nie wkurzają was małe dzieci?

i to bardzo. ale chyba jeszcze bardziej wkurzają mnie rodzice, którzy uważają, że każdy musi zachwycać się ich skarbami :O

ja rozjeżdżam małe dzieci samochodem

wtedy już nie drą mordy :P

no children no problem :P :P :P

a ty byłaś od razu taka wielgachna????? :D

jasne :P a ty bylas niemowlakiem? wspolczuje

kto tu sie podszywa ?

nie podszywam sie tylko uzupelniam twoja wypowiedz. alter ego twoim jestem :P

ale najbardziej wkurwiają mnie takie od 3 do 6 lat

Tak was czytam i aż się wierzyć nie chce... Zawsze zastanawiałam się,jakimi bydlakami muszą być ludzie,którzy krzywdzą niewinne,bezbronne dzieci. A okazuje się,że oni na kafeterii siedzą. Brzydzę się wami.

"nie pamięta wół ja cielęciem był"

:D:D:D:D:D

a kto mowi o krzywdzeniu? mowimy tylko ze bachory sa egoistycznymi potworami :D ale nikt nie mowi ze je zezre :P ogarnij sie i nie histeryzuj :P

najbardziej mnie wnerwiała jak miała 6-9 lat

;)

Ja dzieci traktuję dokładnie tak samo jak jak dorosłych , tak samo z nimi rozmawiam , nie lubię głupich i niegrzecznych dzieci , mądre spokojne i inteligentne toleruję , nawet czasem lubię. I wiem że są na świecie dzieci wredne.

Ja też nie przepadam za małymi dziećmi, zwłaszcza w miejscach publicznych, ale oczywiście nie krzywdzę ich z tego powodu :) Bardzo się dziwię, kiedy mówi się że najgorszy wiek dzieciaki przechodzą w gimnazjum - ja wolę pracować właśnie z gimnazjalistami niż np. 7-latkami, z którymi nie bardzo jest o czym sensownie porozmawiać. Trochę się irytuje kiedy koleżanki z pracy opowiadają mi o swoich dzieciach, pokazują zdjęcia i oczekują, nie wiem, że się rozpłynę z zachwytu. Wtedy odpowiadam, że nie lubię małych dzieci, ale niech sobie ma kto je lubi.

skoro jestes alter ego to wybaczam (a jesli jestes fajna dupa to wyslij foty na mojego mejla) a dzieci powinno sie trzymac w obozach do czasu osiagniecia pelnoletnosci

Ty prawiczek i tak nie masz szans na dzieci więc rozumiem twoje rozgoryczenie. A reszcie życzę,żebyście nigdy dzieci nie mieli bo już tym dzieciom współczuję.

dupe mam fajna - zareczam ci

spierdalaj nawiedzona mamusko rozpuszczonego bachora :O :O :O

uwierze jak zobacze

bachory mnie wkurwiaja od chuja i troche. pracuje w przedszkolu i nienawidze tych bachorow 4-ro letnich ktore pampersy nosza jeszcze i musisz ciagle nadzworowac ich t.z choduic z nimi do ubikacji,sadzac ich na kibel zeby ich nauczyc chodzenia do ubikacji. A matka w domu nie prowadzi dziecka do ubikacji tylko dalej daje robic w pieluchy. Nienawidze tego nienawidzeeeeeeeeeeeee!

dzieci sa koszmarne - ostatnio bylam w restauracji - cisza spokoj az tu nagle wpadaja dwa male potwory - ok 3 i 5 lat - jak huragan! jeden obrusy sciaga, drugi obrazki ze sciany, krzycza jaka opetane - koszmar! az jeden koles sie wkurwil i zwrocil uwage bo rodzice oczywiscie zachwyceni jakie to ich pociechy elokwentne i zywe. masakra

to rzuc te robote . kasy duzej pewnie i tak z tego nie masz

hihihi fajny ten temat bo ja wiem cos o tym , mnie cholernie wkurwia mój 6-letni bratanek ;/

mi bardziej szkoda zwierząt niż małych dzieci :O

no wlasnie to jest megawkurwiajace - ten bezkrytyczny zachwyt rodzicow malych potworow :O :O :O

następna chora-dzieci nie lubi i pracuje w przedszkolu. I nie zamierzam nigdzie spierdalać. to jest forum i mam prawo się wypowiedzieć.