Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majan84

Problem z rodzicami!!

Polecane posty

Gość nie ma co fajnych masz rodzico
w

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vefff
na razie tak, bo nie mają dziecka,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uzależnieni jesteście obydwoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rób co chcesz
ale nie zostawiaj dziecka swoim rodzicom . Jak ty byś się czuła kiedy by Cię tak zostawili . Może teraz nie chcesz zostawić dziecka ale jak Twój partner i jego rodzice zaczną napierać to kto wie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majan84
Wiem że jeśli zaczną na mnie naciskać bym zostawiła dziecko, to napewno tego nie zrobie. Mojemu facetowi bardzo na mnie zależy, przynajmniej on tak mówi. Mój narzeczony jest bardzo zżyty z rodzicami, ale to jeden z powodów dla których chce z nimi zamieszkać. Drugi powód to on jest ich jedynym dzieckiem, i zamierzają zapisać mu dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli twoj facet
nei potrafi odciac pepowiny! co to znaczy zżyty z rodzicami? wybacz ale wiekszosc ludzi jest zzyta z rodzicami ale potrafi sie od nich oddzielic i zacząć żyć samodzielnie bo taka powinna byc naturalna, prawidłowa kolej rzeczy! zapamietaj jedno - nie buduje sie nowego gniazda w starym!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupi facettt
jedno sie dziwię, facet bierze sobie kobietę z dzieckiem, a co to on, nie ma jajek żeby zrobił sobie swoje. Napewno będą miedzy wami kłótnie z powodu tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nigdy bym się nie związała
bym się z facetem który ma dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majan84
Ja z tym facetem już jestem dość długo, on mieszka u swoich rodziców, ja u swoich. I za każdym razem kiedy on do mnie przychodzi dla mojego dziecka jest bardzo dobry. Rozumie to że mam dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkaj razem z mezem i jego rodzicami ale dziecko niech bedzie z toba a z ta adopcja bym sie jeszcze dlugo wstrzymała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sadze ze to chyba
nie kwestia dziecka jest problemem tylko emocjonalne uzaleznienie faceta od rodziców!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupi facettt
ja nigdy bym się nie związała - Ty to co innego, ty to jesteś kobietą a facet ma prawo do posiadania dzieci z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johny Brayo
facet nie chcce z Toba zamieszkać z ważnych powodów - bo jest zżyty z rodzicami i maja zapisać mu dom - zaiste wążne powody . Podejrzewam ,ze jak tam zamieszkacie ,obojętnie z Twoim dzieckie czy bez - będziecie skakać jak Wam teście zagrają - bo mają zapisać Wam dom . I tym argumentem zawsze Was pokonają . A czy jak zostawisz dziecko u rodziców - to bedzie sie liczylo ,ze jesteś bezdzietną panną na wydaniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcesz, żeby Twoje dziecko mieszkało z kobietą, która go nie akceptuje? Ładny start w życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa tez kaszki bez dodatkow
dla mnie to troche niezrozumiale zeby pakowac sie do przyszlych tesciow i to jeszcze kiedy tesciowa dziecka nie akceptuje. Teraz mieszkasz oddzielnie a juz daje Ci(i dziecku) to odczuc a wyobraz sobie co bedzie jesli zamieszkasz w jej domu. Jesli kochasz swoje dziecko to nie rob mu tego. Rozumiem ze myslisz tez o sobie - swoim zyciu uczuciowym,ale jasno widac ze na tym ucierpi dziecko. Dom tak czy siak bedzie mial w spadku skoro jest jedynakiem. Ale nawet jesli nie to nie warto dla domu pieprzyc sobie zycia na kolejnych 20-30 lat :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bez przesady! Przecież to Twoje dziecko a nie twoich rodziców! Jak mogą nawet coś takiego proponować! Ja kocham swoich rodziców ale nienawidzę zostawiać mojego synka nawet na parę godzin. I nie idź mieszkać do teściowej skoro tak podchodzi do Twojego dziecka. Zrobisz mu krzywdę tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anderka
