Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sission

czy warto iść do łóżka z kolegą?

Polecane posty

Gość po co sie w to pakowaliscie
do spowiedzi grzesznicy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co sie w to pakowaliscie
za glupote trzeba placic :classic_cool:]czesc]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia_A.
Według mnie on albo sie bawi Twoimi uczuciami, albo czeka aż sie bardziej zdeklarujesz, powiesz że go kochasz, a mąż to przeszłość, a dopóki mówisz że chcesz go na jakiś czas, to on sie od razu wycofuje. Nie wiem jak jest naprawde, nie znam go :) Ale serio najpierw powinnaś skupić sie na uporządkowaniu swoich spraw z mężem. Wtedy też bedzie bardziej jasna sytuacja z kolegą, bo tak to wątpie żeby zaczął Ci wyznawać miłość, myśląc przy okazji że jest dla Ciebie zabawką. No chyba że bawi sie tylko uczuciami i tak naprawde nic nie chce, to wtedy radze go olać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia_A.
Możesz też go wziąść na szerą rozmowe w której wyjaśnisz mu swoje uczucia, powiesz że sie zauroczyłaś, że masz straszny mętlik w głowie i nie wiesz co dalej i że byłoby Ci łatwiej jakby on Ci powiedział czy dla niego to tylko chwilowa zabawa, czy też sie zauroczył? Tak szczerze, prosto z mostu. Będziesz wiedziała przynajmniej na czym stoisz. Tylko pamietaj że może zachowac sie jak dupek, no ale wtedy też wszystko bedzie jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie chcę żeby mi cokolwiek wyznawał... ja tylko chciałam aby mi wyjaśnił DLACZEGO SIĘ MNĄ BAWIŁ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tym że się zauroczyłam powiedziałam mu 4 lata temu 2 godziny przed tym jak wylądowalismy w łózku... czy nadal uważasz, że to nie ja byłam w porządku wobec kolegi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jtpgjmda
Tele lat zabawy to dobrze ze płacisz za to tak. Bylo odejsc od meza i dopiero sie bawić w zdradę i zdradę duchową.nie jestes fer wobec meza to i dobrze ze gosc sobie taka jak ty robi zabawę :-P http://www.umieramy.pl/?NTYxNg==

