Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość killa1981

Czy pozwolic swojemu chlopakowi wyjechac na weekend ze swoja przyjaciółka?

Polecane posty

Gość killa1981

Jestsmy ze soba ponad 2 lata. Mieszkamy ze soba od jakiegos czasu .Moj chlopak od czasu do czasu ma potrzebe spedzenia fajnego weekendu beze mnie.TOczywiscie rozumie to ale tym razem jego przyjaciolka wpadla na pomysl wspolnego wyjazdu na weekend do Szwajcarii do ich kolezanki ze szkolnych lat. Mam wrazenie ze to juz przesada. Co wy o tym myslicie? Czy ja przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna jestes
?????????? pewnie niech jada tylko ciekawe czy jeszcze wroci do ciebie ''Moj chlopak od czasu do czasu ma potrzebe spedzenia fajnego weekendu beze mnie.'' naprawde to rozumiesz i w pelni akceptujesz?a czemu nie spedzacie fajnych weekendow razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmien czapke
bo w tej twoje rogi sie nie zmieszczą.Rozumiem luz w zwiazku ale co to znaczy weekendy bez ciebie???? Rozumiem wypad z kolega na ryby, na mecz itd ,bo to raczej meskie zajecie ale nie to co tu czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naiwność ludzka nie zna granic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Moj chlopak od czasu do czasu ma potrzebe spedzenia fajnego weekendu beze mnie.'' Chyba żartujesz:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Egowa
zapytaj czy mozesz tez z nimi tam xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, dobre, dobre. Też kiedyś byłam z kolegą na weekendowym wyjeździe. Nie pytaj czym się skończyło, choć z mojej strony to była tylko mała odskocznia od rzeczywistości, ale nie wiem co by na tą "odskocznię" powiedziała wtedy Jego dziewczyna. Nie są już razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość killa1981
No niestety, musze dodac ze mieszkamy w Niemczech bo moj chlopak tutaj sie wychowal. Tutaj wiele par zyje w ten sposob.Kazdy rzepke sobie skrobie... W sumie to ufam mojemu chlopakowi ale jednak siedzi we mnie taka zazdrosc. Jego przyjaciolka nie jest tez dla mnie zadnym zagrozeniem, znamy sie i moge naprawde przyznac ze nie mam do czego sie tutaj przyczepic , znaja sie chyba z 15 lat, kompletnie nie jego typ itp. Ta druga do ktorej jada ma juz 3 dzieci i meza ale Marcin podkochiwal sie w niej przez cakla srednia szkole. Wkurza mnie tylko to ze ona planuje wyjazd z moim chlopakiem nie biorac mnie w ogole pod uwage... Szeczegolnie ze od kad tutaj mieszkam i musze borykac sie z bariera jezykawa ktora niestety narazie istnieje moja samopoczucie jest naprawde do kitu. Czuje sie jak piate kolo u wozu Co robic co robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość killa1981
Nie nie moge nie jestem brana pod uwage gdyz oni maja swoje tematy i zawsze jak ja jestem to nie moga swobodnie rozmawiac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to weź pod uwagę ze jak ty jesteś to nie mogą też innych rzeczy robić ;) nie to że się czepiam ale wiem jak jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojejejejejejejejejeeejejejej
to prowo?czy ty faktycznie jestes taka jebnieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość killa1981
Nie jestem jeb... jestem pewna na 100 % ze z jej strony nic mi nie grozi, ona jest naprawde cholernie mila a do tego przepraszam ze tak mowie ale szpetna i kurdupel 155 w kapeluszu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Killa już nie jedna przyjaciólka była taka miła...az za bardzo...a o wyglądzie to trudno mówić bo to rzecz względna i czasem ma małe znaczenie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaaa.... Ja też byłam "niegroźna", a wystarczyła tylko chwila i skończyło się, jak się skończyło. Nawet barier językowych nie było :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna jestes
a ty w ogole masz cos do powiedzenia w tej kwestii?jak sie nie zgodzisz to nie pojedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość killa1981
Jasne ze pojedzie, oni znaja sie bardzo dlugo i zawsze spedzali razem czas dlaczego ja mam to zmieniac czy ja chce zeby teraz siedzial tylko ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość killa1981
On tak mowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×