Nie moge polegac na moim mezu.

Od 3 dni moja corcia jest chora no i ja zalapalam od niej chorobsko.Skonczyy mi sie dla mnie tabletki, nie mam zadnych lekow dla siebie.Moj maz skonczyl o 15 prace prosilma zeby kupil mi leki i przydzedl od razu do domu.Mial cos tam zalatwic i zaraz byc jest prawie 18 a jego nadal niema.Telefon wylaczony.Jak mozna byc takim podlym czlowiekiem i nie pomoc 2 osobie.

Inaczej nie mogę sobie tego wytłumaczyć. Twój mąż nie wraca od razu po pracy do domu? Bo u nas panuje taka zasada, ze po pracy wraca od razu do domu a jak ma coś do załatwienia albo gdzieś chce iść to się wcześniej umawiamy. To samo działa w drugą stronę.

gorączke.Jak mozesz sie zalic tu takimi banalami.Nie masz gorszych problemow? My ci meza wybieralismy? Zaraz bedzie.Cierpliwosci.Nie umrzesz

ma się tobie żalić tutaj? Jak się porusza temat medyczny to odsyłacie do lekarza mimo, ze ktoś potrzebuje rad praktycznych a nie diagnozy. Kiedy ktoś pyta o rozwój dziecka twierdzicie, ze każde rozwija się w swoim tempie i to nie temat do rozmów. O żywienie niemowlaka- odsyłacie do tabel żywieniowych. O to czy ktoś jest w ciąży czy też nie- każecie kupić test. A jak ktoś pisze o wszystkim i o niczym to jedna z drugą wchodzą na taki temat i twierdzą ze o niczym więcej nie prowadzi się rozmów tylko o kupkach i zupkach. Każdy temat tutaj jest nie na miejscu? Mnie się wydaje, ze jeśli ktoś nie ma nic do napisania w danym temacie to powinien zamilczeć bo jak to głosi przysłowie "mowa jest srebrem a milczenie złotem"

Nie bedzie go.Wiem ze nie przyjedzie.

ma kochanke:(

OSzukal mnie.Caly czas zwodzil.Mielsimy wziasc kredyt ale nie dostalismy.W tym miesiacu niemam na oplaty.i na zycie.

No to zal mi Ciebie bo ja na moim moge zawsze polegac i nie wyobrazam sobie u mnie w domu takiej sytuacji:/ A daleko masz do apteki?

długo jestescie po slubie?

a jakie to ma znaczenie ile sa po slubie?,oga byc 20 lat i facet moze olac a moga byc miesiac i to samo..ludzie...:O

kopnelabym takiego w 4 litery i pokazla drzwi,pewnie jak wroci to ladna bajeczke wkreci :O

Już od jakiegoś czasu? Myślę, ze powinniście porozmawiać i dojść do jakiś wniosków. W końcu macie dziecko, które potrzebuje waszego wsparcia. Mąż nie może się, za przeproszeniem wypiąć i nie kupić dziecku leków.

Ma znaczenie bo moze sie znudzil sa tacy przeciez no ale sa i tacy co caly czas wy przed czy po

A własciwie o czym my tu rozmawiamy przeciez nie napisala ze ja zdradza

pewnie juz wrocil..

A przyjaciolka jaka albo rodzina nie moze ci pomoc?

Pewnie tak skoro nie odpisuje

to zmienia postac rzeczy! Problem jest wiekszy niz spoznienie sie do domu.Po drodze moga sie wydarzyc rozne rzeczy.U mnie jest zawieja totalna.Droga do domu wydłuza sie o dwa razy a przeciez napisalas jeszcze,ze mial cos do zalatwienia.Wspolczuje meza.

Nie przyjdzie dzis na noc.To jest pewne.Niewiem gdzie jest z kim co robi.

wspolczuje Ci,ma kochanke to pewne...ja na Twoim miejscu jakby wrocil rano wogole go nie chciala ogladac na oczy

A skąd wiesz że nie wróci na noc? Wiesz co współczuje Ci bo ja sobie nie wyobrażam u siebie takiej sytuacji. Ja bym chyba spakowała mu rzeczy i wystawiła za drzwi.

wrócił w końcu ?