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jtpgjmda racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia_A.
Wątpie żeby Ci powiedział dlaczego sie tak bawił Tobą. I tak nadal uważam że źle postapiłaś, ale nie wobec kolegi tylko wobec męża, jeśli czujesz sie nieszcześliwa, czemu nie odejdziesz? A kolege radze olać, nic Ci nie wyznał, 4 lata to szmat czasu, już dawno sytuacja powinna sie rozwiązać, wiem, że ze względu na miejsce pracy jest ciężej sie "oduroczyć" ;) Ale ciągle uważam, że jakbyś uporządkowała swoje sprawy małżęńskie, byłoby Ci tak wogóle łatwiej. Bo to musi być beznadziejne uczucie wracać do kogoś z kim sie nie jest szczesliwym (bo domyślam sie że nie jesteś skoro byłas przez chwile bliżej z inym mężczyzną) Czy naprawde nie można tego uratować? Szczerą rozmową, terapią małżeńską? Jeśli czujesz że nie, to po co w tym tkwisz? Przez to odbierasz sobie szanse na poznanie kogoś. Mogłabys przecież żałożyć profil randkowy, zgłosić sie do biura matrymonialnego, dać sobie szanse na poznanie kogos innego, nowego, kogoś z kim będziesz szczęśliwa. A tak to skupiłaś sie na tej relacji z kolegą i cały czas zastanawiasz sie czemu tak postapił. Według mnie żebys poczuła sie szczęśliwa, powinnaś postarac sie uratować to co jest między Tobą i mężem, a jeśli czujesz że już nic sie nie da uratować, to postarac sie odejść i dać sobie tym samym szanse na poznanie kogoś nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raoul duke
Autorko.. jesteś zwykłą kurwą ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sratatataaaa
Sission jakie to wszytko wg ciebie proste sama sobie namieszalas to masz chlopy to chuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość batmanduuuu
sisson brawo niech ci kolezanki podziekuja za czarny PR jaki im robisz. to rozumiem 99% chodzi na boki bo nie umieja siedziec na du.. faceci sa tymi najgorszymi ale wy drogie zdradzajace wcale nie lepsze jestescie, tyle ze was chronia stereotypy i cala prawda sam nie zdradzalem, nie zdradze i nie zdradzam (zeby nie wiem jak zle w zwiazku bylo)!!! I SZCZYCE SIE KUR... TYM bo dzieki temu jestem od was lepszy :D !!! PS a wcale do konserwatystow w lozku nie naleze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 duraki z was
Jedna mezatka zdradza meza, a drugi chodzi sie seksic z mezatka. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega z łóżka
Sission, zgadzam się z tobą kiedy odpowiadasz Sylwia_A. "jakie to wszytko wg ciebie proste". Ponieważ przeżyłem coś podobnego nie udzielam ci żadnych rad, nie mówię co powinnaś zrobić. Na pewno nie to co ci radzi wyżej wymieniona "Możesz też go wziąść na szerą rozmowe w której wyjaśnisz mu swoje uczucia, powiesz że sie zauroczyłaś, że masz straszny mętlik w głowie i nie wiesz co dalej i że byłoby Ci łatwiej jakby on Ci powiedział czy dla niego to tylko chwilowa zabawa, czy też sie zauroczył?" Tak może radzić tylko ktoś kto nie ma pojęcia o tym co OBOJE przeżywacie. Piszesz "o tym że się zauroczyłam powiedziałam mu 4 lata temu 2 godziny przed tym jak wylądowalismy w łózku...". Padły jakieś słowa, a co z czynami? Nic się nie zmieniło. Minęły 4 lata szarpania się; wciąż to trwa. Dlaczego? Bo OBOJE "nie wyleczyliście się" z tego uczucia, które was przyciąga. Co się zmieniło? U niego nic, nie potrafi sobie ułożyć życia bez ciebie. A u ciebie? Też nic. Nie potrafisz sobie ułożyć życia bez męża. Na co ON czeka domyślam się. Na co TY- nie mam najmniejszego pojęcia. Czy uważasz może, że powinnaś mu powiedzieć, że "mąż jest już tylko moim przyjacielem i przez te 4 lata nie było między nami nic intymnego" i tłumaczyć dlaczego ciągle jesteś z nim. Czy oczekujesz od kolegi, że przyjdzie do ciebie mówiąc "kocham cię i chcę być z tobą do końca życia tylko się rozwiedź z mężem, a ja ci daję gwarancję, że nie pożałujesz"? I jeszcze jedno pytanie odnośnie twojej wypowiedzi "o tym że się zauroczyłam powiedziałam mu 4 lata temu 2 godziny przed tym jak wylądowalismy w łózku...". Czy pozwoli ci pamięć na przypomnienie sobie jego reakcji (słów)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sajonaraaa
"DLACZEGO SIĘ MNĄ BAWIŁ?" dobrze ci zrobil! takim kobietom jak ty nie nalezy sie zaden szacunek. powinien cie jeszcze nagrac i mezowi puscic niech sie dowie jak sie zachowuje zona ktora mowi "kochanie nigdy cie nie zdradze, przeciez wiesz ze cie kocham i jestes dla mnie najwazniejszy" Zeby sie dalej bawil nie ten to inny! czego tobie i innym zdradzajacym szczerze zycze :) ALE LOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia_A.
Nie twierdze że wszystko jest proste. Nie znam całej Twojej sytuacji, podpowiadam jedynie co byś mogła zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiektywne spojrzenie na
Sission -- > NIC Z TEGO NIE BĘDZIE. Osoba trzecia, czy to ze świata prawdziwego, czy tego wirtualnego patrzy na to trzeźwymi oczami. Zmarnowałaś 4 lata, nie trać więcej. On się pozbierał szybko, ty przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pojdziecie do piekla zdrajcy
:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega z łóżka
obiektywne spojrzenie na, "On się pozbierał szybko" - podziel się tymi dodatkowymi informacjami, które nie pojawiły się na tym forum. Czy tak, jak to opisuje Sission, wygląda "pozbierany" facet? Mam propozycję dla ciebie. Będzie uczciwiej jeżeli zmienisz w nicku słowo "obiektywne" na "moje" (czyli subiektywne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam zgoła inne pytanie. Czy facet i kobieta będący przyjaciółmi mogą kiedyś się związać? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda ze glupi nick
a to istnieje przyjasn damsko meska? respect ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiadam - w żadnym razzie nie warto. (kobieto, jesteś stuknięta, że się władowałaś w coś takiego, i to w pracy. przynajmniej teraz zachowaj trochę honoru i daj spokój)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obiektywne spojrzenie na
Tak czy siak kolego do łóżka, NIC Z TEGO NIE BĘDZIE, każda ze stron w tym nieformalnym związku jest poszkodowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolego z łóżka... tak pamietam co mi powiedzial "chcialabys uslyszec to samo"... to bylo raczej stwierdzenie niz pytanie... dlaczego w takim razie, ten zakochany wg ciebie facet proponuje spotkania ale tylko od czasu do czasu, bez zbednego natłoku, raz na jakis czas, z mozliwoscia nawet łozkowych sytuacji? (to jego słowa) , bo (wg niego) jesli rzadziej, to nawet grzechu nie ma ??????????? NIE BYŁO MIŁOSCI Z JEGO STRONY!!!! ani nawet zadurzenia była tylko zwyczajne pożadanie a potem próby ratowania męskiego ego !! poza tym, nie chce tu na forum wiecej opowiadac szczegółów, wiekszosc zasypuje mnie tylko obelgami, to nie jest rozmowa, mam nadzieje ze to rozumiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za naiwniaczka z ciebie sis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebowal cie do ruchania
tylko i wylącznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wujek Dobra Rada -
@Sission -> skumaj sie z kolega z lozka - bedzie wam jak w burdelu i wilk syty i owca cala. lol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega z lozka
dobry pomysl sission, wydymalbym cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×