Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewolnica we wlasnym domu

Nie akceptuje mlodszych dzieci, corce zrobilam wczoraj awanture.

Polecane posty

Gość niewolnica we wlasnym domu
Jesli jest jakas nadzieja tego bym mogla idz do pracy, od razu bym to zrobila. Oczywiscie maz i dwojka mlodszych dzieci mieszkaja z nami, na mnie spadaja wszystkie obowiazki. Pranie ich rzeczy, gotowanie im obiadow, nawet kolacji ani corka ani syn sami sobie nie zrobia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładnie i zdrowo
skoro sama wyszłaś za mąż w wieku 18 lat, a do tego nigdy nie pracowałaś nie wymagaj od dzieci żeby wszystkie były prawnikami czy lekarzami, to niesprawiedliwe że twoje uczucia do dzieci są uzależnione od tego co każde z nich w życiu dokonało, dzieci kocha się tak samo, po równo a skoro przez tyle lat tego nie zrozumiałaś to znaczy że nie jesteś dobrą matką wiesz, ja na twoim miejscu gdybym poświęciła życie dzieciom, starałabym się do końca moich dni być dla nich jak najlepsza i być najlepszą babcią dla swoich wnuków, przynajmniej mogłabym powiedzieć że to był mój sukces, że jestem dobrą babcią i matką...a ty co mozesz o sobie powiedzieć? na starośc odwracasz się od dzieci, bo są "gorsze" od tych starszych...psujesz atmosferę w domu, kłócisz się z mężem i komu to wyjdzie na dobre? w końcu zostaniesz sama i wszyscy będą mieli cię w nosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewolnictwo zniesione juz daw
ona odwraca sie, bo jest niewolnicą we własnym domu, nie dziwię sie jej, dorosłe dzieci i nie umią nawet głupiej kanapki na kolację sobie zrobić, nie przesadzaj z tą dobrocią. Według ciebie dobroć babci polega na niewolnictwu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wladyslava
Ale farmazony piszesz, "ładnie i zdrowo". Ona moze by i sie "poświeciła do reszty", ale czy to ktos docenia? Co ona słyszy od męża? Że nie ma nic do roboty! On uwaza, że to , co ona robi, nie ma specjalnej wartosci. Kto ja niby bedzie wspominał jako taka swietną mamusię i babcię? Córka, stara baba, nie robi sobie sama sniadania ani kolacji, stara baba z dzieckiem nie zrobi sobie kolacji?????? I ktoś taki ma niby swoją mamę docenic? Ona czuje, ze nikt jej nie docenia, to po co ma dalej za nimi biegac i ich oporzadzać? Zresztą dla dobra córki powinni jej dac do zrozumienia, ze już stara z niej kobyła i że musi w końcu stanąć na swoich nogach - choćby tak jak mama, wychodząc bogato za mąż - ale nie wisiec na rodzicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewolnica we wlasnym domu
Moge pomoc, ale dlaczego mam wykonywac wszystkie czynnosci za corke? wtedy tylko moje starsze dzieci, corka albo syn maja tez po czesci do mnie zal ze ich dzieciom nie poswiecam czasu. I jak by nie bylo to maja tez w tym swoja racje, wczoraj nie wytrzymalam nerwowo i powiedzialam corce co o tym mysle. Jeszcze w dodatku to oburzenie meza. Jesli chodzi o kanapke to moje dzieci pewnie umialaby to sobie zrobic, ale pewnie po co? skoro ja to zrobie. Choc z drugiej strony moj maz jak chce sie napic herbaty to mowi zebym mu zrobila. Nawet wczesniej nie powie slowa prosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto biedę zechceee
.."wychodząc bogato za mąż.." dobre myślenie, chyba za kogoś z rodziny wielodzietnej, gdzie ich rodzice nie maja pieniędzy aby wyposażyć własne dzieci, ci rodzice mają tylko jeden cel, rodzić http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4365020&start=390

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wladyslava
napisalam "CHOCBY wychodzac bogato za mąż", czyli w ostateczności, ale jak nie rozumiesz, to trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wladyslava
