Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość minoduesp2

Świadomie niszcze długi związek, czy jestem złym człowiekiem?

Polecane posty

Gość minoduesp2

Mam wiele na swoje usprawiedliwienie. Jak go poznałam nie wiedziałam, że jest w związku. Byliśmy tylko sąsiadami cześć-cześć, ten mróz jest nie do wytrzymania, cieć znów zawalił wszystkie auta śniegiem. Rozmowy o dupie maryni. Potem jego współlokator zaprosił mnie na piwo, zaczęły się regularne spotkania, w szerszym gronie, sam na sam. Zaprzyjaźniliśmy się. On spędza ze mną kilka godzin dziennie, jest chemia, wszystko wisi w powietrzu chociaż nic się nie dzieje bo przecież nie wolno. Z nią czasem rozmawia przez telefon i kłamie, że śpi, jest zajęty, uczy się... Nie widują się, mieszkają daleko od siebie. Mamy o czym rozmawiać, podobamy się sobie. On myśli, że ja mam kogoś chociaż tamtą znajomostkę skończyłam już prawie miesiąc temu. Z jednej strony nie robię nic złego, z drugiej przecież widzę co się święci. On na mnie tak inaczej patrzy, to się źle skończy. Jak powinnam się zachować aby to było w porządku? Czy jestem zła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minoduesp2
....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyyzzzz
skąd takie pytanie? to nic złego kochać, nie zapanujesz nad uczuciem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wieczorowaa sukienkaa
Jak się tylko patrzy, to nic ci nie grozi;):D faceci lubia patrzec :D Tylko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
mój aktualny chłopak zostawił dla mnie dziewczyne z która był 4 lata ... kiedy poznalam go nie wiedziałam ze jest w związku podszedł w klubie wyszłam z złozenia ze jest wolny ... ale wiesz .. nie załuję bo taki związek i bez mojej osob rozpadłby się ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minoduesp2
Tu nie chodzi o patrzenie. Jest cała masa niezręcznych sytuacji, kiedy np. zasiedzi się u mnie i żegnamy się w drzwiach albo odprowadza mnie wstawioną do mojego pustego mieszkania. Jesteśmy młodymi ludźmi, wydaje mi się że atrakcyjnymi, stąd niemożliwość pozostania na dluższą metę na stopie przyjacielskiej. Ja chciałabym rozwoju sytuacji, ale bez ranienia tej kobiety, której znam tylko imię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyyzzzz
eee...no tak bez ofiar to się chyba nie obejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyyzzzz
zresztą, jak piszesz, on już ja okłamuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minoduesp2
Oj, no chodzi mi mniej więcej o to, że jestem rozdarta miedzy tym co chce robić a tym co powinnam. Bo chciałabym pójść kilka kroków dalej w naszych relacjach, ale sumienie mi nie pozwala. Z drugiej strony nie wyskoczę z rozmową o tym aby ją zostawił, bo aż tak pewna siebie nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minoduesp2
Okłamuje ją, chociaż go o to nie proszę. Na początku mówił prawdę, ale z czasem chyba uznał, że zacznie ją to irytować i zaczęły się ściemy... Bawiło mnie to z początku kiedy robiliśmy sobie kolację, a on się wygłupiał i nagle taka powaga, zaspany głos i "Śpię kochanie, bardzo jestem zmęczony po siłowni..." No ale teraz to już mnie denerwuje, bo jestem zwyczajnie o nią zazdrosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyyzzzz
to pozwól rozwijać sie sytuacji, nie przekraczaj pewnych granic i nie "wstawiaj' sie bo wtedy o to łatwo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minoduesp2
jakich granic? Czego nie wolno mi przekraczać? Ja już dłużej nie wytrzymam odwracania wzroku i udawania, że go tylko lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem warto pomyśleć, co Twój znajomy - być może ktoś z kim niedługo zaczniesz spędzać czas bardziej oficjalnie jako jego druga połowa,- co zrobi z obecną połówką. Jeśli wciąż będzie ukrywał waszą znajomość, a będzie coraz goręcej między wami i każde z was będzie wiedziało, że to juz nie zwykłe kumplowanie się, to pomyśl. Jeśli stanie się tak, że będziesz z tym człowiekiem jakiś czas, a on będzie musiał wyjechać na dłużej. O czym wtedy będziesz myśleć? Czy nie wrócą chwilę które przeżywasz obecnie z tej drugiej strony? Nie wiem. Piszę, bo tak przyszło mi do głowy. Czasem mamy schematy w zachowaniach. Może tu nie będzie, ale warto na to zwrócić uwagę. Pozdrawiam i życzę samych prostych i jasnych dróg i rozwiązań.;) odkrywca http://takchcezyc.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxyyzzzz
chodzi mi o to, zebys pewnego dnia nie wylądowała z nim w łóżku, wtedy dopiero możesz miec wyrzuty, a tak to flirtuj sobie ile chcesz, niech on podejmie decyzje.Powiedz, że jesteś wolna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyrfy
jeśłi masz dylematy moralne i chcesz ise zachowac uczciwie, to 1.odpowiedz sobie na pytanie, czy chciałabyś spróbować wejsc z nim w zwiazek. bo jesli tylko chcesz iść z nim do łóżka, to będzie niefajnie wobec tamtej kobiety. 2. Jeśli chcesz wejśc z nim w związek, to najpierw pogadaj z nim, jak się sprawy mają u niego. (jak można by pogadać - mogę napisać poźniej). Bo moze sie okazac, ze on by tylko chciał romansu.. I po jednym spotkaniu łóżkowym jednak by obstawał przy swej kobiecie.. 3. nie zaczynaj niczego, dopóki on nie zakończy związku z tamtą. I nie chodzi tu o względy tylko moralne, ale też o jego charakter... Bo z Twego opisu mogę wnioskowac, ze jest z deka nieuczciwy wobec swej kobiety, bo angażuje sie w dwuznaczną relację z Tobą, a poza tym wobec Ciebie z niej się naigrawa, osmiesza ją w Twoich oczach (telefony, szopki z byciem zaspanym) - a więc nie szanuje jej do końca. A to powinno zastanowić.. Facet, który w romansie nabija się ze swej partnerki, robi z niej głupka przy innej, jest trochę świnią... a Bycie świnią nie dotyczy jednej tylko relacji, a raczej wskazuje, że ma to w sobie po prostu... A może pojawiają się inne oznaki jego bycia nie fair człowiekiem, ktore na razie ignorujesz albo bagatelizujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×