Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość human

Walczyć, czy sie zapłakać!

Polecane posty

Gość human

Witam ! jeśli facet mówi że może być tylko przyjacielem, ponieważ nie może dać od Siebie nic więcej ( jak uważa nie ma pracy nie ma perspektyw, w sercu ma straszny chaos, i nigdy w jego życiu nie będzie dobrze i nic mu sie nie ułozy), a ja czuje ze nie moge go stracić, czuje że to ten z którym chciałabym być. Mam o niego walczyć nie dać się tak łatwo, mimo że on mówi ze nigdy nie będzie mógł dać od Siebie nic więcej niż przyjaźń?? Spotykamy się 1,5 roku, ja mam 2 letniego syna. Czuje że go kocham, ale on odsuwa się coraz dalej i dystansuje. Walczyć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem lepiej
dac sobie spokoj. NIe zapowaia sie to na milosc wszechczasow. Wyraznie Ci daje do zrozumienia ze nie chce z Toba byc. Im szybciej urwiesz ta znajomosc tym szybciej zapomnisz. Nie ma sensu sie katowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie wiem. Ja jestem zakochany
w dziewczynie, ktora tak samo mowi, spotykamy sie ponad rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to już było dziś
tego co napisałaś to już walczysz, a on określił swoje "uczucia" i jeśli tak mówi daj sobie na razie spokój i do końca nie rozumiem : spotykacie się jako przyjaciele od 1,5 roku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość human
Mam wrażenie, że on pod wpływem problemów jakie ma ( nie moze znalezc pracy od 2 lat) coraz bardziej go to pogrąża, uwaza ze jest beznadziejny ze nawet pracy sobie nie moze znalezc, a prawda jest taka ze w tym roku konczy studia (zarządznie) ale kilka lat temu przeprowadził sie z rodzicami na wies nie kursują tam zadne autobusy ani nic z komunikacji, moim zdaniem juz dawno dostałby prace gdyby nie te warunki, nie mialby nawet jak dojezdzac do tej pracy. Ja czuje ze nie jest dobrze, na poczatku naszej znajomosci spotykalismy sie przytulalismy sie, bylismy sobie bardzo bliscy, ale ja zaczynałam cos do niego czuć, stwałam sie zazdrosna itp. On mowil ze niechce zeby tak bylo zebysmy sie kłocili o takie rzeczy bo On nieczego Mi nie zabrania. A ja coraz bardziej sie w nim zaduzałam:( teraz wiem ze go kocham, ale on chce byc dla Mnie tylko jak prawdziwy przyjaciel:( Ja nie moge bez nie go:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszę o rozwinięcie tematu
bo nie rozumiem o co właściwie chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość human
Dodam że kiedyś przez "ojca dziecka" zostalam strasznie skrzywdzona, od tamtej pory nie moge sie pozbierać. Ten facet pojawił sie znienacka rozumiał Mnie, był przy Mnie , jemu moge zwierzyc sie ze wszystkiego. A teraz kiedy widze ze on coraz bardziej sie oddala ze juz nie jest tak jak bylo kiedys , na poczatku naszej znajomosci to załamuje sie coraz bardziej. Panicznie boje sie go stracic, bo wiem ze tylko z Nim bylabym szczesliwa, nie wyobrazam sobie zycia bez niego.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walcz, ale na spokojnie. Nie naciskaj bo go tylko bardziej odsuniesz. Walcz dlatego ze w zyciu lepiej załowac za bledy niz za stracone okazje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość human