Laska pewnie nawet nie przyjdzie i nie spyta "mamo, czy mogłabys, czy masz czas i ochotę", tylko mówi "muszę wyjść", tatko mówi - oczywiscie córeczko, babcia zawsze ma czas, nie ma nic do roboty, wiec posiedzi. To nie jest jej decyzja, tylko to na nią SPADA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze sie nie odzywa
kurcze, ja sama nie chce miec nigdy dzieci ale przyznam ze podziwiam kogos kto ma czworo, ona mimo ze nie pracowala zawodowo to w pewien sposob sie przyczynila spolecznestwu bo jej 4 dzieci pracuje i placi skladki :P tylko ze tak sie to konczy potem, ze facet nie sznauje, niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotnaaa
i przez takie rodziny mamy duże bezrobocie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wladyslava
uważam, że sprawa nie jest stracona, tylko autorka musi z meżem ten temat poruszyc, uzmysłowic mu, jak on ja traktuje, bo to moze wcale nie jest dla niego jasne, moze nawet zamienić się na dzień - dwa rolami - i jakos to do niego w końcu dotrze. Tylko nie można się zaciąć i nic nie mówić, bo problem sie sam nie rozwiąże. I nie awantury, tylko spokojna, cierpliwa rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewolnica we wlasnym domu
Moja corka sama powiedziala ze nie chce juz wychodzisz za maz, bo dobrze jej jest tak jak jest. Jeszcze kochany tatus utwierdzil ja w tym przekonaniu ze przy rodzinie jej oraz je dziecku bedzie najlepiej. Moja corka czasem gdzies wyjdzie, ale przewaznie po pracy siedzi w domu i zaprasza kolezanki. Wtedy cala opieka nad dzieckiem spada na nas. Oczywiscie duzo czasu wnukowi poswieca dziadek, ja wczoraj w koncu musialam sie zbuntowac a moj maz nawet stwierdzil ze to moja siostra buntuje mnie przeciwko corce. Od momentu kiedy zostala wyrzucona, moja siostra powiedziala ze jej noga w moim domu nie postanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wladyslava
Zrób tak autorko - zamiencie suie rolami. On bedzie tobą, a ty nim. Zejdziesz rano na sniadanie i zaczniesz miauczć, ze co to, jeszce nie pozmywane, nie podane, kawa nie zrobiona. Wejdziesz potem do domu i powiedz "skarpie, zrób mi herbatę, a w ogóle to czemu pranie jeszcze nierozwieszone? A co to, cos sie przypaliło? No to trzeba namoczyć ten garnek, zanim przywrze na amen". Potem mu powiedz "nie masz nic do roboty, to sie zajmiesz wnukiem" Pod wieczór on cię bedzie miał ochote ukatrupic. A na nastepny dzień - pogadacie o wrazeniach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja bym miała taką matkę to by ode mnie po pysku dostała...Jak możesz o własnych dzieciach tak mówić?! Zakompleksiona stara babo...idź do tej Twojej córeczki nich Cię lepiej zbada wiesz...a męża gratuluję...i podziwiam, że tyle z taką zołzą wytrzymuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nojkkkk
a co, swoją matkę zrobiłaś niewolnica, kiedy tak reagujesz. Brawo, jeszcze weź pejcza i poganiaj swoją starą niech szybciej pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładnie i zdrowo
ale ta kobieta sama sobie wybrała taki los, całe życie nic nie robiła tylko zajmowała się dziecmi, a teraz na starość jej się odwidziało i krzywdzi rodzinę jak już się coś robi to trzeba sie tego trzymac do konca no chyba że jest jeszcze wystarczająco młoda żeby pójsc do pracy i zrobic cos dla siebie, bo tak ciągle na utrzymacniu męża i nie dawac niczego w zamian to ja bym się wstydziłajak już się coś postanawia to trzeba sie tego trzymac do konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wladyslava
Przepraszam, a kogo ona krzywdzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie zrobiłam z matki niewolnicy i nie chodzi mi o to iż Pani która to założyła usługuje całej rodzinie...ma racje, też bym tego nie akceptowała i się wkurzyła...ale żeby dzielić swoje własne dzieci na 2 różne półki...no bez jaj....; /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muzasss
