Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anyżowa panna

on po zawodówce, ja studiuję 2 kierunki...to ma przyszłość?

Polecane posty

Gość ale tu duzo miernoty
Hehehe sprawdzilem ostatnie wpisy i poprostu nie moge uwierzyc w to co czytam ... Ludzie po studiach, przepraszam z tzw. papierkiem zdobytym w trakcie studiow albo raczej podczas 5-letniej mordengi zapewne bo przytaczane przez nich argumenty zamiast bronic osmieszaja ich ... Przepraszam ale opinie o srodowisku prawnikow tylko potwierdzacie. Niestety jest to zamknieta kasta wzbraniajaca sie przed naplywem swiezej krwi z postepujaca degradacja intelektualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pouczenia kogoś kto pisze
mordENgi nie są w stanie mnie przekonąć, za bardzo mnie śmieszą:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owszem mozna byc
inteligentnym bez wyksztalcenia ( np prezydent Wałęsa). Nie zmienia to jednak faktu, ze czlowiek wszechstronnie wykształcony , nie znajdzie tak wielu ciekawych tematów z niewykształconym. Ok Wałesa jest na pewno wybitnie inteligentny - ma zone kwiaciarkę - tez inteligentną, sadzac po tym, jak sie zachowuje - i ok. Nie wyobrazam sobie go jako meza pani prof uniwersytetu TZn teraz, po latach doswiadczen - moze tak. Ale 30 lat temu? Lepiej pasuja do siebie ludzie z podobnych srodowisk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tu duzo miernoty
No tak Ciebie nie przekonuje bo jestes na poziomie skladania slow ... a nie rozumienia sensu wypowiedzi ... wowczas patrzysz z bardzo biska nie widzac calosci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wasze nieszczęście nie utopiłem się ;) powiedzcie mi co to znaczy ? "czlowiek wszechstronnie wykształcony" Jakie studia dają takie wykształcenie? Zołzo odpowiem ci na twoje posty i proszę żebyś zanim zaczniesz czytać a na pewno zanim odpowiesz wyłączyła złość i zastanowiła się co ja pisze. O czym ja pisze . I czy na pewno cię obraziłem. I na spokojnie się zastanów czy przypadkiem twoje wypowiedzi tu nie zaczynają być pozbawione logiki. "pojmowanie wykształcenie wyłącznie w kategorii dyplomu to cecha zarezerwowana dla osób,które zdobywają papier, a nie wiedzę nie mieszaj pojęć" I tu zaczyna się problem bo ja nigdy tych pojęć nie mieszałem ale gratulacje konfabulacji. "jeden jedyny raz byłam w zawodówce- dorabiając na studiach rozwieszaniem plakatów współczuje nauczycielom w tej szkole i dałabym im podwyżki za trudne warunki pracy" I przepraszam czy nie generalizujesz czy nie obrażasz? Tak obrażasz i generalizujesz i wiesz co w dodatku kształtujesz rzeczywistość na potrzeby swoich wypowiedzi. W liceach i to dobrych jest takie samo bydło i chamstwo jak w zawodówkach. I wypowiadanie się w taki sposób jak byś o tym nie wiedziała jest śmieszne. "pragnę Ci przypomnieć, że pośrednio i mnie zarzuciłeś chamstwo" Przykro mi że czujesz się chamem nic na to nie poradzę, przeprosiłem wyraźnie tych przedstawicieli tego zawodu którzy są kulturalni (kilku znam i szanuję) jeśli się z tą grupą nie utożsamiasz przykro mi bardzo ale to nie mój problem. Jeżeli chcesz wiedzieć skąd mam informacje o poziomie prawników to już mówię jedna moja klientka jest prawnikiem i ubolewa nad poziomem jaki reprezentują jej koledzy przytaczając konkrety i nazwiska. Dwa to że mam w rodzinie kilku prawników i co więcej też część z nich wyżej sra niż dupy nadstawia. Oczywiście inne kontakty też pozwoliły mi wyrobić sobie zdanie. Co więcej ten fakt o prawnikach jest "znany społecznie". Wystarczy? Co do płacenia za studia to pojmiesz dokładnie jak wprowadzą przepis że po studiach przez określony okres czasu będzie trzeba pracować w kraju a jak nie to będzie trzeba oddać pieniądze za studia. Taki projekt leży i czeka na laskę marszałkowską. Wtedy będziesz wiedziała że i ile zapłaciłaś za studia. W moim opisie płacenia za studia wkradł się pewien błąd a mianowicie w myśl tej ustawy studia dostajesz gratis a potem płacąc podatki je spłacasz do śmierci. (Ja pisałem o rodzicach ale to kwestia techniczna czy płacą rodzice czy sami sobie nie znienia meritum) Więc proszę nie zarzucaj mi czegoś takiego "to, co chcesz pojmujesz dosłownie,co innego przeinaczasz w "to, co miałeś na myśli" i wychwytywanie niuansów" Bo to co napisałem o studiach rozumiem dokładnie tak jak jest a to że większość ludzi studiuje i tego nie wie to już ich brak podstawowej wiedzy o finansowaniu państwa. I beztroska bo nie ma nic za darmo. Co do darmowej wizyty lekarskiej to tez coś takiego nie istnieje co mc wpłacam na ubezpieczenie zdrowotne 280 zł. "Twoje obrażanie grup zawodowych, generalizowanie, by pokazać innym, że źle robią, operując stereotypami a Ty robisz coś innego?" Tak kochanie robię coś innego ja nie generalizuje że wszyscy :D ja stwierdzam że większość z założeniem że jest grupa odstająca od większości. "czym się różni Twoje założenie od założeń wielu osób tutaj?" A no tym że ja zakładam że poziom ogólny człowieka jego kultura elokwencja wiedza i chęć jej zdobywania jak również IQ nie jest zależne od "wykształcenia wyższego" na co podałem przykłady. Jak również tym że nie chełbie się wykształceniem i i nie zakładam że ktoś kto go nie ma nie może być równym partnerem do ciekawej rozmowy na dowolny temat. Wiesz zołzo zarzuciłaś mi tu kilka razy brak argumentów, uogólnianie i że tak się nie powinno pisać ale w twoich wypowiedziach argumentów nie ma za grosz!!! A ogólnością śmierdzi na kilometr więc o co ci chodzi? Ja podałem przykłady i to konkretne a ty? Jedyny to że wieszałaś plakaty :D. Tak naprawdę to włączyłaś się w dyskusje jak nadepnąłem ci na odcisk pisząc moją nie najlepszą opinie o prawnikach z tym że ta opinia jest powszechna a nie moja i za to możesz podziękować kolegom po fachu. Zapewne dobrze ich znasz bo to zamknięte środowisko a żeby był śmieszniej broniące się przed otwarciem zawodu dla szerszej rzeszy w sposób żałosny. Dopuszczanie tylko rodziny i znajomych niszczenie tych którzy studiowali a nie byli "swoi". Jak to nazwać ? Według mnie chamstwo by pasowało. Podesłałem ci pierwotne znaczenie słowa cham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a o co teraz chodzi
