Panny Młode 2011 a przygotowania

Witaj Nikusiaczek! Ilość planowanych przez nas gości uwarunkowana jest liczebnośćią najbliższej rodziny mojego przyszłego małżonka ;/ W moim guscie byłoby kameralne przyjęcie, ale tak niestety się nie da. U nas podobno też są podziały, kto i za co płaci, ale my postanowilismy już przed ślubem tworzyć "wspólne", wiec wydatki pokrywamy wspólnie

ja bede miec na ok 140 osob... ale problem w tym ze lista nie zamknieta a sala na 130 osob wrrrr i nie ma innej bo niestety mialam termin na dwa tyg wczesniej na mojej wymarzonej sali na 200 osob ale musialam przelozyc i juz tam nawet na 2012 !! nie ma terminow... :(:(

u nas też muszą być "cięcia" bo sala nie puści :)

oj dziewczyny jestem pełna podziwu dla Was ;D Ja jestem pełna obaw czy aby na pewno wszystko mi wypali tego 3 września a to przecież tylko 70os ;D

Moja droga- myśląc o nas przemnóż swój stres razy 2 :)

hehe ale za to jakie wspomnienia będą ;D tzn. JA jestem bardzo zadowolona ze swojego wesela, 70 osób- piękna restauracja nad malowniczym krajobrazem z jeziorkiem, super nastrój ;D Jeśli chodzi o nasze wydatki, tradycyjnie Pani Młoda- restauracja, Pan Młody- alkohol, orkiestra, obrączki itd.

no to sie ciesz,że macie tylko 70 gości ;) bo za 140 to Bys miała sporyyyy wydatek

w moim przypadku nie był by to mój wydatek bo opłacają rodzice, no ale większy wydatek dla nich. Ja mam taką rodzinę małą, jakbym miała tyle miec gości to bym musiała chyba całe osiedle jeszcze zaprosic ;D

;)

oo widze temat nadal trwa :) bardzo sie ciesze u mnie z wydatkami to w sumie po polowie bedzie, tyle tylko ze zaliczki praktycznie wszystkie powplacał moj narzeczony, no ale wyrówna sie to przy reszcie opłat. A jesli chodzi o sale to ja sie boje ze będe miała za mało gości na minimum sali :P no ale cóż najwyzej będę sąsiadów prosic zeby tylko wiecej ludzi było:D

u nam pozyczaja rodzice bo sie nie zgodzili na pozyczke z banku ... a potem im w ratach bedziemy splacac .. oczywiscie zbieramy i zbieramy i oni nam tylko doloza i bedziemy ich splacac :):)

Dziewczyny to ja - popijając cappuccino, zaczernilam sie. Samo slowo "cappuccino" bylo zajete wiec bedzie cappuccinka :D Od mojego jedynego nalogu - tej wlasnie kawki :) Uleczko, pozwol ze zapytam bo nie zrozumialam - kiedy masz wesele? A macie juz moze zaklepaną godzine w kosciele? U mnie 16:30, chcialam 17 ( jakas taka ladniejsza mi sie wydaje) ale byla juz zajęta :(

no niestety jeszcze nie, w parafii w ktorej chcemy ślubować zapisy dla parafian zaczynają sie od lipca z poza parafii od wrzesnia no i troche sie boje bo ja jestem z innej parafii i obawiam sie czy nie bedzie wogole cały dzien zajęty bo to baaaardzo oblegany koscioł..

Cappuccinka, ja już mam godzinę w kościele. :) Byłam zarezerwować dwa miesiące temu około. :) A wy macie co pół godziny ślub?

własnie ? co tak krótko ? u mnie śluby trwają pełną godzine :P

Co 45 min dokładnie. U nas zajęty jest już cały dzien - nie ma wiecej terminow mszy na 3 wrzesnia niestety. Zia, my sie znamy z gadu :) Poznajesz mnie?

