Gość mądrzejsza xD Napisano Luty 5, 2010 wystarczy wpisać w wyszukiwarkę słowo' trądzik', a pojawią się miliony rad niestety, ale to takie proste nie jest te wszystkie domowe spoosby mogą jedynie WSPOMÓDZ leczenie, a te żele, toniki ze sklepów(typu under twenty, garnier) powinniśmy w takim przypadku traktować jako patent na NIEPOGORSZENIE się zmian skórnych Ja z trądzikiem zmagałam się dośc długo, a wystarczyła jedna wizyta u dermatologa, jak widać dobrego. Nie prezpisał mi on ani jednego antybiotyku z serii przeciwtrądzikowych(nic na ulotce takiego nie pisało) , nie było też tabletek anty ani nic w tym stylu. Lekarz po pierwsze zabronił mi tego dotykać, nie to,że wyciskać, drapać. Zabronił używać jakichkolwiek 'kosmetyków', które są ogólnie uznawane za kosmetyk, nie lek . Nie mogłam jeść: białego pieczywa, białych makaronów, ryżów, zero soli, cukru, śmietany, mleka, żadnych zup(zwłaszcza rosołu), nic smażonego, nic pieczonego, żadnych słodyczy, nie mogłam używać przypraw, nie mogłam jeść żadnych warzyw, które wcześniej nie były ugotowane, to samo z owocami. Nic ciepłego, nic zimnego. Mówię Wam to była katorga, bo trwało miesiąc. Lekarstwa, które brałam: było ich chyba z 11 opakować + witaminy: e, b, c, a, beta karoten, suplementy lej z wiesiołka, tran. Lekarz dał receptę na maści, toniki, maseczki, które były wykonywane na miejscu w aptece.Koszt caego leczenia 350 zł,ale warto Moja twarz wygladała na zmęczoną, nie to,że zasypana syfami, zaskórnikami, na dodatek miałam taką jakąś zeskorupiałą...taka jakaś ciemna się zrobiła, okropnie wyglądałam. Po tym wszyskim sprócz ślicznej cerki schudłam, moje włosy nabrały życia... Mówię wszystkim tym, którzy się z tym męczą: NIE SZUKAJCIE INNYCH ROZWIAZAN NIZ LEKARZ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach