Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maxibiotic

2 wesela prawie w jednym czasie

Polecane posty

E nie no, są ze 2 rozsądne argumenty przeciw ślubom rodzeństwa w odstępie 2 mies, choć autorka ich akurat nie użyła :P natomiast za Chiny nie potrafię sobie wyobrazić argumentu przeciw rocznemu odstępowi :o Co do podziału majątku - śmiejcie się, ale nie takie rzeczy się zdarzają :P w rodzinie mojego M w pokoleniu naszych rodziców są 2 siostry, niech będzie Zosia i Kasia. Zosia zaręczyła się po roku znajomości ze swoim facetem, planowali ślub po 2 latach. Jakoś na parę miesięcy przed tym ślubem rodzicie Zosi i Kasi orzekli, że skoro Zosia wychodzi za mąż, dadzą jej książeczkę mieszkaniową, którą mieli. Jak się o tym Kasia dowiedziała, w miesiąc skombinowała faceta, zaręczyny i ślub i zainkasowała mieszkanie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahhaha
"majstrują dzieciaka za naszymi plecami" no mogliby chociaz przy was. wyluzuj dziewczyno, bo przeginasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś RER
W jednym czasie to by były, gdyby wypadały tego samego dnia albo tydzień po tygodniu na dwóch różnych końcach Polski - wtedy, rzeczywiście, goście mieliby dylemat. Ale w odstępie 2 miesięcy?? IMHO jeśli to dla Ciebie istotne (tzn. jeśli uważasz, że to krótki odstęp), to znacznie lepiej być drugim w kolejce, bo zawsze można obejrzeć konkurencyjne wesele i je potem przebić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota..a..a
No no ewelisia, rozkręcasz się... Coraz bardziej porażasz. Uważasz, że brat z dziewczyną powinni zwierzać się Tobie z tego, że starają się o dziecko? Albo urządzić przed Tobą sesję samobiczowania za to, że dziewczyna zaszła w ciążę? Skoro ona jest w ciąży, to widocznie spieszy im się do ślubu i nie będą czekali 5 lat na Twoje pozwolenie. A z tymi kwestiami majątkowo-mieszkaniowymi, to coś mi się wydaje, że planowałaś pierwsza wyjść za mąż i wyrwać od rodziców jakieś mieszkanie, a brat? Niech radzi sobie sam. A teraz przeżywasz tragedię, bo będziesz musiała się z nim dzielić tym upragnionym majątkiem. A kto wie? Może i jemu dostanie się więcej - w końcu ma (zmajstrowane za Twoimi plecami) dziecko... Jesteś dziwną osobą... I jeszcze godne pożałowania jest to, że piszesz jaka to jesteś dobra i myśląca o wszystkich, a tak na prawdę dbasz tylko o siebie. Pogratulowałaś chociaż bratu i dziewczynie? Czy tylko zrobiłaś awanturę? Świetna siostra z Ciebie... Jak będziesz planowała jakąś inną uroczystość (np. chrzciny dziecka), to daj wszystkim bliskim do podpisania stosowne dokumenty - oświadczenia, że w ciągu najbliższych dwóch lat nie będą starali się o dziecko:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzuj ewelisia
no raczej powinni poinformować przynajmniej o staraniach o dziecko, jak już nie chcą zaprosić na pokaz :) różne są przejawy "biurokracji" w rodzinie. moja znajoma jeszcze przed swoim ślubem, a 3 lata przed ślubem brata (!) rezerwowała sobie imiona dla dzieci, żeby później sporu nie było. tylko nie wiem jaka wrózka im przepowiedziała ilość/płeć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota..a..a
Oj sorry, właśnie doczytałam że chodzi nie o Twojego brata, tylko o siostrę narzeczonego. Tym bardziej porażasz, bo (za przeproszeniem) gówno Ci do jej ciąży, kasy jej rodziców i ich kwestii majątkowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×