Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PanienkaZproblemem

Mam większe libido niż mój facet.

Polecane posty

Gość U mnie jest to samo...
ja też... Piszcie dziewczyny, zawsze to raźniej razem...bo ja nawet nie bardzo mam z kim o tym pogadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
wiecie, myslałam ze ze mna moze cos nie tak jest, ze moze jestem mniej atrakcyjna, ze moze juz męzczyzni nie interesują się kobietami koło 40 ... ale wiem ze tak nie jest, mam kolegów w pracy, mam kontrahentów i kobieta wie kiedy sie podoba mężczyznie .... co dziewniejsze to moi koledzy jak spotykaja mojego meża to zawsze cos powiedza głupiego typu "ale ty musisz miec bajeczne noce" .... mąż tylko sie usmiecha i tyle, nic kurcze nie dociera do niego, jakby nie był zazdrosny o mnie, aczkolwiek nie chcę by był, pragne JEGO i tyle!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
U mnie jest to samo... ja też nikomu nie miałam odwagi /poza mężem/ o tym mówic ... tu anonimowo ale mozna porozmawiać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
Widzisz u mnie w związku też jest tak, że wiem, ze się facetom podobam, nie raz to mówili zarówno moi koledzy, których znam wieki, jak i obcy, nowo poznani...Mojemu facetowi też mówiono coś w tym stylu, a on nic...zazdrosny to w ogóle nie jest, kiedyś mi powiedział, że jest mnie tak pewny, że gdyby mnie za rękę złapał to by nie uwierzył...ale to nie jest dobre, przestał się starać...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
wiesz ja Ci współczuje bardzo .... młoda jesteś... i naprawde rozumiem Twój problem ... aczkolwiek wiem, że mój mąż lubi zerknać na inna kobiete, kolezanki twierdza ze jest miły, ze ciepło z niego bije, to porawda, o potrafi okazac czułaść ale nic poza tym ... a ja się mecze, bo jestem kobietą i chcę to poczuć!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trafilam dzis na ten topik
i to pod jego wplywem i chyba tez tego, ze w tym roku u mnie walentynek ,, nie było '' wykrzyczalam swojemu narzeczonemu, że nie chce zwiazku, gdzie seks jest raz na dwa tygodnie. Wkurzyl sie, potem obrazil. na pewno go zabolalo, ale mnie tez boli:( macie jauz jakis sposob??????????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
ja nie mam sposobu... dostałam dzis buziaka czułego w czułko, czekoladki ... dzień jak codzien ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
Nie mamy... Właśnie, mój jest czuły, przytulamy się, leżymy wtuleni...ale sam seks...to święto...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trafilam dzis na ten topik
ja nie dostalam nic, ani slowa nawet glupiego kocham, ( on tlumaczy ze walentynki to takie komercyjne swieto bla bla bla )za to tez go zjechalam, az mi glupio,ale nie dalam juz rady i wybuchlam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
jest troskliwy, jak wracam zmarznieta o on jest w domu to zaraz serwuje gorącą kapiel ... dzwoni czesto, jak ma wolny czas to przyjezdza do pracy mojej, by choc na chwile porozmawic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
nie miej wyrzutów .... zasłuzył sobie na to ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
włąśnie .... rozmawiamy o filmie, grach, sztuce, muzyce, samochodach .... ale jak zaczynam temat seksu to sie wkurza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trafilam dzis na ten topik
kazalam mu nawet jechac do domu, zrbysmy odpoczeli od siebie ( teraz mieszkamy u mnie ) nie chce tego oczywiscie, ale moze jak poczuje sie zagrozony to zacznie znow sie starac... co o tym myslicie/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
ja dostałam dziś tylko smsa "jesteś moją walentynką?" jutro się widzę z Nim, będzie u mnie tydzień...trochę się obawiam, ze też wybuchnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
boje Ci cos radzic .... ale czuje ze bym podobnie postapiła ....przeciez nie mozna milczec wiecznie!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurzysko
Hej a nie myślałyście nigdny że ta ochota na seks to tak naprawdę głóg emocjonalny? Ja na przykład tak myślę. Miałam podobny problem. Wydaję mi się że ochota na seks u kobiety nie zawsze wynika z popędu, my poprostu potrzebujemy czuć się atrakcyjne, seksowne i pożądane. Dlatego właśnie tak zależy nam by inicjatywa leżała po jego stronie. Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
jeśli o mnie chodzi to raczej nie głód emocjonalny, choc mysle tak na szybko, nie potrzebuje potwierdzenia swojej atrakcyjnosci czy nie, potrzebuje ralaksu poprzez seks z upragnionym facetem, którego kocham i pomimo ze juz nie jest tak atarkcyjny jak kiedys to nadal go poządam.... fizycznie!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trafilam dzis na ten topik
