Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sufi

miłość do przyjaciela

Polecane posty

Gość Sufi

Ogromny problem: jestem przeraźliwie smutna, nie mogę się skoncentrować na nauce ani na pracy. Wszystko przez to, że fatalnie zakochałam się w jednym z moich przyjaciół. Przyjaźnimy się z 5 lat i do niedawna nie myślałam o nim nigdy w ten sposób. Inna rzecz, że oboje wtedy byliśmy zajęci. Od roku jesteśmy wolni, rozpadły nam się związki w podobnym czasie, a mnie po prostu tak jakby odbiło! Sytuacja wygląda tak: ja wiem, że jako kobieta mu się podobam, ALE: zajmuję się zawodowo tym samym, co on, a on nie chce mieć kobiety, która trudni się tym samym. Powiedział mi to. On raczej nie ma pojęcia, że ja coś do niego czuję. kiedyś nawet - za czasów czystej przyjaźni, powiedziałam mu, że absolutnie nie jest w moim typie. Wtedy nie podejrzewałam, że się w nim zakocham. Czy powinnam powiedzieć mu prawdę? Cz też wziąć na wstrzymanie i czekać na nie wiadomo co? Czy też zachować to dla siebie i za wszelką cenę postarać się odkochać? I czy spotykać się z innymi facetami licząc na zmianę kierunku uczuć? Poradźcie coś, bo wariuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jako chłopek spod warszawy
Zamiast zajmować się tym czym on, zajmij się nim :) będzie ukontentowany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sufi
tia... to fajnie brzmi ale nie jest takie proste. Mowa o pracy zawodowej, która jest nie tylko sposobem zarabiania, ale też powołaniem. Nie rzucę swojej pasji. Sądzę że nie szanował by mnie gdybym wyraziła taką gotowość. Bo - tak poza tym: ten facet lubi dziewczyny z charakterem! Ja się zastanawiam nad 3 opcjami: powiedzieć? czekać? czy zapomnieć? Praca bynajmniej nie przeszkadzałaby mi zajmować się nim :) Gdybym była jego kobietą. Ale jestem tylko cholerną najlepszą koleżanką, więc też nie wypada mi się narzucać. Jakieś inne pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sufi
żadnych dobrych rad? to może chociaż złe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to info dla fetyszystów
A dla mnie to dziwna prośba, dziewczyna może być nawet kosmonautą miałbym tylko obiekcje jeśli była by prostytutką ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sufi
taa, też uważam że to dziwne. Ale go kurna kocham za milion innych rzeczy, które mi się w nim podobają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sufi
Dzięki bazienka też mi się wydaje, że jak ma coś być to będzie. I nie ma co poganiać. Też widzę czasem jakieś gesty, ale bywają chwile też takie, które dobitnie uświadamiają mi, że facet na razie traktuje mnie wyłącznie jak koleżankę. Ale może to dlatego, że nie wie... Tak czy owak - czekać. Niby proste a trudne. To może poradźcie co zrobić, żeby się otrzeźwić nieco, bo ja naprawdę mam problem z tym, żeby się zająć nauką i robotą. Nie mogę przestać o nim myśleć! A mam pracę, która wymaga sporo umysłowego zaangażowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×