nie wkurzają was małe dzieci?

takie niemowlaki na przykład. żadnego z tego pożytku, a co gorsza ty nad nim skaczesz, karmisz, poisz, przewijasz itd., wydawałoby się, że wszystko małe ma, a ono i tak drze mordę, bo coś mu się nie widzi. straszni egoiści takie maluchy :O

nie wkurzaja dzieci to same dobro a maluchy najlepsze..kochane takie beztroskie..ty tez kiedys byles/ łas mały /ła

a ja własnie takie malutkie lubie:) te opieke,tulenie itp..nad nimi a potem jak zacznie chodzic..trzeba latac za nim pilnowac..itp 12 - 18 miesiecy..to taki okres..ze wiesz;0

nienawidze bachorow

tam ich pełno...

jak taki maluch grzeczny i się uśmiecha to fajny jest rzeczywiście :) ale np kiedy ma wszystko, ale chce tylko na rękach być albo coś tam robić, a rodzice mu to zabierają, to wrzeszczy, płacze i wtedy to dziadostwo maksymalne. albo kiedy matka zajmuje się nim cały czas i chce tylko kwadrans dla siebie, a toto robi z miejsca aferę. wiem, też nie od razu byłam dorosła ;) ale to nie zmienia faktu, że nie cierpię takich małych terrorystów.

czarna niewdziecznosc :O wyje? niech wyje. w koncu gowniarz ochrypnie i sie nauczy ze nikt nie jest na kazde jego zawolanie.

Niemowlaki w żadnym wypadku :) Słodkie są :D Chociaż taki 4 latek może dać nieźle popalić ...

do 3 lat bachorow nienawidze, potem to jeszcze ujdzie... a niemowlaki to zupelna tragedia:-O

ooo...:) moj topik:) jasne ze wkurzaja,te małe brzydkie smierdzace...nie powiem dalej bo mnie nigdy nie odblokuja;)

tajemnicza :D

zablokowali cie tajemnicza damo? a niby za co? szczerze mowiac nienawidze niemowlakow:-O jak pruja mordy tak przerazliwie i ciagle cos chca. nie wiem po co ludzie rodza dzieci i nie wiem po co sie urodzilam. moje zycie juz zawsze bylo przesrane

mnie moze nie tyle wkurzaja,co przerazaja..takie do 3 miesiecy,watle i ciagle placzace,a ty nie wiesz czego chce...zeby tak sie dalo jak swinka morska urodzic-juz wieksze,samodzielnie jedzace:)

Dzieci to złooo

dzieci to zło :O egoistyczni terroryści, pępki swiata drące mordę, bo ciągle czegoś chcą. jakby kurwa były jedynymi na świecie :P

Nienawidzę dzieci :O Myślałam ,że to tylko kaprys nastolatki ,ale wyrosłam z bycia nastolatką ,a z niechęci do dzieci nie. Ślinią się ,krzyczą ,robią pod siebie ,brzydko pachną i rujnują życie i wszystkie plany :O Najgorsze jest to ,ze moja pierwsza praca jaką miałam (jeszcze wiele lat temu) polegała na kontakcie z rozwydrzonymi bachorami około 9 godzin dziennie :O ale co poradzić kasa była potrzebna ,a ja jeszcze wtedy się uczyłam... Po całym dniu wśród ryczący i rozpuszczonych dzieciaków ,twarz drętwiała mi od sztucznego uśmiechu i słów "no co słoneczko" ,"w czym Ci pomóc kochanie" :O Czasami jak zdarzało się wybitnie rozkapryszone potworzątko to myślałam ,że rozsmaruję jego wnętrzności po ścianach .... :O

I to jeszcze jak wkurzają :O Ale to dobrze, bo przynajmniej później nie będę ubolewać nad tym, że ich nie mam

Niemowlęta,noworodki-NIE. One tak specyficznie pachnął. Kilka razy gdy pakowano mi noworodka na ręce omal nie zwymiotowałam od tego zapachu. Tak do 4 lat,także nie. Wiadomo,hałas,nieporządek. Potem może być. Dziecko jak dziecko.

takie malutkie to słodnie jest! bo cały czas tylko je,spi,i robi kupe..a ten wiekszy,co jush chodzic umie to mnie do szału doprowadza...dziecko które ma jush powyzej 2 lata to mam ochote czasami takiego bachora przywiazac do drzewa na smyczy,bo zachowuje sie jak opetane zwierze...gryzie,kopie,bije..wrrrr...nie lubie takich:/

no rzeczywiscie, zajebiscie slodko gdy dzieciak robi kupe :P poza tym zapomnialas o tym, ze te potwory wyposazone sa w glos i dra pape niemilosiernie :O

jak to się ładnie mówi :P

ja tam za dziecmi nie przepadam nie lubie sie nimi zajmowac, wrecz nienawidze, niezachwycaja mnie one. ale chce miec kiedys swoje no wiecie "w swoim gownie to mozna sie babrac"

dziecko tak małe jest tak głośne/ egoistyczne? ponieważ musi jakoś zwracać na siebie uwagę mamy i otoczenia, w tym czasie musi być dobrze odżywiane i zadbane rozwydrzone są przez rodziców i dziadków w końcu po wielu latach oczekiwań pojawiło się dziecko i będzie jedynakiem/jedynaczką

nie

musi zwracac na siebie uwage otoczenia :O znam setki sytuacji, gdy taki maly bachor jest oczkiem w glowie i chyba tylko ptasiego mleka brakuje, ale wystarczy tylko na chwile nie gapic sie w niego jak w obraz i juz drze morde :O no sorry, ale w dupe gnoj by dostal, to by skumal, ze nie jest pepkiem swiata :P :P :P

jest dla mnie pępkiem świata i nikomu nic do tego

i twojego synka? kretynko :O

a czy ja napisałam, że ktoś się czepia? nie kumam twojej agresji

sformulowanie 'nikomu nic do tego' sugeruje ze ktos sie czepia ciebie/synka, a tu slowa o tym nie ma.