bo już się sens dykusji zatraca. To tak, jakbyscie chcieli koniecznie udowodnic, ze lepiej byc chorym i biednym czy zdrowym i bogatym. No nie powiecie chyba, ze gorzej byc wykształconym niż nie , a studia to nieszczęscie - a jak widzę do tego cala przepychanka sie sprowadza... Nie popadajcie w paranoję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka starego prawnika
Coście się przyczepili prawników ? - ojciec, jako adwokat, stara się znaleźć w każdym człowieku coś dobrego, kiedyś się z nim kłóciłam, że broni przestępców, po latach zrozumiałam, że każdemu należy się obrona, zastanowienie się nad przyczyną takiego, a nie innego postępowania. Uważam jego zawód za piękny. Nigdy nie był skorumpowany, nie był łapownikiem, jego przyjaciele, których znam, też. Oczywiście bywają tez inni prawnicy, ale nieuczciwi ludzie są w każdym zawodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córka starego prawnika===> Wiesz cooo....tak sobie myślę, ze może to stare pokolenie jakos inaczej podchodzi do pracy. Z drugiej zas strony napewno tez nie wiesz o wielu rzeczach, osobiscie balabym sie reczyc za znajomych Twojego dziadka, bo na pewno nie mowia Ci wszystkiego, co nie wyklucza fakyu, iż bez watpienia Twoj dziadek jest dobrym człowiekiem :) Niestety prawnicy to jest zamkniety "krąg", bez wątpienia. Wychodze z założenia, że jesli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślicielu, chyba zostanę Twoją fanką i zacznę śledzić Twoje wypowiedzi :) pierwotne znaczenie jakiegoś słowa, a jego współczesne, to nie zawsze to samo, a rozpatrując czyjąś wypowiedź uwzględniasz jego znaczenie aktualne i przypisywany mu charakter cham to określenie pejoratywne, używane do określenia człowieka źle wychowanego, gbura, prostaka, ale jak chcesz, możesz i twierdzić, że nazywając kogoś chamem "miałeś na myśli" porównanie do syna Noego, który np. również był rolnikiem :) wybacz, ale sam przyjąłeś na siebie ciężar argumentowania, dowodzenia, wysuwając takie tezy probatio incumbit ei, qui dicit, non ei, qui negat "Chyba najbardziej chamska i zarozumiała kasta to prawnicy A przecież to studia gdzie trzeba masę wiedzy posiąść i historie znać...." "Kolejny przykład to oczywiście super kulturalni wykładowcy na uczelniach Przecież takiego chamstwa to w najgorszym technikum nie znajdziecie." jesteś w stanie to udowodnić? czy łudzisz, się, ze do tej pory argumentowałeś tymi zmyślnymi uogólnieniami i paroma przypadkami stanowiącymi "większość"? Twoja subiektywna ocena to nie dowód na poparcie tezy a czego miałabym dowodzić? tego, że się mylisz? najlepszym dowodem, jest brak dowodów po Twojej stronie odnośnie IQ - z faktu, że niewykształcony może mieć wyższe IQ od dr hab. nie wynika, że wykształcenie nie ma wpływu na inteligencję, inteligencja skrystalizowana zależy w głównej mierze od zdobytej wiedzy, uważa się, że m.in. dzięki popularyzacji kształcenia się rośnie poziom IQ społeczeństwa, o ile się nie mylę o 3 punkty na 10 lat oczywiście osoby z niższym wykształceniem mogą być samoukami i pasjonatami nauki na własną rękę i dygresja: IQ wcale nie jest adekwatnym miernikiem inteligencji, bo pomija np. inteligencję emocjonalną, społeczną, a ogranicza się do i. kognitywnej, stąd wyższe IQ może mieć przykładowo mniej inteligentny matematyk od bardziej inteligentnego muzyka co do mojego jakże wspaniałego doświadczenia - przedstawiłam swoje zdanie, nie pisałam tez, tak jak Ty, zgadza się - nie wróciłabym tam, choćby mi zapłacili, przepychanie ludzi w drzwiach, bluzgi, i coś na kształt ryków, mi nie odpowiadają, na szczęście nie byłam tam sama, więc świadka równie "zgorszonego" w razie czego mam :) swoją drogą, gdybyś był prawnikiem, byś wiedział na czym polega różnica między moja wypowiedzią, a Twoją "jeden jedyny raz byłam w zawodówce- dorabiając na studiach rozwieszaniem plakatów współczuje nauczycielom w tej szkole i dałabym im podwyżki za trudne warunki pracy" I przepraszam czy nie generalizujesz czy nie obrażasz? Tak obrażasz i generalizujesz i wiesz co w dodatku kształtujesz rzeczywistość na potrzeby swoich wypowiedzi. W liceach i to dobrych jest takie samo bydło i chamstwo jak w zawodówkach. I wypowiadanie się w taki sposób jak byś o tym nie wiedziała jest śmieszne. " oj, jakże się Pan zagalopował w interpretacji chyba twórcza dusza z Pana :) nie generalizuję, przedstawiam swoją opinię, a nie stawiam teorii, jak Ty, a opisuję swoje wrażenia z pobytu w jednej szkole i nie wyciągam wniosków o całej grupie na podstawie paru przypadków, jak Ty, nie rozciągam jednej sytuacji do rozmiarów globalnych rozumiesz różnicę między opinią, subiektywnymi wrażeniami, a stawieniem tezy? powszechna opinia to bardzo ciekawe zjawisko jak np. niechęć do policji wg danych wynikających z badań OBOP 99% ankietowanych nie skorzystało z usług prawnika w ciągu ostatnich 5 lat, [ badania z grudnia 2008 r.] a aż 46 % uważa, że prawnicy są pazerni na pieniądze z przeprowadzanych badań wynika również