drugie studia dziennie - jest sens??

Koncze, uwaga: Zarzadzanie! Jestem zalamana, pewnie znajde prace w tesco :( Czy w takim wypadku jest sens zaczac jeszcze jedne, bardziej przyszlosciowe studia dziennie? Czy juz bede za stara?

niech mi ktos doradzi :(

a kiedy w takim razie masz zamiar zdobywac jakies doswiadczenie?? :o. Pracodawcy bardziej zalezy na doswiadczeniu niz teorii

eee, help!!!

Konczysz czyli masz ok 24 lata i chcesz jeszcze kolejne 5 lat sie ksztalcic dziennie ?? Skoncz zarzadzanie znajdz jakas prace i pojdz na 2 ale zaoczne studia.

fcndjksa - ale jakie ja doswiadczenie zdobede, jak nie dostane zadnej normalnej pracy? Doswiadczenie na kasie w tesco?

doświadczenie, a studiować zawsze mozna zaocznie !!!

dokladnie jesli chcesz isc na studia to zaoczne. bedziesz miala 30 na karku i co wpiszesz w CV??

a szukałaś juz czegoś ? z takim nastawieniem to nawet 5 skonczonych kierunkow nic ci nie da.....

no skoro juz zalozylas, ze jedyna praca jaka dostaniesz to kasa w tesco to faktycznie studiuj jeszcze kilka dobrych lat. Ale wtedy na twoje miejsce beda mlodsi, bardziej obyci i z doswiadczeniem

ale zaoczne sa drogie a jak bede zarabiac 1000zl i bede musiala sie utrzymac to nie wiem czy mnie bedzie stac na czesne :( Te studia by byli inzynierskie, czyli 3,5 roku...

a probowalas juz szukac pracy??Czy poprostu przyjelas ze nigdzie poza tesco cie nie przyjma?

nie no, po prostu ręce opadają...

fcndjksa - ja osobiscie nie probowalam, ale wiele kolezanek probowalo, jedyne co im byli w stanue pracodawny zaoferowac to staz za 400zł :(

Masz wybor byc kolejne 3.5 roku na utrzymanu rodzicow albo znalezc jakakolwiek prace studiowac zaocznie i chociaz w czescie sie utrzymywac a a czasem i moze znalezc lepsze zatrudnienie.

pomyłką to jest w ogóle ,ze ty konczysz jakiekolwiek studia ,a tym bardziej zarządzanie ! zero pomysłu na siebie, jakiejs kreatywności, tylko marazm i narzekanie !

I praca w tesco nawet nie chanbi przepraszam ale dzisiaj takie czasy ze pelno mgr zasuwa w fabrykach albo na kasach w marketach.

że juz nie wspomnę o tym ,ze trzeba było zaczac pracowac na studiach. Obudź sie księżniczko, tu ziemia !!

acha, czyli swoje zdanie opierasz na doswiadczeniach kolezanek. Wiesz co mi to wyglada na lenistwo poprostu. Nie chce ci sie szukac, wysylac CV, chodzic na rozmowy. Jaka masz gwarancje, ze po kolejnych studiach bedziesz przebierala w ofertach?? Bedziesz miala prawie 30 lat i zero doswiadczenia. Ja wolalabym staz, prace w sklepie i pojsc na studia zaoczne, w miedzyczasie szukac czegos bardziej ambitnego a nie pakowac sie na studia dzienne i nie robic nic

***Narzeczona *** - znaczy sadze ze jakbym poszla na te drugie to juz bym pracowala chociaz w tym tesco :P Tylko by mi czesne odpadlo, nie musialabym bulic np. 400zł na mc na czesne, po po co mi pracowac pol miesiaca po to zeby oplacic szkole ktora moge miec za darmo?

bo o normalnej pracy na etacie to oczywiscie nie myslisz, po co

w supermarkecie bym miala elastyczne godziny pracy i moglabym polaczyc prace z nauka.

musisz wybadac rynek pracy w swoim miescie jesli nie pozwala znaleśc ci zatrudnienia godnie z wykształceniem to nie wiem po co kolejne stydua dziennie ??:O albo zmien adres zamiszkania znajdz lepsza prace i wtedy kontynuuj edukacje zaocznie

do pracy zdobywac - kuzwa no tlumaczyc ci jak krowie: nie ma roznicy czy bede zasuwac na etat w biedronce, czy na 1/2 etatu, ale za to nie bede placic za studia, bo takie doswiadczenie itak mi sie do niczego nie przyda, rozumiesz???????

a uwazasz, ze jalowe studia ci sie przydadza??

Jakbys pracowala hcosby w markecie na zaocznych studiach na caly etat nie mozesz zarobic mniej niz 1300 brutto chyba 950 na reke wiec oplacisz i czesne co miesiac i bilet autobusowy telefon i bedziesz miala na swooje wydatki ale po co nie chce sie leniuszkowi

sorry, ale jestes kretynką -rozumiem,ze TY JUZ WIESZ,ze zadnej innej pracy nie dostaniesz, chociaz nawet nie kiwnełas palcem ,zeby szukać . i nie pitol mi tu o elastycznych godzinach pracy - bo na pierwszych latach jest sporo zajec, wiec mozesz nie dac rady nawet 1/2 etatu. żałosna jestes , kompletnie nie przystosowana do zycia

przeciez to jest logiczne, ze sa studia mniej i bardziej przyszlosciowe. Komukolwiek nie powiem ze studiuje zarzadzanie to zaraz jest smiech ze bede towarem na polce w sklepie zarzadzac, albo szmatą./ Natomiast jesli bym powiedziala ze studiuje np farmacje, to pewnie by juz tak nie mowili :O

elastyczne godziny w markecie ... naprawde nie znasz rynku pracy na kaazdym ogloszeniu do pracy w markecie wymagaja dyspozycyjnosci ... a tego na studiach dziennych nie zapewnisz..

poza tym myslisz, ze grafik w pracy beda ustalac pod twoje studia?? Kobieto obudz sie. Dostajesz do reki wykaz godzin kiedy pracujesz i koniec. Nie podoba sie to do widzenia.