Mój facet milczy od tygodnia

Sama nie wiem co o tym myśleć.Dzwonił 3 dni pod rząd a teraz cisza Martwię się

a ty nie mozesz sie pierwsza odezwać?

Czekam jak głupia patrząc co chwilę na komórkę.Jutro ją chyba wyłączę

Nie mogę bo on jest daleko i nie mam z nim kontaktu

Wyłączyć komórkę?

?

Nie znasz jego numeru telefonu?:O

Znam ale jest daleko i tam nie ma telefonu Nie wiem co sie dzieje:(

skoro niema telefonu to nie zadzwoni!!!!!!!!!!!

Albo mnie olał albo cos sie stalo

ale z budki na poczatku dzwonil nie ma komorki

jakbym miala pewnosc,ze wszystko oki to bym wylaczyla komorke niech on sie martwi

i co mam zrobic?

tam robi? pracuje? czy jest na wczasach? (czyli pojechał się zabawić)

wyłącz i spokojnie idź spać ja też już wyobrażałam sobie nie wiadomo co czekając na telefon,a później okazywało się, że koleś nie czuł takiej potrzeby

A co masz robić? Chyba, że chcesz powydzwaniać na wszystkie budki telefoniczne w okolicy. :P

wlasnie jest na urlopie taka wyprawa z kolegami w celu rozwijania pasji

tylko ile mam czekac?Mam nerwa ale tez mysle czy cos sie nie stalo

więc spokojnie możesz iść spać, a i nawet wyłączyć telefon, bo przecież gdyby mu się coś stało to ktokolwiek z kolegów by do ciebie się odezwał... więc pewnie ta pasja ich tak zajęła swoją drogą dziwne że nie ma komórki.

daj spokój - wiesz gdzie jest, z kim i po co, więc czym tu się denerwować.

a tym bardziej jeśli znacie się kilka tygodni...

znamy sie kilkanascie lat nie ma komorki-zostawil w domu bo jest bardzo daleko

Jak by się coś z nim stało, to pewnie wspomnieliby na TVN24... nie panikuj. ;)

że nie ma komórki, tobym się nie dziwiła - przecież to jest takie upierdliwe urządzenie, które zawsze dzwoni nie w porę. Albo nie dzwoni w porę...

chyba macie racje ja tez swoja wylacze.Niech sie martwi co w domu.Przez tydzien zero kontaktu Wroci pod koniec lutego a do tego czasu niech umiera z niepokoju

to chyba któryś z jego kolegów ma komórke ? czy są na końcu świata na tym urlopie? ale tak czy inaczej, nie masz się czym martwić, za kilka dni wróci do domu i wszystko ci opowie. a twoje nerwy nic tu nie pomogą, tylko niepotrzbnie się nakręcasz

Bauer nie zartuj sobie

gorzej by było gdyby miał komórkę i mu się rozładowała albo był poza zasięgiem - wtedy byś się dopiero denerwowała!

zaden z kolegow racezj nie ma komorki w sumie mam kontakt z zona jednego i tamten napisal @ ale 6 dni temu kurza ja tez nienawidze komorek ale zadzwonic raz na 3 dni by mogl.rozumiem,ze czasami nie ma mozliwosci ale w koncu jakos trzeba sie rozganizowac Faceci to jednak wyobrazni nie maja.By mnie zdazyli pochowac a ten nic by nie wiedzial Takie moje przemyslenia dzisiaj sie nakrecilam chyba a wraca za miesiac

kurza masz racje moze mnie po prostu olewa i nic mu nie jest