Oczywiscie nie bylaby to rowna 17:00 tylko 17:15 :) Chodzilo mi tylko o tą siedemnastkę z przodu :p

Jezu to co dopiero będzie u mnie skoro na sluby do tego koscioła przyjezdzają ludzie z całej polski ! chyba sobie zarezerwuje termin w jakims małym kosciółku gdzie ludzie nie mają do niego zbytniego dostepu i bede miała wyjscie awaryjne jezeli okaze sie we wrzesniu ze nasza data juz dawno zajeta ;(

Spokojnie! Nie panikuj :) U nas byli jacyś nadgorliwce na to wychodzi... Bo kalendarza na przyszly rok jeszcze nie bylo ( i nie ma) ale tak naciskali na biednego księdza że założyl sobie zeszyt i tam na brudno wpisuje godziny, jak sie kalendarz pojawi to ma przepisac :) Ciekawe jest to, ze w sumie ma tam tych wpisow z 7 na 2011, z czego chyba z 5 na akurat naszą datę :o

no to mnie troche uspokoiłaś bo juz myślałam ze z każdą sobota tak macie :P i az mi żoładek ścisneło jak to przeczytałam, no ale luuz w takim razie jest szansa ze sie uda :) hehe

cappuccinka :):) ja mam slub 28 maja 2011 :):) nie straszcie mnie z ta godzina w kosciele ....:( myslicie ze powinnam juz isc zaezerwowac??? chce miec slub gdzies 15 -16....

dziewczyny mam pytanie: teraz strasznie duzo osób chce mieć ślub o 15 moim zdaniem to strasznie wczesnie,wiec do której trwa wesele ? ja chce mieć ślub najwcześniej o 17 ;P mam bardzo taneczna rodzinę i jak by się wszyscy znależli na sali już o 16 to nie wiem czy bym wytrzymała do końca wesela na parkiecie ;) chyba ze macie na to jakieś sprawdzone sposoby to sie zastanowie z wczesniejszą godziną :)

a dla przypomnienia ja mam ślub 20 sierpnia :)

Moj slub tez bedzie dosc wczesnie (16:30 jak pisalam) ale w sumie to i tak na sali znajdziemy sie pozno, bo musimy dojechac do niej okolo 12 - 15 km wiec wesele przez to sie przesunie sporo w czasie. Ale 15 to tez wydaje mi sie bardzo wczesna godzina :)

hihi ja mam na to sposob. GUARANA czy cos takiego. ejst to do kupienia w aptece. moja kuzynka mi o tym powiedziala ze miala to ze swoim na weselu i nie czula zmeczenia i zebym tez sobie kupila

Dziewczyny musicie brać pod uwagę wszystko, jeśli chodzi o godzinę ceremonii ślubnej. Pamiętajcie, że musicie doliczyć czas dojazdu do sali po ceremonii, ale do tego trzeba dodać jeszcze życzenia pod kościołem od osób których nie będzie na weselu.. Np. w moim wypadku godzina 15.00 nie byłaby taka najgorsza, zobaczcie ; od godz 15do16- Msza od godz 16do16.30- życzenia pod Kościołem od godz 16.30do17- dojazd do miejsca wesela od godz 17do17.30- życzenia od gości weselnych i dopiero po 17.30 zaczyna się ten niby obiad, to nie jest tak wcześnie wcale.. a jak będę miała wesele później niż o 15- bo na pewno tak będzie, to można zauważyć , że wszystko się o wiele opóźni..

no ja uważam ze godzina 15 jest taka optymalna... taka "srednia" i tez jakos na ta godzine sie nastawiam... ;)

a tak w ogóle ktoś wyżej mnie postraszył. Ponieważ też mam ślub 3 września a do Kościoła mam zamiar wybrać się 6 miesięcy przed ślubem, a tam któraś z Was napisała, że u Niej w Kościółku nie mam już 'miejsc' na 3 września 2011...

ja to bym sie norrmalnie juz wybrala... bo ja to lubie miec wszystko na ostatni guzik zapiete... ale boje sie ze nasz proboszcz by sie na mnie glupio popatrzyl... wiec chyba sie nie wybiore... ale w sierpniu wybieram sie na nauki przedmalzenskie wiec moze wtedy???

uleczka90 jeśli się wybierasz w sierpniu więc możesz coś 'zagadać' do księdza, nie ma problemu, a jeśli chodzi o mnie też nie wybiorę się teraz bo tak jak Tobie wydaje mi się, że ksiądz by się głupio na mnie spojżał ;D wg. to zdecydowanie za wcześnie....