Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lakuśka

Pożeraczki, złodziejki, kłamczuchy, inne..

Polecane posty

Gość Lakuśka

Hej ludziska, inspirując się jednym z postów postanowiłam założyć ten;) Macie w pracy jakieś naciągaczki, głodomorów, kłamczuchy, opalaczki z fajek itp?:). Ja pracuję w biurze, i jest taka jedna głodomorka masakryczna!! Mamy między sobą taką zdrową zasadę: chcesz wziąć? zapytaj czy możesz!..Jednak jak to w każdej grupie jest taka jedna czarna owca:)... Mamy taką lodóweczkę na zapleczu, i każdy tam przed pracą zanosi swoje żarełko, napoje itp.Przyjęła się Gosia...i zaczęło wszystko ginąć? Amba?...Nie! Pewnego dnia, jak wszyscy punkt 13:30.. zachodzimy na śniadanko, a tam Gosia zajada się moimi gołąbkami, w ręku trzymając kanapkę koleżanki, zginął też sok, 3 parówki i kawałki ciasta... Mówię Gosia! Czemu nie zapytałaś, a ona jeszcze z pełnymi ustami: Głupio mi było głodna byłam do 1-go nie mam kasy...Sorki laski, i wyszła spalona jak cegła!! Gdyby się poczęstowała...ale nie zeżreć wszystko bo była głodna...umiem zrozumieć wiele, dałabym jej połowę porcji, ale jakby zapytała ...Od tej sytuacji ma ksywkę Tajniak:) Kolejna agentka Wiki, tipsy, złoto, komórka najlepsza... Punkt 13:30 przerwa, wszyscy są nie ma Gosi, i Wiki, trudno, myślimy może dużo pracy miała..jemy, wracamy... Jakoś tak było, że składałyśmy się na urodziny dla Szefowej my do portmonetek a tam jednej brakuje dyszki, innej 20zł, innej drobnych, inna nie ma wcale portfela (dokumentów itp)... I kto to zrobił? Nie udowodnisz..Wiki nic nie wie...Gosia nie wie... Pewnego dnia, idziemy ze śniadania celowo wcześniej..Patrzymy a tam Wiki grzebie w torebce mojej kumpeli, trzyma w ręku wyleniałego misia, a na pytanie co robi mówi, że tylko chciała zrobić niespodziankę i wrzucić do torebki... Nie wiem jak można się tak zbłaźnić za parę zł, lub jedzenie... A wy jakie mieliście sytuacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dijana
No to faktycznie wyjebane w kosmos są !!! u mnie jedna zaglądała w pryatne kartotek,złapana też była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lakuśka
Wścibska baba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laminatka1222
U mnie w firmie jedna pancia ciagle jadla chipsy smierdzace cebulowe jakies, smrod niemilosierny, a ta sie ciagle pytala czy ktos nie chce troche fuuj, jak przyjmowala klientow to taki smrod z ryja ze masakra, raz jej jeden gosciu zwrocil uwage, a ta ze ma problemy z zoladkiem,pozerala wielkie paki tych chrupow, dobrze ze sie zwolnila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lakuśka
gdy opalalałam się latem samotnie na plaży, przyjechali ludzie z Ligi Ochrony Zwierząt, zarzucili na mnie sieci i próbowali z powrotem zepchnąć do morza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeag
ta laska od jedzenia może być chora na kompulsy, co i tak jej tak bardzo nie usprawiedliwia. A ta od kasy to nazwijmy rzeczy po imieniu Złodziejka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie w pracy jest Pracownik
