Chamstwo i brak kultury u ciężarnych

Ja jestem w 8miesiącu ciąży. Wczoraj wracałam do domku po 8godzinach pracy, wracałam tramwajem, popołudniu, gdzie tramwaje są zatłoczone, bo ludzie o tej porze wychodzą z pracy. U mnie dosyć dobrze widać brzuszek. Stałam, jadąc ok. 20 przystanków i nikt, absolutnie nikt nie ustąpił mi miejsca, zaczynając od nastolatek, zdrowych i "pięknych", poprzez osoby 20, 30 paroletnie, a wiadomo, że z 12kg obciążeniem na kręgosłup nie jest łatwo... Są miejsca wyznaczone dla mam z dzidziusiami, a na nim siedzą osoby, które zwyczajnie nie powinny zajmować tego miejsca. Moim zdaniem jest to po prostu ogromne nie wychowanie i brak jakiejkolwiek kultury:(:( A jak już się znajdzie osoba, która ustąpi takiej kobiecie miejsca, to robi się na prawdę miło:):)

ja w ciąży nie jestem, a już kilka czy kilkanaście razy zdarzyło mi się, że zimą ludzie ustępowali mi w autobusach czy tramwajach :) widocznie jestem zbyt gruba ;)

Noszę obcisły płaszczyk, więc jak ktoś był w ciąży to doskonale potrafi rozponać przyszłą mamuśkę;):)

pempkami - pepkami ... lepiej?? moj zakres slow jest 1000 kroc szerszy od twojego, wiec milcz! :)

A z drugiej strony tak jak ktoś napisał ciąża to nie choroba, więc nie będzie trwała nie wiadomo ile...;) ludzi w taki sposób pokazują tylko swoją znieczulice i potrafią chyba pomóc, kobiecie tak jak mówiłam robi się na prawdę bardzo miło, że choć z brzuszkiem jest zauważana i próbuje się jej pomóc, w jakimś stopniu choć minimalnym ofiarować troszkę bezpieczeństwa:):):):)

A z drugiej strony tak jak ktoś napisał ciąża to nie choroba , więc nie będzie trwała nie wiadomo ile... ludzi w taki sposób pokazują tylko swoją znieczulice i nie potrafią chyba pomóc, kobiecie tak jak mówiłam robi się na prawdę bardzo miło, że choć z brzuszkiem jest zauważana i próbuje się jej pomóc, w jakimś stopniu choć minimalnym ofiarować troszkę bezpieczeństwa :):):) Poprawka hihih :):)

może nie wszyscy są tego świadomi ale choroby też nie trwają wiecznie. i zarówno młode nastolatki po całym dniu w szkole jak i 20- 30-latkowie po cały dniu na uczelni czy w pracy mają takie samo prawo być zmęczonym czy źle się czuć i siedzieć w drodze do domu w komunikacji miejskiej ...ciężarna to ktoś lepszy niż nastolatka z bólem głowy ? do tego ciężarna, sama sobie to obciążenie zafundowała więc nie może mieć do nikogo pretensji

Ja byłam niedawno w ciąży i tak się złożyło że brzuszek nosiłam przez całe lato ale był niewielki i niektórzy w ogóle nie traktowali tego jako ciążę, ale nigdy nie wpychałam się w kolejki i zawsze liczyłam że ktoś sam zauważy i mnie przepuści. Niestety pewnego razu w sklepie zemdlałam i głową uderzyłam w stojący regał. Od tamtej pory nie liczyłam na czyjąś domyślność czy kulturę tylko grzecznie przepraszałam i pytałam czy mogę zrobić zakupy bez kolejki i ani razu nikt mi nie zrobił z tego powodu wymówki. Uważam czy z brzuchem czy bez brzucha wszystko zalezy od kultury danej osoby. Konie kropka.

deathandlife teraz to pojechałaś(-eś) :) nastolatka może wziąć tabletkę od bólu głowy, a ciężarna nie :) po to są miejsca wyznaczone, żeby ustępować i ja mimo, że mnie boli głowa czy brzuch zawsze osobie starszej czy w ciąży ustępuję- a tez jestem po caŁYM dniu na uczelni czy w pracy zapominasz o tym, że dzięki takim kobietom w ciąży ktoś będzie pracował na Twoją emeryturę. Niedługo będziemy pracować do 90-go roku życia, bo przez takie zachowanie jak Twoje kobietom odechce się dzieci. Mi naprawdę już się nie chce jak to czytam :) Całe szczęście nieczęsto korzystam z komunikacji

No i tak koleżanka wcześniej wspomina nie miły wypadek w ciąży, a po co jak można czegoś takiego uniknąć, całe szczęście, że to się tak skończyło. Tyle, że ta nastolatka z bolącą głową jak będzie w ciąży też najprawdopodobniej chciała by po pracy z brzuszkiem usiąść. Prawie każda kobieta była (więc można się odnieść "nie pamięta wół, jak cielęciem był") albo dopiero będzie w ciąży (można powiedzieć, że chciałaby być troszkę z ulgą traktowana). Kobieta w ciąży zafundowała sama sobie dziecko w brzuszku, więc sama jest sobie winna?? Jak można tak mówić bądź pisać?? To tak jak by sobie Ciebie zafundowała, z nudów, nie miała co robić no i pyk, po 9miesiącach wyszłaś Ty...