Własnie :( Kiedyś chyba za dużo sobie wyobrazałam , byłam zazdrosna:( Miałam do niego pretensje o byle co, dopiero teraz to widze.... Nic innego nie pozostaje Mi zrobić jak własnie "walczyć spokojnie" Mnie nie zniechęca to co mówi, nie zniecheca Mnie zachowanie, gesty, czyny. Wiem ze bez niego sobie nie poradze, wiem ze musi byc blisko Mnie bo zwariuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znam takiego chlopaka, ktory od samego poczatku mi powiedzial ze nie chce dziewczyny, ze ma poglady takie a nie inne. Ze chce byc wolny i jest antymilosny. Ze milosc jest tandetna a zwiazki to zniewolenie. Ze on polanuje dziwczyne dopiero za 3 lata ( juz od 5 byl sam) Spotykalam sie z nim, ale nie oczekiwalam na wiecej. Calowalismy sie ale to tylko tak na imprezach. A z czasem zaczelam sie w nim zakochiwac. Wiedzialam ze ma takie a nie inne poglady, nie naciskalam. Spotykalismy sie tak po prostu. Az w koncy jemy tez zaczelo na mnie zalezec. Teraz jestesmy razem. Walczyłam 5 miesiecy o niego. Ale tak na spokojnie :krobpla drazy skale nie sila lecz ciaglym spadaniem" On zmienil sie nie do poznania. Jest kochany i wcale nie antymilosny jak mowil:D Moze ten Twoj mezczyzna sie czegos boi, moze ma jakies problemy ze soba ktorych nie rozumie. To jeszcze wcale nie znaczy ze nie chce CIe. Daj mu czas. Nie dowiesz sie jak nie sprobujesz. Ale TO WAZNE nie naciskaj. Im bardziej sie bedziesz przyblizac tym bardziej on sie oddali. Zachowujcie sie jak przyjaciele. Bliskosc miedzy wami bedzierosla. I lepiej nie zaczynaj tego tematu "was" pierwsza. Powodzenia:) ps. sorry za ewentualne bledy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość human
Dzieki :) Itak wlasnie chce zrobić, wiem że to że mówi ze nigdy nie bedzie mógł dać od Siebie nic więcej rani, ale nie zniechęca. Wiem że kiedys za bardzo naciskałam, fakt strasznie głupio postepowałam bo myślałam że on już jest mój. Myślałam że 1,5 roku spotykania sie daje Mi prawo do róznych pretensji, ale teraz wiem ze sie myliłam. Wiem ze takim zachowaniem wiele zniszczyłam ale nie odbieram sobie nadzieji na poprawe. Też własnie wydaje Mi sie że mimo to ze sie nie przyznaje do tego, ze o tym nie mówi, jest troszke załamany swoim zyciem, i wie ze nie moze Mi dać teraz nadzieji bo nie ma perspektyw na zycie , nie ma nadzieji ze kiedys bedzie lepiej ze wszystko mu sie ułozy. Ale ja w niego wierze, i zawsze bede nawet jak bedzie na siłe chciał Mnie od siebie odsunąć. Będe walczyć, delikatnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość human
Bo bardzo mu zalezy? w jakim sensie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dermanka
walcz..facet jest szczery,nie oszukuje mowi jak jest,piszesz ze kochasz wiec badz przy nim..nie poddawaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim ze wie ze nie moze Ci wiele dac. Ty masz dziecko a on nie ma perspektyw. Moze stad ta jego decyzja. Uwaza ze zaslugujesz na cos wiecej niz on CI moze dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dermanka
jest szczery i mowi jasno,ze nie moze dac Ci nic wiecej,boi sie,ze moglby nie sprostac Tobie i zapewnic Tobie i dziecku przyszlosci,woli byc przyjacielem,nie oszukiwal Cie,nie doszukuj sie tu nic ponad to co Ci powiedzial,wlacz jesli kochasz i postaraj sie byc wspaniala przyjaciolka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość human
Tak własnie jest, on mówi Mi ze z Nim nie byłabym szczęsliwa ( bo ma jak ma) ze napewno bede szczesliwa. Ale ja wiem ze tylko przy Nim własnie bylabym szczesliwa, i tak własnie mu powiedzialam, powiedzialam ze tylko przy Nim bede szczesliwa i bede na niego czekac zawsze. Z tego wszystkiego ostatnio popadłam w lekką depresje, nie jem itp, on strasznie sie tym przejął ciągle kaze chodzić Mi do lekarza odpoczywać i relaksować sie.Zawsze Mi pomaga jak tylko umie (jakies projekty na studia czy coś) bo mimo to ja studiuje dziennie i czasami nie jest łatwo w sesji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikolo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×