Wolisz byc warzywem do smierci czy

Jesli nie ma innej szansy,nadziei,ze sie polepszy.Tylko prosze bez pisania,ze cuda sie zdarzaja.Zdarzaja przebudzenia ze spiaczki.Ale my tu nie o tym.Kazdy w kraju naszym cudownym powinien miec mozliwosc podpisania dokumentu,czy chce byc podtrzymywany przy zyciu przez maszyny.A dusza cierpi.TY to dusza. Nie jestes ciałem,jestes dusza,pamietaj. Wolisz byc pod stala opieka (rodzice/obcy ludzie) czy zeby pozwolili ci odejsc? Wolisz zeby cie podcierali do smierci czy usnac(odejsc)? Wolisz zapluc sie i zarzygac,umordowac innych i siebie czy usnac? I pewnie obudzic sie w nastepnym wcieleniu.

odejść

powiem tak nikt mi doopy podcierać nie będzie nie będę warzywem nie pozwolę ,z eby moje dzieci musiały mnie oglądać w takim stanie mój sposób przedawkować insulinę przedawkować morfinę i lulu:)

koszmar!!!!!!!!!co za pytanie wiadomo ze chce zyc godnie i nie ponizac sie,nie dac sie ponizacv

Wolałabym usnąć i nie być ciężarem dla tych, których kocham, i nie być stałą przyczyną cierpnienia, z drugiej strony - nie chciałabym żadnego człowieka obciążać zabiciem mnie. parle moi - jak nie będziesz mogła powieki podnieść to jak sobie zaaplikujesz insulinę i morfinę? Bo chyba nie mówimy o starości, tylko o jakiejś chorobie...

hehehe - pewnie nie - ale na wszystko jest sposób

taaaa ciekawe skad weźmiesz ta morfine

i żyć - czy dasz mi gwarancję, że nie będę nic wiedzieć, nic słyszeć, nic nie czuć?

przerąbane :/ szkoda, że nie można uciec do świata Avatarów ;/

petit renard - jak miło ...chociaż dzisiaj jedna osoba wzięła mnie za kobietę:)

nawet nie ma sie nad czym zastanawiać - jedyne wyjście to śmierć.

blim, blim, a skąd można wziąć prochy? albo piguły poronne? każdy z nas będzie kiedyś stary i chory , to sie nie dzieje z dnia na dzień - do wszystkiego mozna się przygotować

tak sie tylko łatwo mowi - łątwo sie umiera , a właściwie o umieraniu mając lat 20 - 30 . Autor nawet nie ma odwagi napisać - " umierać " - tylko pisze " usnąć " Podejrzeam ,że optyka bardzo sie zmienia , gdy rzeczywiscie za 5 - 10 min mielibyśmy umrzeć.Umrzeć - nie usnąć .

hehe juz widze 80-latke jak kupuje prochy :D

tylko o to,ze nauka robi postępy. Poza tym co to znaczy ,ze nie mam nadziei? Lekarze powiedziali mi,ze moja mama ma tydzien zycia i ze nic ju z nie warto - a ja ja zabrałam ze szpitala, rzeczywiscie bezwładną, wszystko robiłam koło niej, odchuchałam - polepszyło sie i jeszcze długo pozyła!

blim - ja nie dożyje 80 :D

TY WOLISZ NAPISAC OSWIADCZENIE ZE MAJA CI "POZWOLIC ODEJSC" ale kto ma miec cie na sumieniu?? kto z nas chcialby odebrac komus zycie i z tym zyc??? NIKT!!

bo w polsce nie podpisujemy dokumentow na ten tenmat!inne kraje to maja,tam kazdy decyduje czy cchce byc podtrzymywany sztucznie przy zyciu!!!!

umrzec, nie byc warzywem ,nie srac pod siebie

no dobra,ale do 60-siątki pewnie dozyjesz :P...to juz widze jak dzwonisz do dilera i kupujesz morfine :D:D

męczyć, tylko że sama sobie nie potrafię zagwarantować, że tak będzie. Może demencja starcza zrobi swoje i nawet nie będę wiedzieć że rodzina mi zmienia pampersy, może będę wciąż mieć nadzieję, bo czyjejś mamie lekarze dawali rok życia, a dalej żyje itp. Większość ludzi ma skłonność do negowania sytuacji beznadziejnej. Ale gdybym miała taką pewność, że nic się nie da zrobić i wystarczająco dużo tzw. jaj - popełniłabym samobójstwo.

chodzi o przypadki BEZ SZANS a takie ISTNIEJA

ok blim umówmy sie za...30 lat na kaffe odstąpię ci działkę:)

albo ampułkę jak wolisz

ok...tylko czasem jedna ampułka mnie uśpi...lepiej załatw więcej :D

nie uśpi * miało być :P

chodzi o dokument,zeby kazdy mogl napisac: czy za zycia chcial byc warzywem (albo i mniej) i niech sobie kazdy zaznaczy co chce!!!!ja nie chce!!!! kazdy powinien miec PRAWO DO DECYZJI. Dlaczego inne narody maja to prawo?

blim umowa stoi :D moze warto na emeryturę przenieść sie tam ,gdzie eutanazja jest legalna - nie ma szans na to , zeby w Pl przez najbliższe 50 lat cos się zmieniło

podpiszesz takie oświadczenie, a potem nie zmienisz zdania - a nie będziesz mogła/mógł już nic zrobić? Widziałam ludzi, którzy wyli z bólu jak zwierzęta i na ich ból nie było lekarstwa - a żyć chcieli jak najdłużej się da.

trzymam cię za słowo :D