i inny wniosek: "Prawnicy uznawani są przez społeczeństwo za klan i część układu. Uważamy, że są pazerni na pieniądze, sprzyjają przestępcom i wynoszą się ponad innych. Takie sądy deklarujemy dopóki nie mamy bezpośredniego kontaktu z konkretnym adwokatem czy notariuszem. Jeśli już zasięgamy porady, to nasz obraz prawników się zmienia." środowisko nie tak znane, a opinię o nim ma tyle osób co tylko świadczy o podstawach tych opinii "Obiegowe opinie o prawnikach – zdaniem prof. Janusza Czapińskiego kształtują media: telewizja i prasa. Ponadto uważamy, że środki masowego przekazu nie dość rzetelnie przekazują prawdę o świecie prawniczym. Tylko 35 proc. z nas uważa, że ten przekaz jest właściwy. A mimo to ulegamy magii szklanego ekranu. Z usług prawniczych nie korzystamy zbyt często, ale najczęstszymi klientami są przedsiębiorcy i rolnicy, którzy załatwiają głównie sprawy cywilne i spory o miedzę." jak ktoś napisał - środowisko zamknięte; wiedzy o nim mało, za to wyobrażeń o nim wiele nie wiem, co jest emitowane w telewizji, ja bym podejrzewała, że niewiele i nie przypisywałabym temu takiego znaczenia, a raczej byłabym za rolą wyobrażeń o bajońskich sumach, legendarnej kastowości, sprawnie działającej w roznoszeniu sensacyjnych bzdet poczcie pantoflowej i ochoczego powtarzania niesprawdzonych informacji i jak dowiódł Myśliciel-przypisywaniu paru przypadkom miana większości ewentualni jak Mur Beton - zakładaniu z góry, że jak nie wie, o co chodzi, to chodzi o pieniądze co najciekawsze wg przeprowadzonych badań większość rodziców chciałaby dla swojego dziecka renomowanego zawodu, jak np. prawnik, lekarz etc. chamów chcą wychować, niedobrzelce, i wpuścić swe pociechy w tak złe środowisko, no wyrodni rodzice :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piiiop
Jak dla mnie oceniane osoby tylko po tym jaką uczelnie skończyła i ile dodatkowych mgr dr dostała przed nazwiskiem jest idiotyzmem. Ja jestem w chwili obecnej na studiach.. dodam bo pewnie część ludzi dopiero po tym mnie oceni :/ na jednej z najlepszych uczelni w Polsce. A mam chłopaka (od 5 lat) który nie ma matury i nie chce jej zrobić. I UWAGA: on NIE jest żadnym kretynem, ma pasje, hobby i moge z nim rozmawiać. Owszem, nie czyta książek.. Uważa że to zbędne, ale czasem jak podsunie mu się jakaś ciekawą to przeczyta. Twierdził że nie lubi teatru.. Zabrałam go siłą- i bardzo mu sie spodobało. To że osoba nie czyta książek czy nie studiuje nie znaczy że jest ograniczona czy mało ambitna- bo uważam że rozwijanie swoich pasji jest ambicją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr Alina Putz-Schlutz
Za mundurem . . . kretynki sznurem! Normalny i zdrowy psychicznie facet to się miga od wojska wszystkimi możliwymi sposobami! nawet jeśli nic się nie da zrobić to i tak w kamasze nie pójdzie! Salut! i baczność! Und spocznij and kolejno odlicz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko zalożonego tematu - żal mi Ciebie, nie, nie Ciebie tego faceta,że musi męczyć sie z taką wywyższającą sie kretynką!!!!!!!!!! Co z tego,że studiujesz dwa kierunki??? ja mam skończone 4kierunki studiów, a mój mąż jedynie maturę, nigdy w życiu nie pomyślałam o Nim w Twoich kategoriach!!! Jest bardzo zaradnym i dobrym człowiekiem, a obrażanie kierowców czy smieciarzy to szczyt Twojej bezczelności Pani zasrana Przyszła Mgr!!!!!! Mam nadzieję,że skończywszy te Twoje dwa kierunki posiedzisz kilka ładnych lat na bezrobociu - > wówczas zmieni sie Twoje zdanie na temat ludzi ispostzreżeń społecznych. Trochę więcej pokory i dystansu do siebie i przede wszystkim do tego faceta... A tak a propo to w moim bloku pracuje dziewczyna, sprząta klatki schodowe z tytułem mgr ekonomii!!!!!!!!!!!! Żadna praca nie hańbi, może jak Ty zostaniesz sprzątaczką z tytułem mgr to nabierzesz więcej pokory i zaczniesz szanować ludzi za to jakimi sa ludzmi, a nie jakie skróty poprzedzają nazwisko.... Brak mi słów na Twoje postępowianie i już żal mi człowieka z którym kiedyś będziesz..... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh... nie, nie popisałam się, wręcz wyprowadziło mnie z równowagi to, w jakich kategoriach myśli autorka topiku... Kierowca, śmieciarz, sprzątaczka czy recepcjonista - to zawód jak każdy inny, życie pisze różne scenariusze, o prace ciężko, więc irytuje mnie takie płytkie myślenie... Czy człowiek ma skończone 6klas szkoły podstawowej, czy kilka kierunków, tak naprawdę wszystko zależy od charakteru, jego wpojonych wartości moralnych, to jaki jest!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zołza zołza czytałaś swoją wypowiedź? A tak w ogóle wiesz o czym jest temat? "wg danych wynikających z badań OBOP 99% ankietowanych nie skorzystało z usług prawnika w ciągu ostatnich 5 lat" Po pierwsze jaka liczna była grupa ankietowanych jak i jak wybrana z puli? Wiesz że takie badania potrafią robić na "reprezentatywnej grupie" 40 osób? Po drugie z tych procentów wynika że maksymalnie 400tyś ludzi skorzystało z porady prawnej a tak naprawdę jakieś max 180tyś. To wychodzi 98 osób dziennie ;) Z czego ci prawnicy żyją? Więc niestety słonko te dane są obarczone błędem. Wiem wiem powiesz przedstaw lepsze itd itp....ale wiesz nie mam zamiaru. To ty stwierdziłaś że prawnicy to najbardziej chamska grupa zawodowa :D nie ja. Zanim mnie spróbujesz zaszczekać poczytaj uważnie. Rozumiesz pani prawniczko różnicę między przypuszczeniem a stwierdzeniem? ty stwierdziłaś ja przypuszczałem. Co do podejścia prawników to niestety mam też własne doświadczenie. Nie są to ludzie najwyższych lotów a