znaczy odsłaniać jak najwięcej ciała, chodzić na pół nago. Kobieco to delikatnie i subtelnie. Jak ktoś nie wie jak się ubierać, trzeba zacząć od prostych ubrań, prostych połączeń. Zawsze zaczyna się od rzeczy łatwiejszych. Kup sobie np cichy w kolorach beż, brąz, niebieski. Jakkolwiek się tych kolorów nie połączy, będą one dobrze pasować. Albo różowy, szary, czarny, biały. Też będzie dobrze. Proste ciuchy połącz z dodatkami, np opaska na włosy, naszyjnik, pasek , apaszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MariaMarianna
Ja noszę się sportowo i wydaje mi się, że wyglądam dość kobieco :) Grunt, to żeby nie przesadzić. Ja noszę takie buty http://air-max.pl/Nike%20air%20max%2090%201%20Damskie/nike-air-max-90-monson-blue i wydaje mi się, że są kobieco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż...jestem w podobnym wieku i dalej nie ubieram się kobieco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej ubierać się stosownie do okazji. Przecież na co dzień zawsze można nosić dżinsy z koszulką np. po domu, a do pracy założyć do nich koszulę. A jak mamy ochotę to wskakujemy w spódniczkę i obcasy. Można mieszać przecież style kobiecy z młodzieżowym, a najważniejsze żeby się dobrze czuć w tym co nosimy. Większość wolnego czasu spędzam w garażu ponieważ auta są moją wielką pasją [url=https://motoblogmirka.wordpress.com/]https://motoblogmirka.wordpress.com/ zapraszam wszystkich na mojego bloga którego tematyką są auta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do pracy i tak nosi się to co trzeba, nie to co nam odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam 20:( i się boję nawet rozpuścić włosy.. boję się założyć co innego niż czarne i szare.. masakra.. Buty na obcasie to już w ogóle.. Mam na oku takie botki 8,5 cm.. ale boję się opinii ojca i siostry, a zresztą boję się że się będe wywalać.. boję się zwracać uwagę, bo czuję się głupia i jak zacznę się "stroić" to już w ogóle będe idiotką..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ojciec wpędził cię w takie kompleksy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie boj sie botkow, nie bedziesz zwracala uwagi, teraz sa modne wszystkie dziewczyny w botkach na slupku, w parkach, z kokiem na glowie nie bedziesz sie wyrozniala, uwierz mi tez mialam taki problem, tez boje sie tego co ludzie o mnie pomysla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×