co ja najlepszego zrobułam /

Muszę to napisać, chociaż część historii już opisałam we wcześniejszych postach ;/ Poznałam fajnego faceta, było miło, spotykaliśmy się, dzwonił do mnie, aż pewnego dnia bardzo żle go potraktowałam i już się do mnie nie odezwał. Wiem napiszecie, że widocznie nie załeżało mu na mnie Myślałam, żeby zadzwonić do niego i tak myślałam, że w końcu jutro wyjeżdzam na kilka miesięcy. Nie mogę sobie darować tego chociaż był o wiele lat starszy ode mnie i niezbyt atrakcyjny to jednak cały czas o nim myślę. Nawet zaczynam żałować, że sie z nim nie przespałam, chociaż miałabym co wspominać ;/

jak traktujesz tak masz

to raczej faceci zle traktują kobiety:) lecą na 2 fronty. I nawet nie mają zamiaru tego wyjaśnic, a niby im tak zależy..jasne..

Twoja? A w jakim sensie?

Przestan, jest tylu swietnych facetow dookola.

Napraw albo do konca zycia bedziesz myslec o tym co by bylo gdyby...

dlaczego wyczuwam desperacje ???? hymmm ??

to faceci lekceważą sobie kobiety:) Potafią podrywac 2 naraz, nie wspomnę już o tym nieszczęsnym sierpniu09...

A właśnie zrobiłaś dobrze. Zrozumiesz to jeszcze kiedyś, mam nadzieję. Uszy do góry, jest oki

to jedz gdzie masz jechac, a tylek zostaw na miejscu.To Cie przeleci.Bedziesz miala co wspomniac, po dupe przyjedziesz nastepny raz.

bo sama sie nakręcasz !! wyluzuj pomysl ze wcale nie jest wart takiego przezywania heh pomysl ze spotkasz kooś lepszego :P mnie pomaga !

super ze pierwszy ale nie ostatni !!! no a juz po ptokach to co Ci pozostaje jak sie pozbierać ??

lepiej nie zrobić nic i tego żałować niż żałować, że się coś zrobiło. ot tyle ci powiem. jakby mu na tobie naprawdę zależało to by się do ciebie odezwał. a tak...nie mam sensu się nakręcać:)