Wiesz, teraz przyszła teściowa nie akceptuje Twojego dziecka i krzywo patrzy na związek swojego syna z tobą. A jak tam zamieszkasz bez dziecka, to będzie ci dupę wszędzie obrabiać, że jesteś wyrodna matka, puszczalska, bo zostawiłaś dziecko i poleciałaś za spodniami - żeby się dorobić i wzbogacić na ich krwawicy (czyli na domu, który mają synusiowi zapisać). Jeśli facet cię faktycznie kocha, a ty chcesz jasno postawić sprawę i pokazać teściowej, że masz godność i honor, to dziecko cały czas musi być z tobą! A twoim obowiązkiem jest nie dać zrobić mu krzywdy i chronić przed złymi ludźmi - również przed przyszłą teściową, która z pewnością będzie się czepiała dzieciaka (pewnie pod twoją nieobecność), zastraszała go czy po prostu da mu odczuć, ze jest nielubiane. Porozmawiaj z narzeczonym jak on widzi tą niechęć swojej matki do Twojego dziecka? Czy będzie stawał w jego obronie w konfliktowych sytuacjach? Czy zrobi wszystko, żeby dziecko nie odczuło w tamtym domu pogardy? Czy zapewni dziecku swobodne i beztroskie dzieciństwo? Czy dziecko będzie mogło czuć się jak u siebie w domu? Czy jego rodzice dadzą wam spokojnie żyć, pozwolą być szczęśliwymi? Czy porozmawia ze swoją matką jak ma traktować jego przyszłą żonę i dziecko, czy jasno nakreśli granice taktu i wtrącania się w wasze sprawy? On się upiera na mieszkanie z rodzicami i beztrosko myśli, że wszystko się jakoś samo ułoży - a to wielka bzdura! Musisz wywalczyć jakieś konkrety! Musisz wiedzieć, że będziesz się tam dobrze czuła z dzieckiem, że nie będą cię spotykały przykrości od teściów, kiedy twój narzeczony będzie poza domem, że będziesz mogła czuć się jak u siebie, że nie będziesz stale pilnowała się i trzymała za język - bo jesteś u wielmożnych państwa, którzy łaskawie przygarnęli cię z bękartem. Porozmawiaj ze swoim narzeczonym i powiedz o wszystkich obawach. Powiedz, że boisz się, że przez to, że cię teściowa nie akceptuje z dzieckiem (czyli bezcennym kawałkiem twojego serca i życia) to się szybko rozejdziecie, bo będą konflikty i trzaski. Czy on sobie zdaje z tego sprawę? I nie pisz, że jego matka nie akceptuje twojego dziecka - tak naprawdę, to ona nie akceptuje ciebie - tej, która ma nieślubne dziecko z innym. Ona dla swojego synusia przewidziała całkiem inny scenariusz życiowy przy całkiem innej kobiecie. Według niej nie jesteś warta jej syna, nie zasługujesz na niego i jeszcze przyniesiesz im hańbę, bo masz dziecko z poprzedniego związku. Zastanów się 100 razy czy wspólne życie z tym facetem i jego rodzicami to mądry pomysł. A swoim rodzicom podziękuj za troskę i powiedz, że miejsce dziecka jest przy matce, a skoro tamta kobieta nie pała do ciebie sympatią z powodu urodzenia dziecka innemu, to nie będzie lepsza, jak byś sama tam poszła mieszkać. Tak czy siak będziesz miała ciosane kołki na głowie. A przed tą babą nie wpadaj w poczucie winy i wstydu, że masz dziecko. Nie daj się stłamsić! Bądź dumna, miej wysoko podniesioną głowę, bo jesteś matką i dbasz o swoje dziecko. Daj jej to odczuć - że w sprawach swojego dziecka będziesz jak broniąca swoje młode lwica! Jesteś ze swoim dzieckiem jednością - jeśli twój facet chce założyć rodzinę, to z wami - i czas, żeby wytłumaczył to swojej mamusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×