Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość juliet25

ona 25 lat dziewica,on 30 lat bardzo doświadczony

Polecane posty

Gość Enklawa
Ja mam 21 lat, nigdy z nikim nie bylam, ale zawsze klamie. Wie o tym tylko najlepsza przyjaciolka. Niestety dla mnie nie jest to powod do dumy, ale oznaka ze cos jest ze mna nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enklawa => oficjalnie i biorąc wszystkie bogi za świadków powiadam Ci: umrzesz nędzną śmiercią jeśl w cztery niedziele owego hańbiącego dziewictwa się nie pozbędziesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Enklawa
Oj przecież dobrze wiem, że są o wiele poważniejsze problemy. I nie uważam, żeby że wszystkimi dziewicami było coś nie tak - po prostu to we mnie siedzi coś niedobrego. Mimo wszystko brak jakiegokolwiek partnera do tego wieku nie świadczy o niczym pozytywnym. Lachoniada pozostaje poza moim zasięgiem:P Cóz teraz juz tylko roraty i rózaniec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakiś kurna niezdrowy klimat jest w tym całym parciu na jebanie. Jeśli starzy pytają: kiedy sie ustatkujesz? - złe ciśnienie; kiedy koleżanki się pytają: ilu gościom ssałaś, to o.k.? :o Chyba za komuny jednak było lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Kaliban Kiedyś, gdy byłam u niego wieczorem i zaprowadził mnie do swojej sypialni... a tam zobaczyłam gotowe łóżko, to powiedziałam mu, że nie zostanę u niego na całą noc.........a jak w środku nocy zaczęłam się zbierać...był troszkę zdziwiony i mówił, że przecież mógł mnie rano odwieźć, przygotowałby mi wcześniej śniadanie do łóżka itd. no ok.....potem pisał, dzwonił, ale jak się okazało jednocześnie kręcił też z inną i nawet nie wiem czy tylko z jedną..........mieliśmy się spotkać, ale w ostatnim momencie napisał, że nie może i mam mu to wybaczyć..........no ok......ale potem już cisza, dopiero ja dzwoniłam, pisałam a on z łaską odpisał........dałam sobie z nim spokój potem pisaliśmy sobie smsy i wyszło, że szuka zabawy, że jest młody i chce rozkoszy, że zabawa bez zobowiązań jest dla niego rozkoszą........ wtedy już wiedziałam o co mu chodzi, a jak zapytał wprost czy mam ochotę wpaść do niego na chatę, to podziękowałam :( Kaliban, wierz mi....na początku był mi obojętny, potem z czasem zaczęłam "coś" w nim dostrzegać, wmawiałam sobie, że "nawet jest fajny".....chociaż nie zabrzmi to jakoś skromnie, ale przy nim to wyglądam jak gwiazda, a on jak taki dziad:P ale nawet to mi nie przeszkadzało, byłam ostrożna, nawet bardzo nieufna, ale zaczęłam się przełamywać.....powoli nawet angażować, w dodatku on się tylko ze mną spotykał......i co?? w końcu zaczęłam planować z nim święta, sylwestra, urlop, wakacje..........a on mi tu tekst:"dla zabawy, rozkosz...." i wiesz co?? jak mu podziękowałam, tak od tamtego czasu już się nie odezwał........i dobrze- widzisz tylko o to mu chodziło a ja nawet brałam pod uwagę w moich planach obecność jego osoby w moim życiu- traktowałam go poważnie, bo jego zachowanie świadczyło, że ma bardziej konkretne zamiary względem mnie:/ Kaliban....i się przejechałam......nic złego się nie stało....nawet chętnie spotkałabym go przypadkiem na imprezie, żeby wiedział co stracił.....bo tak naprawdę to ja przy nim byłam gwiazdą, a on zachowywał się jakby był bogiem....a był średniawy :P Nie myśl, że jestem jakąś głupią nadętą laleczką- naprawdę jestem spokojna, ugodowa, wygadana, wesoła, towarzyska, bardzo otwarta...a tu jakaś łajza się pojawiła, co chciała mieć tylko zabawę, chociaż wiedział, że ja inaczej patrzę na życie, że chciałbym powoli zacząć je układać.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miła aminka -> za dużo wielokropków :P A na poważnie: powiedziałaś mu, że potrzebujesz dużo czasu na seks? Znaczy juz przy pierwszym takim klimacie. Facet dość jednoznacznie odbiera, kiedy kiedy kobieta zgadza się zostac u niego na noc. Nie, żebym Zrzucał jakoś wine na Ciebie, nie. Ale, jak facet, zdaję sobiesprawę, że kbieta sobie wiele rzeczy dopwiada. To, że się spotykam z dziewczyną na piwie, czy z nia sypiam nie oznacza, że zamierzam ją poprosić o rękę. Jeśli nic nie obiecuję dla mnie nie ma sprawy nie ma problemu. Wiesz, kilka razy usłyszałem, że byłem nie w porzadku. Moja odpowiedź zawsze była ta sama: "ke?". Oczywiście nie musisz tego wiedzieć, fakt. Niemniej jednak błędem jest zakładać, że facet myśli, jak kobieta. Żeby nie bylo dziewczyno: współczuję zranionego serduszka etc, etc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaliban dzięki za Twoje miłe słowa:) ...i tu się mamy- jak już iść z kimś do łóżka, to z kimś z kim się planuje przyszłość.....to moja teoria! rozumiem, że można mieć inną ale jak ktoś chce iść ze MNĄ do łóżka, to niech podziela mój pogląd na to z kim i kiedy idę do łóżka- nie ma być mi podporządkowany, ale niech szanuje moje podejście, a jak mu nie pasuje to żegnaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale się uśmiałam => jak każdy ideał muszę mieć skazę, inaczej kobiety rozstawałyby się ze mną mówiąc "jesteś dla mnie zbyt doskonały - nie zasługuję na ciebie" :P Czy wszystko co piszesz na tym forum powiedziałabyś swojemu facetowi? 