Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nanananaana

krotkie pytanie - czy zgodziłybyscie sie

Polecane posty

Gość nanananaana

Moj facet wyskoczyl dzisiaj z radosna informacja, ze jego tata zabiera go na tydzien na narty do włoch, bo jak urodzi sie drugie dziecko to juz nie bedzie mogł jechac. ja jestem na pocatku ciąży i zajmuje sie naszym dwuletnim synek, ktory przysparza mi ostatnio mnustwo problemów. nie zgodzilam sie. powiedzial ze i tak siedze w domu i jestem jak pies ogrodnika i egoistka. dodam ze poza opiekom nad dzieckiem pracuje w weekiendy i razem prowadzimy firme. zgodziłybyście się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE nie nie nie nie nie
Nie ma mowy, nie daj sie ! ! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananaana
no i co z tego ze jest błąd - masz radoche:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko30111
Dziwnego masz tescia ze takie propozycje mu daje..hm..troche dziwne..bo Tobie tez sie cos od zycia nalezy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananaana
no właśnie tez o tym pomyslałam, ostatnio byl u nas i widzial ze sie zle czułam a mimo to taka propozycja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostawić kobietę w ciąży, która źle się czuje, potrzebuje wsparcia na dodatek z dwulatkiem, a samemu jechać na narty z tatusiem. Ale bym mu piekło urządziła, jeśliby nie zrozumiał rzeczowej rozmowy po dobroci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie miala nic przeciwko,oczywiscie gdyby potem zafundowal mnie i dziecku tygodniowy urlop w jakim zajefajnym cieplym miejscu..no bo chyba musi byc po równo.Niech tez Ci coś zorganizuje jak taki mądry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananaana
maja jechac w marcu. ale jak sie teraz zgodze to pozniej nie ma odwrotu jak wszystko zarezerwowane. wiem bo urzadzil mnie tak w zeszlym roku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 ro latek prostszy w obsłudze
błąd błęda błędem pogania ps. nie puściłabym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zawsze swojego męza
puszczam samego na narty, bo ja nart nie lubie a on kocha, w czym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ja wrózka
całe szczęście , że ja nie muszę żyć w tak niewolniczym związku, to chore, żeby partner musiał się pytać o ZGODĘ . droga autorko, a jak byś się czuła na miejscu swojego męża ? postaw się w jego sytuacji niech załatwi ci kogoś do pomocy w domu i niech jedzie na zdrowie ja nigdy się nie pytam mojego męża o zgodę , tylko go INFORMUJĘ on także, ostatnio poinformował mnie, że w czerwcu jedzie na koncert metalliki i przy okazji odwiedzić kolegę, nie przyszło by mi do głowy zabraniać, a zostanę sama z niemowlakiem, psem i obejściem na zadupiu bez samochodu mąż nie jest twoją własnością ty też się go pytasz o zgodę jak wychodzisz ? a co zrobisz jak on się kiedyś nie zgodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×