Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka z brakiem silnej woli

chce do niego napisac !!

Polecane posty

wiele razy chowałam dumę,pisałam,walczyłam...jak widzisz mnie sie nie udało...ale moze Tobie sie uda...zrob jak czujesz 😘🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamka_po_okresie
Kochana autorko ... byc może moja odpowiedz bedzie jak kubeł zimnej wody, ale po prostu sie nie odzywaj... i nie tutaj znaczenia , czy rozstaliście się z jego winy , Twojej , waszej... z czyjej inicjatywy powstał ten wielki kryzys który zdołał was rozdzielic... wiem , ze trudne to jak cholera... bo sama przez ponad tydzień po rozstaniu czekałam aż on pierwszy sie do mnie odezwie.. gdy to zrobił ja mu odpisałam.. nie z wyrazami uczucia.. ot tak po prostu zdawkowo , bez rozpisywania się.. ciagle jednak nosiłam przy sobie telefon , patrząc czy czasami nie dzwoni , nie pisze... to było straszne.. uwierz, ze jezeli jestescie sobie przeznaczeni wrócicie do siebie bez względu na wszystko a on odezwie się jako pierwszy i da Ci do zrozumienia , ze jestes całym jego światem... byc moze taka rozłąka sprawi , ze oboje przemyslicie sobie kilka spraw i dojdziecie do wniosku , ze jednak nie potraficie bez siebie żyć... mi co prawda nutka nadziei wygasała ... jednak teraz gdy oboje zrozumielismy , ze to prawdziwa milosc to tylko wzmocniło i nas i nasz związek.. głowa do góry..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaaaaaa.
PLAMKA ryczalam jak glupia jak czytalam Twojaj wypowiedz - na prawde swiete slowa ale to tak boli... ja chce byc przy nim, teraz ... chce.. po prostu tylko chce ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym chciala napisac
Ale my sie rozstalismy 5 miesiacy temu :( Przez ten czas, mielismy jakis tam kontak, ale glownie z mojej inicjatywy ... On zawsze odpisuje od razu ;) Teraz juz miesiac milcze i od kilku dni nie daje rady :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaaaaaa.
boszee mnie to wszystko przeraz po 5 miesiacach nie dajesz rady ??? a ja jestem dzien po rozstaniu! zwariuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez bym chciala napisac
Ale to nie ejst tak,ze caly czas nie daje rady ;) Przychodza takie momenty kiedy tesknota siega apogeum :O Ja w sumie wytrzymuje bez kontaktu z nim na luzie ponad 3 tygodnie, potem zaczyna sie koszmar :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ciezka sprawaaa
Mialam to samo, dzien w dzien myslalam czy napisze i w ogole, kiedys na gg sie z nim ostro pozarlam i pamietam te slowa do dzisiaj ostatnie.. pisze mu o tym, ze to koniec i nie ma sie do mnie wiecej odzywac, a on ironicznie nie martw sie nie pojde sie zabic, a ja" wiem ze sie nie zabijesz" a on NIE, NIC NIE WIESZ.. :) buahah jaki jebany filozof!! po tych jkego ostatnich slowach, nie odezwalam sie, strasznie mnie kusilo, ale wykasowalam jego nr tel, gg, email; wszystko, zniknal z mojego zycia, ciezko sie zapominalo, ale po miesiacu bylo lzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaaaaaa.
ja chce do niego wrocic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm ciezka sprawaaa
nie wracaj, nie ma sensu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdjgkjdgjbhsdghsbgfhs
kochane z własnego doświadczenia wiem , ze nie ma nic gorszego niz czekania az sie odezwie..to bardzo męczy... akurat w moim przypadku na nic zdawały się rady znajomych... wyjdz gdzieś z nami, chodz na impreze, nie mozesz tak siedziec w domu.. byłam w takim stanie , ze nawet nosa za drzwi nie chciało mi sie wystawić..czasami w życiu nadchodzi taka sytuacja na którą my nie mamy wpływu , choć bardzo byśmy tego chciały... przytocze wam teraz zupełnie inną historię która mi akurat pomogła.. rok temu powiesił się mój kuzyn.. nie zyje.. miał 20 lat wiec i całe zycie przed sobą... zostawił rodzine i matke która do tej pory leczy się psychiatrycznie , bierze silne leki antydepresyjne i uspokajające.. do czego dąże?! ano do tego , ze jego nie ma i juz nigdy nie bedzie... bo UMARł... nie ma zadnej nadziei , ŻADNEJ .. a dla nas ta niedzieja jest.. bo wasi ukochani są na tym świecie ... nie chce siać w was ziarna nadziei... pamiętajcie jednak , ze warto walczyć... a jezeli natomiast ta walka nie zda egzaminu po prostu zyć.. zycie jest zbyt piękne i zbyt krótkie bysmy mogły je przekreślić... ja rozumiem ze cierpicie , ze jest wam ciezko bo jak juz wczesniej pisałam sama przez to przeszłam, jednak nie wolno sie nam poddawać ... bo jezeli sie poddamy nikt za nas naszego zycia