normalnie strasznie mnie to wkurza na randkach

kawa wypita, pora zbierac sie z lokalu...ubieram kurtke a ona ciagle sie guzdrze przy swojej kurteczce:( stoje jak palant i czekam......czemu do diabla ja zakladam kurtke czy palto w 10 sek a wy kobiety nie mozecie sie wyrobic w minucie???? przeciez to tylko kurtka, pare guzikow....do cholery nie idziecie na bal

Moze spotykasz sie z pania ktora ma tipsy, to by wszystko wyjasnilo :P

ty masz tylko zamek a my - zamek , guziki + zawiązać pasek

spotykam sie z normalnymi kobietami:) ale czemu takie guzdraly jestescie?

A to nie możesz podać jej tej kurteczki? Na pewno szybciej by wtedy założyła a jeszcze miałbyś plusa za dżentelmeńskie zachowanie :P i nie irytuj się tak, wiem po sobie ( a nie mamdługaśnych tipsów) że czasem trzeba jeszcze szalik ułożyć itp. tak by to wszystko się ładnie na ciele układało a nie szast praska narzucasz kurtke i lecisz :P

poza tym ty pewnie nie nosisz szalika, a zawinąć szlik, zawiązać, założyć czapkę, rękawiczki, jakbys był dżentelmen to byś nie stał tylko pomógł :P

pewnie się stresują jak na nie patrzysz:P

mnie też zawsze zastanawiało dlaczego kobiety tak długo się ubierają. Mi to zajmuje chwilę (jestem kobietą) - po prostu zakladam kurtkę, biorę torebkę i tyle. Kurtkę zapinam i zakładam rękawiczki już jak idę. Szala ani czapek nie noszę.

no sorry ale nie bede czapki nowopoznanej kobiecie zakladal czy szalika...jeszcze pomysli ze udusze czy cos:)

do cvbnfghdf - takiej kobiety potrzebuje:)

kurwa koles jak ty sie o takie pierdoly czepiasz to co bedzie puzniej, z taleka od takiego palanta jak ty

Ojejku, bo to modnisie które nawet czapkę musza mieć założoną dokładnie co do milimetra. Do tego jakieś płaszczyki na zamki, guziki i paski, które wcale nie są ciepłe, bo musza dodatkowo nosić szalik (też zakładany DOKŁADNIE TAK jak sobie wymyśliła i ani trochę inaczej), rękawiczki trzeba poprawiac przez 5 minut, potem wszystko wygładzić, sprawdzić, najlepiej jeszcze przejrzeć się w lustrze. Szakoda czasu na takie kobiety. Najlepsze sa babki które po prostu zakładają kurtkę i idą. A zapinają się w drodze.

chca wam sie podobac dla was to robia, a wy jestescie buraki jak 2 min nie potraficie na nie poczekać

na randce nalezy podać kobiecie płaszcz, kurtkę.... gdybyś to robił to nei musiałbyś czekać na kobietę a ty pewnie gdy tylko zobaczysz rachunek szybko zwijasz sie z lokalu jak oparzony i w głowie kalkulujesz na jakie straty panna Cię naraziła, od razu zapodajesz przelicznik ile byś browców za to kupił....

mnie też zawsze zastanawiało co niektore sieroty tak długo robią z kurtkami -.- ale to już Twoja wina że spotykasz sie z jakimis pustakami dla których najważniejsze jest żeby wszystkie ciuchy idealnie leżały. :p

plaszcz mozesz podac to kobieta bedzie o krok do przodu i wtedy wyrowna wam sie tempo ;) sama zwykle zakladam dosc szybko (chyba ze jest to wyjscie z domu to faktycznie wtedy troche mi to zajmuje ale troche oznacza nie wiecej niz 1-1,5min). owijam szalik czy cos co mam pod szyja, na to palszczyk/kurtka - 3 guziki i juz. rekawiczki zakladam po drodze. czapke jesli mam zakladam przy szaliku. nie lubie na kogos czekac wiec i staram sie by ktos na mnie nie musial

nie spotykam sie z pustakami!!:) np ostatnio mialem randke z panią doktorantką, bardzo komunikatywna, rzeczowa babka:) tylko to poprawianie plaszczyka, szalika, grzebanie za czyms w torebce (nic nie znalazla w koncu):) to w sumie jest urocze , kobiece ale ...

Oj przecież to nie trwa nie wiadomo jak długo. Mi się też czasem zdarzy na koniec czegoś szukać w torebce itp. bo jestem trochę roztrzepana. Nikt mi nigdy tego nie wypominał. Jak fajna kobitka, to nie narzekaj bo są gorsze rzeczy które mogą się zdarzyć na randkach :P