Jak te matki wychowują dzieci? Żenada.

Na pewno każdy z was zauważył, że co pokolenie, to gorsze. Co ma na wpływ na taki stan rzeczy? Myślę, że najważniejszym czynnikiem jest to, że matki po prostu NIE POTRAFIĄ wychowywać dzieci, a mimo to rozmnażają się na potęgę. Bezstresowe wychowanie, "róbta co chceta"... ja już się boję dzisiejszych 14-latków, z niedowierzaniem patrzę na kilkulatki, z ust których wypływają najgorsze przekleństwa, jakich ja długo nie znałam. A co będzie za kilka lat?

Rodzice zastraszeni przez aparat państwowy i przewrażliwione stare panny stracili jakiekolwiek metody dyscyplinowania. A dzieci od urodzenia próbują rodziców co im wolno!!!! Mam trójkę i obserwowałem uważnie jak paru miesięczne dziecko potrafi manipulować otoczeniem :D A dorośli dają się za nos wodzić i się jeszcze cieszą :( Ja wychowuje dzieci bezstresowo..... Ja się nie stresuje. Ale przynajmniej moje dzieci jak wychodzą do ludzi to nie są przerażone i przytłoczone że życie jest stresujące....

''A co będzie za kilka lat?' - tak mówiła Twoja mama, babcia, prababcia i praprababcia - co nowe pokolenie to gorsze :P

"Ja wychowuje dzieci bezstresowo..... Ja się nie stresuje. Ale przynajmniej moje dzieci jak wychodzą do ludzi to nie są przerażone i przytłoczone że życie jest stresujące...." Twoje dzieci się nie stresują czego nie można powiedzież o otaczajacych ich ludziach :O Zyczę ci mniej egoizmu i więcej rozumu

Jak to matki? Od wychowywania jest szkoła, kościół i ewentualnie ulica. Nie wystarczy, że matka urodzi? ;)

w moim pokoleniu (82') niektóre małolaty też przeklinały, piły, paliły :) zawsze tak było, tylko może nie zwracałaś na to uwagi, bo to byli Twoi rówieśnicy :p

A tak już powazniej: tzw. bezstresowe wychowanie to największy błąd wychowawczy jaki moga popełnic rodzice. Dziecko powinno znać granice, wiedzieć, że jest nagroda i kara. Kara to nie bicie. Jest 1000 sposobów aby karą uświadomic dziecku co jest dobre a co złe, bez poniżania i obrazania jego uczuć .

"w moim pokoleniu (82') niektóre małolaty też przeklinały, piły, paliły zawsze tak było, tylko może nie zwracałaś na to uwagi, bo to byli Twoi rówieśnicy " Jestem z rocznika '90 Będąc w podstawówce nikt z nas nie "podskakiwał" do starszych dzieci, był szacunek. Natomiast kiedy ja byłam w liceum, gównażeria potrafiła zaczepiać licealistów (moja szkoła to była podstawówka i liceum w jednym budynku), wyzywać ich, kopać, i kiedy taki licealista dał się sprowokować i wziął takie gówno za fraki, to wtedy miał na głowie dyrekcję i rodziców "biednej ofiary", która nagle zmieniała się w bezbronnego 4-klasistę :O

no nie wiem... za bardzo uogólniasz :) to, że jeden czy dwóch odważnych wyskoczyło przed szereg nie daje jeszcze podstaw do krytykowania pokolenia :) moja siostra uczy w podstawówce i twierdzi, że jest mnóstwo świetnych dzieciaków - miłych, kreatywnych, inteligentnych... no ale my zwracamy uwagę na niechlubne wyjątki

Dzieci maja coraz wiecej swobody, kasy, a sa coraz glupsze. Moja mama udziela korepetycji z matematyki, mnie przygotowywala do matury i mowi, ze dzisiejsza matura z matmy to smiech na sali, poziom I klasy dawnego LO. Ja wchodza do pokoju, to widze w przedpokoju firmowe buty(zawsze nike, puma albo reeebok), kurtki, a w glowie pustka i nawet swietny nauczyciel nie pomaga:O

*jak

"no nie wiem... za bardzo uogólniasz to, że jeden czy dwóch odważnych wyskoczyło przed szereg nie daje jeszcze podstaw do krytykowania pokolenia" Gdyby to był "jeden albo dwóch odważnych" to nie robiłabym problemu.