i nieraz im po prostu wiedzy brakuje co jest w tym zawodzie kompromitacją. Popełniają byki i się ich wypierają jak dzieci. (to moje doświadczenia). Ktoś napisał że każdy dokument przez prawnika wydany sprawdza ja też i to mnie przeraża!!!!! Co do znaczenia pierwotnego słowa cham jest ono jak najbardziej obowiązujecie tylko z wolnego chłopa grupa zmieniła się nam na nowobogackiego. A mi chodziło w określeniu cham głównie o gbura i prostaka ale to tak na marginesie. Z porównaniem do syna Noego to już chyba cię zdrowo poniosło..... Kolejna sprawa to pracownicy naukowi tak jestem w stanie udowodnić. Po pierwsze mógłbym cię zaprosić na rozmowę z znajomymi ze studiów żeby dali ci świadectwo. Po drugie los chciał że mieszkam na osiedlu "uniwersyteckim" i mogę ci zaproponować postawienie auta na tydzień pod blokiem zobaczysz jak będzie poobijane i ile osób się zgłosi żeby się przyznać. Kolejna sprawa zobaczysz jak się wysoko szkolonym chamom nie chce otworzyć śmietnika żeby śmieci wrzucić do kontenera.....Mogę w końcu zaprosić cie na rozmowy z kilkoma profesorami z różnych uczelni żeby ci poopowiadali. Zresztą tak samo z jedną znaną w Krakowie z walki o kulturę wykonywania zawodu lekarką też. I mogę bo nie rzucam słów na wiatr ale nie chcę bo nie uważam za sensowne ci udowadniać że masa chamów chodzi po ziemi. Ciebie to boli ale prawda jest taka że gro wybierających kierunki takie jak prawo to ludzie pazerni tylko i wyłącznie na kasę którzy są aroganckimi gburami*.... Odnośnie IQ przeczytaj sobie uważnie to co napisałem "...A no tym że ja zakładam że poziom ogólny człowieka jego kultura elokwencja wiedza i chęć jej zdobywania jak również IQ nie jest zależne od "wykształcenia wyższego"..." Jak dość jasno chyba widzisz miałem na myśli IQ jako IQ a nie jako cokolwiek innego. A co do inteligencji (nie samego IQ) to wybacz ale już próbowano udowadniać że jest nabywana ale jednak jest wszystko wskazuje że jest wrodzona.... "stąd wyższe IQ może mieć przykładowo mniej inteligentny matematyk od bardziej inteligentnego muzyka" Testy IQ są dość adekwatne do poziomu inteligencji i twoje stwierdzenie myślę że by się nie obroniło wśród ludzi zajmujących się badaniem inteligencji. Powiedz jak chcesz porównać inteligencje matematyka i muzyka? Jak jeśli nie poprzez zbadanie ich IQ ? Czy nie chodzący do opery matematyk przez to stanie się mniej inteligentny? "uważa się, że m.in. dzięki popularyzacji kształcenia się rośnie poziom IQ społeczeństwa, o ile się nie mylę o 3 punkty na 10 lat" Jest też opinia że jest to spowodowane zmianami w mózgach nie związanymi z kształceniem a na dowód podaje się że IQ rośnie też w grupach gdzie ludzie nie kształcącą się !!! Co więcej teraz znowu jest grupa naukowców która stwierdziła że IQ ogólne spada wraz z poprawianiem warunków bytowych..... Więc sprawa nie jest jednoznaczna... "co do mojego jakże wspaniałego doświadczenia" Tak jak ja przedstawiłem moje przypuszczenie :D Czytając takie słowa osoba która do takiej szkoły uczęszcza na pewno poczuła by się dotknięta. W końcu ona też jest jedną z małp w tym ZOO. Nie widzisz tego? Więc przyjmij do wiadomości że tak jest. "a opisuję swoje wrażenia z pobytu w jednej szkole i nie wyciągam wniosków o całej grupie" "współczuje nauczycielom w tej szkole i dałabym im podwyżki za trudne warunki pracy" Więc tak bo widzę że logika u ciebie leży byłaś w szkole nie spodobało ci się więc wyciągnęłaś wniosek że tam jest tak źle że nauczyciele powinni dostać podwyżki..... a więc z twojej wypowiedzi wynika że uważasz uczniów za nieokiełznaną bandę w najlepszym razie....I jeżeli ktoś jest kulturalnym i uczącym się świetnie osobnikiem to ma prawo się twoim stwierdzeniem poczuć urażony. Szczególnie jeśli spojrzy na kontekst w jakim zostało to stwierdzenie użyte. Więc nie wywracaj kota do góry ogonem ;) "co najciekawsze wg przeprowadzonych badań większość rodziców chciałaby dla swojego dziecka renomowanego zawodu, jak np. prawnik, lekarz etc. " Większość rodziców chce żeby ich dzieci miały DOBRZE PŁATNY zawód... A też wielu zakłada że dzieci dobrze wychowała więc nie będą chamami chytrymi na kasę a reszcie to zwisa bo sami są chytrzy na kasę za wszelką cenę. Zołzo zrozum nie miałem na celu ciebie obrazić ale jeszcze chwila i stwierdzę że prawnicy są przewrażliwieni na swoim punkcie... " "obrażanie kierowców czy smieciarzy to szczyt Twojej bezczelności Pani zasrana Przyszła Mgr!!!!!!" żeś się popisała " Ależ zołzo Czarna1110 jako osoba która zalicza się do grupy "mgr." ma prawo zgnoić i napiętnować niegodną postawę przyszłej przedstawicielki jej "kasty" gdyż takie zachowanie jednej z jej przedstawicielek spowoduje złe postrzeganie całej grupy do której należy.... To jest prawidłowa solidarność zawodowa jak ktoś cham albo partach to się doprowadza do porządku albo wydala z grupy a nie postawa że będziemy każdego paproka i chama bronić do upadłego bo do nas należy.... ____________________________________________________________ "Normalny i zdrowy psychicznie facet to się miga od wojska wszystkimi możliwymi sposobami!" BZDURA tak było jak trzeba było odsłużyć przymusową służbę kota w koszarach. Zresztą wtedy też sporo facetów szło na zawodowstwo. Jest to taki sam zawód jak każdy inny z tą różnicą że rzadko wybierany bez pasji. Aczkolwiek teraz wielu idzie bo to stabilizacja której gdzie indziej nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tu duzo miernoty
