Jak znalezc kogos?

"ia "jak do 25 niekogo nie znajde to przegralam zyce" to jest kobieca teoria, " jeżeli do 25 jesteś facetem który nie był na randce, nie uprawiał seksu, nie miał dziewczyn a nawet (hardcore) nie całował się... to wiesz znasz ten dowcip? Pesymista widzi ciemny tunel.Optymista widzi światełko w tunelu.Realista widzi światło pociągu.A maszynista widzi trzech debili na torach

dowcip znam, bardzo mi sie podoba ale co ma do rzeczy? jesli masz okolo 30, to czlowieku, toz to najlepszy czas! wiesz ile zdesperowanych trzydziestek z obledem w oku szuka faceta? zmien gadke, nie przyznawaj sie do tego, i mozesz np w ciagu roku zalczyc tyle panienek zeby twoja pewnosc siebie wzrosla (tylko wiesz, musisz im wciskac gadki ze chcesz sie ustabilizowac, marzysz o slubie ale twoja byla cie rzucila, miales zlamane serce i dlatego nie jestes zonaty itp) a chyba kafeteria to ci mozg wyprala z lekka....

ale to co ty tu piszesz wymaga bycia atrakcyjnym.. przynajmniej przeciętnie... a taki ktoś to by sobie spokojnie dziewczynę w wieku 20-25 znalazł. I już by był po jakiś związkach albo w jakimś ciągle. Robisz dziwne założenie. 30 latka nie będzie tak zdesperwana żeby polecieć na byle co bo ma 30 lat. :D Pewnie będzie wolała tego fajnego zajętego

atrakcyjnosc to pojecie wzgledne! poza tym, oj bedzie tak zdesperowana :) wiele jest :P z zajetym nie stworzy rodziny, nawet jak kocha to predzej czy pozniej to sie sypnie, jesli nie zalezy jej na rodzinie i dzieciah to i tak dzielenie sie facetem na dluzsza mete jest okropne, wpedza w depresje itp wiec wiele 30 jest tak zdesperowanych, niewazne jak wyglada itp wazne by chcial sie zenic trzeba skorzystac z naiwnych 30 ktore w desperacji pragna slubu i dzieci, oczywiscie dostaniesz etykietke meskiej swini, powstanie kilka topikow na kafe pt "wykorzystal mnie, ja chcialam rodzine a on okazal sie swinia" ale nie trzeb asie przejmowac, one sa same sobie winne!!

desperatki???:Duśmiechnęłam się

"trakcyjnosc to pojecie wzgledne!" nie względne tylko kierujące się statystyką. To, że 1 na 1000 podoba się facet 150 cm 150 kg to nie znaczy, że spodoba się pozostałym 999. bo 700 woli takiego 190 i 90 kg ćwiczącego na siłowni, 100 .... itd.... :P chodzi o zasadę a nie liczby... bo się pewnie czepisz

no a nie? nie mowie ze kazda, nie? sa NORMALNE kobiety, ale to w mniejszosci...

dobra, dobra 150 cm na 150 kg to jakis mutant, ale facet 150 cm z normalna waga juz wcale nie grunt to pewnosc siebie

"le facet 150 cm z normalna waga juz " zapytaj koleżanek

150 cm to bardzo fajny wzrost. w 4 klasie SP jeden taki mi się szalenie podobał :D

na poczatek pozdrawiam Ciebie serdecznie....:) a tak pozatym, bo juz zalwazylam po raz N-ty, ze uzywasz, dosc czesto slowa "wpierw", ktorego nie ma w naszym polskim slowniku, istnieje tylko slowo : najpierw!!! to tyle :)

150 to nie m atakich wielu btw- znam jednego co ma jakies 158-160, jest meeeega seksowny :) zreszta, powtarzam, nie chodzi o to by sie autentycznie pododbac ale by wykorzystac desperacje, byl tu jakis cza stemu topik babki po 30, ktora koniecznie chciala miec faceta wiec zwiazala sie z ... kryminalista :D pijacym duzo za duzo i dresem, blee to sie nazywa desperacja! poza tym- dzieciate, te to dopiero sa zdesperowane

http://www.sjp.pl/co/wpierw

NAJPIERW TRZEBA BYĆ ATRAKCYJNYM DLA SAMEGO SIEBIE

1. na 100 urodzonych dziewczynek rodzi się105 chłopców i przewaga utrzymuje się gdzieś do 50 roku życia :P... więc macie 5 nadmiarowych 2. desperatka może sobie coś odpuścić ale nie przesadzajmy 3. punkt 2 może dotyczyć tylko przeciętnych facetów 4. tzw. dres ma zapewne zalety. Choćby silny dominujący charakter

