Jak znalezc kogos?

Za mną nigdy nie latała żadna. Mamy XXI wiek więc mogła by nawet ze mną nie rozmawiać ale gg czy maila wyciągnąć od koleżanek z grupy to już nie problem. Więc zakładając, że nawet jeśli jakimś cudem jakaś była to straszna z niej sierota. Poza tym... kobieta którą kocham jest z ciapatym w Holandii (blisko 19 milionów polskich mężczyzn jej nie wystarczyło) zapewne niedługo napisze mi o swoich zaręczynach. Pomijając wszystkie odrzucenia jakie mnie spotkały to właśnie ona spowodowała, że obecnie wolałbym rzucić się z butelką benzyny na czołg niż znów cos próbować. Dla mnie wszystkie inne przy tamtej to "produkty czekoladopodobne". Po co mi to?

typu gdzies czeka twoja "polowka" "wiesz, jesli ci tak dobrze to twoje zycie, tylko nie mow ze to przez cos tam, cos tam.. bo to nie prawda, to tylko twoj wybor" :D:D

" nie spotykam sie z facetami tylko by kogos miec, bo po co?" to czemu "one" mają się spotykać? ". bo to nie prawda, to tylko twoj wybor" raczej wpływ niskiej atrakcyjności "i ze nie zauwazylibyscie zainteresowania ze strony kobiety, nawet gdybyscie dostali w leb na srodku ulicy..." nie dostałbym. Na ulicy w szczególność bo nie jestem fizycznie atrkacyjny... poza ulicą też nie bo nie mam atrakcyjnego charakteru. a z desperatkami to przesadzasz

do tego wyzej- nie, nie chodzi o zadna druga polowke, tylko o poznanie kogokolwiek :D nawet na jednonocna przygode, zeby wyrwac kogos do seksu tez trzeba byc pewnym siebie, real life- przykro, ale jak to sie banalnie mowi, czas leczy rany

Jak człowieka napadną i okradną to też jego wybór. No co? Mógł nie wychodzic z domu. :D

BNB, omg, przeciez pisalam wczesniej, bo sa kobiety ktore tak bardzo chca miec faceta ze wezma kogokolwiek!

"czas leczy rany" To się sprawdza w przypadku osób które wchodzą w nowe związki. Dla mnie to GAME OVER :D

"sa kobiety ktore tak bardzo chca miec faceta ze wezma kogokolwiek! " Aż tak samotni nie jesteśmy. :P:P:P

calym tym topiku jest to jak latwo przychodza "dobre rady" ok zalozmy koles sie zmieni zrobi cie macho czy jak tam sobie zwiecie. Ale blokada w glowie i swoj obraz siebie ( jako nieudacznik) zostana na zawsze

Miałem takiego ziomka na studiach. Genetyczna kopia Brada Pitta kiedy jeszcze miał ten swój chłopiecy urok (obejrzyjcie Meet Joe Black). Co rusz jakaś do niego uderzała - ale ... chłopak był niesmiały i nie odwzajemniał. Wyglad załatwiał u niego wszystko ale blokada to psuła.

Dziewczyny to suki trzeba je wytępić

"o sa kobiety ktore tak bardzo chca miec faceta ze wezma kogokolwiek! " ty chyba ciągle nie łapiesz że ten "KOGOKOLWIEK" nie dotyczy pewnej grupy kafeteriuszy bo oni się nie łapią nawet na kogokolwiek

toz wlasnie chodzi o ta blokade, do niej sie to sprowadza a ty, BNB nie lapiesz ze ja wiem lepiej bo jestem kobieta, znam kobiece myslenie etc dobra, ja ide spac bo padam na pysk, trzymajta sie

mialo byc

Ja bym nigdy nie poszedł na jakąś terapie bo to tylko wyciąganie kasy Co taka terapia może pomóc jak ktoś się nie podoba

"tylko o poznanie kogokolwiek nawet na jednonocna przygode, zeby wyrwac kogos do seksu tez trzeba byc pewnym siebie" Nawet jesli by sie kogos poznalu to w wieku 25 lat+ jest to bez znaczenia zbyt wiele rzeczy do nadrobienia , szkoda zachodu :P

ty wiesz lepiej że kobiety są zdesperowane ja wiem lepiej, że jestem tak nie atrakcyjny, że nawet desperatka się nie skusi kto ma rację?

Nie ważne kiedy się pozna. Ważna jest miłość