Z przykroscia musze stwierdzic, ze sposob obrony zamknietych srodowisk jest do siebie bardzo podobny a wrecz identyczny. Zamiast potepic jednostki o nagannym zachowaniu z punktu widzenia ogolnie przyjetych praw i zasad grupa czujaca jakas tam wsoplnote stara sie ja chronic poprzez sprowadzanie zasadnego oskarzenia do ataku na cala grupe i wydania wojny oskarzajacemu. To dzieje sie w takich srodowiskach jak Kosciol Katolicki, prawnicy, lekarze. Taka postawa sprawia ze spoleczenstwo wprowadza uogolnienia ... i bardzo slusznie ... skoro jestescie obludni bo to co glosicie ma obowiazywac innych was juz niekoniecznie wiec czemu sie dziwicie ... Skoro twierdzicie ze wszyscy sa rowni, maja te same prawa. To uzycie uogolnienia w stosunku do ludzi z niskim wyksztalceniem sprowadzajacego sie do okreslenia ich jako nie dostatecznie godnych/zdolnych prowadzenia konwersacji z 10 krotnymi magistrami nie powinno dziwic uzycia kontrargumentow znanych ogolnie, ze grupa np. prawnikow charakteryzuje sie ..., ..., i miedzy innymi wyzszym poziomem chamstwa od innych. Coz uogolnienia to bron obosieczna. Tak w grupie prawnikow zdarzaja sie ludzie inteligentni jak w grupie nisko wykwalifikowanych ludzie chamscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślicielu, być może i szczekasz sobie, gdy piszesz, nie wnikam, ale ja nie szczekam, więc zachowaj takie określenia dla siebie :) Twoje mylne przypuszczenie i pisanie o większości dotyczyło prawników, nie wykładowców im już nie odpuściłeś i nie pisz kłamliwie, że różnica polega na tym, że Ty generalizujesz co do większości, a nie co do całej grupy, skoro "poziom wykładowców wszędzie leży"i "kolejny przykład to oczywiście super kulturalni wykładowcy na uczelniach Przecież takiego chamstwa to w najgorszym technikum nie znajdziecie" czy uwzględniasz w ogóle współmierność oczekiwań i tym samym wagę rozczarowań? obiektywnie tyle samo wymagasz od prawnika, lekarza, wykładowcy, murarza, kucharza, piłkarza? dr Witold Kopeć - "W naszym kręgu kulturowym określenie prawnik niemal automatycznie sytuuje na wysokiej pozycji drabiny społecznej. A co za tym idzie- od prawników wymaga się wyższych kwalifikacji intelektualnych i moralnych" Twoja sugestia jest dość ciekawa muszę przyznać, bo ja nawet nie wiem, jak poziom chamstwa w danej grupie można obiektywnie zmierzyć, jaką metodę badawczą wybrać i jakimi kryteriami się posłużyć, by badania były rzetelne - miarodajne i wiarygodne a biorąc pod uwagę przeprowadzenie takich badań w każdej grupie zawodowej, kierowców, budowlańców, nauczycieli, piosenkarzy, psychologów, kucharzy, fryzjerów etc. i następnie porównanie, by dojść do wniosku, że wykładowcy są bardziej chamscy od osób z technikum, a najbardziej chamscy są chyba prawnicy- ja bym się takowego zadania nie podjęła i nadal nie rozumiesz, że przedstawiając parę przypadków nie dowiedziesz swoich tez o danej grupie powinni Cię uczyć w szkole, żebyś np. nie używał wielkich kwantyfikatorów, bo nie masz żadnych dowodów na uzasadnienie ich użycia wyobraź sobie, że o to samo się rozchodzi jak nie znasz każdego, o którym piszesz, całej grupy, a nie znasz- nie pisz bzdur wydawało mi się, że to proste i oczywiste nie stwierdzę ani nie przypuszczę, że prawnicy, ani żadna inna grupa zawodowa jest najbardziej chamska, niekulturalna, najgłupsza etc. ja to nie Ty badania były przeprowadzone na grupie 1000 osób weź pod uwagę, że chodziło o liczbę osób, a nie ilość razy są osoby, które korzystają z usług prawniczych regularnie lub przynajmniej często, więc szacowanie np. dochodu na podstawie ilości osób, a nie usług jest błędne, nie uważasz, Mistrzu Logiki? wracając do pewnej zsz - szukaj na siłę, szukaj, a może i znajdziesz:) przedstawiłam moje odczucia dot. sytuacji w tej szkole i przytoczyłam parę faktów może sam popracuj nad logiką :) z subiektywnej relacji nie można zrobić zniesławienia :) zaobserwowane zjawisko przepychania w drzwiach, krzyków etc. nie przypisuje nikomu konkretnemu takiego zachowania, nie napisałam: wszyscy/większość bluzgała, a że bluzgi były zresztą niemożliwością jest np. przepychanie się w drzwiach wszystkich uczniów lub nawet większości uczniów, jak wnioskujesz logicznie zapewne:) przedstawiłam parę faktów [przepychanie, bluzgi, krzyki] i swoją ocenę któż ma się poczuć urażony i czym? uczeń jakiej szkoły? nie posunę się tak daleko jak Ty, by pisać o całej grupie/większości, by z jednej sytuacji wnioskować o poziomie uczniów tej szkoły ani nie wymienię szkoły Myślicielu, nie zrozumiałeś moich intencji i zamiaru krytyki nikt nie ma prawa nikogo gnoić! jakim cudem dajesz komuś prawo do zniesławiania i znieważania? bo wg Twojego sumienia i specyficznej moralności może? od kiedy Ty jesteś prawodawcą? w czym osoba obrażająca i gnojąca jest lepsza? dla mnie chyba w tym, że ja mogę na Niej zarobić, wystarczy, żeby osoba pokrzywdzona mi na to pozwoliła moja rada- naucz się operować określeniami: moim zdaniem, uważam, że, w moim odczuciu etc. kiedy przedstawiasz swoją opinię i nie rób ze swojego zdania prawd życiowych, nie jesteś wyrocznią i na podstawie paru doświadczeń, paru przypadków nie twórz obrazu całości zresztą dla inteligentnego człowieka to chyba oczywiste i powstrzymaj się od komentarzy typu: "Czy wy naprawdę macie takie problemy z tematami rozmów że musicie po to kończyć studia? Przecież wy tępi jesteście koszmarnie. Jeśli osoby które bazgrają takie wypowiedzi skończyły studia to znaczy że ten papierek można sobie w d**ę wsadzić bo skoro kretyni to mogą skończyć to wiele warte nie jest......" na dobre Ci wyjdzie i otoczeniu swojemu się przysłużysz odnośnie IQ- nie podważałam Twojego zdania, a dodałam swoje fakt- przypuszczeń