wciąż jestem zdania ,że ciężarna sama wybrała stan w jakim się znajduje. starszym powinno się ustępować , bo starość dopada każdego , tego się nie wybiera . trochę racji masz, MINIA85 : po to są miejsca wyznaczone czy kasy pierwszeństwa by w takich miejscach ustępować. ale co innego ustąpić z własnej nie przymuszonej woli a co innego być obrażanym przez ciężarną, która z krzykiem się pcha i uważa, że jej się wszystko należy. i nie zmienia zdania co do tego, że ktoś kto się źle czuje (niekoniecznie z bólem głowy, ale dolegliwości są różne, i nie zawsze tabletkę ma się przy sobie) czy jest zmęczony ma takie samo prawo usiąść w tramwaju czy autobusie jak i ciężarna... a ja już pogodziłam się z tym, że będę do samej śmierci pracować... ;)

no niestety taka prawda: kobieta zachodzi w ciążę bo chce,nie dlatego, że musi...

i nie chodzi mi o obrażanie kogokolwiek: bo jak wiadomo ludzie są różni... i każdego powinno się akceptować więc nie czujcie się obrażone w jakikolwiek sposób. ja mam taki światopogląd a nie inny, wy macie swój światopogląd...Wy nie jesteście w stanie zrozumieć mojego światopoglądu, a ja waszego... chodzi tu o wyrażenie opinii a nie dokopanie komuś

w czasach, kiedy jeździłam jeszcze tramwajami, na moim przystanku wsiadał facet około 30. Zawsze się przepychał łokciami przed te wszystkie babeczki starsze i młodsze, a potem zajmował miejsce. Odwracał głowę do szyby i jechał sobie te 15min. spokojnie, a nad nim stały kobiety 40,50 czy nawet 60-cio letnie. Pewnego razu wybrałam się do banku wymienić książeczkę mieszkaniową i właśnie ten Pan mnie obsługiwał (na siedząco :) ). Zapytałam prosto z mostu, czy jest niepełosprawny. On na to: "nie, a dlaczego?" Wytłumaczyłam, co zaobserwowałam :) Zrobił się czerwony i od tej pory kłaniał mi się w tramwaju i już nigdy nie widziałam, żeby siedział :)

wiec najlepiej jak zadna kobieta nie zajdzie w ciaze, tak?? Ludzie przeciez taka kolei rzeczy, kobiety rodza dzieci, musi byc nastepne pokolenie. Jestem w ciazy, ale nigdzie sie nie wpycham bo wiem ze to nie ma sensu, ciazarna kazdy ma gdzies, ludzie uwazaja ze skoro zaszla w ciaze to niech sama sobie radzi. Tylko ze wiekszosc kobiet byla w ciazy lub bedzie.

No właśnie, skoro są znaczki nad siedzeniami to dlaczego ludzi nie ustępują miejsca? Ludzka głupota, znieczulica, brak kultury czy wychowania? Napisałam o zdrowych i "pięknych" nastolatkach w tramwaju, w którym wczoraj jechałam, jakoś nie zauważyłam, aby cokolwiek jej dolegało, wręcz odwrotnie, tryskała dobrym humorem do koleżanki, siedząc na miejscu z czerwonym krzyżykiem, wówczas kiedy stała obok niej starsza kobieta....;/;/;/;/;/;/

deathandlife masz rację, ja też jestem przeciwna chamstwu. Nieważne, czy komuś się należy czy nie. Najbardziej chamscy są emeryci :) Oni wiecznie się wykłócają o wszystko :)

ja znam przykład kobiety, która zaszła w ciąże i jeździła albo samochodem, albo mąż ją podwoził albo taxi. wiem, że nie każdego na to stać... ale wtedy wszyscy byliby zadowoleni ... i ciężarne by się nie denerwowały...

ale nie zgadzam się ze stwierdzeniem ciąży na życzenie :) tutaj lilia ma rację

lilia nad stawem >> widzę, że to samo co ja ujęłaś tylko troszkę krócej:)

ale na tym forum zjedza ja mamusie , przyszle mamusie itp...pozniej ebdzie gderanie...ale ja z malym dzieckiem stoje, ale ja to i tamto..a same zapomnialy jak nie byly w ciazy i takie zachowanie bab cizaranych ich denerwowalo...nie dasz rady stac to po co idziesz po zakupy? moim zdaniem ta klientka zachowala sie chamsko i jeszcze ekspedientke obrazila! To chamskie i tyle...ale wy od razu piszecie" naucz sie pisac", "co Cie to obchodzi" itp...coz solidarnosc ciezarnych ktore zapewne zachowuja sie tak samo....

a to, że zdrowa tryskająca nastolatka siedzi na miejscu przeznaczonym dla ciężarnej lub starszej osoby czy mamy z dzieckiem i nie ustąpi to wynika tylko i wyłącznie z tego jak ją w domu rodzice wychowali... chyba mnie nie zrozumiałyście: kobieta zachodzi na własne życzenie w ciąże. ale nie mam na myśli, że to coś złego, że chce mieć dziecko tylko zachodząc w ciąże musi być świadoma tego w jakim kraju żyje i czego może się po ludziach spodziewać.

