Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcin polkowice

Jak wyglada zycie z kobieta ktora nigdy nie bedzie mogla miec dzieci

Polecane posty

Gość bądź z nią teraz
greg sorki ale z mojego punktu widzenia byłeś egoistą twoja żona bardzo pragnęła dziecka a tynie chciałeś tego zrozumieć dobrze że się rozwiedliście mam nadzieję że twoja eks kiedyś znajdzie kogoś wartościowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin polkowice
a ile taka kuracja hormonami kosztuje? ona bedzie musiala je brac do konca zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kretynnns
niby ja kocha a mysli teraz o dzieciach.Ona ma raka ! Powinenes byc przy niej a nie zakłądac denee watki na kafeteri.Moze meic przezut moze umrzec moze sama sobie ztymm nie poradzic.Powines zapytac nas "jak wesprzec kobiete ktora nigdy bnie bedzie mogł a miec dzieci"?a nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie Ty
HTZ -przepisuje na recepte lekarz .To sa groszowe sprawy + - do 100 zl miesiecznie.Bierze sie do okresu przekwitu tak jak normalnie kobiety miesiaczkujacej.Oczywiscie musi robic badania czesciej niz normalnie miesiaczkujaca kobieta:Oczywicie moze byc indywidualnie prowadzona przez lekarza i schemat moze wygladac inaczej niz standart.Ciagle upieram sie, ze najwazniejsze jej zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greg758
problemy byly u nas obojga nie uwazam sie za egoistę, ze nie chcialem adoptowac, nikt nie ma prawa by kogos do tego muszać. Równie dobrze, to właśnie zmiuszanie kogos by zgodził sie na adopcje, może być przejawem spełniania swoich ambicji za wszelka cene. Rozwód był własnie z tego powodu, aby ona mogła ułożyć sobie życie od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greg758
miejmy nadzieje ,że marcin nie mysli sobie, ze skoro nie bedzie ona matką jego dzieci, to ją zostawi. Kochaj ją, bądź przy niej, a dziecmi zajmiecie się później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin polkowice
badania czesciej to znaczy jak czesto? co miesiac? musicie mnie uswiadomic bo pierwszy raz spotykam sie z takim problemem i nic na ten temat nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie Ty
oczywiscie zgadzam sie z Toba gregor, ze nie ma prawa nikt nikogo zmuszac do czegokolwiek , a juz kwestia adopcji dzieka jest bardzo osobista decyzja.Rozumiem .Dobrze sie stalo, ze kazde z Was bedzie mialo szanse na nowe zycie wedlug swoich wyobrazen.Nie wszyscy musza byc rodzicami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie Ty
przez okres 5 lat bedzie Gosia pod kontrola poradni onkologicznej , oni beda ustalac czestotliwosc wizyt , w zaleznosci od stanu zaawansowania choroby, stanu pooperacyjnego czy wreszcie wejdzie w schemat profilaktycznych badan np. co pol roku.Wszystko wytlumacza wam lekarze na oddziale, gdzie bedzie operowana twoja Gosia.I tak w tym momencie czeka was kalendarz wizyt co najmniej 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin polkowice
jest jeszcze cos co powinienem wiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie Ty
mysle , ze wyczerpalismy limit pytan.Wczoraj odpowiadalm Ci pod czarnym nikiem, dlatego tak Cie skojarzylam i bylam w temacie.Zycze Ci duzo madrosci w tej trudnej sytuacji.Bo sytuacja jest bardzo bardzo powazna.Wsluchaj sie w siebie i ocen milosc do tej kobiety.Jesli kochasz prawdziwie to mysl o najwazniejszym.By wyszla na prosta, by cieszyla sie kazdym przezytym dniem .A czy kiedys sie zdecydujecie na adopcje czy nie ,w tym momencie to jest nie wazne.Wazna jest teraz ONA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin polkowice
dziekuje za pomoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chcesz być ojcem, to odpuść sobie dziewczynę.Adopcja to nie to samo, a dziecko z domu dziecko często ma mega schizy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam tam
Do autora - jeśli w tej chwili masz takie myśli, ZOSTAW JĄ! Nie rób jej nadziei, nie dawaj złudzenia, że wszystko będzie dobrze. Ją operacja zmieni bardzo mocno, niemożność urodzenia dziecka ja zmieni. To już nie będzie ta sama kobieta. Najpierw będzie ciężkie leczenia - chemia, po której wypadną włosy, najprawdopodobniej ona sporo przytyje, będzie mieć wahania nastrojów, będzie ciągle płakać, będzie bardzo nieszczęśliwa. Jeśli dostanie hormony, będzie lepiej (i nie kosztują 100, ale ok 30 zł miesiecznie), ale nigdy już nie będzie tak samo. Adopcja dziecka to cholernie ciężka sprawa. Zwłaszcza jeśli ma się za sobą raka. To wieloletnie procedury, a dzieci do adopcji jest mało. No, chyba że będziecie chcieli takie kilkuletnie, z ciężką chorobą albo np. 3 rodzeństwa. To wtedy szybciej. Adopcja sama w sobie nie jest płatna, ale czasem trzeba płacić za kurs i/lub diagnostykę (od 200 do 1500 zł w zależności od ośrodka). Moja rada - jeśli chcesz być tatą, ZOSTAW JĄ TERAZ. Bo im dłużej z nią będziesz, tym będzie trudniej się jej pogodzić z Twoim odejściem i tym mniejsze szanse będzie miała na ułozenie sobie życia na nowo. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krótka piłka.
a ty to niby taki byczek rozpłodowy? ciekawe czy twoja żona miałby taki dylemat jakbyś ty nie mógł mieć dzieci boś chory albo bezpłodny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam tam
Są mężczyźni, którzy są w stanie żyć wychowując cudze dziecko (adoptowane lub z inseminacji) lub pogodzą się z brakiem dziecka w ogóle. A są tacy, dla których tylko dziecko z ich plemnika ma dla nich wartość. Kobiety są takie same. Identyczne, naprawdę. Są takie, które znajdą zadowolenie w życiu bez dziecka, takie, dla których adopcja będzie spełnieniem i takie, dla których tylko urodzenia własnego dziecka się liczy. Prawiczku, normalne jest, że CZŁOWIEK (mężczyzna i kobieta!) chce mieć WŁASNE dziecko. I jeśli druga strona (mężczyzna lub kobieta) na samym początku ma opory, obawy, wahania, to znaczy, że nic z tego związku nie będzie i lepiej nie tworzyć fikcji i nie marnować czasu swojego i tej drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×