nie przezyje... płaczcie jezeli czujecie taka potrzebe... wyjdzcie na dwór tak gdzie nie ma nikogo i krzyczcie, mi duzo to pomogło... modliłam się , prosiłam Boga by dał nam szanse... płakałam dniem i nocą ... nie jadłam, rozpaczałam... zaczęło mi sie wszystko sypac... ale spojrzcie na to z troche innej perspektywy... sa ludzie którzy oddaliby wszystko aby widziec tak jak my widzimy, aby słyszec szum drzew, kapiący kran który nie raz doprowadza nas do szału, by wstać na nogi i biec przed siebie.. ale nie mogą... są niewidomi, głusi , z amputowanymi nogami rękami, sparalizowani... my mozemy góry przenosic... jestesmy zdrowi, musimy to wykorzystać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie tez to spotkalo
Pare dni temu, facet na ktorym mi zalezy caly czas ma mnie gleboko w d... Czemu tak musi byc? Inne kobiety sa noszone na rekach, kochane i szczesliwe. Czemu ja nie mam do tego prawa? Czuje sie jak popychadlo i szmata ktorej uczuciami sie zabawil; a terazn awet sie nie odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdjgkjdgjbhsdghsbgfhs
tak jak juz pisałam wczesniej , chce wam sie płakać , nie udawajcie twardych tylko płaczcie , chcecie krzyczec , krzyczcie , wezcie poduszke i rozerwijcie ją na strzępy, rozszrapcie.. głupi pomysł ?! mi pomogło... tak szorowalam zlew szorowakiem , ze jest biały jak nigdy;) szorowałam i płakałam, a im bardziej plakałam tym bardziej szorowałam ... a emocje schodziły ze mnie tak szybko , ze nawet nie obejrzałam się a skupiłam tylko na tym cholernym myciu... jedno jest pewne, jezeli jestescie sobie przeznaczeni , nasza druga połówka do nas wróci, natomiast jezeli nie ... to znak , ze on was nigdy nie kochał a to co mowił było jednym wielkim kłamstwem ... boli prawda?! wiem... prawda zawsze boli... ale wyobrazcie sobie taka sytuacje.. jestescie małzeństwem, macie dzieci... wszystko jest pięknie a nagle wasz mąz mówi... przepraszam ale nie moge juz z Tobą być ... od dawna Cie nie kocham ... czy to nie bedzie bardziej bolało??!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdjgkjdgjbhsdghsbgfhs
a wiesz dlaczego się tak zachowuje?! bo chce Ci pokazac , ze jest górą , ująć sie honorem ... tacy są faceci... i bedzie sie zachowywał w ten sposob to tej pory , az zobaczy , ze Ciebie to nie rusza, az znajdzie się na krawędzi ostrza i wtedy sie zastanowi nad swoim zachowaniem... zobaczy , ze potrafisz radzic sobie bez niego, ze coraz mniej walczysz o wasz zwiazek , o niego i wtedy sytuacja się odwróci.. to on otworzy szeroko oczy ze zdumienia i pomysli: KURCZE JA JĄ Z DNIA NA DZIEŃ TRACE... z wykształcenia jestem psychologiem ... ale nie pisze tego jako Pani doktor, pisze tak bo na własnej skórze przekonałam się jak to jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rteghy
a co jezeli pare lat temu zerwalam z facetem a teraz chce na nowo to odbudowac... on mnie olewa- ja pisze sms itp mam przestac? to cos zmieni? jak myslicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rteghy
poradzcie cos kochane- bo ja juz sobie nie radze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdjgkjdgjbhsdghsbgfhs
jezeli on nie chce do Ciebie wrócić i po prostu Ci to sygnalizuje milczeniem , zbyciem Cię , zniechęcieniem po kilku latach od waszego rozstania daj mu spokoj ... tak własnie tak ... nie próboj .. moja rada... napisz mu od serca smsa , ze wciaz cos do niego czujesz, ze chcesz abyscie wrocili do siebie , ale wszystko zalezy od niego.. na koncu smsa postaw znak zapytania i nie odzywaj sie juz w ogole .. w ten sposób sprawdzisz jego reakcje... jezeli przez nastepny rok badz pol roku bedzie milczał sytuacja stanie sie jasna... natomiast jezeli odezwie sie ale nie napisze , ze z jego strony wszystko wygasło , ze on nie chce z Tobą byc jest nadzieja... na lepsze jutro;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twarda a jednak slaba
ja walczyłam, bo jak się rozstawaliśmy twierdził, że mnie cały czas kocha. Postanowiliśmy zostać przyjaciółmi, ale to były tylko puste słowa z jego strony. Bo ja chciałam tej przyjaźni, jesli nie jego samego to chociaż tych rozmów, które tak uwielbiałam. Nie potrafiłam wykasować z życia człowieka, którego znałam od kilku lat, chociaż razem byliśmy naprawdę króciutko. Ale on powoli zaczął się oddalać. Czułam, że jest coś nie tak. I w końcu powiedział mi, że nie chce ze mną więcej rozmawiać, zaczął usuwać wszystkie pamiątki z naszego bycia razem. A ja nie potrafię zrozumieć jak można przekreślić kogoś po tylu latach znajomości, ot tak, po prostu, tym bardziej jeśli się twierdziło przy rozstaniu, że się kocha. Chyba, że to było wszystko jednym wielkim kłamstwem. A chyba było... Także moja walka okazała się bezcelowa i jedyne co przyniosła to upokorzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rteghy
