Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzika bachantka

jest tu jakaś dziewczyna która się rozstała z facetem niedawno?

Polecane posty

Gość dzika bachantka

mój ze mna zerwał wczoraj, może znajdzie się ktoś z kim łatwiej mi będzie to przetrwać, pogadać? Dopiero teraz widzę jaka jestem samotna, poza nim nie miałam nikogo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ze swoim
rozstalam sie dwa tygodnie temu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzika bachantka
pewnie utonęłabym na tym topiku, a potrzebuje egoistycznie, żeby ktos mnie zauważył. Najlepsza przyjaciółka zajęta, znajomym nie mam ochoty się zwierzać a z rodzicami rozmaiwam tylko półsłówkami. Smutno mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja chętnie Cie wysłucham ... pogadam ... nie jestem w takiej sytuacji ale ... pomoge jesli będe mogła ... opowiadaj co sie stało ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzika bachantka
cięzko powiedzieć co się tak naprawdę stało. Bylismy ze soba 3 lata, on był zakochany we mnie po uszy, ja miałam wątpliwości. Zresztą dalej nie wiem czego tak naprawde chce- czy dobrze się stało, czy nie. Wiem tylko, że mi go brakuje :( Ogólnie poszło o to, że chciałam z nim pogadać na przykry dla niego temat, on sie uniósł, że skoro go nie kocham, to czemu sie wtrącam w jego życie, w sumie oboje stwierdziliśmy że coś mocno zgrzyta w takim układzie, on podjął decyzję o rozstaniu. Był zmęczony. Mam taki straszny mętlik w głowie, raz myśle że ok, poboli i przestanie, z drugiej strony on mi był naprawdę cholernie bliski, najbliższy. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaaaaaa.
mnie dwa dni temu po 4 latach bycia rezem zostawił chłopak ... chetnie pogadam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzika bachantka
to czas na Twoją historię :) Co się stało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaaaaaa.
wkurzył mnie z jednym tekstem i sie sfochowałam o on do mnie ze znowu sie fochuje ze on ma dosc tych moich problemów z nikąd, ze zachowuje sie jak gowniara ... pomieszkiwalam u niego ikazal mi zabrac wszystkie moje rzeczy, i odwizl do domu...w aucie mowil zebym sobie nie robila nadzieji na powrot, ze jest tego pewny.... a ja na kniec powiedziałam ze ma spierdalac... teraz chcialabym z nim znowu byc... w koncu to on to zakonczyl, nie byłam na to gotowa... teraz strasznie cierpir, napisałam dw smsy w stylu by dał nam szanse, ale nie odpisje... zadzwoniłam tez raz ale nie odebrał... niby drugi dzień ale ja czuje ze to koniec, tak stanowczego go jeszcze nie widziałam... a bylismy 4 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
bo teraz tak będzie ... hustawka emocjonana... wstajesz rano i wydaje sie ze juz dobrze ze dasz rade ze to nie koniec swiata aby wieczorem płakac 3 godziny słuchając smutnych kawawłkó o ile wogóle będziesz w stanie słuchac czegokolwiek ... ale to minie a ten ból niemal fizyczny będzie ustepował nie bez powodu mowi się ze czas leczy rany bo leczy i daje szanse na lepsze ... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzika bachantka
ja napewno pierwsza nie napisze, ani sie nie odezwe- on pewnie zadzwoni za jakiś czas, będzie chciał się spotkać. Z jednej strony bym chciała się z nim zobaczyć, ale wiem że powrót do siebie z jednej strony mnie uceszy, a za chwilę wrócą problemy. A jakim tekstem Cie wkurzył? Mi najbardziej przeszkadza teraz samotnośc. Poszłabym z kimś na piwo, na impreze, ale z nikim nie czułam się tak dobrze jak z nim. Do tego jestem pewna że on teraz jest ze swoimi kumplami i chleje na umór :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaaaaaa.
bo powiedział ze mnie do wszystkiego trzeba zmuszac - chodziło mu o podlanie kwiatow, mowila ciagle zzaraz i zaraz... i tak sie zaczelo.. moze i bzdura ale przelała szale.. widze ze jestes pewna ze Twoj do Ciebie sie odezwie i masz nadzieje ze sie zejdziecie ?? ja nie mam takiej nadziei juz... jestem pewna chociaz minęly tylko dwa dni... albo az dwa dni :/ ciezko mi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzika bachantka
