Mój ojciec zachowuje się jak 4 letnie dziecko. !

Już nie wiem co mam robić. Po 5 latach matka postanowiła znów z nim spróbować ( myślałam ,że będzie jej łatwiej ,wiadomo finanse i z resztą łatwiej porozmawiać z kimś kto pomorze jej z rachunkami). Niestety on jest jak rozpuszczony bachor. Jak coś mu nie pasuje to trzaska drzwiami ,krzyczy ,obraża sie i całymi dniami potem użala się nad sobą. Wiele razy zjechałam go jak psa ,ze to on ma się podporządkować mojej matce i nam bo to on włazi z buciorami w nasze życie ,slyszałam "tak ,kochanie przepraszam" ,a potem znowu wracaliśmy do jego gówniarskich zagrywek. Awantury nie pomagają ,wyrzucanie go z domu też (bo raz w przypływie ogromnej złości to zrobiłam). Oczywiście zrzuca wszystko na moja matkę bo "Twoja mam już mnie nie kocha" (i oczywiście sztuczne łzy w oczach) "Twoja mama mnie źle traktuje" blablabla rzygać się człowiekowi chce jak słyszy te żałosne tłumaczenia...!!! Już nie wiem co zrobić żeby ten szmaciarz dorósł !

jak ty mówisz na ojca gówniaro

Mówię tak jak zasługuje i wypraszam sobie tę gówniarę.

nic z tego nie zrozumiałam - o kim Ty piszesz ? bo chyba nie o swoim ojcu ??

O człowieku ,który był moim ojcem gdy miałam3 lata ,po tym jak nas wiele razy porzucił już nie jest moim ojcem ,ale to inna historia.

i na pewno już nigdy nim nie będzie ,może być najwyżej prtnerem mojej matki i moim "ojcem" ale biologicznym

to ile teraz masz lat ?

mam 16 lat ale co to ma do rzeczy?

a czy to ważne? Widzę iż raczej porady tu nie otrzymam :O

masz 16 lat i tak sie zachowujesz wobec swojego biologicznego ojca ?? A co na to Twoja mama ?

popiera mnie

to o moim wieku (że 16:O) to podszyw... Boże ludzie są żałośni :O

no , to w końcu ile masz lat ? i wierz mi - to ma wiele do rzeczy

to u góry był podszyw!!!:o mam 19 lat i mieszkam z mamą i bratem

kocham brata i zaraz sie zaczernie

Okiennica czy Ty w ogóle czytasz ze zrozumieniem ? nawet gdybym miała 16 lat to ten człowiek zasługuje na kompletny brak szacunku. Zrujnował życie dwóm rodzinom i to nie raz. Do tego zachowuje się teraz tak nieadekwatnie do swoich poprzednich czynów ,że jestem w szoku. Co do mojej matki ,to wszystko co robię w stosunku do ojca ,robię właśnie w jej obronie ,by ten człowiek zaczął ją szanować.

mając 19 lat - a pewnie nawet mniej - wrzucałaś ojca z domu ?

Podszywacze na tym forum już nawet nie są zabawni :O

jestes zwykłą chamką ,tyle ci powiem

czytam ,czytam . ale ze zgrozą . Myslisz ,ze ojciec zacznie szanować matkę , bo Ty sie na niego wydzierasz ?

o - nawet ja doczekalam sie podróbki :)

poprostu zal

Był pijany (a nawet mógł być pod wpływem innych środków) ja próbowałam mu przemówić do rozsądku ,jednak on jak to zawsze w jego przypadku bywa zaczął mi ubliżać w bardzo mało wyszukany sposób. Ja nie pozwolę by ktoś w naszym domu używał w stosunku do mnie lub kogoś innego takich epitetów ,a że jestem agresywna kazałam mu się wynosic. Nie rozumiem co w tym dziwnego ? :O

o - i jeszcze raz :)

mi mo wszystko to twoj ojciec,powinnas okazac mu szacunek

Wiesz nie mam raczej powodu by z Tobą rozmawiać :) Ty chyba całkiem nie rozumiesz o czym piszę ... Mój ojciec jest bardzo złym człowiekiem, do tego bezczelnym i okrutnym więc jak mam go traktować? Z wdzięcznością za znęcanie się psychiczne ?

mysle ze powinnas mu dac szanse,kto cie tak dobrze zrozumie jak twoj rodzony ojciec zaraz sie i ja zaczernie

Ja tu nie napisałam by usłyszeć ,że "jestem bardzo niewychowana i powinnam kochać swojego tatusia" tylko po to by dowiedzieć się co mogę zrobić w związku z jego zachowaniem ,bo moja matka już długo psychicznie nie wytrzyma ,jest zbyt dobrą osobą by sobie z nim poradzic.

sory - to powyżej to podszyw - próbuje się zoorientować co powoduje u Ciebie taką wscieklość mieszkacie razem ?

Hmmm dziewiątą szansę? Bo tyle razy wybaczałam mu już czyny pp których ledwo się pozbierałam.