nie wiem co mu napisac- boje sie wyznac swoje uczucia- bo wydaje mi sie ze dla niego to nie ma najmniejszego znaczenia... on mi nawet na sms nie odpisuje. nie rozumiem tego- kiedys byl we mnie strasznie zakochany, a teraz nawet nie ma odwagi napisacc ze nie chce kontaktu.. bardzo mnie to boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwussx
polecam fajną stronkę z której można ściągać dużo fajnych plików filmów, zdjęć, muzykę, a także zarobić pieniądze. Klikając w poniższy link http://chomikuj.pl/?page=175369

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rteghy
to co zrobic??? jak sadzicie?? pisac czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba niee
lepiej nie pisac, wiem to z wlasnego doswiadczenia. Nasz ziwazek sie skonczyl ja nie pisalam..nie wytrzymal i napisal sam...ze teskni itd. Ale dzisiaj mam powtórkę z rozrywki i powiem Ci szczerze, ze nie moge sie powstrzymac by nie napisac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rteghy
tak, ale moj zwiazek sie zakonczyl p[are lat temu... potem mielismy innych partnerow a ja teraz chcialabym odnowic ta nasza byla relacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaaaaaa.
dziewczyny Wy rozstałyscie sie juz dawno a ja wczoraj... ja zyje nadzieja ze wrocimy do siebie jednak widzac jeo reakcje i podejscie to watpie... był bardzo wkurzony i taki bardzo pewny siebie...boje sie.. napisałam mu rano ale nie odp... z mojej strony to wszystko - czekam teraz na jego ruch...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rteghy
bedzie dobrze- to dopiero chwila od rozstania.. gorzej u mnie - minely lata, a on mnie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaaaaaa.
myslisz ze bedzie dobrze?? jak mnie to podnosi na duchu ... jego mama tez uwaza ze bedzie dobrze.. dzwoni do mnie i mnie pociesza...bardzo mi pomaga z tym.. tak bardzo sie lubimy a on mnie nie chce :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twarda a jednak slaba
taka jednaaaaaa. życzę ci mnóstwo wytrwałości, ja jej niestety nie miałam i sądzę też, że niestety przez to wszystko się skończyło już tak definitywnie. wiem jak to jest po zerwaniu. u minęły już ponad 2 miesiące a wciąż boli jakby to było wczoraj, ale patrząc na swoje przeżycia - teraz już bym nie próbowała aż tak bardzo. mój też jest typem, że jak ty pierwsza nie wyciągniesz ręki to się zamknie w sobie i nici ze wszystkiego. dlatego próbowałam, bo wiedziałam, że jak ja tego nie zrobię to on na napewno nie, ale i tak mi to nic nie dało:( nie chce to nie chce. nie zmusisz nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaaaaaa.
no tak nie zmusze go do powrotu, ale mam nadzieje i ta nadzieja trzyma mnie .. staram sie nie plakac tyle.. juztro rano do pracy i nie chce wygladac jak potwór.. ale boje sie tej nocy, na pewno znowu nie przespana i duzo myslenia płaczu i gryzienia poduszki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twarda a jednak slaba
mi się już łzy skończyły i to dosłownie - boli mnie serce, chce mi się płakać, ale już nie mam czym:( nadzieja też powinna zniknąć, bo wiem, że znalazł sobie nową i to osobę, którą bardzo dobrze znam i cenię, ale gdzieś tam w sercu wciąż jakaś iskierka płonie, chociaż rozum już dawno mówi, że to skończone. I to mnie niestety dobija, bo się nie mogę z tego wygramolić. Ale skoro u was dopiero dzień po zerwaniu to wszystko jeszcze przed wami. W każdej chwili on może zrozumieć, że go za bardzo poniosło i napisze, zadzwoni:) Także u Ciebie taka jednaaaaa niech ta nadzieja wciąż trwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaaaaaa.
jezuu chyba bym oszalała z radosci jak by bylo juz dobrze miedzy nami.. ale wciaz mam przed oczami ta jego pewnosc siebie, zlosc, i to mnie przeraza .. dziekuje Ci za słowa pocieszenia - to dla mnie wazne ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twarda a jednak slaba
złość może w każdej chwili przejść, różne rzeczy mówi się pod wpływem emocji i często ich się później żałuje, także daj mu trochę czasu. przemyśli wszystko i pewnie mu przejdzie. Ciesz się, że jakiekolwiek emocje ci okazuje. Mój ostatnio jak się widzieliśmy po prostu mnie zignorował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×