jest wiele, podnosi się np. "sposób odżywania", ale jak do tej pory nie udowodniono naukowo wpływu tych czynników na wzrost IQ, zaś rola wykształcenia nie budzi zastrzeżeń ale to dużo miernoty- widzisz, ja nie uogólniam, w moim mniemaniu to jest dla ludzi w pewnym stopniu ograniczonych, więc mnie to dziwić będzie chyba zawsze tak,jak i poziom wypowiedzi niektórych osób, które nie potrafią powstrzymać się od rzucania np. "kretynami" [Myślicielu, wzbogać swą wiedzę o pojęcie kretynizmu - nadal uważasz, że kretyn może mieć wykształcenie wyższe?] i nie mam nic przeciwko kastowości innych zawodów, mnie nie przeszkadzałoby zamknięte środowisko krawców i na podstawie ich kastowości nie wyprowadzałabym, tak, jak Ty, mojego - jak zaznaczyłaś- słusznego prawa do generalizowania, bo nijak ma się jedno do drugiego Czarna - i od razu inaczej, milej i chętniej się czyta taką wypowiedź:) i można bez oporów przyznać rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"...jak nie znasz każdego, o którym piszesz, całej grupy, a nie znasz- nie pisz bzdur wydawało mi się, że to proste i oczywiste..." Przede wszystkim nikt na świecie nie zna każdego ale opinię na temat kogoś człowiek wyrabia sobie na podstawie doświadczeń swoich z nim związanych i osób ze swojego otoczenia. "...dodałam swoje fakt- przypuszczeń jest wiele, podnosi się np. "sposób odżywania", ale jak do tej pory nie udowodniono naukowo wpływu tych czynników na wzrost IQ, zaś rola wykształcenia nie budzi zastrzeżeń..." Owszem udowodniono- przeprowadzono badanie na grupie ochotników i zmniejszono im znacznie dzienne racje pokarmowe i co się okazało? Okazało się że mają problemy z koncentracją , logicznym myśleniem ,są rozdrażnieni i myśleli tylko o jedzeniu, rozmawiali głównie o sprawach związanych z gotowaniem.... Co więcej-nieleczona anoreksja prowadzi również do spadku intelektu (niedożywiony organizm żywi się komórkami mózgowymi). Wykształcenie wyższe nigdy nie było dla mnie dowodem wyższości danego człowieka nad niewykształconym. I myli się ten kto sądzi że te 5 lat jest w stanie zrobić z przeciętniaka inteligenta.Chęć do chłonięcia wiedzy trzeba mieć w sobie PRZEZ CAŁE ŻYCIE i nie nauczą tego na żadnej uczelni. Dylemat autorki topiku wynika z wpajanego przez lata podziału ludzi na tych ze studiami (i uznawanie ich za lepszych) i tych bez studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do tego badania odnośnie wpływu żywienia na IQ to wkleję linka jak go znajdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr Grażynaj Ruchajło-Zwisowicz
Ludzie się dobierają głownie inteligencją . . . potem dzieci dziedziczą ten status edukacją np. osiągniętą . . . głupi odpada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"weź pod uwagę, że chodziło o liczbę osób, a nie ilość razy są osoby, które korzystają z usług prawniczych regularnie lub przynajmniej często, więc szacowanie np. dochodu na podstawie ilości osób, a nie usług jest błędne, nie uważasz, Mistrzu Logiki?" Mistrzyni ty moja jak sobie pomnożysz x10 te 98 osób ( założenie że każdy 10 razy był u prawnika) to daje dopiero 980 porad na dzień (i co wydaje mi się już liczbą przy tym odsetku osób mocno zawyżoną pamiętaj że jest to średnia a ta ma tendencje do silnego odchyłu w przypadku usług będzie to raczej odchyl w dół!!! ). Ilu jest prawników w Polsce? Czy z tego wyżyją. Wątpię bo przy założeniu równego rozłożenia wychodzi że każdy prawnik w roku ma 22 klientów!!!! (założenia według danych MS o adwokatach i radcach prawnych według danych rady adwokackiej jest więcej prawników co za tym idzie twoja statystyka jest jeszcze bardziej absurdalna a moje założenie że jest błędna bardziej prawdopodobne.) Zołzo ja założyłem że można korzystać kilka razy z porady ale liczba która ci podałem była tak absurdalna że logicznie biorąc nie miało sensu osobie inteligentnej reszty wykładu robić i żeby zrozumiała że w tym 1% jest błąd. Ale załóżmy że ten 1% korzystających to prawda.... Powiedz mi czemu ludzie nie korzystają z pomocy prawnej? Przecież nie powiesz mi że tylko 1% społeczeństwa ma problemy prawne!!! Może dla tego że ogólne zaufanie społeczne do prawników jest bardzo niskie? Tylko dla czego jest niskie skoro większość prawników jest kulturalnych uczciwych i dobrze traktuje klientów? Czy nie jest tak że jak przychodzi osoba biedniejsza to jest traktowana przez prawnika per noga? Oczywiście cena też jest zaporowa dla wielu. I uważam że odcinanie wielu ludzi od możliwości pomocy prawnej jest skandaliczne. A takim zachowaniem jest ustalanie zaporowych cen. Jednak cena nie była by stoperem jeśli ludzie byli b pewni ze płacą nie za "przegranie sprawy" a za uczciwe jej poprowadzenie i rzetelną poradę. A teraz jeszcze anegdotka. Wezwał mnie pan adwokat późnym wieczorem że mu komputer padł a on ma tam dane na poranną rozprawę więc musi być zrobione. W trakcie jak ratowałem już w nocy jego tyłek on troszkę się chwalił i wywyższał (jego prawo ;) ). W między czasie odebrał telefon rozmawiając przy mnie z klientem (cała rozmowę słyszałem na tyle głośno mu gadał telefon!!!) podał cenę za doraźną pomoc 700zł (jakieś 4-5 lat temu) OK wolno mu ale tekst który puścił potem. "Ludzie myślą że mi się chce ich zasranego syna z aresztu po nocy wyciągać za darmo....." Ale nic olać to. Ciekawe było dopiero jak mu kazałem za 3h mojej usługi zapłacić 400zł :D Jego wielki oburzenie i pytanie "Za co za posiedzenie przy komputerze? Nie zapłacę..." Pieniędzmi rzucił we mnie jak spokojnie wyciągnąłem telefon żeby zadzwonić po policję... Więc