Zaproszenie na noc = zaproszenie do łóżka ?

Witam, przedstawię krótko swoją sytuację.Otóż, za pośrednictwem Internetu poznałam pewnego chłopaka.Kręcimy ze sobą.On mieszka w innym mieście, obydwoje jesteśmy w wieku nastoletnim.Planujemy spotkanie w nadchodzące wakacje, on ma przyjechać do mnie.Nasze spotkanie ma się odbyć w tajemnicy przed moimi rodzicami, niestety, inaczej nie da rady, a ja zbyt bardzo tego chcę, by przejąć się tym, że nie jestem z nimi szczera.Jeszcze nie wiadomo, czy będzie u mnie nocować, jednak taki pomysł się przewijał.Miałabym go zaprosić do siebie na noc, naturalnie nie byłoby wtedy w domu rodziców.No i się zaczyna... dopiero po czasie uświadomiłam sobie, jak to wygląda.Jak myślicie, czy on może potraktować to jako zaproszenie do łóżka? Z góry proszę o niepouczanie mnie.Darujcie sobie też komentarze typu ,,głupia małolata, co ty sobie myślisz" - nie są potrzebne, nic nie zdziałają ;)

weź ze sobą dwa różańce, krzyżyk, świeczki i modlitewniki

wszystko zalezy tu od Ciebie, jesli mu nie pozwolisz to nic sie nie wydarzy a co on sobie pomysli to jego sprawa :D

zaprosić go i zaznaczyć od razu,że nie chodzi ci o łózko tylko po prostu spędzenie czasu razem?

paczkę gumek nienormalny przyniesie piżamę

a dziwak maskę i pójdą na bal vampirów;):D

Eee, spoko. Każdy normalny facet uzna to za zaproszenie do łóżka. A jak potem będziesz się opierać, to pomyśli że się z nim droczysz żeby bardziej go rozpalić i weźmie cie siłą.