kurzysko ja sie zgadzam z toba... ja bym chciala miec seks codziennie, byc przytulana pieszczona, slyszec ze kocha ze mu zalezy, a najsmieszniejsze w tym jest to, ze nie osiagam orgazmu pochwowego ( seks uprawiam juz od 7 lat..) i marzylam o tym zeby to wlasnie z tym mezczyzna przezyc go pierwszy raz :/ to co piszesz to calkowita prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
Nie wiem...ale dla mnie seks 2 razy w miesiącu, a zdarza się, że rzadziej to mało w wieku 22 lat po 2 latach związku...co będzie potem? Ja lubię seks i się z tym nie kryję, a jak rozpoczynam z Nim ten temat to obraca to w żart, nazywając mnie nimfomanka itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
dodam, że jest wielu atarkcyjnych facetów w moim otoczeniu .... ale zaden nie działa na mnie, a wystarczy ze mąz spi w slipach bez kołdry a ja juz ym leciałam te posadki całowac... ja nie mam potrzeby by on wykazywał sie inicjatywa .... ja chce by moje inicjatywy były odwzajemnione....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
jestesmy z sobą od 20 lat ... seks był prawie każdego dnia, miejsce nie miaólo znaczenia ... moze rzezcywiście już jego potencjał sie wyczerpał ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurzysko
O nimfomanię równiez byłam posadzana :) Ale tak poważnie, mój ukochany powiedział mi kiedys że moja potrzeba seksu wyglada jakbym chciała jemu badź sobie cos udowodnić. I tak się nad tym zastanowiłam. Nie ma go całe dnie, a kiedy wraca jest wykończony, naprawdę to rozumiem bo wiem jak cięzko pracuje. A któregoś wieczoru w łóżku kiedy znowu wyszła rozmowa pod tytułem "no choć się pokochamy w końcu" poprostu mocno mnie przytulił i powiedział że jestem najcudowniejszą kobietą na świcie i ża bardzo mnie kocha, uwierzcie mi prawie miałam orgazm :) Uważam że jest to nie złe rozwiązanie bo i ja i on dostajemy to czego chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
kurzysko .... to pogratulowac ze jesteś szczesliwa.... sa taletki na zmniejszenie libida? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurzysko
szklanka zimnej wody :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
też zazdroszczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliito
o jak miło, czytać coś co dotyczy również mnie. Widzę że dużo tu takich kobiet. I jako mężatka z prawie 8 letnim stazem mówie stanowcze nie takim związkom. Tzn mam na myśli , że jeżeli ktos sie zastanawia czy wiązac sie z mężczyzną z niżzym libido to stanowczo odradzam. Ból, brak akceptacji, poczucie ponizenia kiedy proszę się o seks, poczucie odrzucenia są na porządku dziennym. Seks jest bardzo ważnym elementem cementujacym związek i jeśli w tej sferze sie nie układa to wszystko sie sypie. Teraz juz trochę przywykłam do tego że zdarza sie raz na tydzień i to jeszcze z reguły na moja wyraźną prośbę. Aż sie dziwię że jestem jeszcze w stanie odczuwać satysfakcję z seksu.Choć przyznaję że jak już jest to jest ok:) Ale mogłabym dużo pisac na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malina72
hektolitry tej wody wypijam :) ... no dobra, ide spac a jutro po 20 sie melduje .... trzzymajcie sie dziewczyny .... choc upojnych snów życze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest to samo...
Dobranoc Kochana... Ja tez niebawem uciekam, jutro ciężki dzień...mimo, ze mój będzie u mnie będę się tu jakoś meldować i pisać co i jak u mnie, jak mija ten nasz wspólny tydzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliito
kurzysko zgadzam sie z tobą, ja też powtarzam często meżowi,że w zasadzie nie chodzi mi o sam seks, tylko o to żebym czuła ze mnie pragnie. Zeby chwycił mnie czasem tu i tam, a nie zebym ja sama musiała rekę kłasć mu na mojej piersi. U mnie dochodzi jeszcze to ze mąż w ogole nie lubi się przytulać w ciągu dnia, wiec ja po paru dniach kiedy nie otrzymuję zadnych czułosci potrafię zebrać jak pies. To okropne. Wiem ze mąż mnie kocha, i jak sie kochamy to wykazuje duze zaangażowanie ale w inne dni ważniesze sa komputer i telewizor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tyle dobra sie marnuje
ehh kobiety zal mi was, a jestem facetem co ma podobne problemy z zona. Tez bym chcial dziennie, wszedzie i przy kazdej okazji i pozycji, Niestety zona tylko raz na miesiac. Jak ja bym chcial miec taka ja Wy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×