może inaczej- jestem pewna, że gdybym ja sie odezwała, przeprosiła, bo wiem że większa cześć wina jest po mojej stronie, to juz jutro bym była w jego ramionach. Tylko, że to rozwiąże problem na chwile, bo on się znowu zacznie tam gdzie się skończył. Co do Twojej sytuacji mysle że Twój chłopak jasno dał do zrozumienia że potrzebuje przestrzeni, ale przecież nie jest tak, że z dnia na dzień zapomnia się o najbliższej osobie. Pewnie tez się teraz męczy, ale dzwoniąc utwierdzasz go w przeświadczeniu, że ma racje. To tylko takie moje przeświadczenia, ale wszyscy zawsze radzą żeby się nie odzywać. W przypadku mojego poprzedniego związku to zdziałało cuda- ex odezwał się już po tygodniu mojego milczenia, tylko że ja miałam takie wątpliwości jak teraz z obecnym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaaaaaa.
jakie to wszystko skomplikowane... zazdroszcze Ci ze masz szanse do niego wrócić ale z drugiej strony jak jestes pewna ze to rozstanie w nim nic nie zmieni to juz inna kwestia.. ja bardzo bym chciala do niego wrocic, jest jaki jest i ja nie chce go zmieniac, chce tylko byc z nim i byc taka jak byłam ale bez tych fochów... przeginałam czasami, wiem, ale załuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość////
ciężko przeżyłam rozpad wieloletniego związku, ja zerwałam, bo nie mogłam już znieść tego, jak on mnie traktuje ledwo się otrząsnęłam, wpadłam w nowy związek. Po paru miesiącach pięknych słów i zapewnień nagle i ten się rozsypał. mam dość życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaaaaaa.
biedulka... moge tylko współczuc, wiem teraz jak to jest... na prawde Cie rozumiem... ja musze 4 lata z zyciorysu wyciąć :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzika bachantka
oglądałyście " zakochany bez pamięci"? tam był motyw wymazywania wspomnień po skończonym związku, w sumie przyniósł więcej szkody niz pozytku, ale ja bym się z chęcią takiemu poddała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzika bachantka
z fochami to ja miałam w drugą stronę- mój facet się często uniosił i juz koniec rozmowy, nijak sie do niego nie mogło trafić, żadne argumenty i też mi to działało na nerwy. Teraz jak się nad tym zastanawiam to wcale nie tak różowo z tym powrotem, owszem kiedyś wystarczyły przeprosiny i jakoś sie dogadywaliśmy, a teraz to w sumie on pierwszy raz powiedział tak na poważnie, aż sie przestraszyłam, że on nie chce tego ciągnąć, bo to nie ma sensu. Jakbym to sobie mogła tak przetłumaczyć racjonalnie i uwierzyć, a potem zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość////
najgorsze, że jeden były już miesiąc po rozstaniu obracał nową laskę - i tak już nie są razem a ten drugi... jeśli rozsypało się z dnia na dzień właściwie bez powodu i nie daje znaku życia to jestem właściwie pewna że wrócił do byłej mam dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzika bachantka
mam dośc> mój poprzedni ex tak ze mną zerwał- przestał się odzywać. Dziś się z tego ciesze po przynajmniej po takim świństwie miałam siłę żeby mu powiedzieć" spierdalaj" jak błagał o powrót. Wszyscy mi powtarzali że po dwóch fatalnych związkach w końcu poznam kogoś dobrego, czułego, kochanego. Poznałam i w ciągu 3 lat całkowicie do siebie zniechęciałam :( Tobie też życzę spotkania takiego cudownego faceta, w końcu do trzech razy sztuka :) Napewno po takich przejściach się poznasz na dobrym człowieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jednaaaaaa.
uffff ide sie kapać i się położe... znowu zasne i bede sie budzic co chcwile patrzac na komórke :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dość////
dzika, dziękuję 🌼 nie życzę niczego dobrego tej idiotce która wiele miesięcy po rozstaniu obudziła się bo zobaczyła bylego w towarzystwie innej i jeszcze dotarły do niej słuchy, że świetnie się dogadujemy. Jemu też nie, milczenie po tym wszystkim co było i co mi obiecywał to gorzej niż podłość. Życie im odpłaci, ale ja nie chcę nic o tym wiedzieć. Chcę jak najszybciej zacząć znów żyć swoim życiem, bez śladu myśli o kimś takim jak on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×