Bo teraz matki nie mają czasu na wychowanie dzieci bo zauważ że ledwo jedno nauczy się chodzic to matka już z telebem chodzi w kolejnej ciąży. zauważ w kościele - takie mamuśki wjeżdzają do kościoła z wózkiem z butlą herbaty i paką ciastek - jakby ten bahor nie wytrzymał tej godziny - żygac się chce

Kajanka - co się dzisiaj dzieje to jest głowa mała, i autentycznie boję się, co będzie za 5, 10, 15 lat. Tragedia.

dawniej matki miały naprawdę wiele czasu - dzieciaki całe dnie wisiały na trzepaku albo grały w nogę :D a firmowe buty - są zwyczajnie lepsze od podróbek z bazarku, jeśli kogoś stać aby je kupić to w czym problem? zgodzę się natomiast co do niskiego poziomu nauczania - zgroza!

nie znosze dzieci i czy grzeczne te bachory czy nie sama ich "wechobecna obecnośc" mnie drazni :/ wszędzie tego pełno kawiarnia , restauracja !!1 zabroniłabym "wyprowadzać" to z domu przed ukonczeniem 5 roku zycia !! :/

Nieznana orange, czy ty naprawde nie widzisz, co się dzieje?Właśnie przez takie obrończynie tych "dzieci" jest jak jest, bo dzieciaki mają więcj praw od nauczycieli i wiedzą, że są górą.

terażniejsze mamuśki obsypują się dziecmi a same chodzą w dżinsach , brudnym polarze i w odrostach na pół głowy bo na fryzjera nie stac bo kredyty do spłaty - taka patologia 21 wieku. Adzieci kto ma wychowac jak takie mamuski o swym mężu mówią : mój stary - uszy puchną

Hehe: odrosty na głowie jako przejaw patologii, dooobre...

Ktośtośtoś - chodziło o to, że nie mają na nic pieniędzy. Czytaj ze zrozumieniem :)

pewno że przejaw bo się mamuśki mnożą na potęgę zaciskają dupę na czym się da i oszczędzają a dziecko nie ma podstawowych rzeczy a potem kradnie

a firmowe buty - są zwyczajnie lepsze od podróbek z bazarku, jeśli kogoś stać aby je kupić to w czym problem? Widze, ze nie umiesz czytac ze zrozumieniem. Wlasnie o to chodzi. Rodzicie wydaja na dzieciaki coraz wiecej kasy, obsypuja je od przedszkola drogimi gadzetami, ciuchami, a dzieciaki coraz glupsze:O W podstawowce jest jeszcze w miare psokojnie, dzieciaki co najwyzej szpanuja swoimi mp3trojami. Gimnazjum to jest dopiero masakra. Dziewczyny sa gorsze od chlopakow, potrafia tak zgnebic i zaszczuc wybrana ofiare, ze ta ma zniszczona psychike do konca zycia.

Tak tylko ze te wszystkie zle bachory zachowuja sie tak przez kogo ? PRZEZ RODZICOW !!!!!!!!!!!!!!!!!! to oni maja wychowac dzieci wpioic im dobre maniery , przypilnowac do nauki itd. A jak matka mysli ze podala obiad i wyprala skarpetki to jest ok niech leci na podworko! bedzie spokoj a tam uczy sie od zuli spod sklepu i od starszych zaniedbanych kolegow! A ojcowie zazwyczaj sa w pracy! a jak wroca to sa wielece zmeczeni a jak matka siedzi caly dzien w chacie to musi sie sama wszystkim zajac i tez moze byc zmeczona.... i jest wkolko zwalanie obowiazku z jednego na drogiego! dziecko to odpowiedzialnosc i wychowanie jego to tez odpowiedzialnosc i poswiecenie!

tez bym to pod patologie dała hehehe rezygnowac z czegokolwiek dla tego małego potwora ?? jak kogos nie stac na dziecko to niech go nie robi !! proste !!!

A jak to jest z tym mnożeniem dzieci? bo z tego co słysze i czytam (ze zrozumieniem), to mamy za mały przyrost naturalny?

dzieci mają więcej praw od nauczycieli? chyba żartujesz... na pewno tak nie jest :) wiesz jaka jest różnica? za moich czasów nauczyciel mógł bezkarnie krzyczeć na ucznia, poniżać go a nawet wyzywać od matołów etc. - a dzisiaj coś takiego nie przejdzie, ale czy to zmiana na gorsze?

"autorko Tak tylko ze te wszystkie zle bachory zachowuja sie tak przez kogo ? PRZEZ RODZICOW !!!!!!!!!!!!!!!!!!" Właśnie o tym piszę :O

dzieci mają więcej praw od nauczycieli Niestety tak jest. Uczniowie potrafia wyzwac od pizd nauczycieli i nic im nie grozi, a niechby nauczyciel powiedzial na ucznia idiota, to afera na cala szkole.

Wychowanie widać, 14latka sypia ze starszym kolega i opowiada o tym w sposób ujmujący godności,galerianki,13stki na dyskotekach, mnie już nie dziwi jak w markecie jakiś 5latek nazwie matkę:"debilko""idiotko" raz nawet słyszałam "suko" co będzie dalej?

a teraz jest tak, że to uczeń może bezkarnie zbluzgać nauczyciela...ponizyć go zakładając mu kosz na smieci na głowę...w tym kierunku poszliśmy :O...autorka ma rację