Roku :) Pracownik Roku jest lubiany przez wszystkich - wszystkiego dopilnuje, wszystko zrobi, załatwi... Jako że ma najdłuższy staż, jest nieformalnym kierownikiem pewnego działu - rozdziela zadania do zrobienia, przy czym robi to tak sprytnie, że mało kto się orientuje, że sobie nie zostawia właściwie nic. Pracownik Roku spóżnia się codziennie od pół godziny do trzech godzin (ale szefa i tak jeszcze nie ma, więc się nie orientuje). Za to nigdy nie narzeka, kiedy trzeba odrobić nadgodziny (czemu miałby narzekać - w końcu i tak nigdy nie spędza w firmie więcej niż 8 godzin). Pracownik Roku chętnie załatwia firmowe zakupy (tusze, tonery, myszki, klawiatury), odbiera dokumenty etc. Dzięki temu zawsze ma czas załatwić swoje własne prywatne sprawy w Zusie, skoczyć na zakupy do Centrum handlowego, pojechać gdzieś z żoną czy zjeść ciepły obiad. Przecież zawsze można powiedzieć, że była jakaś nie cierpiąca zwłoki sprawa do wyjaśnienia. Pracownik Roku zawsze chętnie wykonuje najbardziej upierdliwe obowiązki szefa - cudzymi rękami. Pracownik Roku lubi swoją pracę - czemu miałby jej nie lubić? Przychodzi kiedy chce, po przyjściu do pracy ze spokojem sprawdza pocztę (w domu nie ma Internetu), wiadomości ze świata, robi zakupy na Allegro, podtrzymuje kontakt ze znajomymi na Naszej Klasie, czyta o najnowszych technologiach. Kiedy zmęczy się powyższymi czynnościami, wybiera się na zakupy śniadaniowe. Po konsumpcji śniadania popracuje czasem z pół godziny, max półtorej godziny (z kilkoma obowiązkowymi przerwami na ploteczki i papieroska). Później wychodzi niby to zawołany przez szefa i wraca po 2 godzinach z zakupami i obiadem. Poźniej konsumuje obiad, rozsiewając znakomite zapachy rodem z niezłej restauracji i od czasu do czasu poganiając współpracowników (jak to?! Jeszcze pani tego nie zrobiła? Czemu pan tego jeszcze nie załatwił?!). W końcu w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku udaje się na papierosa (godzinnego). Zjawia się pod koniec pracy z wiescią, że niestety szef kazał wykonać jeszcze kilka pilnych zleceń - po rozdzieleniu ich między wszystkich poza sobą informuje, że bardzo się śpieszy i udaje się do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lakuśka
eeee no to PRACOWNIK ROKU jest bezbłędny!!! :) Ale się uśmiałam:):) Piszcie więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KomandorkaZworka
hahhhaah pożeracze !!! złodzieje!!! Rabusie!!! Pracownicy roku!!! dalej wyjebany temacik!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lapinducha88
U nas w spożywczym była babcia co cebule kradła, i papryke, jaki wstyd był ją poprosic zeb wyjela to z torby...taka mila przeurocza starsza pani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morskabryza233
OMG, LOL, OMFG!!! Przesadzacie ludzie, ja bym nie żałowała jedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PORA NA ZEMSTE; TYPU KOBIETA KOBIECIE, wyczujcie jej slaby punkt na czym jej najbardziej w zyciu zalezy,moze jest to maz, chlopak , nowa torebka..cokolwiek tylko by jej dokuczyc nap, jak ma chlopaka to tak zrobic by on sie na nia pogniewal, nap, jak jest w domu niech zadzwoni do niej jakis obcy facet, i o nia spyta ,a jak to jje maz obierze to niech powie pozdrow wiki, i by bylo jutro po pracy tam gddzie zawsze,.. juz intryga jest, nap, jej ulubiona bluzeczke niech poplami tym coi wam zjadla, bardzo latwo na papierek daj troche tego co nie zjadla i na biurko jje daj by se lokcie wymazala...itd.. duzo jest sposobow na dokuczenie,tylko pomysl,ale tak by nikt nie wiedzial, bo niby wszyscy na nia gadaja,a jak co do czego to wszyscy jje to powiedza..samo zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to jest jje i nap.
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×