100%? Pewnie tak ;) miła aminka => Ale skąd ten ktoś ma wiedzieć, jak mu nie powiesz?, hę? Znając realia, pewnie też traktujesz swoje dziewictwo w kontaktach międzyludzkich, jako temat, który należy omijać... Moja droga, wbrew pozorom jest wielu gości, którzy Twoje podejście by uszanowało, ale jeśli go nie znają potraktują cię "z deafaulta " ;) A jaki dziś jest stereotyp kobiety (nader często zgodny z rzeczywistością) wszyscy wiemy. Powiedzenie: "one wszystkie to kurwy" słyszałem w wielu, wielu językach... I, bynajmniej, nie chodzi mi o noszenie koszulki: "jestem dziewicą". Życie to taka gra negocjacyjna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czy wszystko co piszesz na tym forum powiedziałabyś swojemu facetowi? " ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz, ale nie wierzę. Związek to sfera publiczna, a wpisy a forach to prywatna. Miałabyś coś przeciwko, jeśli twój chop zacząłby przeglądać Twoją komórkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś kobito popierdolona :P Ale może masz to szczęście, że znalazłaś Mr Right (nie chodzi tu o rękę :P ), a może się mylisz. Fakt faktem nawet o uczuciach wnioskuje się doppiero na podstawie sekcji. Najlepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaliban Ty masz rację......omijam ten temat, bo nie jest on dla mnie powodem do dyskusji.....wolę go nie poruszać nie żałuję, ale jakoś nie krzyczę i nie chlubię się tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miła aminka => ja powiem tak: na najtrudniejszej ścieżce nie ma konkurencji ;) Ale jak nie powiesz (wężykiem Jasiu, wężykiem), to nikt nie będzie wiedział. A jak nie będzie wiedział jw. ale się uśmiałam => chodzi mi o posiadanie jakiejś sfery prywatnej. Z tego co piszesz, wychodzi, że dzielicie się wszystkim. Do klopa wychodzicie osobno? :P Nie chodzi o to czy ktoś wcześniej kogoś miał, czy nie. Chodzi o to, czy czasem nie machniesz jakiegoś wpisu, którego raczej nie chciałabyś pokazać swojemu facetowi, hę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie pisze niczego, co nie byłoby zgodne z moimi poglądami (no chyba ze robie prowo ;) ) wiec dlaczego mam to ukrywac?? my wiemy o sobie doslownie wszystko wiec takie dziecinne krycie sie z wpisami nie dla nas :O a co do prywatnosci,to nie spowiadamy sie z kazdej minuty spedzonej osobno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaliban To co ja mam zrobić? Póki nie pojawi się ktoś warty uwagi, nawet nie podejmuję tematu.....taka jestem. Może to i błąd.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może. Ja tam się nie kryję, że ze jestem kim jestem. Ot, drań i tyle. Pasi? Fajnie i będzie tylko lepiej . Nie - też się nie popłaczę. Pozdrawiam & branoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sprawdzi sie
mialam 24 lata , on 33 , moj pierwszy , on po kilku zwiazkach, bylismy ze soba 5 lat, po pierwszym roku , juz mu sie nie chcialo , mowil ze swoje w zyciu przezyl i mu sie nie chce, po 5 latach wymienil mnie na 10 lat starszy mega doswiadczony model, i 30 kg grubszy zarabiajacy od 15 lat cialem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on jest po prostu latwy
a nie bardzo doswiadczony. Nie licz na to, ze na tobie sie zatrzyma. Jak kazda go moze miec, to beda go mialy i potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliet25
wiecie,mój problem się rozwiązał,przez przypadek dowiedziałam się,że własnie wczoraj wieczorem umówił się na jakieś spotkanie w domu u jakiejś szmaty z sympatii.fajnie nie?a ja głupia zakładam jakieś tematy na temat tego czy on nie ucieknie jak się dowie.Boże,aż mi głupio teraz że ja w ogóle brałam go pod uwagę:/ co za szmaciarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juliet25
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orzechowa3
To teraz dostałam doła po tym co tu przeczytałam. Mam podobną sytuację tylko można by powiedzieć nawet jeszcze gorszą/trudniejszą. Ja mam 30 lat, a on 31. Ja jestem dziewicą. Jemu pewnie nawet przez myśl to pewnie nie przeszło. Zresztą kto by pomyślał że istnieją 30letnie dziewice - a jednak istnieją i to jeszcze atrakcyjne fizycznie. Poznaliśmy się ponad pół roku temu. Ostatnio piszę z nim dużo na gg na temat seksu, snujemy różne fantazje erotyczne itp. i na pewno nie podejrzewa, że jestem dziewicą. Teraz on wykazuje chęć przeniesienia tych fantazji do reala. Ja go traktuję poważnie, nie do końca jestem pewna jak on mnie traktuje. Wiem, że on lubi seks bo mi to kiedyś napisał i napisał również, że wie że ja jestem bardzo porządną dziewczyną. Może to jest właśnie dobry moment żeby mu napisać że jestem dziewicą - będę miała wtedy jasną sprawę - jak ucieknie to znaczy, że chodziło mu tylko o dobra zabawę...bo ja liczę jednak na coś więcej, chociaż nie ukrywam ze mam ogromną ochotę na seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×