przecież ona swoje ma już dorosłe, o co ci chodzi, ma być na siłę matką zastępczą na kolejne pokolenie, przecież tego ona już nie chce i jej dorosłe dzieci winny to zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wladyslava
Od zajmowanie sie dziecmi są rodzice. Jak corka sprasza kolezanki - to przecież moze je przyjmowac razem z dzieckiem. No chyba ze o wibratorach i kutasach tam chcą rozmawiać. Synka krzywdzi? Bo mu za malo kanapek robi na sniadanie? My tu mówimy o DOROSŁYCH LUDZIACH, którzy sobie nie umieją koło dupy zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veddddd
a dlaczego ma nie dzielić swoje dzieci na dwie różne półki, jej dwoje zachowuje się właściwie, nie obarczają jej na codzień opieką wnukami, praniem gotowaniem itp. jak tych dwoje dorosłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jedne dzieci tak robia
no ale o czym tu mówić, jak tutaj niejednokrotnie czytam topiki, ze rodzice mają obowiązek opiekować się wnukami, dawać pieniądze. także jej córka jest nie odosobnionym przypadkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wladyslava
A jej mąż tez powinien pojąć, ze jak córce wmówi, że nigdzie jej nie bedzie tak dobrze jak w domu, to ona kiedys nie bedzie mu za to juz taka wdzieczna. Bo nagle bedzie musiała sie zająć wszystkim sama i stanie jak sirota, i nie bedzie wiedziała, za co sie w ogóle zabrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim powiedzieć im że ich kocha...a potem dodać że albo się usamodzielnią albo i tu już wola założycielki. ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładnie i zdrowo
sama z siebie zrobiła niewolnicę a teraz ma żal do wszystkich w koło, że czegoś od niej oczekują..trzeba było inaczej pokierowac swoim zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewolnica we wlasnym domu
Cały czas o tym mowie ze jestem przez rodzine wykorzystywana, musze zrobic to albo tamto wcale nie majac na to ochoty. Jeszcze stwierdzenie mojego meza ze przy dziecku nie ma zbyt duzo pracy, oczywiscie ze nie ma bo jego zajmowanie wyglada tak ze zabierze gdzies na dwie godziny malego a potem cala reszta nalezy do mnie. Kazdy by sie wkurzyl jakby cos takiego uslyszal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co....jak Ci tak źle..wyjedź na 2 dni gdzieś. ;) Możesz nawet ich nie informować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wladyslava
No to ci mówię, że to twoje gadanie to jest jak grochem o ścianę, bo dla niego to zwykłe gderanie. zamieńcie się rolami, zeby to poczuł na własnej skórze, naprawde nie ma lepszej metody. A do tej od winy - ok, tak tak, jej wina, powinna była inaczej - czyli teraz już ma położyć kite na to wszystko i dalej isć w kieracie, bo kiedys popełniła błąd. Idź lepiej sie połóż, albo może spacer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewolnia, jesteś żalosną kobietą, złą matką i beznadziejna zoną. Jak kobieta może nie pracować? To smieszne. Kobiata musi mieć sowije ambicje spełniać się. Może pracować i prowadzić dom jednocześnie. Dzieci się kocha tak samo wszystkie. A Ty kim jesteś, żeby odrzucacończył tyylko zawodówkę a córke za własne zdanie? Jetseś tylko kura domową. Nikiem więcej. Żal mi Cię kuchto .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładnie i zdrowo
jakbym miała matkę która siedzi w domu i nic nie robi, to tez pewnie podrzucałabym jej dziecko do opieki, bo skoro i tak siedzi w domu..to co jej szkodzi, więc to mnie akurat nie dziwi, że cię obowiązkami obarczają najlepiej by było jakbys zapisała się na jakiś kurs albo zajęcia i pokazała wszystkim że też masz swoje życie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×