Uczę się dziennie, jestem w ciąży, więc nikt mnie zatrudni, to skąd mam sobie wziąsć na prawko, a już tym bardziej na samochód, mój chłopak pracuje, więc nie będzie mnie podwoził 10km dalej jak mogę wsiąść do tramwaju.... No albo taksówkę...

tak samo moge powiedziec ze emeryci powinni jedzic taksowkami, albo najlewpiej siedziec w domu i sluchac radia maryja. Maz ze zawsze ma czas zeby wozic kobiete do lekarza, taksowki kosztuja. Czy tak trudno ustapic kobiecie w ciazy??

No dobra... Ciaza to nie choroba ale Wymioty- jak przy jelitowce Bole plecow- jak przy skoliozie czy innych niepelnosprawnosciach kregoslupa Wielki wazacy kilkanascie kilo brzuch- jak przy otylosci Spuchniete nogi- jak przy zylakach czy czyms tam... Pewnie kobiety, kyore byly w ciazy moga tu jeszcze sporo dodac. Ta Pani mogla sie troche inaczej odezwac ale z drugiej strony ekspedientka mogla odpowiedziec od razu. Skad masz pewnosc, ze ekspedientka nie miala w dupie tego co uslyszala? Chyba nie mozesz wiedziec co sobie pomyslala? Skoro jest kolejka to obie kasy powinny yc otwarte i tyle i kazdy ma prawo o to poprosic i wydaje mi sie ze kobieta w ciazy tym bardziej. Nigdy nie bylam w ciazy ale wyobrazam sobie jakie to bedzie dla mnie obciazenie. Wszyscy zwracaja taka uwage na upominajace sie ciezarne bo praktycznie tylko one to robia bo ciaza to nic wstydliwego. Ile jest chorych, ktore tez nie wystoja w kolejce albo by chcialy usiasc w autobusie? Podejrzewam, ze sporo ale wiekszosc sie wstydzi odezwac bo by musialo zdemaskowac swoja chorobe. Powiedzialabys ekspedientce "prosze otworzyc druga kase bo mam zapalenie pecherza i musze leciec siku' ? Nie sadze! Wiekszosc z nas wyzywa w duchu na to, ze musi stac tu czy tam a jak ktos sie upomni to jest wyzywany od najgorszych bo niekulturalny i jest tyle gorszych chorob!

chodzi o chamskie zachowanie ciezarnej kobiety a wy od razu o staruszkach, nastolatkach itp...ja nie moge no!!!

Prawda jest taka, że faktycznie będąc w ciąży męczymy się stojąc długi czas w miejscu. Sama jestem w ciąży (39 tydzień) i wczoraj właśnie robiłam zakupy i ...stałam jak każdy kupujący w kolejce choć wiem, że mam prawo wejść przed wszystkimi i zażądać aby obsłużono mnie pierwszą...Ale nie czułam się jakoś wyjątkowo źle - bo jak tak by było to przecież w sklepie bym nie była :). Sprzedawczyni jednak była na tyle uprzejma, że nakazała otworzyć kolejną kasę i poproszono mnie jaka pierwszą do niej :). Było mi bardzo miło i poczułam jednak pewną ulgę. Ludzie - nie denerwujcie się na ciężarne. Kawał roboty muszą "odwalić" - mówiąc kolokwialnie i stanie w miejscu z ciężarem kilkukilogramowym naprawdę jest mało komfortowe...Brzuch tak ciągnie na dól, że ma się wrażenie, że zaraz cała skóra oderwie się!! hehe Same uroki :D

Własnie sie z tym licze i wiem ze w tym kraju malo kto ustapi ciezarnej, jeszcze ja zwyzywa ze smiala zajsc w ciaze.

A jak samochód męża się "epsiuje" tak jak u mnie jest obecnie, to co mąż na taczki ma mnie wziąść i pchać do lekarza, rezygnując w tym dniu z pracy, bo na tych taczkach troszkę dłużej mu zejdzie niż samochodem hehe.... To jest takie szukanie dziury w całym, nie kobieta w ciąży sama pojedzie samochodem jak go ma, a ie wozi się tramwajem, wtedy też jest narażona na stres, czy różnego rodzaju wypadki...

jak mialam kilka lat pamietam zee wszedzie byly znaczki zeby ustepowac kobietom w ciazy, ze maja pierwszenstwo. Dzis sporadycznie widze cos takiego.