Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Toma404

Angina ropna

Polecane posty

Zachorowałem na anginę udałem się do lekarza i przepisał mi antybiotyk na początku gardło było tylko czerwone a po czasie zrobiły mi się 2 rany na gardle nie ropne teraz gdy już się gojął pojawił się koło jednej rany biały pasek podejrzewam że to ropa jak się jej pozbyć ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudik
09.02.2010] 14:23 [zgłoś do usunięcia] Klaudik Ja żeby nie zaczynać od nowa tematu skopiowałam swoje wypowiedzi z innego forum na którym już chyba nikt nie pisze, a tu widzę, że są świeże wypowiedzi. 11:18 [zgłoś do usunięcia] Klaudik Wszystko pięknie, ale jak ktoś mało się nie udusi, bo ma tak zawalone gardło to sorry sam czosnek tu nic nie zdziała! Mam 29 lat od jakiś trzech regularnie choruje na anginę ( jako dziecko też często to cholerstwo mnie dopadało, ale później był bardzo długo spokój). Zawsze jak dopada mnie jakieś np. przeziębienie to staram się wyjść z tego za pomocą naturalnych metod, ale jeśli chodzi o anginę ropną to uwierzcie mi na słowo żadna naturalna metoda mi nie pomogła chodź bardzo wierzyłam, ze tak sie stanie. Tłumaczyłam sobie, ze to musi potrwać dłużej, ale poprawa będzie na 100% i wiecie co sie działo pogarszał sie tylko mój stan zdrowia!!! Ogólnie to nie cierpię jak sie idzie do lekarza i od progu dostaje sie antybiotyk, ale w tym przypadku nie ma innego wyjścia. Sam fakt, ze mój lekarz jak nie musi to antybiotyków nie przepisze to w przypadku anginy ropnej dlugo sie nie zastanawia. Trzy lata temu miałam pierwszy taki atak po latach, nie wiedziałam co mi jest. Pamiętam, ze moja siostra na kilka dni sie do mnie wprowadziła i za chwilę miała lecieć do Anglii obie leżałyśmy jak dlugie. U mnie doszło do tego, ze kropli płynu nie mogłam przełknąć, ( leczyłam sie naturalnymi sposobami), z dnia na dzień mój stan był na tyle zły, ze z rodziną komunikowałam sie za pomocą słowa pisanego!! Zaczął sie weekend myślę sobie pewno do poniedziałku mój stan sie poprawi. Tak sie poprawił, ze skończyło sie na antybiotyku. Rok 2008 grudzień zbliżają się święta, a ja co???? Znowu to samo. To był jakis koszmar!!! No i póżniej długo cisza Nawet niedawno mówiłam ho ho koniec zimy, a ja nawet nie chorowałam wow , no i masz babo placek. Leżę 5 dzień w towarzystwie czopów ropnych i wysokiej gorączki!! Od wczoraj biorę antybiotyk, no już dziś spokojnie przespałam nockę. Jest niedziela, a ja we wtorek muszę być w Warszawie. Nie wiem czy dam radę. Pozdrawiam wszystkich "anginowiczów". Ps. z anginą to tak jak z migreną jak ktoś nie chorował na to świństwo to drugiego nie zrozumie 12:57 [zgłoś do usunięcia] Klaudik Dziś już trzeci dzień kuracji antybiotykowej. Gorączka znacznie spadła w sumie występuje raz dziennie i bardzo mała. Ale martwią mnie moje migdał!!!!!!!!!! Nadal są cale w ropie i nic jej nie ubywa. Prawa strona jest tak spuchnięta, że już na szyi gołym okiem to widać. Lewa strona uległa poprawie. Całą noc plułam, plułam, plułam.... Oprócz antybiotyku ( amoksiklav 1000)i leków osłonowych, biorę nystatynę, psikam gardło tantum verde i płuczę je dentoseptem. I nawet jeden czop nie wyszedł!!!!!!!!!!!!! Ja już nie mam siły. Z mojego wyjazdu do Warszawy już nic nie będzie Czuję, że czeka mnie raczej wizyta u lekarza. Proszę jeśli ktoś z Was miał taki problem to niech napisze po jakim czasie mu przeszło, ja już naprawde mam stany depresyjne przez tą anginę, ona co roku musi mi pokrzyżować plany 17:10 [zgłoś do usunięcia] Klaudik Nie czekałam długo i już jestem po wizycie u lekarza, którą miałam zaplanowaną na jutro. Powiedział mi to czego sie najbardziej bałam, ze możliwe, że to ropień okołomigdałkowy!!!Mam czekać do jutra jak coś to zastrzyki, skierowanie do laryngologa juz mi wypisał. ALe ja sie tak strasznie boję!!!! Mam dzis wziąć dawkę uderzeniową antybiotyku, acha i płukć gardło wodą z solą i wodą z wodą utlenioną. Modlę sie o to aby to pomogło, bo tego nacinania bardzo sie boję 11:25 [zgłoś do usunięcia] Klaudik Nie wiem czy dobrze widzę i czuję ale opuchlizna na szyi znacznie się zmniejszyła. Gorzej z migdałami one nadal są w ropie, ale może skoro opuchlizna ( gula) na szyi schodzi to to nie jest ropień i reszta też zejdzie bez pomocy jakiegoś ostrego narzędzia Ech w nocy jak wstałam do łazienki i zobaczyłam jak ja wyglądam to...normalnie szok, blada, oczy podpuchnięte, cale czerwone, jedna powieka spuchnięta normalnie szok. Ps. piszę i piszę i nikt nie reaguje, czyżby temat anginy stał sie już niemodny . Ale tak poważnie dzięki temu, że tu opisuję pobieżnie mój stan zawszę mogę tu zajrzeć i przypomnieć sobie jak to przebiegało. A zresztą to pisanie sprawia mi przyjemność. Pozdrawiam 14:33 [zgłoś do usunięcia] Klaudik Dodam tylko, że jakąś chwile temu płukałam gardło wodą z solą i jak zobaczyłam co wyplułam to aż mi się słabo zrobiło. Wyplułam dwa wieeeeeelkie kawałki czegoś co przypominało kawałki mięsa z krwią. Początkowo pomyślałam, że to może z migdałów w końcu ale jak spojrzałam na nie to takie białe jakie był są. Więc skąd to??? No i chyba jeśli cos takiego mi wyłazi to jest nadzieja, że to nie był ropień. Proszę o opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×