Kocham Cię BNB Bede Twoja oddana dziewica przez cale zycie :***

Heh, większość kobiet już została w przeszłości zraniona i już nie jest tak łatwo znów zaufać

ktos wyzej ma racje- najpierw trzeba byc atrakcyjnym dla samego siebie poza tym, kurna, ja tu jestem kobieta i znam sie na naturze kobiet o wiele lepiej niz ty, zrozumiano? to co ci mowie to swieta prawda, tylko trzeba uniec to wykorzystac

ile razy wykorzystał cię beznadziejny, brzydki typ? ani razu? no popatrzcie? a to podobno miało działać :D

"to co ci mowie to swieta prawda, tylko trzeba uniec to wykorzystac" Sranie w banię.

ani razu, ale ja nie jestem desperatka! nie jestem tym typem kobiety o ktrej ci mowie

a ile takich kobiet Znasz i jak beznadziejni są ich faceci pewnie i tak są przeciętni a ty z racji braku desperacji masz wyższy standard i tylko tych fajnych.... a przeciętni to dla ciebie już ci kiepscy :P

Jak facet nigdy nie miał dziewczyny to po co mu wmawiasz, że będą na niego leciały 30-stki? Na co one mają polecieć? Na skrajnie nieśmiałego, zamkniętego w sobie introwertyka? Jeśli przez całą swoją edukację był traktowany przez innych jak intruz to dodać do tego jeszcze niską samoocenę i masz ... uwodziciela :D

oj znam, kilka spokojnie by sie znalazlo nie przesadzaj, ja nie dziele facetow wysoki i niski standard, nie spotykam sie z facetami tylko by kogos miec, bo po co? jesli nie czuje do niego nic, to szkoda czasu i zachodu, poza tym, nie jestem zadna pieknoscia, mam male cycki :P wiesz, jesli ci tak dobrze to twoje zycie, tylko nie mow ze to przez cos tam, cos tam.. bo to nie prawda, to tylko twoj wybor

real life- z takim podejsciem jaki opisujesz to wiadomo ze nic z tego, kwestia w tym by sie zmienic! btw- ja tez jestem introwertykiem, tylko ze opinia spoleczna gorzej traktuje takie kobiety niz facetow, wiec tu ma latwiej

Ja równierz jestem introwertykiem. Po tym jak byłem traktowany przez dziewczyny odpuściłem sobie bo to już bez sensu. Obecnie cały czas wolny spędzam przed komputerem albo z książką w ręku. Dziewczyne to ja sobie mogę na mieście zobaczyć. :D

Z tym gorszym traktowaniem kobiet to guzik prawda. Kobieta moze być nielubiana przez swoje koleżanki lecz to nie zmienia faktu, że bedzie mogła cieszyć się powodzeniem wśród mężczyzn. W zatrważającej większości przypadków - cichy i nieśmiały chłopak jest traktowany jak kozioł ofiarny przez resztę grupy (bo nie będzie sie bronił) i przekłada się to na brak powodzenia u płci przeciwnej (bo facet to facet ma być)

wiecie co, najzabawniejsze jest to, ze tak bardzo jestescie przekonani o tym ze nikt na was nie poleci ze nie zauwazylibyscie zainteresowania ze strony kobiety, nawet gdybyscie dostali w leb na srodku ulicy... a co byscie zrobili jakby latala za wami jakas laska?

no nie wiem, jesli jest nielubiana to nie ma przyjaciolek, a z facetami nie da sie przyjaznic, no chyba ze z gejem :) poza tym, taka kobieta jak ja, jako introwertyk lubie samotnosci, lubie wlasne towarzystwo, nie lepie sie do faceta ciagle, za duzo ludzie mnie meczy, chpdzi mi o rozmowy itp lubie sama isc na spacer, no i jestem traktowana jak dziwaczka, albo "jest sama bo nikt jej nie chce" to taki stereotyp, dosyc klujacy mimo ze staram sie nie przejmowac

Po Co