stwierdzam autorytatywnie, mam sporą grupę klientów prawników jest to jest to najbardziej chamska i arogancka grupa zawodowa wśród moich klientów. Co więcej wydaje im się że oni powinni mieć wszystko za darmo!!!!! Ich praca jest cenna innych nie. A i żeby była jasność spośród moich klientów dwóch prawników jest ludźmi na poziomie jeden to adwokat i prof. i pani adwokat. Reszta to niestety hołota ale cóż klientów się nie wybiera. I tu jedno założenie musimy przyjąć albo ja i wielu znajomych mamy wyjątkowego pecha albo procentowość "ludzi na poziomie" z kasty prawniczej jednak jest jednak dość niski.... odnośnie IQ słońce nie jest tak prosto nie ma jednoznacznego dowodu na to że IQ rośnie wraz z wykształceniem. Tak jak ci napisałem odnotowano wzrost IQ u grup pozbawionych wykształcenia i spadki wśród najlepiej wykształconych (nie pamiętam o którą amerykańską uczelnie chodziło ale tam wybrano próbkę do badań). Poza tym logicznie rzecz ujmując nie powinny się zdarzać dzieci z dożo wyższym IQ od dorosłych po studiach a jednak to częste. Poziom IQ zbadany u dziecka zazwyczaj utrzymuje się na tym samym poziomie albo maleje z upływem czasu i jak by nie było nauki. Inteligencji w żadnej jej postaci nie da się wyuczyć. Wiele chorób powoduje jej zanik. kretyn - idiota, głupiec, tępak, bałwan; med. człowiek mający objawy kretynizmu, matołectwa, upośledzenia fiz. i umysłowego na tle niedoczynności tarczycy. Tak słońce kretyn może mieć wyższe wykształcenie.....Doucz się sama zanim zaczniesz zarzucać komuś że się nie douczył. Zołza wykazujesz się swego rodzaju naiwnością zarzucając mi że moje kilka przykładów tu danych są jedynymi jakie mogę dać. Z przyczyn technicznych nie mogę ci tu przytoczyć wszystkich i to chyba już nie będzie dla ciebie za trudne do zrozumienia... "Twoje mylne przypuszczenie i pisanie o większości dotyczyło prawników, nie wykładowców im już nie odpuściłeś i nie pisz kłamliwie, że różnica polega na tym, że Ty generalizujesz co do większości, a nie co do całej grupy, skoro "poziom wykładowców wszędzie leży"i "kolejny przykład to oczywiście super kulturalni wykładowcy na uczelniach Przecież takiego chamstwa to w najgorszym technikum nie znajdziecie" czy uwzględniasz w ogóle współmierność oczekiwań i tym samym wagę rozczarowań? " Słońce możesz mi powyższe zdanie przetłumaczyć z twojego na polskie? Nie chce żeby były nieporozumienia :D Ja w tym wypadku nie generalizuje . W przypadku prawników już wytłumaczyłem jak czegoś nie rozumiesz to zadaj konkretne pytanie. A w przypadku wykładowców tak stwierdzam że poziom wykładowców jak i uczelni leży. I nie zmieni tego nawet spora grupa świetnych wykładowców (która jest i robi kawał dobrej roboty) skoro olbrzymia część jest arogancka zarozumiała chamska i co gorsza wykazuje braki w wiedzy (a dokładniej ma wiedzę mocno przeterminowaną). Kolejna sprawa że studenci pozostawiają wiele do życzenia ale od ich dyscyplinowania jest uczelnia. Prawda? To czemu np AGH nie zrobi porządku z pijaństwem i ćpaniem? Na słowa rektora że będą walczyć ... wybuch na sali śmiech co mówi samo za siebie. Wiem że to prawda którą znają wszyscy studenci ale jak ognia boją się o niej mówić w końcu by to podważało jakość ich wykształcenia.... I nie ma się co dziwić że się boją skoro wychowało ich społeczeństwo tchórzy którzy pozwalają zaszlachtować człowieka na przystanku. Mnie krew zalewa jak słucham ludzi którzy pazurami bronią teorii że przeżarte zgnilizną grupy zawodowe są w porządku. Piszesz że kastowość prawników ci się podoba. Fajnie tylko czy też ci się podoba nieuczciwe niedopuszczanie do zawodu? Blokowanie możliwości zrobienia aplikacji bo chętny nie jest "nasz" ? Takie podejście ma niemała grupka prawników a zdecydowana większość i tu dowodem może być każda osoba która w ten mur uderzyła. A jest ich wiele. Takie "chronienie" "kasty" jest dla mnie objawem arogancji i chamstwa a ponieważ większość prawników to popiera i bierze w tym udział więc są chamami. Wystarczy ci to za dowód? Co więcej jest to działanie według mnie nieuczciwe "§ 5 Każdy adwokat obowiązany jest współdziałać w przestrzeganiu przez członków adwokatury zasad etyki adwokackiej i strzeżeniu godności zawodu. Jest uprawniony do zwrócenia uwagi koledze naruszającemu powyższe zasady." Powyższy punkt pewnie ci znany daje ci jasno do zrozumienia że masz do upadłego ścigać zachowania swoich kolegów którzy godzą w dobre imię zawodu..... Gdyby wszyscy prawnicy się z tego wywiązywali to byś nie prowadziła teraz tej koszmarnie nudnej dyskusji. "obiektywnie tyle samo wymagasz od prawnika, lekarza, wykładowcy, murarza, kucharza, piłkarza? " Tak jeśli chodzi o kulturę obcowania z innymi i zasad zachowania w społeczeństwie... Oczywiście oczekuję że osoby o wyższym statusie społecznym jak i wykształceniu będą tych zasad z większym pietyzmem przestrzegać (w końcu wykształceni i pozycja wymaga żeby coś społeczeństwu oddali) i boleje nad tym że tak nie jest. I od razu ustosunkuje się do moich podchodzących pod chamskie zagrywek idiotów imbecyli i innych kretynów ;) Tak używam tych zwrotów świadomie i z pełna premedytacją są dwa powody. Jeden taki że przywykłem do rozmów z ludźmi dyskutującymi bardzo ostro i nieraz świadomie używającymi inwektyw w celu sprowokowania konkretnej reakcji rozmówcy. Nieraz wiąże się to z silną wymianą uprzejmości ale zazwyczaj prowadzi do uzgodnienia stanowisk bo zmusza do wyciągania argumentów i przykładów a nie "nowomowy" i "pustosłowia". Drugi to chęć sprowokowania czytających do uważnej analizy racji przed pochopnym odpisaniem przy użyciu bzdurnych argumentów bądź bez nich. Zołzo rozmowa z tobą zaczęła mnie dość mocno nudzić bo w zasadzie napisałem już wszystko i wyjaśniłem jak dla debila. Więc pozwolę sobie nie wdawać się z tobą w dyskusję która wynikła z twojej urażonej dumy . Urażonej przez przytoczenie (a w zasadzie przypuszczeniu jej prawdziwości) obiegowej opinii o prawnikach. Niestety ta jak uważasz krzywdząca opinia nie wzięła się znikąd a zawód prawnika powinien być nieskazitelny na tyle by nie dać podstaw do powstania takich opinii i to tak nasilonych. (Zauważ że kilka osób potwierdziło taką opinie a do ulubieńców publiczności na tym forum nie należę ;) ) Więc jeśli chcesz merytorycznie porozmawiać w temacie albo będziesz miała konkretne pytania do moich wypowiedzi (powtarzam konkretne) bądź opinii to zapraszam ale proszę cię daj już spokój przepychance słownej bo jak na razie zdążyłaś mnie nazwać kłamca do czego nie masz podstaw i dostatecznych dowodów. Pamiętaj Aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sunt . I jeszcze raz powtórzę: nie miałem na celu obrażenia jakiegokolwiek prawnika czy to kulturalnego czy chama (przecież nazwanie chama chamem nie powinno go obrazić) i zachodzę w głowę czemu wzięłaś to moje uzasadnione przypuszczenie tak bardzo do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anyżowa panna
Hejj Bluzgami od was się nie przejmowałam. Dobrze, że były. Wtedy się wahałam co do tego, czy wykształcenie jest tak ważne, ale teraz nie mam wątpliwości. Chcę z nim być i macie rację, wykształcenie nie jest w życiu najważniejsze. Dziś rozmawiałam też o tym z moją najlepszą ciotką hipiską na świecie. Chyba pomogliście mi to zrozumieć. Właśnie przed chwilą dostałam kwiaty od pana mudurowego. Szkoda, że nie osobiście a kurierem, gdyż dopiero jutro wracam do miasta, w którym oboje mieszkamy. Ale i tak się cieszę niezmiernie! Mówiłam wam, powoli się zakochuję. On mi napisał też, że nie raz goszczę w jego snach... Bardzo proszę Myśliciela999 oraz Zołzę jakich mało, by już nie pisali tutaj. Omijam wasze wątki, bo nie chcę czytać o waszych konfliktach. Nie interesują mnie, zabieracie tylko miejsce. To mój wątek, i cenię sobie głownie tych, którzy dyskutują na temat. Bardzo proszę, przenieście się gdzieś indziej. To nie jest tak, że ja się noszę ze swoimi studiami. Ja po prostu nie chcialam przekłamać historii o powiedzieć jak jest naprawdę. Już samo zdanie "Studiuję na dwóch kierunkach" brzmi jak samochwalstwo. Tak naprawdę, to nie chcialam sie tym chwalić, czy pokazywać jego małość w porówananiu ze mną. Za mundurem panny sznuerm!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anyżówko głupi wybór
będziesz za kilka lat żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AUTORKO TO NIE MA PRZYSZLOSCI
z taka DEBILKA jak TY:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gornik koloknib
pozdrawiam i gratuluje decyzji, los Ci sie odwdzięczy za miłość do niego//pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko nie rozumiesz
pojęcia "forum dyskusyjne" jesli uwazasz, ze piszący na nim ( bez wulgaryzmów i obelg) zabieraja miejsce na TWOIM topiku. TWÓJ może byc blog. Widze, ze nie wiesz czym sie rózni dyskusja od monologu. Dlatego ( a to już scisle do tematu!) nie sądzę, zeby między toba a twoim chlopakiem po zawodówce była przepaśc inetelektualna - zatem związek ma przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobrze... macie jakąś tendencję do nadmiernego gloryfikowania wręcz tego w/w pana mundurowego po zawodówce. A skąd macie pojęcie jaki on jest? Może rzeczywiście jest hmmm... niefajny :P swoją drogą... zauważcie JACY LUDZIE teraz kończą szkołę zawodową? jakoś nie wydaje mi się, że 100% z nich to tacy pasjonaci, ludzie z wartościami itp. Znaczna część z nich to ludzie kompletnie bez ambicji, ledwo zdający z klasy do klasy (ale wg was są hmm, zaradni), szerząca się istna patologia słowna itp. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy tacy są. Podobnie jest też w bardzo kiepskich (wręcz patologicznych) LO czy technikach. Oczywiście studia są również dyskusyjne. Wiadomo, że studia prywatne w wyższej szkole czegoś tam to żadne studia, nic. Co innego renomowane uczelnie państwowe czy wybrane prywatne (czyli np. Koźmiński czy Łazarski w W-wie). I oczywiście wszystko też zależy od tego ktoś jest zaradny, zdobywa praktyki, jakieś doświadczenie, dokształca się. rozśmieszył mnie niejaki pan 'ordynator', który po dr stawia kropkę :P Generalnie uważam, że ludzie powinni raczej łączyć się w pary, raczej o podobnym wykształceniu :) nie byłoby zbędnych pytań na forum, w ogóle mniej kłopotów ;] I tyle w dyskusji. Uważam topic za zamknięty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z wrednie
(i tez juz "ordynatorowi" wytknęłam dr. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Anyżowa! u mnie jest odwrotnie.mam dziewczynę ktora jest po zawodówce,jest fryzjerka.Ja zas skonczyłem studia techniczne na politechnice.Obydwoje pracuje my zawodowo.Jestes my razem ze soba od 3 lat i jest faaaajnie.Wiec nie szata zdobi człowieka tylko tym kim on potrafi być.z presespektywy czasu uwazam ze to jest dobry zwiazek adlatego ze na płaszczyznie zycia codziennego potrafimy sie doskonale dogadac.moim zdaniem studia sa tylko po to by pogłebic wiedzę w sferze zawodowej.a fach jest fachem ktory trzeba sumienne i rzetelnie wykonywac.a w domu... potrzebna jest miłosc i zrozumienie oraz oparcie wiec zycze Wam pozdrowienia i pisz jak sie wam układa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×